Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Relacje, zdjęcia i doniesienia z kraju.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Post autor: azor »

[quote name='aabb' post='64770' date='nie, 27 gru 2009 - 12:53']Nie mam wiedzy/doświadczenia w analizie zdjęć. Mam natomiast oczy i chcę zobaczyć czy tej plamy ze zdjęcia numer 2 rzeczywiście nie widać na innych zdjęciach z tej serii.



Z resztą - badania naukowe polegają między innymi nie tylko na pokazaniu wyników ale także danych, na podstawie których wyniki się otrzymało (choć z przykrością piszę - nie jest to reguła - patrz cyrki związane z globalnym ociepleniem i nie udostępnianiem danych). Podaje się to publicznie, celem publicznej weryfikacji - co kilka głów to nie jedna. Jeśli piszesz, że Ty swoich zdjęć nie udostępniasz publicznie, żeby każdy niezależnie mógł sobie to obejrzeć, to ten temat uważam za zamknięty.



Jak chcesz podam Tobie maila - ale wiedz że godzinę potem sam udostępnię to co mi wyślesz.[/quote]



Jak zawsze źle i nie uważnie czytasz bo w raporcie WYRAŹNIE pisze iż mogę publicznie udostępnić zdjęcia do analizy ! Czytaj z uwagą ! E-maila masz więc jeśli chcesz pisz jesli nie trudno - juz pewnej zainteresowanej osobie przesłalem jedno ze zdjęć a po drugie nie jestem na tyle ja czy fotograf jeden czy drugi głupi aby dokładnie nie przeanalizować pozostałych fotek czy oby to nie ptak owad czy coś innego a kolejna sprawa na którą nie zwrócileś uwagi to to że zdjęcie wykonywałem z cienia ktory był około 3 m przedemną dlaczego o tym piszę sam się domyśl...
Awatar użytkownika
aabb
Infrańczyk
Posty: 156
Rejestracja: wt sty 15, 2008 6:13 pm
Kontakt:

Re: Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Post autor: aabb »

Analiza/opinia Pana Leszka Łomży

Obiekt na zdjęciu jest kształtu kulistego o powierzchni mocno odbijającej światło prawdopodobnie metalicznej.
Tej plamie daleko do kuli, to tylko powierzchnie metaliczne odbijają światło?


Obiekt ma wielkość ok 1,5-2m
Poproszę wyliczenia


porusza się od ziemi pod kątem ok 40-45 stopni
Co? Poproszę o rozwinięcie tego...


z prędkością ok 300 metrów na sekundę. Kierunek ruchu prędkość zostały obliczone na podstawie przesunięcia obiektu i znanego czasu otwarcia migawki
Jak robie "długie" zdjęcie jadącego nocą samochodu to widzę gdzie "zaczynają się i kończą" reflektory tego samochodu. Widać jasny pas na zdjęciu z dokładnie określonym początkiem i końcem. Poproszę o wskazanie mi na tej plamie tych charakterystycznych punktów, z których zrobiono te obliczenia.


wielkość i odległość na podstawie kąta padania promieni słonecznych, cieni oraz odbić światła.
Że co ??? Poproszę to rozwinąć bo jak na razie to ROTFL - ale człowiek uczy się przez całe życie, zaciekawiło mnie to zdanie i na prawdę poproszę o szersze wytłumaczenie mi tego.


Obliczenia te mogą być obarczone znacznym błędem ze względu na dużą kompresję, format zapisu i tryb ekspozycji. Jednak ponad wszelką wątpliwość można wykluczyć fotomontaż lub przypadkowy błąd zapisu, lub obiekt typu ptak lub owad. Określenie, czym jest obiekt na zdjęciu nie jest możliwe.
Jakieś szczere zdanie, nie wykluczałbym jednak tych owadów i ptaków.






Analiza/opinia Pana Kazimierza Pańszczyka

Na zdjęciu nr. 1389 widoczne jest coś, co w żaden sposób nie przypomina owadów, ptaków itd. To coś jest stosunkowo dobrze widoczne i sprawia wrażenie, że jest nieco przed linią trakcyjną. (raczej bliżej krzaków)
Hm...


To (coś) jest dosyć realistycznym obiektem w zasadzie trudnym do określenia wielkości, na pewno niezbyt dużym, ale też nie jakąś tam miniaturką.
Jutro deszcz może padać a może i nie padać...




Zakładając oczywiście, że znajduje się w okolicach widocznych zakrzaczeń to może mieć średnicę nawet 2 m !
Zakładając że obiekt znajduje się na niebie to ma rozmiary kosmiczne.






Analiza/opinia Pana Marka Marcinkowskiego

Obiekt nie przypomina w żaden sposób owada bądź ptaka.
Mi przypomina.


Nie jest to także wada mechaniczna aparatu fotograficznego bądź zabrudzenie obiektywu.
Pewnie nie jest.


Obiekty wydaje się mieć metaliczną, gładką powierzchnię zewnętrzną (mocno odbija światło słoneczne).
taa...


Obiekt znajdował się prawdopodobnie przed linią kolejową nad polem na niewielkiej wysokości. Obiekt wydaje się, że miał znaczne rozmiary (co najmniej kilkadziesiąt centymetrów średnicy).
Wydaje się że to prawdopodobne...


U spodu obiektu widać najprawdopodobniej lekkie odbicie trawy i pola, nad którym znajdował się obiekt.
Na tej plamie widać odbicie? Nie no ... zaproponuj scenariusz do pierwszego odcinka serialu pt. kryminalne zagadki zakładów magnezytowych. W filmie to na tym odbiciu, po super obróbce, jeszcze twarz jakiegoś złoczyńcy znajdziecie...


Lekkie rozmycie kształtu może świadczyć o dość dynamicznym ruchu obiektu.
Może





Na koniec:



1. Moja interpretacja - ponieważ piszesz że stałeś pod drzewami 3 metry przed krawędzią cienia rzucanego przez w/w drzewa, to znaczy że słońce miałeś za plecami. Nie przyszło Tobie do głowy, że ta jasna plama to po prostu skrzydło jasno upierzonego ptaka, uniesione do góry, w którym odbiło się to słońce? Drugie skrzydło w cieniu pierwszego - ta ciemna część plamy? Ptak robił jakiś manewr.



2. Pokazujesz na swojej stronie przykładowe zdjęcia motyli, które na zdjęciach wyszły jak jakaś kaszanka... Skoro motyl może dać taki obraz, to wniosek jest taki, że nie jesteś w stanie zidentyfikować jakiejś kropki czy plamki na zdjęciach. W tym momencie to jest zwykłe gdybanie, żeby nie powiedzieć zwykła kpina.



3. Z tych trzech "analiz" moim zdaniem nie wynika nic. Dla tego, bo nie ma czego analizować. Powiem to dobitnie, polskim przysłowiem - z gówna bata nie ukręcisz - z przypadkowej rozmazanej kropki na zdjęciu okolicznej przyrody nie wywnioskujesz o innych "czasoprzestrzeniach" Nie dziw się, że nikt nie chce tego analizować bo nie ma czego.



4. Badania wymagają czasu, pieniędzy i uświadom to sobie - nie zawsze dają oczekiwane wyniki. Bolesne bo się poświęciło czas i środki, ale tak już jest. Jak wyników szukasz na siłę to sorry...





