Hybrid cyniku... w dobrym tego słowa znaczeniu, chociaż nie zawsze.
Niestety cytujesz wiele z internetu n/t mózgu, świadomości itd. a od siebie, od własnych doświadczeń nic!
Jak Ci teraz napiszę, że świadomość zaistniała dzięki halucynogenom, to co? (jak mawiał Lepper) to będziesz w stanie obalić moją hipotezę?
Do tego wniosku doszłam obserwując własne zwierzaki i nie tylko (naprowadził mnie na to też mąż Kory).
1. suczka Luśka kilka lat temu (wtedy 14-letnia) została pogryziona przez sforę psów sąsiadów. Cała w ranach. Nie przyszło mi do głowy żeby wzywać pogotowie weterynaryjne, zresztą wiedziałam, że i tak po takich obrażeniach nie doczeka poranka. Dałam jej w mielonym mięsie tabletkę oxazepanu, (do dziś przyjmuje to moja mama staruszka), aby zasnęła i aby nie czuła bólu. Spała prawie dwie doby ale przeżyła. Przemywałam jej rany, smród był niesamowity po dwóch trzech dniach. Żyła jeszcze dwa lata i to jakby ze świadomością. Ja nie musiałam do niej nic mówić bo ona telepatycznie odbierała moje polecenia.
2. piesek o imieniu Czaki - York. Otrzymałam go w prezencie ok. 6 lat temu bo trójka dzieci poprzedniego właściciela bardzo mu dokuczała.
Piesek mieszkał w domu, a stary olbrzymi (większy od od wilka pies- większy choć kundel) mieszkał w budzie. Kiedy przyjeżdżała tu moja rodzina psy walczyły o dominację w "cieszeniu się gośćmi" . Mały Czaki został poturtbowany przez wielkiego Gucia. Piszczał siedząc w kącie pokoju. Gucio nie ugryzł go ale zauważyłam dopiero po dwóch dniach (spod sierści), że oko mu wypłynęło. Natychmiast aby ulżyć mu cierpienia dałam mu znowu oxazepam. Przyjechała siostrzenica i zawiozła go do kliniki. Został operowany, oko wyjęto, później antybiotytki itd... Piesek przeżył. Jednooki piesek rozumie od tamtej pory co do niego mówię. Mało tego nie muszę mówić a on wie co zamierzam. Zyskał jakby świadomość. Uwielbia uciekać na wał i wie kiedy ja zamierzam otworzyć furtkę np. po to aby wystawić kubeł ze śmieciami.
3. nie będzie... chodzi o dzięcioła zielonego, jeża i Gucia w jednym dniu w zeszłym roku zdechłych.
Co na to Hybridu powiesz pewnie, że psychol ze mnie?
