Wampir energetyczny: Proszę o pomoc!
Wampir energetyczny: Proszę o pomoc!
Nie jestem pewna czy w dobrym miejscu zamieszczam temat, w każdym razie bardzo proszę o poradę...Otóż jakiś czas temu osobie, którą bardzo lubię zdażyła się wielka tragedia. Bardzo mnie to zmartwiło, często o niej myślałam i chciałam jej jakoś przekazać telepatycznie te moje dobre myśli, pełne chęci pomocy etc. Miałam nadzieję, że może dzięki temu trochę lepiej się poczuje. Teraz przy każdym spotkaniu z nią (zwłaszcza po) mam wrażenie, że ubyło mi mnóstwo energii, czuję się totalnie zmęczona i wypoppowana, smutna, chociaż ona bardzo nie chce mnie obarczać swoimi problemami, uśmiecha się i udaje, że wszystko jest ok (chociaż ja wiem, że nie jest). Czy możliwe, że nieświadomie stała się wampirem energetycznym i po prostu swoimi smutnymi myślami wysysa ze mnie energię? Dodam, że przed tym wydarzeniem po każdym spotkaniu czułam się nastrojona bardziej pozytywnie dlatego tym bardziej dziwi mnie ten fakt, że teraz jest zupełnie na odwrót... Pytanie co zrobić, żebym się tak źle po tych spotkaniach nie czuła, jednocześnie wciąż bardzo chciałabym tą osobę podnieść na duchu, ale nie moim kosztem, bo czuję, że dłużej tego nie wytrzymam! Czy moja teoria w ogóle ma sens, prosze o wytłumaczenie o co tutaj może chodzić?
Ostatnio zmieniony ndz sty 16, 2011 5:08 pm przez rybka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wampir energetyczny: Proszę o pomoc!
może zakupić baterie energizer lithium ?
tak na żarty, może, być wiele czynników, wpływających na złe samopoczucie. Także, jeśli bardzo przeżywasz tej jej niedolę to ma to wpływ również na twój stan psychofizyczny.
Wampiry energetyczne zostaw między bajkami.
prosze o wytłumaczenie o co tutaj może chodzić?
tak na żarty, może, być wiele czynników, wpływających na złe samopoczucie. Także, jeśli bardzo przeżywasz tej jej niedolę to ma to wpływ również na twój stan psychofizyczny.
Czy moja teoria w ogóle ma sens,
Wampiry energetyczne zostaw między bajkami.
-
- Początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: ndz sie 31, 2008 11:12 am
- Kontakt:
Re: Wampir energetyczny: Proszę o pomoc!
Jeśli twierdzicie, że to bzdury i bajki, to każda religia też jest takową bzdurą i bajką.
Skoro telepatia jest niemożliwa, a energia duchowa nie istnieje, to tym bardziej nie istniał człowiek zwany Jezusem, który zamieniał wode w wino, ożywiał zmarłych i rybą nakarmił tysiące ludzi oraz wiele innych tzw. bajek.
Mimo to większość ludzi wierzy w te bajki i jest przekonana, że takie wydarzenia miały miejsce.
To samo tyczy się więszości innych religii.
Więc dlaczego twierdzicie, że szoda na to czasu i że to bzdury.
Może to kwestia wiary.
Sam przeżyłem wiele niewytłumaczalnych historii, na które żaden naukowiec nie jest w stanie odpowiedzieć.
Oczywiście zgodzę się że chore jest fanatyczne podejście do takich spraw, ale odrobine wiary nie zaszskodzi.
Skoro telepatia jest niemożliwa, a energia duchowa nie istnieje, to tym bardziej nie istniał człowiek zwany Jezusem, który zamieniał wode w wino, ożywiał zmarłych i rybą nakarmił tysiące ludzi oraz wiele innych tzw. bajek.
Mimo to większość ludzi wierzy w te bajki i jest przekonana, że takie wydarzenia miały miejsce.
To samo tyczy się więszości innych religii.
Więc dlaczego twierdzicie, że szoda na to czasu i że to bzdury.
Może to kwestia wiary.
Sam przeżyłem wiele niewytłumaczalnych historii, na które żaden naukowiec nie jest w stanie odpowiedzieć.
Oczywiście zgodzę się że chore jest fanatyczne podejście do takich spraw, ale odrobine wiary nie zaszskodzi.
Re: Wampir energetyczny: Proszę o pomoc!
w większości tak jest, niestetyJeśli twierdzicie, że to bzdury i bajki, to każda religia też jest takową bzdurą i bajką.
Skoro telepatia jest niemożliwa, a energia duchowa nie istnieje, to tym bardziej nie istniał człowiek zwany Jezusem, który zamieniał wode w wino, ożywiał zmarłych i rybą nakarmił tysiące ludzi oraz wiele innych tzw. bajek.
To bardzo dobry dowód

Więc dlaczego twierdzicie, że szoda na to czasu i że to bzdury.
Może to kwestia wiary.