Widzę że są kolejne posty więc od razu odpowiem:


Jak zawsze źle i nie uważnie czytasz bo w raporcie WYRAŹNIE pisze iż mogę publicznie udostępnić zdjęcia do analizy

Mam żal do tych osób, które ‘’chomikują’‘ archiwum tak jakby to było ich a przecież to jest dla LUDZI nie tak by sobie tego zapewne życzyli ufolodzy z lat 70/80 siątych, którzy żmudnie i z poświęceniem wykonywali sumienie swoją pracę/pasję.
Zastosuj się do własnego tekstu - link proszę :)
xedos
Homo Infranius
Posty: 467
Rejestracja: sob wrz 13, 2008 1:26 pm
Kontakt:

Re: Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Post autor: xedos »

A oto jedna z dyskusji, którą nasz Azor uznaje za merytoryczną. radzę wziąć coś na uspokojenie...



Co z tą polską ufologią ?Czyli każdy sobie rzepkę skrobie



Poniżej chciałem zaprezentować swoje luźne refleksje na temat tzw. ‘’polskiej ufologii’‘ napisałem je po 14 latach od momentu, kiedy sam postanowiłem się zajmować zjawiskiem UFO oczywiście amatorsko razem z innymi badaczami/amatorami. Moja opinia nie jest sielanką i może ‘’zaboleć’’, ale zawsze byłem i jestem szczery w tym, co myślę, chociaż nie wszystkim może się to spodobać. Chcesz przeczytaj lub nie…





Każdy z nas zdaje sobie to pytanie co z tą Polską ufologią, dlaczego po latach nagle przestała prawie całkowicie istnieć. Osobiście w polską ufologię wkroczyłem w końcowych latach jej świetności w 1996 roku mogłem wówczas poznać i nauczyć się jak ‘’zostać’’ badaczem/ufologiem oczywiście amatorsko i jak prowadzić badania i weryfikację zgłoszeń. Nie ma co ukrywać ale głównym motorem napędowym ufologii jeśli chodzi o badanie w terenie i weryfikację i popularyzaję był w tamtych latach Bronisław Rzepecki, Krzysztof Piechota, Kazimierz Bzowski, Robert Leśniakewicz. Wiadomym jest, że w latach 70-80 siątych ufologia Polska przeżywała najlepsze chwile. Były to o niebo lepsze czasy pod każdym względem niż obecnie no może brak internetu poważnie ograniczał niektóre aspekty komunikacyjne, ale podstawową zasadą była chęć i zacięcie w badaniach jakich brak w obecnych czasach ! Pod koniec lat 90 siątych i na początku nowego tysiąclecia było mi dane poznać najlepszych ufologów w kraju. Nie będę ukrywał bo w tym czasie szczególnie zaimponował mi nieżyjący już Kazimierz Bzowski ! Dlaczego Dlatego że potrafił zupełnie inaczej patrzeć na świat i ufologię czego brakowało mi u innych badaczy. Bzowski swoim doświadczeniem i wiedzą wybiegł daleko do przodu pozostawiając swoich kolegów po fachu daleko w tyle. To właśnie dzięki Panu Rzepeckiemu czy Piechocie mogłem nauczyć się opracowywać raporty i sprawozdania z badań. W 1998 roku do założenia ‘’klubu’’ zachęcił mnie Pan Leśnakiewicz i wówczas postanowiłem szeroko i aktywnie włączyć się w polską ufologię. Wszystko było pięknie aż do roku 2002. Zaczął się wyścig szczurów w ufologii, co niektórzy pozostawili jej szlachetne strony – górę wzięła kasa i sława medialna i tania sensacja byle być na topie ! Z czasem z ‘’branży’’ odeszły takie osoby jak Bronisław Rzepecki, oraz Krzysztof Piechota. Oczywiste to ich osobista sprawa i należy ją uszanować, ale ich odejście w 90 % osłabiło polską ufologię, pozostało niewielu nowe osoby niestety często nie wykazywały chęci i po pewnym czasie odchodziły tak np. było w CBUFOIZA, do którego należałem od 1999 do 2005 roku. Była to wówczas moim i nie tylko zdaniem jedna z najlepszych grup badających UFO w kraju. Szkoda, że po 2004 roku wewnętrzne i niepotrzebne podziały/spory (pewnie tu zostanę zakrzyczany przez innych) oraz co musze napisać lenistwo i brak chęci niektórych osób doprowadziło do rozpadu organizacji. Dla wielu osób z tej organizacji należą się duże podziękowania. Ale brakło tak naprawdę chęci badawczej a bez tego nie można badać UFO. Fotelowe badanie i gdybanie nie, mające końca to nie dla mnie w dodatku usunięcie nazwy UFO wywołało u mnie wrażenie, iż wiele osób wstydziło się tego słowa w nazwie organizacji. Dlaczego ? Dlatego ostatecznie odszedłem, co wielu uważa mi do dziś za złe. Tak jest jej odpowiednik to CBZA blog Roberta Leśniakiewicza w jednej osobie .



Osobiście pozostałem niezależnym terenowym badaczem zbierając i weryfikując obserwacje UFO z Podkarpacie - nie ufologiem denerwuje mnie często to słowo ponieważ jak to pisał niegdyś Bronisław Rzepecki ‘’nie każdy ufolog jest ufologiem’’. Bronisław Rzepecki całkowicie wycofał się z ufologii swoje pożegnanie z nią napisał w ostatnim magazynie UFO ‘’Zmierzch ufologii’’ to słowo ostatnio przejawiało się często wśród badaczy, którzy biadolili o ‘’zmierzchu’’. Osobiście z kolegą ( który też zawiódł) próbowałem zachęcić innych znanych badaczy (w lutym 2009 roku) ‘’starej ekipy’‘ aby stworzyć nową organizację z doświadczonych osób pchnąć ufologię ku dobremu jak dawniej. Do tego potrzeba jedynie CHĘCI a to tak nie wiele ? Czekaliśmy na ich odzew, gest, propozycję i co i nic. Cisza długa cisza. Zawiedliście nas Panowie swoją postawą ! Czyż nie lepiej mieć jedną wspólną rodzimą organizację w stylu MUFON - swoją stronę internetową niż ‘’bawienie’‘ się w blogi. Tak sam go mam bo zmusiła mnie do tego bierna postawa innych badaczy lepsze to niż nic a zdarzenia z Podkarpacia są na tyle interesujące że warto aby inni się też zapoznali. Zmierzch ufologii tak - ale na własne życzenie badaczy. Polska ufologia to poważne czasem wręcz gigantyczne braki.

Z perspektywy wielu lat zauważyłem, że tak jak i dawniej tak i teraz nie ma osób, które zajmowałyby się analizowaniem zdjęć/filmów UFO zwyczajna samowolka kompletny brak procedur i wytycznych w badaniu i analizowaniu zdjęć rzekomych UFO to samo tyczy się ewentualnych śladów fizycznych, jakie UFO pozostawiają w otoczeniu ufologia nie ma dojścia a nawet współpracy z naukowcami/fizykami, którzy ewentualnie mogli by ustalać takie badania teoretycznie i praktycznie. Co prawda w 2001 roku na własną rękę dzięki znajomemu udało mi się zbadać próbki gleby z domniemanych ‘’lądowisk UFO’’ na Magnezytach w Instytucie Badania Gleby w Olsztynie, o ile mi wiadomo to pierwsza tego typu profesjonalna analiza w Polsce ?



