Mój dziwny sen - Egipt...
Re: Mój dziwny sen - Egipt...
To nie był zwykły sen... Teraz to wiem, cała historia zaczyna się układać. Dopiero teraz dane było mi poznać prawdę. Ale ten sen był początkiem... A to nie koniec... Wgl. nie wiem po co to wtedy pisałem, może dlatego, że byłem zagubiony, ale wiem, że dało mi to możliwość nauczenia się tego, iż ludzie nie będą mi wierzyć. I że ja innym ufać nie powinienem. Co do OOBE, istnieje, można to ogarnąć, mi się udało, ale wszystko ma swój czas.
Re: Mój dziwny sen - Egipt...
tylko nie mów, że nie tolerujesz wiedzy książkowej jak nasz ukochany Grzegorz).
Oczywiscie, że nie musi tolerować wiedzy książkowej. Bo książka nie zawsze pokazuje nam prawde, (a czasami ukazuje skrzywienia i naginanie tejże prawdy) i jak ty to mówisz to są bzdury. Juz tak wielu pisarzy sklasyfikowałeś i oczerniłeś bezpodstawnie wybierając tylko strzępy i wyrwane z kontekstu sformułowania, które nie pasowały do twojego swiatopoglądu.
Re: Mój dziwny sen - Egipt...
Grzegorz twierdził, że czerpie swą wiedzę z praktyki i doświadczeń, co uważam za zupełny absurd. Czy masz podobnie?
Tak mam podobnie i popieram w tej kwestii Grzegorza. Jesli ktoś nie czerpie wiedzy z doświadczeń życiowych to jest strasznie pusty zatrzymany w jednym miejscu. Brak rozwoju powoduje, że ma się skrzywione spojrzenie na otaczający świat i bardzo wąskie. Jeśli dla ciebie to absurd znaczy, że twój swiat musi być bardzo zawężony. Może pora zmienic rodzaj książek? bo te, które czytujesz nie pomogą Ci zrozumieć Wszechświata.
Re: Mój dziwny sen - Egipt...
Przemku, możesz się podzielić z nami swoim wykształceniem?
Średnie techniczne. W kierunku informatycznym. Wiem do czego zmierzasz, ale to kiepski argument. Znam paru Profesorów, magistrów, którzy poza tytułami przed nazwiskiem nie reprezentują sobą niczego ciekawego. Po drugie Orsonie mój ostatni post skierowany jest do Pantanala, a nie do Ciebie. Ja już wiele sie dowiedziałem w rozmowie z Tobą gdzie wałkowaliśmy dane i dowiedziałem się jak łatwo można zaprzeczać czystej oczywistości. No ale jak sam mówiłeś zawsze dużo miałeś do powiedzenia. Tylko nie każdego można tym przekonać.
Ostatnio zmieniony ndz sty 03, 2010 2:28 pm przez Przemek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mój dziwny sen - Egipt...
To dość ryzykowna postawa.
Odbieram to jako komplement. Widzisz w życiu musisz prezentować otwartość na innych ludzi, dużo słuchać i wyciągać dobre wnioski z naciskiem na dobre. Jeśli zamykasz się w swoim świecie, gdzie nie dopuszczasz do siebie innych rozwiązań niż te głoszone przez własne ja to jest bardzo żle. I mam wrażenie, że ty własnie taki jesteś. Przez izolacje stajesz się zadufany w sobie i pełen pychy co zresztą czesto prezentujesz w swoich postach. Dlatego zawsze przeinaczysz moje słowa dopasowując je do swoich przekonań.
Re: Mój dziwny sen - Egipt...
Czyżby kompleks niższości?
Ależ wrecz przeciwnie nie mam żadnego kompleksu. Ja nigdy nie wtrącam się między "zakąske, a wódke" Bo uwazam, że każdy powinien we własnym imieniu rozmawiać, a nie szukać pomagierów. Jesli już tak chcesz być zgodny z regulaminem to sam prowokujesz do tego by go łamać. Pytasz sie o wykształcenie. To Ci odpowiedziałem i powiem więcej widze jak bardzo wykształceni ludzie rzadzą naszym krajem i płakac mi się chce.
Nie odbierasz tego poprawnie
Odbieram poprawnie. Nie odbieram poprostu tak jak ty byś chciał i to cie boli.
Czy innym jest tak rozumiana przez ciebie otwartość, a czym innym naiwność. Tym bardziej, że w świecie zjawisk paranormalnych często ludzie starają przeforsowywać naiwne bajki i głodne historie, aby tylko im uwierzono. Nie dopasowuj do zjawisk nadprzyrodzonych żadnych filozoficznych teorii, bo nie wyjdzie z tego nic dobrego
Otwartość rozumie przez dokładne zbadanie i poznanie nieznanego. Nie wiem co sie uparłeś tak na tą naiwność. Dla ciebie kazdy jest naiwny kto myśli inaczej niż ty i ma inne spojrzenie na rózne sprawy. To jakiś kompleks czy co?
Ostatnio zmieniony ndz sty 03, 2010 9:21 pm przez Przemek, łącznie zmieniany 1 raz.