
Koniec roku 2012 i co wtedy?
Koniec roku 2012 i co wtedy?
Tak jak już napisałem jest rok 2012, końca świata nie było, lecz dochodzi wreszcie do kontaktu z istotami "pozaziemskim"(tak naprawdę mieszkańcami słynnej Atlantydy, którzy jak wiadomo są wysoce zaawansowaną cywilizacja, która w dodatku od ostatniej wizyty w starożytności na Ziemi jeszcze wyewoluowała). Są oni nieco inni od ludzi(załóżmy że są pół ludźmi-pół rybami), są nastawieni pokojowo, szerzą pokuj i chca pomóc Ziemi w dręczących ją problemach. Co mogą nam oni zaoferować, czy zmienimy swój stary styl życia, jeżeli tak to co zmienimy? I w tym właśnie momencie zapraszam do kontynuowania... Piszcie śmiało co myślicie... O to właśnie mi chodzi, aby stworzyć zlepek wspólnych wyobrażeń... Do boju... 

Re: Koniec roku 2012 i co wtedy?
Jedyne co się zmieni to tylko to, że za ortografię będzie strzał w potylicę ;d
[ external image ]
,, Veni Vidi Vici" - przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem
Timeo Danaos Et Dona Ferentes
**********Sol Omnibus Lucet!!!**********
,, Veni Vidi Vici" - przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem
Timeo Danaos Et Dona Ferentes

**********Sol Omnibus Lucet!!!**********
-
- Full Active
- Posty: 544
- Rejestracja: sob paź 04, 2008 10:07 am
- Kontakt:
Re: Koniec roku 2012 i co wtedy?
Będzie to samo "brud, smród i ubustwo" nic się nie zmieni z wyjątkiem mapy świata, na której będzie widniał nowy ląd.
Czy wiesz że tylko jedno naciśnięcie guzika może przekreślić 10 000 lat ludzkiej cywilizacji ? A to ...będzie dopiero początek końca .
"Laa shay'a waqi'un mutlaq bale kul'un mumkin"
"Jedno ziarenko ryżu może przechylić szale. Jeden człowiek może odmienić losy całego świata"
"Laa shay'a waqi'un mutlaq bale kul'un mumkin"
"Jedno ziarenko ryżu może przechylić szale. Jeden człowiek może odmienić losy całego świata"