Co z tego że ja czy inni badają rejestrują zdarzenia z UFO często wyjątkowe pod różnym względem. Kończy się to spisaniem raportu i to wszystko zero współpracy z fizykami i innym i naukowcami a przecież nie wszyscy są twardogłowi i sceptycznie nastawieni do UFO wielu z nich jest otwartych jak choćby Pan Jan Szamański a zatem szukajmy jak nie w Polsce to w innych krajach. Przyszłość Polskich badań UFO musi wyglądać zupełnie inaczej, jeśli się to nie zmieni nie widzę żadnych szans i możliwości prawdziwych badań nad UFO w Polsce . Osobiście uważam aby badacze amatorzy tacy ja my zbierali doniesienia ale aby one były gruntownie sprawdzane i badane przez wyspecjalizowanych naukowców .Coś takiego można zrobić bez problemu w Europie jest instytujcja pod nazwą MUFON CES, która w ten sposób współpracuje z lokalnymi badaczami/amatorami . Kolejna sprawa tyczy się Polskiego archiwum obserwacji UFO z archiwum Bronisława Rzepeckiego te ponad 3 tysiące obserwacji przejęła na początku 2000 roku CBUFOIZA chcąc stworzyć bazę danych. Świetny pomysł ,ale padł jak sama organizacja. Zapytuje teraz gdzie znajduje się archiwum – archiwum z badań ponad 30 lat pieczołowicie gromadzone przez lata. Niestety już raz podjąłem w dobrej wierze temat archiwum publicznie i wywołało to ‘’wojnę’’ a mnie niejako posądzono ze chce komuś je przekazać aby zarobić na tym profity ! Żałosne ! Przecież to totalne bzdury osób które na każdym kroku widzą intrygi i podejrzenia innych !



Mam żal do tych osób, które ‘’chomikują’‘ archiwum tak jakby to było ich a przecież to jest dla LUDZI nie tak by sobie tego zapewne życzyli ufolodzy z lat 70/80 siątych, którzy żmudnie i z poświęceniem wykonywali sumienie swoją pracę/pasję. Ktoś zapyta a po co Ci to archiwum ? Mi w zasadzie nie potrzebne, bowiem sam mam około 150 obserwacji z Podkarpacia, ale potrzebne do analizowania zdarzeń o podobnych oddziaływaniach fizycznych wyszukiwaniu pewnych prawidłowości, zależności po to chyba jest każde archiwum. Póki, co ktoś nad tym łapę trzyma i nie robi z tego żadnego pożytku. Ile tak jeszcze będzie 10-20 lat aż zgnije w jakiejś piwnicy (tak wiem, że były szef CBUFOiZA tak je przetrzymywał w pewnej części ZGROZA !!!). Wstyd inne kraje jak Czechy, Węgry, Szwecja, USA mają dostępne archiwa – bazy danych jakoś uporali się z tym a my przez tyle lat zupełni nic nie uczyniliśmy w tym kierunku oprócz wiecznego biadolenia i wyszukiwania podstępów w ufologii. W tym momencie postanowiłem z czasem stworzyć bazę danych z obserwacji UFO nad Podkarpaciem jestem w stanie to zrobić i udowodnić, że jest to wykonalne.



Mamy 2009 rok UFO nadal jest zjawiskiem aktywnym, choć nie tak jak w latach poprzednich, co nie znaczy że nie ma ciekawych spektakularnych zdarzeń jak to sądzą sceptycy, którzy też ‘’zajmują się ufologią’’ ( zastanawiam się po co ?) i przeżywają na każdym kroku traumę, która prowadzi ich w ślepą uliczkę w szczególności Pan Mariusz Fryckowski polski UFO sceptyk od A do Z wszystkich i wszystkiego co związane z UFO czyżby to uboczny efekt służby w WP ? Powiem tak -krytykować nie jest trudno, ale jeśli się krytykuje to trzeba przedstawić konkretne merytoryczne opinie w tej sprawie a nie swoje ‘’widzi mi się ‘‘ na podstawie swoich chorobliwych uprzedzeń często tak nie poważnych, że szkoda komentować. A najlepiej zacząć coś samemu robić niż wiecznie krytykować i biadolić !



Ufologia to nie tylko ‘’polskie podwórko’’ lecz także inne kraje i kontynenty. Ale o tym zapomina się u nas w Polsce. Proszę sobie sprawdzić co się dzieje np. w Meksyku, Argentynie, Brazyli czy USA nie ma co się sugerować tylko Polską bo to jest błędny obraz całego fenomenu UFO. Twierdzi się że nie ma zdarzeń na miarę Emilcina, Goliny itp. Nie do końca to jest prawdą ponieważ wystąpiło sporo obserwacji typu CE-1,CE-2 czy fascynujące CE-3 w Krzyżownicy 2003 roku, które jest mało znane a szkoda. A ile % podobnych obserwacji zostało nie zgłoszonych ?



Ufologia w Polsce praktycznie nie istnieje -zamiera nie ma żadnej profesjonalnej grupy badawczej parę osób i to wszystko ‘’każdy sobie rzepkę skrobie’’. Co prawda istnieje organizacja Fundacja Nautilus ale ciężko ją zaliczyć do poważnej profesjonalnej grupy, która bada UFO skupiają się oni na wszystkim (od UFO, do PSI, i innych brukowych sensacjach itp.) niestety ich metody (lub metoda szefa FN) pozostawiają wiele do życzenia co zostało zauważone po latach przez wiele niezależnych osób. Mimo to w jej szeregach są wartościowe osoby o dużym potencjale badawczym z pasją - bez głupich uprzedzeń co do samego zjawiska badań.



Kolejna rzecz - brak oficjalnego pisma o tematyce UFO w Polsce. Kwartalnik UFO nieistniejące pismo pomimo pewnych wad było kapitalną sprawą – internet nie zastąpi nigdy słowa czytanego. Nie wspomnę już o żadnych nowościach książkowych z tej dziedziny już nie polskich badaczy, ale i nawet zachodnich tłumaczeń. Totalna bryndza ! Tutaj słowa uznania za ogrom pracy dla Pana Adama Chrzanowskiego, który przetłumaczył wiele przekładów zachodnich książek na temat UFO, które trafiły do pojedynczych osób z ‘’branży’’. Tak naprawdę przeciętny polski Kowalski nie wiele może wiedzieć o zjawisku UFO bo i skąd ? W środowisku badaczy także nastąpiły wyraźne podziały w 2009 roku tyle, że nie o pieniądze/sławę a o pochodzenie UFO i jej sposób badania. Gdy jedni sadzą, że UFO nie pochodzi z tego świata (bez względu skąd) inni twierdzą, że nie ma UFO a jak już to UFO jest wytworem techniki USA, Rosji i Bóg wie czego jeszcze, które latają od Ropczyc po Alaskę Ci Panowie zapominają o tym, iż UFO nie pojawiło się oficjalnie w 1947 roku, ale dużo dużo wcześniej. Pomijają też milczeniem a wręcz chowają głowy w piasek jak strusie, jeśli chodzi o tzw. ‘’niewidoczne UFO’’ na zdjęciach. Wyciągają je tylko wtedy, aby powiedzieć, że to owad, lub ptak.