Fakt szkoda na to czasu, ale jak ktoś chce, to może przeznaczyć na to wolna chwilę, nikogo nie zmuszamy.
Jednak, to, że żaden naukowiec czegoś nie udowodnił lub wyjaśnił, nie oznacza, że to jest prawdziwe, raczej prawdopodobne, choć i tutaj mniej lub więcej. polecam przeczytać kilka postów na forum, w tematach o "wampirach energetycznych".
Re: Wampir energetyczny: Proszę o pomoc!
Tylko po co tak duzo o tym piszecie?..Wszem i wobec wiadome jest, że panujący nastrój potrafi się udzielac innym. Każdy nastrój, wejdzcie w towarzystwo smutasów, a w towarzystwo wesołków, no i co?..
..Czy nie jest ci przykro jesli ktoś obok ciebie bardzo płacze i czy nie rozśmiesza cię szczery smiech innych?..

-
- Początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: ndz sie 31, 2008 11:12 am
- Kontakt:
Re: Wampir energetyczny: Proszę o pomoc!
Napisałeś :
Jednak, to, że żaden naukowiec czegoś nie udowodnił lub wyjaśnił, nie oznacza, że to jest prawdziwe, raczej prawdopodobne, choć i tutaj mniej lub więcej.
Owszem zgadzam się.
Ale moje podejście naukowe do takich spraw jest znikome.
Czytałem kiedyś książke nie pamiętam tytułu.
W owej książce na temat utraconej prawdziwej wiedzy nauki, jeden rozdział przykuł moją uwage najbardziej.
Rozdział ten opisywał o naukowcu, który poświęcił swe badania składom witamin w owocach.
Dokonał wielkiego odkrycia jakoś w 1920r.
Witamina B17 w większości owoców, lekarstwo na raka.
Po krótkim czasie jacyś pseudo naukowcy z laboratorium USA zaprzeczyli, powiedzieli że witamina B17 nie niszczy komórek rakowych, mało tego powiedzieli, że jest niezdrowa i może prowadzić do śmierci.
Po paru latach na rynek wchodzi cudowny lek z witaminą B17, który wspomaga walke z rakiem, stworzony w laboratorium, które twierdziło, że owa witamina szkodzi.
Dziś dzięki naszym naukowcom mamy genetycznie modyfikowaną żywność, w której zostały śladowe ilości Witamin i minerałów.
Co ciekawsze każda z tych witamin jest sprzedawana w pigółkach ( w tym witamina B17).
Nawet mojemu koledze z rakiem lekarz przepisał amigdaline czyli witamine B17.
To właśnie jest dzisiejsza nauka.
Wciskają kity, aby mieć zyski.
Najbardziej dziwi mnie to, że tak wiele ludzi wierzy w nauke 21wieku, ale nie widzi jak ta nauka zabiera nam z życia to co najważniejsze.
Także fakt powstania na przełomie 20 i 21wieku, wielu chorób, przed którymi organizm nie jest w stanie się sam bronić.
I znów cudowne lekarstwo, które ocali tyle istnień i przyniesie miliardowe zyski mocarstwom farmaceutycznym na co nie zwracamy uwagi.
A jeszcze 100 lat temu wystarczało zjeść owoc, który zawiera dany składnik a dziś występuje w śladowych ilościach.
Według mnie nauka nigdy nie zajmie się sprawami paranormalnymi, bo to im zysku nie przyniesie, a może uszczuplić ich zarobi, np. takie samoleczenie.
Dlatego też negują takich ludzi, którzy twierdzą, że posiadają takowe zdolności,
i skutecznie przekonują ludzi, że to oni mają rację i tak ma być, bo to nie możliwe i sprzeczne z nauką.
Naukowcy twierdzili też że bez wody i tlenu nie ma życia.
Przeprowadzali wiele badań, i stwierdzili jednoznacznie,że tak, bez wody i tlenu nie będzie życia.
Dziś jak już wiemy takowe życie istnieje.
Ludzie ślepo wpatrują się w naukowców wierząc im bezgranicznie.
Dlaczego więc nie uwierzyć komuś kto twierdzi, że coś widział, potrafi coś czego inni nie potrafią,
przekroczyć barierę nauki i samemu badać świat i ludzi.
Jednak, to, że żaden naukowiec czegoś nie udowodnił lub wyjaśnił, nie oznacza, że to jest prawdziwe, raczej prawdopodobne, choć i tutaj mniej lub więcej.
Owszem zgadzam się.
Ale moje podejście naukowe do takich spraw jest znikome.
Czytałem kiedyś książke nie pamiętam tytułu.
W owej książce na temat utraconej prawdziwej wiedzy nauki, jeden rozdział przykuł moją uwage najbardziej.
Rozdział ten opisywał o naukowcu, który poświęcił swe badania składom witamin w owocach.
Dokonał wielkiego odkrycia jakoś w 1920r.
Witamina B17 w większości owoców, lekarstwo na raka.
