Duchy naprawdę są wśród nas...
Duchy naprawdę są wśród nas...
W naszym ziemskim życiu otaczaję nas duchy osób które zmarły lecz nie przeszły "na drugą stronę" Duchy są jak ludzie taki charakter ma duch jaki był człowiek za życia.Czyli są duchy dobre i złe lub też obojętne względem ludzi.Często opisuje się zjawiska tzw. "paranormalne" nawiedzenia opętania itd. To nie jest nic innego jak tylko wpływ złego ducha na czlowieka choć ludzie sami o tym nie wiedzą że są sterowani przez inna osobę.Lekarze nazywają to schizofrenią,rozdwojeniem osobowości. Ja nazywam to po imieniu to wpływ obcego ducha na daną osobę...Każdego można sprawdzić czy ma "lokatora" czy tez jest wolny lub są przy nim tylko złe energie które często sami rozsiewamy i przyciągamy do siebie.Wpływ negatywnych energii na nas samych może skutkować złym samopoczyciem,częstymi przeziębieniami,bólem głowy,żołądka itd.Często tzw." niefart" w życiu jest związany z tym wpływem.Wszystko można odprowadzić i oczyścić.Proszę mi wierzyć kilka osób już przekonało się jak można żyć wolnym od wszelkich obcych bytów.Jeżeli chcecie Państwo do mnie napisać w tej sprawie proszę bardzo, czekam na maile:
e-mail
Pozdrawiam Ina.
Pozdrawiam Ina.
Re: Duchy naprawdę są wśród nas...
Na potwierdzenie powyższej teori podaje >>film<<. Jest masa z lepszą jakością. Wystarczy poszukać. Pozdrawiam.
Re: Duchy naprawdę są wśród nas...
specyfik Każdy wie ze są żartownisie i oszuści. Oni byli i będę nic na to nie poradzimy. Pamiętaj ze są istotki które potrzebują takich istotek jak Inasenergie , grupę Ghostbusters
Ostatnio zmieniony wt cze 23, 2009 10:38 am przez asiatko31, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawda jest pochodnią olbrzymią zbliżamy się do niej tylko na chwilę w obawie, by nie spłonąć.
Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać
Należy się bać istotki czerpiącego wiedzę z jednej książki

Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać
Należy się bać istotki czerpiącego wiedzę z jednej książki



Re: Duchy naprawdę są wśród nas...
Specyfiku, duchy to nie są żadne żarty z prześcieradłem. Na potwierdzenie tej teorii podaję ten film
http://www.youtube.com/watch?v=QfZItov1BUo...feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=QfZItov1BUo...feature=related
Jasne, że jestem szalony, ale to nie znaczy, że nie mam racji.
Jestem szalony, a nie chory.
Robert Anton Wilson
Jestem szalony, a nie chory.
Robert Anton Wilson
Re: Duchy naprawdę są wśród nas...
Boże specyfik miej litość. Prawie zawału dostałam. 
Christof to nie żaden dowód tylko zwykły screamer. Ta twarz to twarz opętanej panny z "Egzorcysty".
Co do pierwszego postu to wynika z niego, że za wszystko co złe odpowiadają duchy. Wierzę w nie, ale nie łączyłabym schizofrenii z duchami. To jest choroba i do tego nie bardzo przyjemna. Zresztą, widział ktoś żeby ducha uciszać psychotropami?

Christof to nie żaden dowód tylko zwykły screamer. Ta twarz to twarz opętanej panny z "Egzorcysty".
Co do pierwszego postu to wynika z niego, że za wszystko co złe odpowiadają duchy. Wierzę w nie, ale nie łączyłabym schizofrenii z duchami. To jest choroba i do tego nie bardzo przyjemna. Zresztą, widział ktoś żeby ducha uciszać psychotropami?
That's how I survived. Time and time again. That's my secret. I survived because I willed it to be. ... How did I survive apocalyptic fire? I simply refused to feel the flames.
Re: Duchy naprawdę są wśród nas...