A fakty mówią w jakimś procencie zupełnie, co innego. Tutaj szczególnie upartym krytykiem w tej sprawie jest, wszechwiedzący ‘’geniusz’’ polskiej ufologii M.Fryckowiski i dobrze tyle żeby to robił z głową a nie na jego własne ‘’widzi mi się ‘’. Tak nie można to kpina a nie badanie ! Takim osobą dziękujemy ! W przypadku zdjęć z tzw ‘’niewidocznymi UFO’’ należy moim zdaniem opracować solidną procedurę i wytyczne w tym kierunku nie można tego tematu cały czas nie zauważać, podmiatać pod dywanik bo jest śmieszny i nie wygodny dla wielu badaczy. Nie twierdze, że armie świata nie pracują nad nowoczesnymi rozwiązaniami, ale jest wręcz herezją uważać, że większość obserwacji UFO to jednak sprawa technologii wojskowych. Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku ? Zresztą przerabiałem ten temat z Panem Barski i innymi badaczami – wnioskiem był świetny artykuł Pana Barski po, którym wielu się wręcz obraziło w tym na mnie za poparcie Pana Barski. Sam mam w archiwum około 150 obserwacji UFO od 1938 do 2009 jakie zebrałem i zbadałem w przeciągu 14 lat i na podstawie tego co sam zbadałem trudno mi tą teorię w 100 % zaakceptować. Wykrusza się UFO Forum we Wrocławiu to nie to samo co dawniej dlatego osobiście z tych zjazdów zrezygnowałem mimo iż należą się ogromne podziękowania dla Pana Janusza Zagórskiego. Szkoda że tylko odchodzi się od tematyki UFO a brnie w strone New Age ! Większość teraźniejszych badaczy to młodzi ludzie w bardzo małej ilości często bez żadnego doświadczenia, problem w tym, aby brali przykład z dobrych wzorów ufologii sprzed lat oraz nie zabrakło im chęci. Tutaj jedynie liczę na grupę INFRA, która jest otwarta na współpracę i wszelkie realizacje. Jeśli chodzi o mnie po 14 latach nikt nie musi mnie przekonywać czy UFO jest wymysłem czy realnym zjawiskiem sam sobie na to odpowiedziałem badając wiele ciekawych zdarzeń na Podkarpaciu. Tak UFO jest zjawiskiem czy tego chcemy czy nie REALNYM !



Zastanawiam się czy jest sens abym nadal zajmował się ufologią ? Przemyślę tą sprawę bo większego sensu na przyszłość nie widzę. Pomimo wszystkiego cieszę się, że mogłem przez te lata być w miarę aktywnym badaczem terenowym i dołożyć jakąś cegiełkę do polskiej ufologii, dzięki temu poznałem bardziej otaczający nasz świat, który jest dziwniejszy niż nam się wydaje. Cieszę się, że mogłem iść po śladach ‘’nieznanego’’.



żródło: http://spotkaniaznieznanym.blog.onet.pl/2,...6762,index.html



autor: Arkadiusz Miazga



***

Nie wiem, czy śmiać się, czy zadzwonić na Policję, jedno jest pewne, facet ma problem i to natury zdrowotnej i emocjonalnej.

Ktoś kiedyś powiedział, ze aby poznać człowieka, trzeba zjeść z nim beczkę soli, ja twierdzę, że w tym przypadku nawet wagon kolejowy byłby niczym.



Konkluzja tych wypocin blogowych brzmi następująco: nie jesteś ze mną i krytykujesz mnie, jesteś zagrożeniem i trzeba napiętnować cię publicznie. Arku powoli przekraczasz normy prawne, a ja jak wiesz bywam skuteczny, waż słowa - moja dobra rada na którą nie zasłużyłeś.



I tak właśnie wygląda syf, który "oni " nazywają ufologią, a ja zwykłym cwaniactwem i kpiną. Raz jeszcze powtarzam ufologia w polskim wydaniu to jedna wielka granda i ja nie chcę mieć z ludźmi, którzy mają podobne poglądy niczego wspólnego.



Jednak jest światełko w tunelu! Kilka lat temu reaktywowano "dziecko Lucjanan Znicza: Klub KKK do którego zaproszono osoby, które uznano powszechnie za te, które odeszły, a stanowiły ( i stanowią!) trzon prawdziwej polskiej ufologii, mam przyjemność być jednym z członków tego szacownego grona, co zadaje wyraźny kłam osobom, którym stoi to kością w gardle. Bez żalu, każda sprawa, gdzie podaję kontrargumenty na bezsensowność interpretacji bredni uznanych przez bezkrytycznych entuzjastów jako ufo w swoich witrynach, których panowie oponenci zwyczajnie nie znają, stąd ogrom głupot i plotek.



Więcej czytać, mniej plotkować i wtedy będzie nic porozumienia, a nie uleganie nienawistnym wpływom i wyręczanie się ludźmi, którzy działają jak bierne automaty.



I wypowiadając kwestię Stanisławskiego to by było na tyle:)
Ostatnio zmieniony ndz gru 27, 2009 1:22 pm przez xedos, łącznie zmieniany 1 raz.
Przemek
Homo Infranius
Posty: 425
Rejestracja: pn lip 09, 2007 2:11 pm
Kontakt:

Re: Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Post autor: Przemek »

I tak właśnie wygląda syf, który "oni " nazywają ufologią, a ja zwykłym cwaniactwem i kpiną. Raz jeszcze powtarzam ufologia w polskim wydaniu to jedna wielka granda i ja nie chcę mieć z nią niczego wspólnego.


Chcesz powiedziec, że nie ma w Polsce rzetelnych ufologów? Jesli tak to sam sobie wydajesz cenzurke. Bo nie znasz całego srodowiska ufologicznego i nie jesteś przez to wstanie ocenić każdego badacza. I nie obrażaj nikogo, ze ma problemy natury emocjonalnej bo to samo ktoś może u Ciebie stwierdzić.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Post autor: Rysiek23 »

Dorzucając swój kamyczek do tej burzliwej dyskusji: uważam, że należy się szacunek wszystkim osobom, które w rzetelny sposób starają zgłębiać zjawisko UFO. Różnica zdań zawsze będzie istnieć co do oceny tzw. dowodów choćby w postaci fotografii.

Jako osoby "rzetelne" rozumiem takie, które nie konfabulują, nie naciągają faktów i nie szukają taniej sensacji. Wiem, że takich osób pozostało niewiele ale jednak są, zaliczam do nich dyskutantów w tym temacie.
xedos
Homo Infranius
Posty: 467
Rejestracja: sob wrz 13, 2008 1:26 pm
Kontakt:

Re: Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Post autor: xedos »

[quote name='Przemek' post='64778' date='nie, 27 gru 2009 - 15:23']Chcesz powiedziec, że nie ma w Polsce rzetelnych ufologów? Jesli tak to sam sobie wydajesz cenzurke. Bo nie znasz całego srodowiska ufologicznego i nie jesteś przez to wstanie ocenić każdego badacza. I nie obrażaj nikogo, ze ma problemy natury emocjonalnej bo to samo ktoś może u Ciebie stwierdzić.[/quote]



I znowu popełniłeś kardynalny błąd, tak się składa, że prawdziwa polska ufologia składa się z osób niebywale uczciwych i wrażliwych, poznałem je wszystkie osobiście i kilka "zdalnie" poprzez Internet. W moich zbiorach znajdują się materiały o których wielu się nawet nie śniło, dlatego mam prawo wypowiadać się w wielu kwestiach. Zawsze tam, gdzie być może mamy do czynienia z prawdą jedziemy sprawdzić to osobiście, bez rozgłosu, bez pompy i notatek w prasie i co najważniejsze zawsze za darmo!



[quote name='Pantanal' post='64781' date='nie, 27 gru 2009 - 15:47']Zaraz zaraz panowie a przede wszystkim ty Przemku. A czymże jest UFO i kim mają być dziś badacze? Czego mają szukać, skoro po 60 latach nie znaleziono niczego! To tylko kwestia naiwnej frazeologii i infantylności "poszukiwaczy prawdy" - może sposób na życie i hobby, ale nigdy nauka i badanie. Kim są ci badacze, o których mówisz? To wszystko jest powtarzaniem komunałów związanych z wiarą w życie pozaziemskie. Problem leży w tym, że ufologia zaczęła powoli trawić samą siebie i raczej nie krytykowałbym tutaj Przemku xedosa, bo z jednej strony posiadasz zapewne mniejszą wiedzę niż on w tej kwestii (no chyba oprócz obserwacji "spółtników" - o których kiedyś pisałeś). Po drugie, spójrz na to wszystko realnie a nie przez szkiełka nastolatka, który naoglądał się serialu o Mulderze.[/quote]



Pantanalu, nie zgadzam się, odnaleziono wiele, czasami zbyt wiele i nawet ja nie zamierzam nadstawiać karku za tę wiedzę, wystarczy, że zbyt dużo pokazałem i opowiedziałem a choćby o Nadarzycach. Jest tego dużo, zbyt dużo i zawsze te informacje łączą się z czynnikami oficjalnymi. Ufologia to nie tylko zielone ludziki z czułkami i pomstowanie na kler.



