Człowiek przyszłości = szczęślwy człowiek ?

[Vardamir]

Jak myślicie... Czy człowiek żyjący w przyszłości, gdzie prawdopodobnie maszyna będzie próbowała zastąpić ludzi, mający dostęp do rozbudowanej technologii, będzie człowiekiem szczęśliwym ?



Czy te wszystkie udogodnienia, które nas czekają, będą dla nas zbawieniem czy klątwą ?





Jakie jest Wasze zdanie na ten temat, jesteście za czy przeciw rozwojowi techniki ?

[Erhion]

Hm to może tak:



Bogaty człowiek przyszłości = szczęśliwy człowiek.



W przyszłości podział na boagtych i biednych będzie jeszcze większy. Nie wierze, by maszyny stworzyły nam raj na Ziemi. Pewnie, polepszy nam to życie, ale jak mówiłem - zyskają tylko ci, których na to będzie stać.

[spacemaster92]

Jeżeli maszyny będą robić wszystko za ludzi to ludzie będą jeszcze bardziej leniwi nie mówiąc już o rządzie i gdzie nie spojżeć spotkasz grubasa bo nik nie bedzie nic robił tylko jadł i jadł



Roboty byłyby przedatne, np w restauracjach gdzie jest duży ruch albo straszym osobom, które nie mają siły dźwigać ciężkich zakupów lub też w szpitalach, a najlepiej na policji Gdyby były specjalne roboty co potrafią szybko biegać i miałyby oprogramowanie policyjne szybko łapały by przestępców a taki by się nie stawił nawet bo jak taki robot by mu facjate obił... Takie jest moje zdanie.

[Erhion]

a taki by się nie stawił nawet bo jak taki robot by mu facjate obił...

Mam nadzieje, że w przyszłości roboty zostaną poddane pod władze tak zwanych 3 praw Asimova. Dla nie kojarzących:



0. Robot nie może skrzywdzić ludzkości, lub poprzez zaniechanie działania doprowadzić do uszczerbku dla ludzkości.

1. Robot nie może skrzywdzić człowieka, ani przez zaniechanie działania dopuścić, aby człowiek doznał krzywdy.

2. Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem.

3. Robot musi chronić sam siebie, jeśli tylko nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem.

[spacemaster92]

W sumie to się z tobą zgadzam i te prawa znam.

[LeguŚ_]

Myślę, że to zależy od tego jak te roboty będą wykorzystane, w czym, do jakich prac.

Bo jeśli każdy będzie miał robocika, to naprawdę epidemia otyłości się zwiększy.



A co do szczęścia, to myślę, że będzie ono pozorne...



Chyba, że w telewizji usłyszymy: "Wyszła za mąż za robota!"

[Vardamir]

[quote name='LeguŚ_' post='46975' date='pią, 02 sty 2009 - 11:05']"Wyszła za mąż za robota!"[/quote]

tak jak w znanej bajce "Chobbits" gdzie główny bohater o ile dobrze pamiętam Hideki Motosuwa, zakochał się w swoim Persoconie (taki robocik).



Tak też sądzę że to będzie pozorne szczęście, w głębi serca odczuje się pewnie jakiś brak... jakąś pustkę.

Ciekaw jestem czy z powodu takiej masowej produkcji robotów, gdy człowiek polega na maszynie a nie na człowieku, spadnie poziom inteligencji.

[zeus13]

Wszyscy łączą przyszłość z robotami, maszynami itd. A ja byłbym szczęśliwy leżąc pod drzewkiem, słuchając śpiewu ptaków, oddychając czystym powietrzem, gdzie żywność jest na wyciągnięcie ręki,i przede wszystkim człowiek nie musiałby przejmować się o pieniądze.Ludzie byliby dla siebie życzliwi i uśmiechnięci.

Ach trochę się rozmarzyłem.

[hunab-ku]

[quote name='Vardamir' post='46870' date='pon, 29 gru 2008 - 10:05']Jak myślicie... Czy człowiek żyjący w przyszłości, gdzie prawdopodobnie maszyna będzie próbowała zastąpić ludzi, mający dostęp do rozbudowanej technologii, będzie człowiekiem szczęśliwym ?



Czy te wszystkie udogodnienia, które nas czekają, będą dla nas zbawieniem czy klątwą ?





Jakie jest Wasze zdanie na ten temat, jesteście za czy przeciw rozwojowi techniki ?[/quote]



Myślę, że w związku z tym, że człowiek kompletnie nie wie jaką moc posiada, technologia rozwijana jest przez niego w nierozsądnym kierunku.

Jak się dowie ... nie będziemy już takich pytań zadawać.

A tak na marginesie ... szczęścia nie przynosi świat zewnętrzny ... tylko wewnętrzny

[Lothar]

hunab-ku w pełni się z tobą zgadzam. zeus13 też bym tak chciał.