Prosze Państwa właśnie w tym tkwi cały paradoks lekarze nie wierzą w duchy,złe energie itp.Zamykaja ludzi w zakładach psychiatrycznych karmią ich psychotropami lecz to nic nie daje bo na duchy to nie działa tabletki działają na organizm danego człowieka i zobojetniaja go na wszystko on jest jakby w" stanie uspienia" to nie jest leczenie tylko jakby uśmierzanie bólu.Duch osoby nawiedzonej lub jak wolicie opętanej nie opuści ciała człowieka tylko dlatego że jest leczony farmakologicznie.Nie jest prawdą natomiast że za wszystko co się w naszym życiu dzieje odpowiadaję złe duchy.Sami często jesteśmy sprawcami tego co nam się w życiu przydaża co zasiejemy to to zbierzemy myśl to energia i w zalezności od tego jaką energię wysyłamy i odbieramy (dobrą lub złą) tak nam w życiu jest...Reasumując im bardziej jesteś negatywnie nastawiony do zycia tym więcej złego Cię w nim spotka.Każdą osobę mozna oczyścic ze złych lub negatywnych energii ( nie mylić z nawiedzeniem przez ducha to co innego) po oczyszczeniu i "zagojeniu się ran" ( nie wszystko od razu odchodzi jak za czarodziejską pałeczką, trzeba kilkunatu dni lub około miesiaca na zmiany) człowiek sam odczuje ulgę i zwrot w jego zyciu proszę mi wierzyć to działa.
zapraszam na mój blog: http://negatywneenergie.blog.onet.pl/
Ina
zapraszam na mój blog: http://negatywneenergie.blog.onet.pl/
Ina
Re: Duchy naprawdę są wśród nas...
[quote name='Aylinn' post='55789' date='wto, 23 cze 2009 - 14:47']Co do pierwszego postu to wynika z niego, że za wszystko co złe odpowiadają duchy. Wierzę w nie, ale nie łączyłabym schizofrenii z duchami. To jest choroba i do tego nie bardzo przyjemna. Zresztą, widział ktoś żeby ducha uciszać psychotropami?[/quote]
Też mi się tak wydaje.....z resztą są osoby, którym pomagają leki, i to nie uśmierzają bólu ale zupełnie eliminują chorobę. Niektórzy sądzą, że choroba psychiczna jest związana z opętaniem....też mi się wydaje, że to nie prawda. Przyczyną tego typu chorób jest np. osamotnienie, brak kontaktu z otoczeniem, tzw. "wycofanie społeczne", stres, niepowodzenia w życiu, załamanie psychiczne po ciężkich przeżyciach życiowych, uwarunkowania genetyczne (choroba dziedziczona z pokolenia na pokolenie), załamanie nerwowe spowodowane przeciążeniem obowiązkami....itd. Bardzo często oprócz leków bardzo pomocna jest ręka psychologa.
Oczywiście chcę zaznaczyć, że nie neguję obecności duchów, wierzę w opętania ludzi, aczkolwiek nie sądzę aby schizofrenia, bądź jakakolwiek inna choroba była przyczyną opętania. MOIM ZDANIEM OPĘTANIE A CHOROBA PSYCHICZNA TO DWIE RÓŻNE RZECZY!
Też mi się tak wydaje.....z resztą są osoby, którym pomagają leki, i to nie uśmierzają bólu ale zupełnie eliminują chorobę. Niektórzy sądzą, że choroba psychiczna jest związana z opętaniem....też mi się wydaje, że to nie prawda. Przyczyną tego typu chorób jest np. osamotnienie, brak kontaktu z otoczeniem, tzw. "wycofanie społeczne", stres, niepowodzenia w życiu, załamanie psychiczne po ciężkich przeżyciach życiowych, uwarunkowania genetyczne (choroba dziedziczona z pokolenia na pokolenie), załamanie nerwowe spowodowane przeciążeniem obowiązkami....itd. Bardzo często oprócz leków bardzo pomocna jest ręka psychologa.
Oczywiście chcę zaznaczyć, że nie neguję obecności duchów, wierzę w opętania ludzi, aczkolwiek nie sądzę aby schizofrenia, bądź jakakolwiek inna choroba była przyczyną opętania. MOIM ZDANIEM OPĘTANIE A CHOROBA PSYCHICZNA TO DWIE RÓŻNE RZECZY!