Zarzucają mi fakt, że utknąłem w poligonach wojskowych, to nieprawda, to co tam odnalazłem jest czymś namacalnym jak np. to:



[ external image ]



Kto z was słyszał o tym, że V-2 startowały również z platform kolejowych? Podobnych w tonie informacji i zdjęć jest w moich witrynach bez liku, a kto woli ruchome obrazki, proszę bardzo jest tam kilkaset filmów, wystarczy chcieć.



To coś więcej niż plamy i muchy na tle nieba nad którymi głowią się specjaliści z paranormall, te materiały są nie do zweryfikowania, a zatem można z ich pomocą wdeptać każdego przeciwnika (czyt. krytyka) tych prac.

Zapewniam prawdziwa ufologia to coś więcej niż kłótnie i sprzeczki w takim stylu jak tutaj, trzeba trochę pomyśleć! Prawda jest po środku, wystarczy tylko trochę ustąpić, ale nie chęciami, a w rzeczywistości! Tego nowi bajarze ufologiczni zwyczajnie nie rozumieją, jak się okazuje nie rozumieją tego nawet jednostki, które 15 lat siedzą w krzakach i fotografują muchy, palce i miednice podrzucane do góry. O przyznaniu się do porażki nawet nie pomyślą. A wystarczy zrobić tylko jedno, skrzyknąć się , wsiąść w auta , pojechać i sprawdzić. To kosztuje, fakt, ale czegóż nie robi się dla zdobycia wiedzy?Fuj!
Ostatnio zmieniony ndz gru 27, 2009 2:14 pm przez xedos, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Post autor: azor »

[quote name='Pantanal' post='64773' date='nie, 27 gru 2009 - 13:58']Zatem drogi panie, ta teoria ma nieco braków i dostrzegam je nie tylko ja, ale inni. Natomiast plusem, bo takie też są, jest to, że próbuje pan dokonywać analiz i łączy (choć na wyrost) fakty. Mimo to uważam, że samo podejście jest godne pochwały, bowiem w przeciwieństwie choćby do pana Barski, którego stronę internetową miałem kiedyś okazję przeglądać i wielu innych pseudobadaczy, w tym Grzegorza, który sprawia wrażenie, że jego dowody wynikają z jego wielkiej duchowej wiedzy, pan Azor próbował choć odnieść się do kwestii naukowych.

Natomiast niestety teorie o zagiętych czasoprzestrzeniach możemy na razie włożyć między bajki. Oczywiście "czas pokaże" ale nie sądzę, aby to stało się dziś czy jutro, tym bardziej, że nie opieramy się tutaj o twarde dowody a raczej słabe przesłanki. Po drugie, nie proszę wyjaśnić co w końcu robią tam domniemani kosmici, jeśli założymy, że teoria o przenikających się rzeczywistościach jest prawdziwa. Trudno, aby przenikali do naszej czasoprzestrzeni, aby powisieć sobie 5 m. na łąką w woj. podkarpackim pozostając przy tej okazji niewidzialnymi - takich paradoksów nie związanych z jakością zdjęć jest tutaj o wiele więcej.

Natomiast zwrócę także uwagę na opinie dotyczące fotografii. Nie może pan twierdzić, że to UFO tylko z tej racji, że jakiemuś fotografowi wydaje się, że "nie wygląda to jak ptak ani owad". Może warto zwrócić tu uwagę na "zbieżność ciepłych dni", o której pisał aab...[/quote]



Bardzo ciekawie Pan to napisał zawsze staram sie być obiektywny i sceptyczy pomimo iż inni mają inne zdanie gdybym jak sądzi xedos chciał widzieć wszędzie ufo miałbym setki tysiecy zdjeć tak nie jest muszę zachować sceptycyzm i proponuję to też innym tego typu osobą. Ależ ja nie twierdzę stanowczo ze to UFO ale zakładam też taką możliwosć nie mozna też ot tak podmiatać opinie/analizy fotografów ktorzy mają o niebo wiekszą wiedzę niz MY zatem komu takie zdjecia dać do analizy jak nie osobą związanym z fotografią ?Zbieżność ciepłych dni nie jest przypadkowa to samo miał tez Bzowski mam materiał DVD z nim i dosłownie mówi bardzo podobnie na podstawie własnych doświadczeń wykonywanych przez lata. Ciepłe dni to raz dwa że to ''coś'' jakby jest w tych samych miejscach.



Pisze Pan



''Po drugie, nie proszę wyjaśnić co w końcu robią tam domniemani kosmici, jeśli założymy, że teoria o przenikających się rzeczywistościach jest prawdziwa. Trudno, aby przenikali do naszej czasoprzestrzeni, aby powisieć sobie 5 m. na łąką w woj. podkarpackim pozostając przy tej okazji niewidzialnymi - takich paradoksów nie związanych z jakością zdjęć jest tutaj o wiele więcej.''



Ja tak wcale nie myśle chyba że Pan nawet tego nie nazywam ''kosmici'' ? Ja sądzę bez względu skąd pochodzi UFO, że być może jakieś fizyczne czynniki sprawiają że w tym miejscu UFO ''wypada'' na krótką chwilę w nasz świat moze dla siebie nawet nie ''świadome''.



A pamięta Pan słynną obserwację około 100 osob w Berlinie w której uczesniczyła Grażyna Fosar i Franz Bludorf proszę przeczytać w ich książce tam można powiedzieć UFO pojawiło się na zawolanie i wcale nie jest to żart. Bo ten ''żart' 'nagrała RTL i wykonano sporo fotek.



Wiadomym jest że UFO znacznie chetniej pojawia się tam gdzie istnieje kilka zależności Persingera zapewne zna Pan jego opracowanie. A takie zależności (kilka z nich) występują własnie w tym określonym miejscu nie liczę ponad 20 obserwacji UFO dokonanych wzrokowo od 1984 roku od NL aż po Ce- i Ce-2 i odkrycia dwóch kręgów na łące z ich analizą gleby wykonaną przez instytut naukowy w Olsztynie. To naprawdę moim zdaniem interesujacy teren nie tak dawno temu dowiedziałem się o przelocie około 1,5 - 2 metrowej kuli w tym miejscu nad polami było to w kwietniu 2009 roku.



Być może uda się wykonać jeszcze lepsze zdjęcia lub nagrania video w tym terenie jak zawsze chętnie się z Wami podzielę bez względu na krytykę.
Przemek
Homo Infranius
Posty: 425
Rejestracja: pn lip 09, 2007 2:11 pm
Kontakt:

Re: Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Post autor: Przemek »

A czymże jest UFO i kim mają być dziś badacze? Czego mają szukać, skoro po 60 latach nie znaleziono niczego


To Twoje bardzo subiektywne zdanie. Otóż znależli wystarczy troche zaznajomić się z tematem tych poszukiwań. Bo to jest tak jakby ktoś powiedział: nie znalazłem Pantanala to go nie ma.


ale nigdy nauka i badanie. Kim są ci badacze, o których mówisz?


