Witam dawno was nieodwiedziałem bo nie miałem poprostu czasu wiadomo sprawy osobiste .Przechodząc do sedna sprawy ,ostatnio zauważyłem że siedziąc na ławce nachwile odciąłem sie od rzeczywistośći i widząc na wprost siebie mape zaczeła się ona rozciągać, inny dowód kiedy byłem na hali sportowej siedząc na ławce obserwójąc kolegów znowu nastąpiło to "odcięcie" i widząć przed sobą takie zasłony(kratkowane) zaczęły mi się one przybliżać.Kolejny dowód jak zamkne oczy to pokazują mi się różne obiekty coś w stylu windows media playera gdy słuchamy muzyki pokazują się te różne obiekty... Wszyscy co mnie spotkają mówią że mam niezwykłe oczy, jak będe miał czas to podesłę zdjęcia.
Pozdrawiam
Boyka
Ps: jak zły opis tematu napisałem to proszę o słowne upomnienie a nie do statystyk .
Ostatnio zmieniony ndz mar 28, 2010 11:06 am przez boyka, łącznie zmieniany 1 raz.
Wojownik Chrystusa zabija spokojnie, a umiera jeszcze spokojniej. Umierając wyświadcza przysługę sobie, a zabijając - Chrystusowi! ...
Masz ostatnio jakieś nałogi lub coś bierzesz ? pytam poważnie. Wiem, że różne rzeczy mogą się dziać po zażyciu różnych środków. Mogą one nie koniecznie wywołać natychmiastowy efekt, ale w przyszłości i owszem.
Możliwe też po wykluczeniu pierwszego, że wpadłeś w jakiś rodzaj transu i stąd te efekty bo jak wspomniałeś na "chwilę odciąłeś się od rzeczywistości".
I jeśli możesz to napisz czy coś szczególnego działo się z tobą przed tym zdarzeniem i po.
[quote name='ADAX' post='68086' date='28 marzec 2010 - 15:27']Masz ostatnio jakieś nałogi lub coś bierzesz ? pytam poważnie. Wiem, że różne rzeczy mogą się dziać po zażyciu różnych środków. Mogą one nie koniecznie wywołać natychmiastowy efekt, ale w przyszłości i owszem.
Możliwe też po wykluczeniu pierwszego, że wpadłeś w jakiś rodzaj transu i stąd te efekty bo jak wspomniałeś na "chwilę odciąłeś się od rzeczywistości".
I jeśli możesz to napisz czy coś szczególnego działo się z tobą przed tym zdarzeniem i po.[/quote]
Witam.Nic nie brałem a po tym zjawisku wszystko działo się normalnie . Pozdrawiam
Wojownik Chrystusa zabija spokojnie, a umiera jeszcze spokojniej. Umierając wyświadcza przysługę sobie, a zabijając - Chrystusowi! ...