Słuchajcie z tym domem generalnie jest tak, że podczas budowy znaleziono tam szczątki ludzkie, które zalano w fundamentach (tak naprade nikt nie wie czy to prawda czy nie). Mieszkańcy wysunęli więc prosty wniosek, a mianowicie dom jest postawiony na pradawnym cmentarzu. Kolejną istotną ifnormacją jest to, iż dom zbudowali rodzice dla swojego syna, który zmarł. Po jego śmierci z oczywistego powodu dom zostawiono w takim surowym stanie jakim jest teraz. Ludzie nie chcą kupic tego domu ponieważ jest fatalnie wykonany - cały się sypie. To włąśnie odstrasza klientów przedewszystkim. Oliwy do ognia dolewają jeszcze ksenofobiczne kobiety w średnim wieku które nie życzą sobie obcego w swojej wiosce.
Sami mieszkańcy nigdy nei spotkali się z żadnym zjawiskiem nadprzyrodzonym. Rozmawiałem z mieszkańcem który żyje kilkadziesiat metró od tego domu. Codziennie się wpatruje w "nawiedzone okna", jednak niczego nigdy tam nei zaobserwował. Nierzadko chodzą tam również dzieci rządne wrażeń, nigdy jednak nie zdarzyło się żeby uciekały przerażone.
Mam nadzieje, że wyjazd w maju postawi kroopkę nad i. Jesteśmy na drodze do rozwiązania sprawy co nieczęsto się zdarza
