od dawna czekam na ten film mam nadzieję, że się nie zawiodę
aabb - niestety tak u nas jest, badziewne horrory klasy B wydają parę dni po premierze światowej a na dobre filmy trzeba czekać czasami nawet parę miesięcy ;/ no cóż ale od czego jest internet
Ostatnio zmieniony pn sie 31, 2009 9:27 pm przez ferdas, łącznie zmieniany 1 raz.
Oglądałem i powiem jedno, tak denerwującej głównej postaci jeszcze w żadnym filmie nie widziałem. Przez tego kolesia z pokracznym akcentem nie mogłem skupić się na filmie. Tragedia po prostu Co do samego filmu to był tak niesamowity że godzine po jego obejrzeniu już o nim zapomniałem. Można sobie darować te produkcje, nic nie wnosi do kinematografii ani nie daje żadnych głębszych przemyśleń.
To film bez wartości, gniot z idiotyczną fabułą pozbawioną sensu. Najbardziej rozbawiły mnie latające spodki podłączone wprost do...kominów elektrowni, dymem się żywią czy co? Groteskowe postaci na ulicach, kompletnie ignorowane przez mieszkańców i to pokręcenie wątków z tymi pochodzącymi z "Gwiezdnych wojen". Typowe jankieskie kino rozrywkowe dla zatuczonych na śmierć Amerykanów. reżysera pod ścianę, scenarzystę tuż po nim, muzyka na piedestał, jest kapitalna.Ten film przypomina mi inny obraz - "Znaki" z Melem od Gibsonów i dziwię się Gibsonowi, że wziął udział w czymś takim, pewnie znowu był pijany albo myślał już o "Walecznym sercu". Gdybym miał wybór z pewnością poszedłbym nie do kina n ten film, a np. na "Harmonię kosmosu" to przynajmniej jest śmieszne.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 06, 2009 6:32 am przez xedos, łącznie zmieniany 1 raz.
To pierwowzór pełnometrażowego filmu który teraz wyświetlają. W filmie jest tylko jeden statek nie podłączony do niczego, ale reszta mniej więcej się zgadza Gdyby twórcy rozwinęli i wyjaśnili kilka GŁÓWNYCH wątków w tym filmie, byłoby znacznie lepiej.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 06, 2009 7:47 am przez aabb, łącznie zmieniany 1 raz.
Mi się podobał. Głównie dlatego właśnie, że tyle rzeczy zostało niedopowiedzianych. W końcu taka była chyba formuła filmu - dokument kręcony jakiś czas po wydarzeniach (ze scenami dla nas, co by za nudne to nie było), którego reżyser nie jest wszystkowiedzący. I tak wiemy więcej, niż ludzie, którzy w tym fikcyjnym świecie zobaczą dokument. Na pewno jeden z oryginalniejszych filmów o kosmitach.
@xedos - jakie Ty tam wątki z Gwiezdnych Wojen widzisz?
Swoją drogą, jak ktoś chce obejrzeć, na torrentach jest już wersja jakości DVD z angielską ścieżką dźwiękowa, coś im chyba wyciekło.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 06, 2009 6:14 pm przez Ardai, łącznie zmieniany 1 raz.
The secret to successful analysis [...]: whenever possible, reduce matters to a single variable.
Mitth'raw'nuruodo
--
The most exciting phrase to hear in science, the one that heralds new discoveries, is not 'Eureka!', but 'That's funny ...'
Niekwestionowany, szanuję Twoje zdanie ale zbyt długo zajmowałem się wygniotami w zbożu i mam na ten temat swoje zdanie, które zawarłem w którymś z artykułów, po spotkaniu z ich twórcami.
Do przedmówcy w kwestii analogii do "Gwiezdnych wojen".
Scena - dwóch żołnierzy kryje się za filarem mostu i zaczyna ostrzał osobnika wyglądającego jak lodówka po wybuchu. Ów osobnik używając "mocy" (analogia do mistrza Jody) unosi różne pojazdy i jak na "wnerwionego blaszaka" przystało miota nimi w kierunku napastników.
Mam nadzieję, że usatysfakcjonowałem zainteresowaną (chyba to dama ):)