Bliskie spotkania w cztery oczy, czy może oczy kontra czułki

Argumenty 1 i 2 traktowałem oddzielnie (tysiące spotkań i humanoidalna postać) i jeśli rzeczywiście jak mówisz, za każdym razem postać humanoida wygląda inaczej, to te dwa argumenty razem ciężko utrzymać w kupie. Trzeba by więcej założeń żeby to utrzymać i wyjaśnić - chociaż... samo założenie, że tu przylecieli, jest już dużego kalibru więc następne to tylko formalność

Z tymi spotkaniami to może jest tak, jak z obserwacjami "latających talerzy" - jakiś ułamek jest interesujący z "pozaziemskiego" punktu widzenia, większość natomiast można wrzucić w to co napisał Yan_Volskee? Kto to wie.