HISTORIA BOGA - 4000 lat dziejów Boga

[UFOKlaudia]

[quote name='Wiedzma' post='47931' date='pią, 23 sty 2009 - 03:10']Właściwie masz racje. Może ja nie jestem osobą wierzącą, ale co nie co wiem. Jeżeli bóg o coś "prosi", ale człowiek się przeciwstawi to zgrzeszył, zrobił źle. Więc wychodzi na to, że znalazł się przed żądaniem, bez możliwości wyboru, bez głosu. Wiadomo, że nikt nikogo do niczego nie zmusza, ale jeśli człowiek w tej religii postąpi inaczej niż zostało przyjęte to jest to grzechem. Więc tak naprawdę, gdy ktoś jest takim prawdziwym wierzącym, praktykującym i żyje tylko wg zasad przyjętych w swojej religii to możliwości wyboru nie ma. Trochę zagmatwane;)[/quote]



hm... Zależy o co prosi Bóg... Bóg chce sprawdzić czy ufamy mu... Przeciez kazał (komuś, nie pamiętam imienia) zabić swojego jedynego syna... A co się potem okazało?! była to próba... Może to także byla taka próba, którą Faustyna zaliczyła ;d

[Wiedzma]

trochę ciężko jest mi pojąć, niektóre elementy tej religii. Skoro Bóg kocha ludzi to nie powinien ich sprawdzać. Przecież miłość opiera się na zaufaniu?

[UFOKlaudia]

No taak, to czemu ludzie sprawdzają Boga. Czy on istnieje, czy jest wrażliwy na naszą krzywdę?! Skoro ludzie mogą to On też

[Wiedzma]

Bóg powinien być dla ludzi przykładem, więc nie powinien tego robić. Dla mnie to nie jest mocny argument. Gdyby tak każdy mówił "ja tak zrobiłem, bo on tak zrobił. skoro on może, to ja też" to ludzie mogliby bezkarnie zacząć krzywdzić, bo przecież on tak zrobił, więc dlaczego ja nie mam zrobić tego samego? Takie jest moje zdanie.

[UFOKlaudia]

sorry ale już tak robią...

A Bóg musi sobie sprawdzić każdego człowieka czy jest godzien wstąpić do nieba. Czy należy mu się nagroda czy kara.

I Bóg chce się przekonać czy taki delikwent "poszedł by za nim w ogień"...

Bóg wie co robi więc się nie wymądrzaj ;P



A to jest moje zdanie...

[Wiedzma]

Mam prawo do wyrażania własnej opinii. Nie wiem jak dla mnie nie trzyma się to całości. Bóg jest podobno tak potężny, że wszystko widzi i o wszystkim wie. Więc nie rozumiem po co jeszcze te próby.

[UFOKlaudia]

No tak masz prawo bo Bóg dał Ci je. To dzięki niemu żyjesz,i możesz pisać na tym jakże wspaniałym forum...

W sumie nie mogę cię przekonać do swoich racji , to tak jakbym chłopu w XIII wieku ze wsi próbowała wcisnąć, że ziemia jest okrągła.

[Wiedzma]

[quote name='UFOKlaudia' post='47983' date='pią, 23 sty 2009 - 17:31']No tak masz prawo bo Bóg dał Ci je. To dzięki niemu żyjesz,i możesz pisać na tym jakże wspaniałym forum...[/quote]



Każdy ma prawo wierzyć w co chce lub w nic nie wierzyć. Mnie ta religia niestety nie przekonuje. Ja nie wierzę w boga i mam do tego pełne prawo.



[quote name='UFOKlaudia' post='47983' date='pią, 23 sty 2009 - 17:31']W sumie nie mogę cię przekonać do swoich racji , to tak jakbym chłopu w XIII wieku ze wsi próbowała wcisnąć, że ziemia jest okrągła.[/quote]



Proszę Cię o zachowanie takich uwag dla siebie. Każdy ma prawo do własnych poglądów.

[Lazy]

Czy tak ciężko jest to pojąć.

Stary Testament rozpoczyna się od słów, które w języku hebrajskim brzmią: "Bereszit bara Elohim et haszszamaim weet haarec", co tłumaczymy: "Na początku stworzył Bóg niebo (choć poprawniej byłoby - niebiosa) i ziemię." W większości tłumaczeń słowo "Elohim" jest przekładane jako "Bóg", ale faktycznie mamy tu do czynienia z rzeczownikiem w liczbie mnogiej. Dlatego już Voltaire proponował, aby tłumaczyć pierwszy werset Biblii: "Na początku stworzyli bogowie niebo i ziemię".

Biblijny Bóg "zapożyczony" jest z Sumeryjskich Tablic,Bogowie,czytaj Anunnaki (obca cywilizacja) Właśnie o tym bogu pisze biblia.

Tego drugiego Boga (prawdziwego o ile istnieje) nie widział nikt,nawet nie ma co gdybać czym/kim jest.Może nasz umysł go wymyślił.

[UFOKlaudia]

Może tak: Bóg jest, a może Go nie ma... Tego dowiemy się tylko wtedy, kiedy umrzemy... (kompromis)