
TAJEMNICZE DZWONKI DO DRZWI, GŁUCHE TELEFONY...
-
- Początkujący
- Posty: 16
- Rejestracja: wt sty 25, 2011 2:56 pm
- Kontakt:
Re: TAJEMNICZE DZWONKI DO DRZWI, GŁUCHE TELEFONY...
Tak czytam Wasze komentarze i całkiem to miłe, że nie tylko my pamiętamy o najbliższych zmarłych, ale i oni o nas. To trochę tak, jakby miłość rzeczywiście była potężniejsza niż śmierć. Nie wiem jak Was, ale mnie to pociesza.
Przynajmniej wiem, że jest szansa iż mój tata w jakiś sposób jest przy mnie chociaż nie żyje.

-
- Początkujący
- Posty: 5
- Rejestracja: czw kwie 20, 2017 8:37 am
Re: TAJEMNICZE DZWONKI DO DRZWI, GŁUCHE TELEFONY...
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Shadow Hunter" data-cid="96344" data-time="1334420544">
Tak czytam Wasze komentarze i całkiem to miłe, że nie tylko my pamiętamy o najbliższych zmarłych, ale i oni o nas. To trochę tak, jakby miłość rzeczywiście była potężniejsza niż śmierć. Nie wiem jak Was, ale mnie to pociesza.
Przynajmniej wiem, że jest szansa iż mój tata w jakiś sposób jest przy mnie chociaż nie żyje.
</blockquote>
Całkowicie się zgadzam się z Tobą. Miłość jest silniejsza niż śmierć i to jest bardzo pocieszające
Tak czytam Wasze komentarze i całkiem to miłe, że nie tylko my pamiętamy o najbliższych zmarłych, ale i oni o nas. To trochę tak, jakby miłość rzeczywiście była potężniejsza niż śmierć. Nie wiem jak Was, ale mnie to pociesza.

</blockquote>
Całkowicie się zgadzam się z Tobą. Miłość jest silniejsza niż śmierć i to jest bardzo pocieszające

Re: TAJEMNICZE DZWONKI DO DRZWI, GŁUCHE TELEFONY...
Ostatniej nocy obudził mnie dzwonek do drzwi. Spojrzałam na zegarek: godzina druga, super
Chciałam olać sprawę, ale dzwonek się powtórzył. Chcąc nie chcąc zwlokłam się z łóżka i powolnym krokiem ruszyłam do przedpokoju... Mój krok musiał być bardzo powolny, bo zanim dowlokłam się do drzwi i spojrzałam przez judasza, już nikogo tam nie było. Światło na klatce również się nie świeciło. Byłam zbyt śpiąca by w tamtym momencie zastanawiać się dogłębnie nad sprawą.
Dziś rano dopiero przyszła mi refleksja... Czy to mi się śniło czy co?
Dziś rano dopiero przyszła mi refleksja... Czy to mi się śniło czy co?