[ external image ]Niektórzy twierdzą, że pierwszą ofiarą odkrycia przez ludzkość innych istot inteligentnych byłaby religia, choć od jakiegoś czasu nawet Watykan przyznaje, że wiara w obce istoty nie jest sprzeczna z wiarą w Boga. Wydaje się jednak, że pojawienie się w naszej świadomości obcych (już jako pewnika) spowodowałoby szereg problemów dla religii i wiary wielu ludzi - od miejsca w szeregu stworzenia po stosunek człowieka do kosmity, który może przecież okazać się potencjalnym poganinem. Ale to tylko pierwsza przeszkoda na bardzo długiej i wyboistej drodze. Nowe badania rzucają nieco światła na ten problem.
WIĘCEJ
Religia vs kosmici
Re: Religia vs kosmici
Ochrzcić Aliena!
Daily Mail
Watykański astronom stwierdził na brytyjskim festiwalu nauki, że fajnie byłoby ochrzić obcego. Ci ponoć są, a w dodatku mają dusze.
Guy Consolmagno powiedział, że byłby szczęśliwy, gdyby mógł "ochrzcić obcego". Stwierdził jednak, że szanse na komunikację z istotami spoza Ziemi są niskie.
Na festiwalu w Birmingham odrzucił on także ideę kreacjonizmu i stwierdził, że należy odświeżyć teorię o inteligentnym twórcy, która mówi w uproszczeniu, że tylko Bogiem wytłumaczyć można pewne luki w teorii ewolucji.
Watykański astronom i fan science fiction uważa, że życie pozaziemskie istnieje.
- Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby udało się nam odnaleźć gdzie indziej istoty żywe, a jeszcze bardziej, gdyby były to istoty inteligentne. Jednakże szansę znalezienia ich oraz komunikacji z nimi to zupełnie inne kwestie.
Dla niego w wiekach średnich definicja duszy oznaczała posiadanie inteligencji, wolnej woli i możliwości podejmowania decyzji. Cechy te mogą jednak nie być przynależne jedynie ludziom.
- Każda istota, niezależnie od tego ile ma macek, ma również duszę - dodał.
Dr Consolmagno jest kuratorem papieskiej kolekcji metorytów. Jest także astronomem przy watykańskim obserwatorium.
PS: Wyobrażacie sobie taką hipotetyczną sytuację: Grupa pasażerów wielkiego statku matki, który podróżuje po wszechświecie w poszukiwaniu nowej planety, którą można zasiedlić, żąda ustawienia krzyża w kabinie pilotów...
Daily Mail
Watykański astronom stwierdził na brytyjskim festiwalu nauki, że fajnie byłoby ochrzić obcego. Ci ponoć są, a w dodatku mają dusze.
Guy Consolmagno powiedział, że byłby szczęśliwy, gdyby mógł "ochrzcić obcego". Stwierdził jednak, że szanse na komunikację z istotami spoza Ziemi są niskie.
Na festiwalu w Birmingham odrzucił on także ideę kreacjonizmu i stwierdził, że należy odświeżyć teorię o inteligentnym twórcy, która mówi w uproszczeniu, że tylko Bogiem wytłumaczyć można pewne luki w teorii ewolucji.
Watykański astronom i fan science fiction uważa, że życie pozaziemskie istnieje.
- Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby udało się nam odnaleźć gdzie indziej istoty żywe, a jeszcze bardziej, gdyby były to istoty inteligentne. Jednakże szansę znalezienia ich oraz komunikacji z nimi to zupełnie inne kwestie.
Dla niego w wiekach średnich definicja duszy oznaczała posiadanie inteligencji, wolnej woli i możliwości podejmowania decyzji. Cechy te mogą jednak nie być przynależne jedynie ludziom.
- Każda istota, niezależnie od tego ile ma macek, ma również duszę - dodał.
Dr Consolmagno jest kuratorem papieskiej kolekcji metorytów. Jest także astronomem przy watykańskim obserwatorium.
PS: Wyobrażacie sobie taką hipotetyczną sytuację: Grupa pasażerów wielkiego statku matki, który podróżuje po wszechświecie w poszukiwaniu nowej planety, którą można zasiedlić, żąda ustawienia krzyża w kabinie pilotów...
Ostatnio zmieniony sob wrz 18, 2010 7:56 am przez Newsman, łącznie zmieniany 1 raz.
Odwiedź witrynę Nieznanego Świata (nieznanyswiat.pl) oraz Księgarni NŚ (nieznany.pl)