Międzynarodowy zespół badawczy, pod przewodnictwem dr J. Farihi z uniwersytetu w Leicester, znalazł dowód na to, iż około 3 procent "białych karłów" mogło kiedyś funkcjonować w swoich własnych układach słonecznych.
Przypomnijmy - "białe karły" to obiekty astronomiczne wysyłające białe światło, które powstają po "wypaleniu się" małych i średnich gwiazd. Powstają one wówczas, jeśli jądro gwiazdy nie osiągnie temperatury niezbędnej do zapłonu węgla w reakcji syntezy termojądrowej.
Kiedy gwiazda podobna do słońca zbliża się do końca swojego cyklu życia, rozszerza się i staje się tzw. "czerwonym olbrzymem". Według obecnie akceptowanych teorii, gwiazda z czerwonego olbrzyma zmienia się w białego karła (w niektórych teoriach astronomicznych hipotetycznie funkcjonuje czasami jeszcze jeden etap, tzw. "czarny karzeł")
Dzięki używanemu w NASA specjalnemu teleskopowi Spitzera zespół badawczy przeanalizował pył kosmiczny wokół "białych karłów". Naukowcom udało się znaleźć podobne materiały do tych, które z występują wokół asteroid i planet skalnych.
Rozmawiający z dziennikarzami "The Daily Telegraph" specjaliści zasugerowali, iż pozostałości takich właśnie, podobnych do Ziemi planet, zostały najprawdopodobniej pochłonięte przez nabrzmiałego czerwonego olbrzyma zanim przeobraził się on w białego karła.
"To, co widzieliśmy jest prawdopodobnie zwiastunem tego, co czeka nasz układ słoneczny" - powiedział dr Farihi na konferencji prasowej, podczas której prezentował znaleziska swojego zespołu. "Wiele układów, które analizowaliśmy było bardzo podobne do naszego układu. Istnieje możliwość, że gdzieś wcześniej istniało życie, które znalazło swój kres w ten właśnie sposób."
źródło --> LINK
Badając kosmos dostrzegli koniec naszego świata
Re: Badając kosmos dostrzegli koniec naszego świata
NASA przedstawiło nam tutaj jedną stronę medalu. Dr Hawking zakłada że my również możemy przestać istnieć, jednak to niebezpieczeństwo będzie się oddalać w miarę eksploracji wszechświata. Tutaj jednak z góry założono że życie nie rozwinęło się do poziomu cywilizacji zdolnej opuścić własny system. Rozumiem że zaistnienie warunków niezbędnych do wykształcenia się inteligentnych istot w drodze ewolucji jest bardzo małe ale jednak na jednej z miliona zamieszkałych planet jednej cywilizacji udało się przetrwać zagrożenie. Jest to jeszcze mniej prawdopodobne niż powstanie takiej cywilizacji jak nasza ale jednak."Istnieje możliwość, że gdzieś wcześniej istniało życie, które znalazło swój kres w ten właśnie sposób."
Re: Badając kosmos dostrzegli koniec naszego świata
Co do możliwości pochłonięcia Ziemi przez pęczniejące Słońce.
Po pierwsze to będzie miało miejsce za dostatecznie długi czas byśmy się o to jako poszczególni ludzie nie musieli martwić. Ew jako gatunek, ale to też wątpliwe.
Po drugie. Niektórzy naukowcy sugerują, że wraz ze wzrostem średnicy Słońca jednoczesnemu powiększaniu będą też ulegały orbity planet w tym Ziemi, przez co raczej na pewno nie zostanie ona "pochłonięta". Co jednak nie oznacza, że nie będzie u nas "piekielnie" gorąco
Po pierwsze to będzie miało miejsce za dostatecznie długi czas byśmy się o to jako poszczególni ludzie nie musieli martwić. Ew jako gatunek, ale to też wątpliwe.
Po drugie. Niektórzy naukowcy sugerują, że wraz ze wzrostem średnicy Słońca jednoczesnemu powiększaniu będą też ulegały orbity planet w tym Ziemi, przez co raczej na pewno nie zostanie ona "pochłonięta". Co jednak nie oznacza, że nie będzie u nas "piekielnie" gorąco
