[ external image ]W 1901 r. dr Duncan McDougall wykonał pierwszy z serii kilku eksperymentów na umierających ludziach, które na stałe przeniknęły do sfery legend, mitów i wierzeń na temat życia przyszłego. Kładąc na specjalnej wadze umierającego suchotnika odkrył on, że w momencie śmierci nastąpił ubytek 21 g. masy jego ciała. W taki oto sposób dr MacDougall zważył duszę. Tak przynajmniej sądził a w próbie odpowiedzi na pytanie, ile waży ludzka dusza, przebadał jeszcze 5 innych pacjentów i 15 psów. Wyniki nie były już jednak tak zadowalające…
CAŁOŚĆ
21 gramów duszy dr MacDougalla
Re: 21 gramów duszy dr MacDougalla
Czytałem artykuł, nawet film oglądałem na ten temat. Bardzo dobrze, że ktoś zajął się tym zagadnieniem w sposób naukowy, a nie pseudonaukowy. Chciałbym aby naukowcy przeprowadzali dalej eksperymenty i badania na temat duszy. Każde badanie i odkrywanie, przyczynia się do kolejnych odkryć i badań. Może nie znajdą tak szybko, a nawet żadnej odpowiedzi, czy człowiek tak naprawdę posiada duszę, czy wreszcie, ona sama posiada masę, z czego jest zbudowana. Ale sądzę, iż to pozwoli popatrzeć na takie zagadnienia w innym świetle i pomyśleć nad tym poważnie.
Re: 21 gramów duszy dr MacDougalla
Adaxie za chwilę dostaniesz po głowie od zwolenników teorii spirytystycznej, którzy z pewnością mają dowody na to, że dusza swoją wagę ma 

Re: 21 gramów duszy dr MacDougalla
Najpierw muszą mnie znaleźć
. Nie zbyt często naukowcy podejmują się takich badań, nie wiem może wynika to z dezaprobaty reszty "koła naukowego", albo z założenia iż takie testy mogą zakończyć się fiaskiem, oraz nadszarpnąć reputację. Z przeszłości jednak wiemy, że takie eksperymenty naukowe, z pozoru kuriozalne doprowadziły do rozwoju naszej cywilizacji, oraz odmiennego spojrzenia na nasz świat. Więc mam taką nadzieję, że nikt nie zaniecha badań i dociekań nie tylko związanych z duszą.

Re: 21 gramów duszy dr MacDougalla
[quote name='Guest_pietia_*' post='70148' date='04 czerwiec 2010 - 12:53']Gdybyś nie miał duszy, byłbyś kawałkiem psującego się mięsa przy kościach. Tak samo jest z cielakiem, wieprzkiem, kurą, psem i kotem. Umierasz i co? Zostają martwe zwłoki, w których Ciebie już nie ma. Ale dalej jesteś, bo dusza jest nieśmiertelna - co do tego wszystkie religie bez wyjątku się zgadzają. Gdzie jesteś? Oto jest pytanie. No, ale to jest temat na inną balladę.[/quote]
A co z cielakiem, wieprzkiem i kurą? Czy nasi bracia mniejsi nie zasługują na duszę? Trudno pogodzić się z faktem "bezistnienia". Być może to mało pocieszające ale wszystko wskazuje na to, że skazani jesteśmy na niebyt. Ale z drugiej strony dobrze mieć taką świadomość aby w swym życiu być lepszym.
A co z cielakiem, wieprzkiem i kurą? Czy nasi bracia mniejsi nie zasługują na duszę? Trudno pogodzić się z faktem "bezistnienia". Być może to mało pocieszające ale wszystko wskazuje na to, że skazani jesteśmy na niebyt. Ale z drugiej strony dobrze mieć taką świadomość aby w swym życiu być lepszym.
Re: 21 gramów duszy dr MacDougalla
Ach ci ludzie!
, czasami zastanawiam się, czy tez takie zwierzątka nie posiadają bardziej wykształconej duszy od niektórych z nas. No i co jak co, ale ważyc duszę to już brzmi całkiem niedorzecznie, jak ktos już napisał wyżej, bo... energia nie posiada masy...Symbolicznie mozna, by było rzucic duszę na wagę, tylko wtedy, która okaże się bardziej godną, czy ta cięższa, czy lżejsza, bo to według mysli i uczynków waszych?....i znowu mamy problem..


Re: 21 gramów duszy dr MacDougalla
Już kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat, no ale cóż, można powtórzyć.
Nie widzę powodu ani argumentów żeby dusza miała mieć jakąś wagę, tak samo moje myśli jej nie mają , tak samo moje sny jej nie mają.
Nie wszystko co nas otacza musi mieć wagę,
Nie widzę powodu ani argumentów żeby dusza miała mieć jakąś wagę, tak samo moje myśli jej nie mają , tak samo moje sny jej nie mają.
Nie wszystko co nas otacza musi mieć wagę,
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>