Jak może nie być badania skoro są prowadzone róznego rodzaju badania. Chcesz zaprzeczać na przekór? to zupełnie jak małe dziecko, które tupie nogą i mówi nie. Xedos Ci odpowiedział, który poznał takie osoby rzetelne co zajmują się zjawiskami UFO.


Po drugie, spójrz na to wszystko realnie a nie przez szkiełka nastolatka, który naoglądał się serialu o Mulderze.


Patrze realnie i widze, że masz inny pogląd na sprawe. To normalne nie przejmuj się wszystko wporządku. Tylko nie wciskaj mi, że się naoglądałem Muldera. Wystarczy dużo słuchać, czytać, obserwować, a kiedyś z czasem zmieni Ci się Twój wąski światopogląd na życie pozaziemskie.


I znowu popełniłeś kardynalny błąd, tak się składa, że prawdziwa polska ufologia składa się z osób niebywale uczciwych i wrażliwych, poznałem je wszystkie osobiście i kilka "zdalnie" poprzez Internet. W moich zbiorach znajdują się materiały o których wielu się nawet nie śniło, dlatego mam prawo wypowiadać się w wielu kwestiach.


Xedosie nie zabraniam Ci się wypowiadać w temacie. Ciesze się, że znasz takie osoby. Ja zadałem Ci tylko pytanie czy uważasz, że nie ma rzetelnych badaczy. Bo zacząłeś najeżdzać na srodowisko ufologiczne. A to też jest "brudzenie" w tych panów, których znasz. Więc jednak są tacy z prawdziwego powołania. I to własnie chciałem usłyszeć.



Rysiek 100% poparcia.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Post autor: azor »

[quote name='xedos' post='64777' date='nie, 27 gru 2009 - 15:04']A oto jedna z dyskusji, którą nasz Azor uznaje za merytoryczną. radzę wziąć coś na uspokojenie...



Co z tą polską ufologią ?Czyli każdy sobie rzepkę skrobie



Poniżej chciałem zaprezentować swoje luźne refleksje na temat tzw. ‘’polskiej ufologii’‘ napisałem je po 14 latach od momentu, kiedy sam postanowiłem się zajmować zjawiskiem UFO oczywiście amatorsko razem z innymi badaczami/amatorami. Moja opinia nie jest sielanką i może ‘’zaboleć’’, ale zawsze byłem i jestem szczery w tym, co myślę, chociaż nie wszystkim może się to spodobać. Chcesz przeczytaj lub nie…





Każdy z nas zdaje sobie to pytanie co z tą Polską ufologią, dlaczego po latach nagle przestała prawie całkowicie istnieć. Osobiście w polską ufologię wkroczyłem w końcowych latach jej świetności w 1996 roku mogłem wówczas poznać i nauczyć się jak ‘’zostać’’ badaczem/ufologiem oczywiście amatorsko i jak prowadzić badania i weryfikację zgłoszeń. Nie ma co ukrywać ale głównym motorem napędowym ufologii jeśli chodzi o badanie w terenie i weryfikację i popularyzaję był w tamtych latach Bronisław Rzepecki, Krzysztof Piechota, Kazimierz Bzowski, Robert Leśniakewicz. Wiadomym jest, że w latach 70-80 siątych ufologia Polska przeżywała najlepsze chwile. Były to o niebo lepsze czasy pod każdym względem niż obecnie no może brak internetu poważnie ograniczał niektóre aspekty komunikacyjne, ale podstawową zasadą była chęć i zacięcie w badaniach jakich brak w obecnych czasach ! Pod koniec lat 90 siątych i na początku nowego tysiąclecia było mi dane poznać najlepszych ufologów w kraju. Nie będę ukrywał bo w tym czasie szczególnie zaimponował mi nieżyjący już Kazimierz Bzowski ! Dlaczego Dlatego że potrafił zupełnie inaczej patrzeć na świat i ufologię czego brakowało mi u innych badaczy. Bzowski swoim doświadczeniem i wiedzą wybiegł daleko do przodu pozostawiając swoich kolegów po fachu daleko w tyle. To właśnie dzięki Panu Rzepeckiemu czy Piechocie mogłem nauczyć się opracowywać raporty i sprawozdania z badań. W 1998 roku do założenia ‘’klubu’’ zachęcił mnie Pan Leśnakiewicz i wówczas postanowiłem szeroko i aktywnie włączyć się w polską ufologię. Wszystko było pięknie aż do roku 2002. Zaczął się wyścig szczurów w ufologii, co niektórzy pozostawili jej szlachetne strony – górę wzięła kasa i sława medialna i tania sensacja byle być na topie ! Z czasem z ‘’branży’’ odeszły takie osoby jak Bronisław Rzepecki, oraz Krzysztof Piechota. Oczywiste to ich osobista sprawa i należy ją uszanować, ale ich odejście w 90 % osłabiło polską ufologię, pozostało niewielu nowe osoby niestety często nie wykazywały chęci i po pewnym czasie odchodziły tak np. było w CBUFOIZA, do którego należałem od 1999 do 2005 roku. Była to wówczas moim i nie tylko zdaniem jedna z najlepszych grup badających UFO w kraju. Szkoda, że po 2004 roku wewnętrzne i niepotrzebne podziały/spory (pewnie tu zostanę zakrzyczany przez innych) oraz co musze napisać lenistwo i brak chęci niektórych osób doprowadziło do rozpadu organizacji. Dla wielu osób z tej organizacji należą się duże podziękowania. Ale brakło tak naprawdę chęci badawczej a bez tego nie można badać UFO. Fotelowe badanie i gdybanie nie, mające końca to nie dla mnie w dodatku usunięcie nazwy UFO wywołało u mnie wrażenie, iż wiele osób wstydziło się tego słowa w nazwie organizacji. Dlaczego ? Dlatego ostatecznie odszedłem, co wielu uważa mi do dziś za złe. Tak jest jej odpowiednik to CBZA blog Roberta Leśniakiewicza w jednej osobie .



Osobiście pozostałem niezależnym terenowym badaczem zbierając i weryfikując obserwacje UFO z Podkarpacie - nie ufologiem denerwuje mnie często to słowo ponieważ jak to pisał niegdyś Bronisław Rzepecki ‘’nie każdy ufolog jest ufologiem’’. Bronisław Rzepecki całkowicie wycofał się z ufologii swoje pożegnanie z nią napisał w ostatnim magazynie UFO ‘’Zmierzch ufologii’’ to słowo ostatnio przejawiało się często wśród badaczy, którzy biadolili o ‘’zmierzchu’’. Osobiście z kolegą ( który też zawiódł) próbowałem zachęcić innych znanych badaczy (w lutym 2009 roku) ‘’starej ekipy’‘ aby stworzyć nową organizację z doświadczonych osób pchnąć ufologię ku dobremu jak dawniej. Do tego potrzeba jedynie CHĘCI a to tak nie wiele ? Czekaliśmy na ich odzew, gest, propozycję i co i nic. Cisza długa cisza. Zawiedliście nas Panowie swoją postawą ! Czyż nie lepiej mieć jedną wspólną rodzimą organizację w stylu MUFON - swoją stronę internetową niż ‘’bawienie’‘ się w blogi. Tak sam go mam bo zmusiła mnie do tego bierna postawa innych badaczy lepsze to niż nic a zdarzenia z Podkarpacia są na tyle interesujące że warto aby inni się też zapoznali. Zmierzch ufologii tak - ale na własne życzenie badaczy. Polska ufologia to poważne czasem wręcz gigantyczne braki.

