Sfotografowałem coś, tylko nie wiem co

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
Awatar użytkownika
Ardai
Infrzak
Posty: 75
Rejestracja: sob lut 28, 2009 6:10 pm
Kontakt:

Re: Sfotografowałem coś, tylko nie wiem co

Post autor: Ardai »

[quote name='mantor' post='62106' date='czw, 01 paź 2009 - 10:03']Dziękuję za podpowiedzi, ale powtórzę jeszcze raz: 3 zdjęcia były zrobione w odstępie 3 sekund, cos widoczne jest tylko na drugim, tak więc flara odpada (musiałaby być bardzo wysoko i bardzo szybko się poruszać).[/quote]Zobacz filmik, który zlinkowałem. Widać ją dosłownie 3 sekundy, a to był niby poranek (chociaż za to kompensuje jakoś fakt, że flary mogą być znacznie jaśniejsze). Właśnie dlatego zaproponowałem to zjawisko, bo jest bardzo krótkie.
The secret to successful analysis [...]: whenever possible, reduce matters to a single variable.

Mitth'raw'nuruodo

--

The most exciting phrase to hear in science, the one that heralds new discoveries, is not 'Eureka!', but 'That's funny ...'

Isaac Asimov
Awatar użytkownika
Kalatos
Infranin
Posty: 240
Rejestracja: czw gru 18, 2008 11:53 am
Kontakt:

Re: Sfotografowałem coś, tylko nie wiem co

Post autor: Kalatos »

Przepraszam że tak długo to trwało ale analiza tej fotografii była dla mnie wyzwaniem z kilku powodów które opiszę po niżej - Dodam także prze analizowane fragmenty.



No to zaczynamy ;)

[ external image ]



Na obrazku powyżej widać że po zmianie natężenia kolory jak i jego polaryzacji widoczny jest obiekt w kształcie plamki jasnej która nie kontrastuje z resztą tła.



[ external image ]



Tu jest powiększenie interesującego nas fragmentu, widać na nim już że obiekt ten jest kształtu kulistego i co ciekawe jest to bardzo ale to bardzo jasny obiekt - tak jak by coś nagle pojawiło się w ty miejscu czemu towarzyszyło by wyzwolenie silnej punktowej energii - być może elektrycznej a być może plazmowej.

[ external image ]



I znów powiększenie tym razem widać że obiekt jest jakby to powiedzieć, podzielony na dwa fragmenty - jeden metaliczna (lub jakiś inny rodzaj) powłoka a w niej kolejna w której znajduje się silne źródło światłą - jak kto woli energii.

[ external image ]



Tym razem postanowiłem rozmyć wszystko włącznie z obiektem. I co? a to że nadal jest widoczne źródło jakiegoś rodzaju energii i nadal jest to forma okręgu. Teraz najważniejsze: Mogę wykluczyć że był to jakiś ptak, samolot etc. To co znajduje się na fotografii to prawdopodobnie jakiś obiekt który nagle pojawił się w momencie zamykania migawki, czemu musiała jak wspomniałem wyżej towarzyszyć jakaś forma energii.. Prawdopodobnie był to jakiś rodzaj rozbłysku. Oczywiście z miejsca wykluczam taki mankament jak wada matrycy. Dlaczego? gdyby to była wada matrycy obiekt ten znajdował by się na wielu innych fotografiach które wykonał autor i nie dało by się jej tak łatwo ukryć ;) W każdym razie gdyby była ukryta pod inną warstwą mógłbym to z łatwością wykryć. Na zakończenie podsumowanie muszę (taka moja natura oraz granica bezpieczeństwa ;) ) wspomnieć o tym że może być to jakiś rodzaj fotomontażu (Ja go nie wykryłem) jednak jestem daleko od tego twierdzenia co nie oznacza że nie jest mi ono całkowicie obce, innymi słowy jeśli to fotomontaż to cholernie dobry!



Ocena końcowa: Na zdjęciu znajduje się obiekt o kształcie zbliżonym do okręgu w którego centrum znajduje się silne źródło energii, możliwe jest także że owo źródło energii wystąpiło w momencie gdy obiekt ten pojawił się w owym miejscu. Obiekt wydaje się mieć dwie powłoki z czego pierwsza wygląda na metalową (Trudno to ocenić i nie jestem w stanie wytłumaczyć jak do tego dobrnąłem, jak by to powiedzieć lata praktyki i oko ;) ) poniżej powłoki metalowej mamy do czynienia z kolejnym elementem (Powłoką) tym razem jest to prawdopodobnie element świetlisty??, energetyczny?? Trudno ocenić jakiego rodzaju. Ocena którą tu przedstawiłem jest oceną moją i w żadnym razie nie jest oficjalnym stanowiskiem INFRY. Pozdrawiam!