Po krótkim czasie jacyś pseudo naukowcy z laboratorium USA zaprzeczyli, powiedzieli że witamina B17 nie niszczy komórek rakowych, mało tego powiedzieli, że jest niezdrowa i może prowadzić do śmierci.
Po paru latach na rynek wchodzi cudowny lek z witaminą B17, który wspomaga walke z rakiem, stworzony w laboratorium, które twierdziło, że owa witamina szkodzi.
Dziś dzięki naszym naukowcom mamy genetycznie modyfikowaną żywność, w której zostały śladowe ilości Witamin i minerałów.
Co ciekawsze każda z tych witamin jest sprzedawana w pigółkach ( w tym witamina B17).
Nawet mojemu koledze z rakiem lekarz przepisał amigdaline czyli witamine B17.
To właśnie jest dzisiejsza nauka.
Wciskają kity, aby mieć zyski.
Najbardziej dziwi mnie to, że tak wiele ludzi wierzy w nauke 21wieku, ale nie widzi jak ta nauka zabiera nam z życia to co najważniejsze.
Także fakt powstania na przełomie 20 i 21wieku, wielu chorób, przed którymi organizm nie jest w stanie się sam bronić.
I znów cudowne lekarstwo, które ocali tyle istnień i przyniesie miliardowe zyski mocarstwom farmaceutycznym na co nie zwracamy uwagi.
A jeszcze 100 lat temu wystarczało zjeść owoc, który zawiera dany składnik a dziś występuje w śladowych ilościach.
Według mnie nauka nigdy nie zajmie się sprawami paranormalnymi, bo to im zysku nie przyniesie, a może uszczuplić ich zarobi, np. takie samoleczenie.
Dlatego też negują takich ludzi, którzy twierdzą, że posiadają takowe zdolności,
i skutecznie przekonują ludzi, że to oni mają rację i tak ma być, bo to nie możliwe i sprzeczne z nauką.
Naukowcy twierdzili też że bez wody i tlenu nie ma życia.
Przeprowadzali wiele badań, i stwierdzili jednoznacznie,że tak, bez wody i tlenu nie będzie życia.
Dziś jak już wiemy takowe życie istnieje.
Ludzie ślepo wpatrują się w naukowców wierząc im bezgranicznie.
Dlaczego więc nie uwierzyć komuś kto twierdzi, że coś widział, potrafi coś czego inni nie potrafią,
przekroczyć barierę nauki i samemu badać świat i ludzi.
Re: Wampir energetyczny: Proszę o pomoc!
Empatia (gr. empátheia "cierpienie") ? w psychologii zdolność odczuwania stanów psychicznych innych osób[1] (empatia emocjonalna), umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość (empatia poznawcza).
Osoba nie posiadająca tej umiejętności jest "ślepa" emocjonalnie i nie potrafi ocenić ani dostrzec stanów emocjonalnych innych osób. Silna empatia objawia się między innymi uczuciem bólu wtedy, gdy przyglądamy się cierpieniu innej osoby, zdolnością współodczuwania i wczuwania się w perspektywę widzenia świata innych ludzi.
Psychologowie zastanawiali się skąd bierze się uczucie empatii i dlaczego niektórzy ludzie są go pozbawieni. Empatia jest jednym z najsilniejszych hamulców zachowań agresywnych, więc jest to także pytanie istotne z punktu widzenia inżynierii społecznej.
tak pisze w wiki
Jedni są bardziej wrażliwi inni mniej, ci bardziej wrażliwi, odczuwają nastrój miejsca i otoczenia.
Jeśli zdają sobie z tego sprawę, to unikają miejsc i osób im nieprzychylnych.
Osoba nie posiadająca tej umiejętności jest "ślepa" emocjonalnie i nie potrafi ocenić ani dostrzec stanów emocjonalnych innych osób. Silna empatia objawia się między innymi uczuciem bólu wtedy, gdy przyglądamy się cierpieniu innej osoby, zdolnością współodczuwania i wczuwania się w perspektywę widzenia świata innych ludzi.
Psychologowie zastanawiali się skąd bierze się uczucie empatii i dlaczego niektórzy ludzie są go pozbawieni. Empatia jest jednym z najsilniejszych hamulców zachowań agresywnych, więc jest to także pytanie istotne z punktu widzenia inżynierii społecznej.
tak pisze w wiki
Jedni są bardziej wrażliwi inni mniej, ci bardziej wrażliwi, odczuwają nastrój miejsca i otoczenia.
Jeśli zdają sobie z tego sprawę, to unikają miejsc i osób im nieprzychylnych.
Ostatnio zmieniony pt sty 14, 2011 10:14 am przez Sandra, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wampir energetyczny: Proszę o pomoc!
A z tym to racja Sandro..Trzebaby bylo w takim razie zwrócic uwage tez na to czy ten czyjs smutek, jest tylko smutkiem, czy gorycza przepełniona nienawiscia i złoscią, u pozbawionych tych hamulców, wtedy takie cos może się odbic na nas w sposób bardzo nieprzychylny..