Z perspektywy wielu lat zauważyłem, że tak jak i dawniej tak i teraz nie ma osób, które zajmowałyby się analizowaniem zdjęć/filmów UFO zwyczajna samowolka kompletny brak procedur i wytycznych w badaniu i analizowaniu zdjęć rzekomych UFO to samo tyczy się ewentualnych śladów fizycznych, jakie UFO pozostawiają w otoczeniu ufologia nie ma dojścia a nawet współpracy z naukowcami/fizykami, którzy ewentualnie mogli by ustalać takie badania teoretycznie i praktycznie. Co prawda w 2001 roku na własną rękę dzięki znajomemu udało mi się zbadać próbki gleby z domniemanych ‘’lądowisk UFO’’ na Magnezytach w Instytucie Badania Gleby w Olsztynie, o ile mi wiadomo to pierwsza tego typu profesjonalna analiza w Polsce ?



Co z tego że ja czy inni badają rejestrują zdarzenia z UFO często wyjątkowe pod różnym względem. Kończy się to spisaniem raportu i to wszystko zero współpracy z fizykami i innym i naukowcami a przecież nie wszyscy są twardogłowi i sceptycznie nastawieni do UFO wielu z nich jest otwartych jak choćby Pan Jan Szamański a zatem szukajmy jak nie w Polsce to w innych krajach. Przyszłość Polskich badań UFO musi wyglądać zupełnie inaczej, jeśli się to nie zmieni nie widzę żadnych szans i możliwości prawdziwych badań nad UFO w Polsce . Osobiście uważam aby badacze amatorzy tacy ja my zbierali doniesienia ale aby one były gruntownie sprawdzane i badane przez wyspecjalizowanych naukowców .Coś takiego można zrobić bez problemu w Europie jest instytujcja pod nazwą MUFON CES, która w ten sposób współpracuje z lokalnymi badaczami/amatorami . Kolejna sprawa tyczy się Polskiego archiwum obserwacji UFO z archiwum Bronisława Rzepeckiego te ponad 3 tysiące obserwacji przejęła na początku 2000 roku CBUFOIZA chcąc stworzyć bazę danych. Świetny pomysł ,ale padł jak sama organizacja. Zapytuje teraz gdzie znajduje się archiwum – archiwum z badań ponad 30 lat pieczołowicie gromadzone przez lata. Niestety już raz podjąłem w dobrej wierze temat archiwum publicznie i wywołało to ‘’wojnę’’ a mnie niejako posądzono ze chce komuś je przekazać aby zarobić na tym profity ! Żałosne ! Przecież to totalne bzdury osób które na każdym kroku widzą intrygi i podejrzenia innych !



Mam żal do tych osób, które ‘’chomikują’‘ archiwum tak jakby to było ich a przecież to jest dla LUDZI nie tak by sobie tego zapewne życzyli ufolodzy z lat 70/80 siątych, którzy żmudnie i z poświęceniem wykonywali sumienie swoją pracę/pasję. Ktoś zapyta a po co Ci to archiwum ? Mi w zasadzie nie potrzebne, bowiem sam mam około 150 obserwacji z Podkarpacia, ale potrzebne do analizowania zdarzeń o podobnych oddziaływaniach fizycznych wyszukiwaniu pewnych prawidłowości, zależności po to chyba jest każde archiwum. Póki, co ktoś nad tym łapę trzyma i nie robi z tego żadnego pożytku. Ile tak jeszcze będzie 10-20 lat aż zgnije w jakiejś piwnicy (tak wiem, że były szef CBUFOiZA tak je przetrzymywał w pewnej części ZGROZA !!!). Wstyd inne kraje jak Czechy, Węgry, Szwecja, USA mają dostępne archiwa – bazy danych jakoś uporali się z tym a my przez tyle lat zupełni nic nie uczyniliśmy w tym kierunku oprócz wiecznego biadolenia i wyszukiwania podstępów w ufologii. W tym momencie postanowiłem z czasem stworzyć bazę danych z obserwacji UFO nad Podkarpaciem jestem w stanie to zrobić i udowodnić, że jest to wykonalne.



Mamy 2009 rok UFO nadal jest zjawiskiem aktywnym, choć nie tak jak w latach poprzednich, co nie znaczy że nie ma ciekawych spektakularnych zdarzeń jak to sądzą sceptycy, którzy też ‘’zajmują się ufologią’’ ( zastanawiam się po co ?) i przeżywają na każdym kroku traumę, która prowadzi ich w ślepą uliczkę w szczególności Pan Mariusz Fryckowski polski UFO sceptyk od A do Z wszystkich i wszystkiego co związane z UFO czyżby to uboczny efekt służby w WP ? Powiem tak -krytykować nie jest trudno, ale jeśli się krytykuje to trzeba przedstawić konkretne merytoryczne opinie w tej sprawie a nie swoje ‘’widzi mi się ‘‘ na podstawie swoich chorobliwych uprzedzeń często tak nie poważnych, że szkoda komentować. A najlepiej zacząć coś samemu robić niż wiecznie krytykować i biadolić !



Ufologia to nie tylko ‘’polskie podwórko’’ lecz także inne kraje i kontynenty. Ale o tym zapomina się u nas w Polsce. Proszę sobie sprawdzić co się dzieje np. w Meksyku, Argentynie, Brazyli czy USA nie ma co się sugerować tylko Polską bo to jest błędny obraz całego fenomenu UFO. Twierdzi się że nie ma zdarzeń na miarę Emilcina, Goliny itp. Nie do końca to jest prawdą ponieważ wystąpiło sporo obserwacji typu CE-1,CE-2 czy fascynujące CE-3 w Krzyżownicy 2003 roku, które jest mało znane a szkoda. A ile % podobnych obserwacji zostało nie zgłoszonych ?



Ufologia w Polsce praktycznie nie istnieje -zamiera nie ma żadnej profesjonalnej grupy badawczej parę osób i to wszystko ‘’każdy sobie rzepkę skrobie’’. Co prawda istnieje organizacja Fundacja Nautilus ale ciężko ją zaliczyć do poważnej profesjonalnej grupy, która bada UFO skupiają się oni na wszystkim (od UFO, do PSI, i innych brukowych sensacjach itp.) niestety ich metody (lub metoda szefa FN) pozostawiają wiele do życzenia co zostało zauważone po latach przez wiele niezależnych osób. Mimo to w jej szeregach są wartościowe osoby o dużym potencjale badawczym z pasją - bez głupich uprzedzeń co do samego zjawiska badań.



Kolejna rzecz - brak oficjalnego pisma o tematyce UFO w Polsce. Kwartalnik UFO nieistniejące pismo pomimo pewnych wad było kapitalną sprawą – internet nie zastąpi nigdy słowa czytanego. Nie wspomnę już o żadnych nowościach książkowych z tej dziedziny już nie polskich badaczy, ale i nawet zachodnich tłumaczeń. Totalna bryndza ! Tutaj słowa uznania za ogrom pracy dla Pana Adama Chrzanowskiego, który przetłumaczył wiele przekładów zachodnich książek na temat UFO, które trafiły do pojedynczych osób z ‘’branży’’. Tak naprawdę przeciętny polski Kowalski nie wiele może wiedzieć o zjawisku UFO bo i skąd ? W środowisku badaczy także nastąpiły wyraźne podziały w 2009 roku tyle, że nie o pieniądze/sławę a o pochodzenie UFO i jej sposób badania. Gdy jedni sadzą, że UFO nie pochodzi z tego świata (bez względu skąd) inni twierdzą, że nie ma UFO a jak już to UFO jest wytworem techniki USA, Rosji i Bóg wie czego jeszcze, które latają od Ropczyc po Alaskę Ci Panowie zapominają o tym, iż UFO nie pojawiło się oficjalnie w 1947 roku, ale dużo dużo wcześniej. Pomijają też milczeniem a wręcz chowają głowy w piasek jak strusie, jeśli chodzi o tzw. ‘’niewidoczne UFO’’ na zdjęciach. Wyciągają je tylko wtedy, aby powiedzieć, że to owad, lub ptak.