PS: Wybaczcie mi jeśli znajdziecie jakieś literówki w tekście, oczy mnie bolą od siedzenia nad tą analizą :)

PS1: Woli wyjaśnienia ta opinia jest opinią którą jak zawsze przy tego typu rodzajach zdjęć można podważyć na 20 sposobów. Błędem moim natomiast jest to że być może tego typu analiz nie powinienem przeprowadzać z powodu wielkości obiektu. W każdym razie dodam co następuję: Jeszcze raz podkreślę że jest to opinia moja i jak każdy mogę się mylić.
Ostatnio zmieniony pt paź 02, 2009 12:38 am przez Kalatos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Fanatyzm religijny to największe zło tego świata"
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Sfotografowałem coś, tylko nie wiem co

Post autor: azor »

Darku ciekawa analiza na początku sądziłem że to daleko przelatujacy motyl one dość czesto lubią tak wychodzić tylko to wyjaśnienie przychodzi mi do głowy bo wyjaśnienia typu owad, ptak to nie to - nie ten efekt, zresztą widać na zdjeciach szereg małych czarnych punktów to niewielkie owady (muszki) nie ptaki !



Ja też mam dylemat z jednym z ostatnich zdjęć



http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2009-10/40ddf5ac/zm wrzesien.jpg.html



oraz w większym kontraście



http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2009-10/317414e1/zm 2.jpg.html



Fotograf stwierdził to pyłek możliwe ale nic wówczas nie widzałem a to jest jeszcze na 3 dalszych fotkach...
mantor
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 8:52 pm
Kontakt:

Re: Sfotografowałem coś, tylko nie wiem co

Post autor: mantor »

Dziękuję Darek za taką ocenę zdjęcia i wyjaśnię moze jeszcze zdjęcia robiłem ot tak, przy okazji krótkiego spaceru doliną Wieprza, jak już pisałem to coś zauważyłem dopiero po jakimś czasie, więc nie robiłem zdjęcia ze świadomością, że coś na nim będzie, bo ja tego w ogóle nie zauważyłem. Jak zwykle w takich przypadkach cżlowiek nie spodziewa się i nie jest przygotowany. Nawet filtr polaryzacyjny spokojnie leżał sobie w torbie, zrobiłem kilka zdjęć do panoram, ale z ręki. W torbie miałem nawet teleobiektyw 300 mm, ale .... Co do fotomontażu to oczywiście kazdy może mieć wątpliwości, przyznaję dość dobrze obsługuję Photoshopa i pewnie nie miałbym większego kłopotu z "wyprodukowanie" zdjęcia, ale akurat w tym wypadku w ogóle nie majstrowałem. Żeby było też jasne: nie twierdzę, że to jest jakiś "obcy statek", nie do takich rzeczy raczej dość sceptycznie podchodzę. Więrzę, że gdzieś we wszechświecie mogą (choć nie muszą) istnieć obce formy życia, ale póki co to naprawdę brak na to dowodów, a jeśli już są to właśnie takie jak moje zdjęcie, że tak naprawdę to nie bardzo wiadomo co to jest. W fotografię troszkę się już bawię i nie sądzą że trafiło się takie dziwne zabrudzenie (na jednym z serii szybkich zdjęć). Może to jakieś zjawisko przyrodnicze, może jakiś inny przypadek - świat pełen jeszcze tajemnic, które z racji naszej niewiedzy czasem wydają się być czymś niezwykłym (choćby UFO jako obiekt obcych). Jak widzę zdarzają się i innym podobne zdjęcia, mam nadzieję, że kiedyś uda się rozwiązać i takie zagadki. Dziękuję jeszcze raz.
Awatar użytkownika
boyka
Infrzak
Posty: 69
Rejestracja: śr maja 13, 2009 12:20 pm
Kontakt:

Re: Sfotografowałem coś, tylko nie wiem co

Post autor: boyka »

[quote name='Dariusz_INFRA' post='62145' date='pią, 02 paź 2009 - 02:57']Przepraszam że tak długo to trwało ale analiza tej fotografii była dla mnie wyzwaniem z kilku powodów które opiszę po niżej - Dodam także prze analizowane fragmenty.



No to zaczynamy ;)

[ external image ]



Na obrazku powyżej widać że po zmianie natężenia kolory jak i jego polaryzacji widoczny jest obiekt w kształcie plamki jasnej która nie kontrastuje z resztą tła.