Re: Duchy naprawdę są wśród nas...
1)
Choroba psychiczna = opętanie ciekawa teoria. Ciekawe jak jest możliwe wyzdrowienie osób opętanych za sprawka tabletek (które o dziwo niebyły kropione woda święcona i/lub nie były nad nimi odprawiane rytuały) i to nie są pojedyncze przypadki. Idąc tym tokiem myślenia, według pewnego psychologa każdy z nas ma jakaś mniejsza (mniej widoczna) lub większą (bardziej widoczna) chorobę psychiczna i to należy do naszego charakteru do naszej osobowości ale najwyraźniej chłop się myli i każdy z nas jest opętany. Musze znaleźć egzorcystę
2)
A propos złej i dobrej energii powiadasz ze holokaust i inne WTC były spowodowane tym ze wszyscy Ci ludzie wysyłali złą energie i dlatego zgineli w takich okolicznościach??
3)
Wpływ negatywnej energii na nas powoduje choroby, tilt'a, ból żołądka (zawsze myślałem ze to niestrawność ale chyba negatywna energia jest ciężko strawna).
Kiedyś przeczytałem o pewnym efekcie PLACEBO (tak samo jak kapela grająca indi-rocka) mówi się komuś ze jak np zrobimy mu nawiert w czaszce to wyleci zły duch i nie będzie go bolec głowa. I tak właśnie parę osób się przekonało o tym, że są ulegli na sugestie i tyle.
Choroba psychiczna = opętanie ciekawa teoria. Ciekawe jak jest możliwe wyzdrowienie osób opętanych za sprawka tabletek (które o dziwo niebyły kropione woda święcona i/lub nie były nad nimi odprawiane rytuały) i to nie są pojedyncze przypadki. Idąc tym tokiem myślenia, według pewnego psychologa każdy z nas ma jakaś mniejsza (mniej widoczna) lub większą (bardziej widoczna) chorobę psychiczna i to należy do naszego charakteru do naszej osobowości ale najwyraźniej chłop się myli i każdy z nas jest opętany. Musze znaleźć egzorcystę
2)
A propos złej i dobrej energii powiadasz ze holokaust i inne WTC były spowodowane tym ze wszyscy Ci ludzie wysyłali złą energie i dlatego zgineli w takich okolicznościach??
3)
Wpływ negatywnej energii na nas powoduje choroby, tilt'a, ból żołądka (zawsze myślałem ze to niestrawność ale chyba negatywna energia jest ciężko strawna).
Kiedyś przeczytałem o pewnym efekcie PLACEBO (tak samo jak kapela grająca indi-rocka) mówi się komuś ze jak np zrobimy mu nawiert w czaszce to wyleci zły duch i nie będzie go bolec głowa. I tak właśnie parę osób się przekonało o tym, że są ulegli na sugestie i tyle.
"Współczesny świat znajduje się w stanie tak daleko posuniętego rozkładu, iż nie powinniśmy się obawiać, że się nie zawali."
[right]Nicolás Gómez Dávila[/right]
[right]Nicolás Gómez Dávila[/right]
Re: Duchy naprawdę są wśród nas...
A może jakiś mały eksperyment forumowy przeprowadzimy? Nie żeby zaraz z uwalnianiem, ale analiza jakiegoś, uchodzącego za nawiedzone miejsca mogłaby być ciekawa.
Jasne, że jestem szalony, ale to nie znaczy, że nie mam racji.
Jestem szalony, a nie chory.
Robert Anton Wilson
Jestem szalony, a nie chory.
Robert Anton Wilson
Re: Duchy naprawdę są wśród nas...
[quote name='Christof' post='55999' date='pią, 26 cze 2009 - 09:29']A może jakiś mały eksperyment forumowy przeprowadzimy? Nie żeby zaraz z uwalnianiem, ale analiza jakiegoś, uchodzącego za nawiedzone miejsca mogłaby być ciekawa.[/quote]
No właśnie. To może być dobry pomysł. Mnie się pomoc przydała od osób z tego forum za co z góry dziękuję.
No właśnie. To może być dobry pomysł. Mnie się pomoc przydała od osób z tego forum za co z góry dziękuję.
