Witam,
co prawda było to kilka ładnych lat temu ale pamiętam doskonale. Było to na koncercie
A-ha, na warszawskich Stegnach. Jeszcze było widno. Podczas show, nagle podniosłem głowę do góry i na niebie zauważyłem dwie kolumny świateł, zielonych, płynących po chmurach. Z początku pomyślałem, że to efekt lamp zamontowanych na wysokim rusztowaniu na środku toru. Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że ten sprzęt nie jest włączony. Jeszcze bardziej zdziwiłem się gdy uświadomiłem sobie jak bardzo jeszcze jest widno oraz, że te światła na pewno nie są emitowane z powierzchni ziemi. Samoloty to też nie były, ponieważ było to w strefie zamkniętej a dodatkowo musiałby to być bardzo duży samolot, bo światła były za blisko siebie.
A może ktoś z Was też tam był ?
12.09.2002
-
- Początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: pt lis 12, 2010 11:03 am
- Kontakt:
Re: 12.09.2002
Mnie niestety nie było. Ale to dosyć ciekawe. Widziałeś jeszcze potem coś podobnego?
-
- Początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: pt lis 12, 2010 11:03 am
- Kontakt:
Re: 12.09.2002
[quote name='Xrdaxas' post='76088' date='12 listopad 2010 - 13:18']Mnie niestety nie było. Ale to dosyć ciekawe. Widziałeś jeszcze potem coś podobnego?[/quote]
Jeszcze tylko raz zdarzyło mi się coś w tym stylu. Niestety daty nie pamiętam, było lato. Właśnie rozpakowaliśmy się na działce u znajomego, tu podkreślę, że jeszcze nikt nie pił.
Usiadłem na krześle, na dworzu i patrzyłem w niebo, było piękne i gwiaździste tego wieczoru. Nagle spostrzegłem pojedyńcze, sunące światło.
Pierwsza myśl: Satelita. Szturchnąłem kolegę aby też spojrzał i w tym momence światło, zatrzymało się na niebie, skierowało strumień światła, jakby dokładnie w Naszą stronę, powisiało chwilę, po czym poleciało do góry szybciej niż człowiek jest w stanie mrugnąć.
Jeszcze tylko raz zdarzyło mi się coś w tym stylu. Niestety daty nie pamiętam, było lato. Właśnie rozpakowaliśmy się na działce u znajomego, tu podkreślę, że jeszcze nikt nie pił.
Usiadłem na krześle, na dworzu i patrzyłem w niebo, było piękne i gwiaździste tego wieczoru. Nagle spostrzegłem pojedyńcze, sunące światło.
Pierwsza myśl: Satelita. Szturchnąłem kolegę aby też spojrzał i w tym momence światło, zatrzymało się na niebie, skierowało strumień światła, jakby dokładnie w Naszą stronę, powisiało chwilę, po czym poleciało do góry szybciej niż człowiek jest w stanie mrugnąć.
Re: 12.09.2002
Byłem tam i też to widziałem, po koncercie z kumplami gadaliśmy sobie o tym, co to było, ale nikt nie znał odpowiedzi na to pytanie.
Proszę o szybkie wytłumaczenie tego zjawiska
Proszę o szybkie wytłumaczenie tego zjawiska