[ external image ]



Tu jest powiększenie interesującego nas fragmentu, widać na nim już że obiekt ten jest kształtu kulistego i co ciekawe jest to bardzo ale to bardzo jasny obiekt - tak jak by coś nagle pojawiło się w ty miejscu czemu towarzyszyło by wyzwolenie silnej punktowej energii - być może elektrycznej a być może plazmowej.

[ external image ]



I znów powiększenie tym razem widać że obiekt jest jakby to powiedzieć, podzielony na dwa fragmenty - jeden metaliczna (lub jakiś inny rodzaj) powłoka a w niej kolejna w której znajduje się silne źródło światłą - jak kto woli energii.

[ external image ]



Tym razem postanowiłem rozmyć wszystko włącznie z obiektem. I co? a to że nadal jest widoczne źródło jakiegoś rodzaju energii i nadal jest to forma okręgu. Teraz najważniejsze: Mogę wykluczyć że był to jakiś ptak, samolot etc. To co znajduje się na fotografii to prawdopodobnie jakiś obiekt który nagle pojawił się w momencie zamykania migawki, czemu musiała jak wspomniałem wyżej towarzyszyć jakaś forma energii.. Prawdopodobnie był to jakiś rodzaj rozbłysku. Oczywiście z miejsca wykluczam taki mankament jak wada matrycy. Dlaczego? gdyby to była wada matrycy obiekt ten znajdował by się na wielu innych fotografiach które wykonał autor i nie dało by się jej tak łatwo ukryć ;) W każdym razie gdyby była ukryta pod inną warstwą mógłbym to z łatwością wykryć. Na zakończenie podsumowanie muszę (taka moja natura oraz granica bezpieczeństwa ;) ) wspomnieć o tym że może być to jakiś rodzaj fotomontażu (Ja go nie wykryłem) jednak jestem daleko od tego twierdzenia co nie oznacza że nie jest mi ono całkowicie obce, innymi słowy jeśli to fotomontaż to cholernie dobry!



Ocena końcowa: Na zdjęciu znajduje się obiekt o kształcie zbliżonym do okręgu w którego centrum znajduje się silne źródło energii, możliwe jest także że owo źródło energii wystąpiło w momencie gdy obiekt ten pojawił się w owym miejscu. Obiekt wydaje się mieć dwie powłoki z czego pierwsza wygląda na metalową (Trudno to ocenić i nie jestem w stanie wytłumaczyć jak do tego dobrnąłem, jak by to powiedzieć lata praktyki i oko ;) ) poniżej powłoki metalowej mamy do czynienia z kolejnym elementem (Powłoką) tym razem jest to prawdopodobnie element świetlisty??, energetyczny?? Trudno ocenić jakiego rodzaju. Ocena którą tu przedstawiłem jest oceną moją i w żadnym razie nie jest oficjalnym stanowiskiem INFRY. Pozdrawiam!



PS: Wybaczcie mi jeśli znajdziecie jakieś literówki w tekście, oczy mnie bolą od siedzenia nad tą analizą :)

PS1: Woli wyjaśnienia ta opinia jest opinią którą jak zawsze przy tego typu rodzajach zdjęć można podważyć na 20 sposobów. Błędem moim natomiast jest to że być może tego typu analiz nie powinienem przeprowadzać z powodu wielkości obiektu. W każdym razie dodam co następuję: Jeszcze raz podkreślę że jest to opinia moja i jak każdy mogę się mylić.[/quote]

Witam.Przepraszam za długą nieobecność spowodowaną życiem prywatnym .Wracając do tematu ,Darek marzyłem o tym aby cię choć raz poprawić :P :) a więc tak :

"zjawisko to spowodowane jest cząsteczkami obecnymi w powietrzu (kurz,pyłki itp)Jeżeli cząsteczki te znajdą się blisko obiektywu, mogą zostać zaakcentowane przez błysk lampy"

- z instrukcji aparatu, w Twojej też powinny być takie rzeczy .

Obalam twoją hipotezę :D : Na powierzchni obiektywu gdyby coś było, znajdowałoby się tak mocno poza GO, że na pewno nie byłoby takiego efektu. Pozdrawiam i miłej nocy xD
Wojownik Chrystusa zabija spokojnie, a umiera jeszcze spokojniej. Umierając wyświadcza przysługę sobie, a zabijając - Chrystusowi! ...
mantor
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 8:52 pm
Kontakt:

Re: Sfotografowałem coś, tylko nie wiem co

Post autor: mantor »

Raczej nie używam lampy błyskowej w piękny, kwietniowy, słoneczny dzień, około południa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”