A fakty mówią w jakimś procencie zupełnie, co innego. Tutaj szczególnie upartym krytykiem w tej sprawie jest, wszechwiedzący ‘’geniusz’’ polskiej ufologii M.Fryckowiski i dobrze tyle żeby to robił z głową a nie na jego własne ‘’widzi mi się ‘’. Tak nie można to kpina a nie badanie ! Takim osobą dziękujemy ! W przypadku zdjęć z tzw ‘’niewidocznymi UFO’’ należy moim zdaniem opracować solidną procedurę i wytyczne w tym kierunku nie można tego tematu cały czas nie zauważać, podmiatać pod dywanik bo jest śmieszny i nie wygodny dla wielu badaczy. Nie twierdze, że armie świata nie pracują nad nowoczesnymi rozwiązaniami, ale jest wręcz herezją uważać, że większość obserwacji UFO to jednak sprawa technologii wojskowych. Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku ? Zresztą przerabiałem ten temat z Panem Barski i innymi badaczami – wnioskiem był świetny artykuł Pana Barski po, którym wielu się wręcz obraziło w tym na mnie za poparcie Pana Barski. Sam mam w archiwum około 150 obserwacji UFO od 1938 do 2009 jakie zebrałem i zbadałem w przeciągu 14 lat i na podstawie tego co sam zbadałem trudno mi tą teorię w 100 % zaakceptować. Wykrusza się UFO Forum we Wrocławiu to nie to samo co dawniej dlatego osobiście z tych zjazdów zrezygnowałem mimo iż należą się ogromne podziękowania dla Pana Janusza Zagórskiego. Szkoda że tylko odchodzi się od tematyki UFO a brnie w strone New Age ! Większość teraźniejszych badaczy to młodzi ludzie w bardzo małej ilości często bez żadnego doświadczenia, problem w tym, aby brali przykład z dobrych wzorów ufologii sprzed lat oraz nie zabrakło im chęci. Tutaj jedynie liczę na grupę INFRA, która jest otwarta na współpracę i wszelkie realizacje. Jeśli chodzi o mnie po 14 latach nikt nie musi mnie przekonywać czy UFO jest wymysłem czy realnym zjawiskiem sam sobie na to odpowiedziałem badając wiele ciekawych zdarzeń na Podkarpaciu. Tak UFO jest zjawiskiem czy tego chcemy czy nie REALNYM !



Zastanawiam się czy jest sens abym nadal zajmował się ufologią ? Przemyślę tą sprawę bo większego sensu na przyszłość nie widzę. Pomimo wszystkiego cieszę się, że mogłem przez te lata być w miarę aktywnym badaczem terenowym i dołożyć jakąś cegiełkę do polskiej ufologii, dzięki temu poznałem bardziej otaczający nasz świat, który jest dziwniejszy niż nam się wydaje. Cieszę się, że mogłem iść po śladach ‘’nieznanego’’.



żródło: http://spotkaniaznieznanym.blog.onet.pl/2,...6762,index.html



autor: Arkadiusz Miazga



***

Nie wiem, czy śmiać się, czy zadzwonić na Policję, jedno jest pewne, facet ma problem i to natury zdrowotnej i emocjonalnej.

Ktoś kiedyś powiedział, ze aby poznać człowieka, trzeba zjeść z nim beczkę soli, ja twierdzę, że w tym przypadku nawet wagon kolejowy byłby niczym.



Konkluzja tych wypocin blogowych brzmi następująco: nie jesteś ze mną i krytykujesz mnie, jesteś zagrożeniem i trzeba napiętnować cię publicznie. Arku powoli przekraczasz normy prawne, a ja jak wiesz bywam skuteczny, waż słowa - moja dobra rada na którą nie zasłużyłeś.



I tak właśnie wygląda syf, który "oni " nazywają ufologią, a ja zwykłym cwaniactwem i kpiną. Raz jeszcze powtarzam ufologia w polskim wydaniu to jedna wielka granda i ja nie chcę mieć z ludźmi, którzy mają podobne poglądy niczego wspólnego.



Jednak jest światełko w tunelu! Kilka lat temu reaktywowano "dziecko Lucjanan Znicza: Klub KKK do którego zaproszono osoby, które uznano powszechnie za te, które odeszły, a stanowiły ( i stanowią!) trzon prawdziwej polskiej ufologii, mam przyjemność być jednym z członków tego szacownego grona, co zadaje wyraźny kłam osobom, którym stoi to kością w gardle. Bez żalu, każda sprawa, gdzie podaję kontrargumenty na bezsensowność interpretacji bredni uznanych przez bezkrytycznych entuzjastów jako ufo w swoich witrynach, których panowie oponenci zwyczajnie nie znają, stąd ogrom głupot i plotek.



Więcej czytać, mniej plotkować i wtedy będzie nic porozumienia, a nie uleganie nienawistnym wpływom i wyręczanie się ludźmi, którzy działają jak bierne automaty.



I wypowiadając kwestię Stanisławskiego to by było na tyle:)[/quote]



xedos ojjj zabolało jak widać a swoimi normami prawnymi czy Policją mnie nie strasz bo jako zwykły ławnik wiele nie możesz a jak juz to proszę skoro musisz i czujesz ze masz ''władze''-więc nieco wyluzuj chłopie bo nigdy z ufologią polską nie byłeś związny wyprodkuwało Cię Wylatowo a że nie zaistniałeś jak chcialeś to teraz drwisz z wszystkiego i wszystkich. Jak pisałem nie zamierzam z Tobą pisać bo nie ma to najmniejszego sensu. Rób sobie co tylko chcesz twoja sprawa ale pozwól też innym bo niszczysz chęci osób interesujących się ''nieznanym''.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Rejestracje fotograficzne w 2009 roku k/Zakładów Magnezytowych - wnioski

Post autor: azor »

[quote name='RysiekINFRA' post='64780' date='nie, 27 gru 2009 - 15:31']Dorzucając swój kamyczek do tej burzliwej dyskusji: uważam, że należy się szacunek wszystkim osobom, które w rzetelny sposób starają zgłębiać zjawisko UFO. Różnica zdań zawsze będzie istnieć co do oceny tzw. dowodów choćby w postaci fotografii.

Jako osoby "rzetelne" rozumiem takie, które nie konfabulują, nie naciągają faktów i nie szukają taniej sensacji. Wiem, że takich osób pozostało niewiele ale jednak są, zaliczam do nich dyskutantów w tym temacie.[/quote]



Ryśku święte słowa uważam że szacunek należy sie wszystkm tylko szkoda że często się o tym zapomina i szyderczo drwi ze wszystkich i wszystkiego. Co miałem do przekazania przekazałem odbiór pozostawiam Wam miło mnie zaskoczył pomimo krytyki za co dziękuję Pan Pantala nie wiem kim jesteś ale masz wiedze i można z Tobą sensownie dyskutować chętnie bym przeczytał jakies Twoje opracowanie, artykuł nie marnuj wiedzy. Rozczarował mnie totalnie xedos, który nie dość że straszy Policją i innym głupotami to pisze nie przygotowany do tematu. Xedos jeszcze raz Ci napiszę w imieniu moim i innych '' NIE MYLI SIĘ TEN KTO NIC NIE ROBI''.



Za wszystko co złego przepraszam i pozdrawiam Was. Za nie długo Rysiek być może da kolejne moje opracowanie będzie okazja do dyskusji ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „OBSERWACJE Z POLSKI”