Dowody na istnienie boga
Re: Dowody na istnienie boga
Nie nie kolego to ty wylewasz gorzkie żale na forum i przelewasz swoje pseudo teorie.
Czemu nie wchodzę z Tobą w polemikę?Bo wydaje mi się to bezcelowe i tak nie udowodnisz kto ma rację jak Ciebie jarają setki stron jałowej dyskusji i zero wniosków i pewności to gratuluję- zostań filozofem albo wydaj książkę.
Po drugie kolego nie jesteś tutaj moderatorem i ilość postów nie świadczy o Twojej inteligencji narazie przedstawiasz się bardzo miernie bo ty nie potrafisz się odnieść do zarzutów które ja Ci postawiłem bo wiesz że są prawidłowe ale dalej będziesz brnął w swoje.
Dodatkowo potwierdza się moja teoria o Twoim górnochwalstwie-jakoby trzeba zasłużyć na dyskusję z Tobą bo tyś jest świątynią i mądrością gratuluję stary.hahahah.. nie rozśmieszaj mnie kim ty w ogóle jesteś co?Zasłużonym profesorem?Narazie to ja widzę miernego gościa o beznadziejnym dowcipie który naczytał się książeczek ale nie potrafi zlepić wszystkiego w całość bo brakuje mu trochę logiki nie ma własnego zdania tylko czyjeś które wyczytał w książce.
I zauważyłem że masz manie odnoszenia się do Twoich argumentów już nie pierwszy raz na forum widzę jak to wypisujesz do kogoś.
Wiesz co to jest rozmowa?(inaczej gawęda,wywiad,dyskusja,debata,rokowania,solilokwium)
Pewnie nie co?Proszę bardzo pomogę CI:
Powtarzamy za wikipedią: Dyskusja (łac. discussio - roztrząsanie) - jeden ze sposobów wymiany poglądów (poparty argumentami)
Synonim-wyrazy o tym samym znaczeniu bo pewnie nie wiesz co to jest,Synonimem jest na przykład słowo ROzmowa-Dyskusja, cieszę się że mogłem Ci pomóc zgłębić tę elementarną wiedzę bo zapewne jej nie posiadasz
Więc gdzie tutaj jest odnoszenie się do argumentów Panie mądry?Jest tutaj tylko prezentacja argumentów geniuszu ty zaprezentowałeś swoje ja swoje.Więc trzeba uznac że nie wiesz co znaczy słowo ,,Dyskutować"
Gratuluję to ty nie zasługujesz na rozmawianie ze mną poćwicz na 13 latkach
Czemu nie wchodzę z Tobą w polemikę?Bo wydaje mi się to bezcelowe i tak nie udowodnisz kto ma rację jak Ciebie jarają setki stron jałowej dyskusji i zero wniosków i pewności to gratuluję- zostań filozofem albo wydaj książkę.
Po drugie kolego nie jesteś tutaj moderatorem i ilość postów nie świadczy o Twojej inteligencji narazie przedstawiasz się bardzo miernie bo ty nie potrafisz się odnieść do zarzutów które ja Ci postawiłem bo wiesz że są prawidłowe ale dalej będziesz brnął w swoje.
Dodatkowo potwierdza się moja teoria o Twoim górnochwalstwie-jakoby trzeba zasłużyć na dyskusję z Tobą bo tyś jest świątynią i mądrością gratuluję stary.hahahah.. nie rozśmieszaj mnie kim ty w ogóle jesteś co?Zasłużonym profesorem?Narazie to ja widzę miernego gościa o beznadziejnym dowcipie który naczytał się książeczek ale nie potrafi zlepić wszystkiego w całość bo brakuje mu trochę logiki nie ma własnego zdania tylko czyjeś które wyczytał w książce.
I zauważyłem że masz manie odnoszenia się do Twoich argumentów już nie pierwszy raz na forum widzę jak to wypisujesz do kogoś.
Wiesz co to jest rozmowa?(inaczej gawęda,wywiad,dyskusja,debata,rokowania,solilokwium)
Pewnie nie co?Proszę bardzo pomogę CI:
Powtarzamy za wikipedią: Dyskusja (łac. discussio - roztrząsanie) - jeden ze sposobów wymiany poglądów (poparty argumentami)
Synonim-wyrazy o tym samym znaczeniu bo pewnie nie wiesz co to jest,Synonimem jest na przykład słowo ROzmowa-Dyskusja, cieszę się że mogłem Ci pomóc zgłębić tę elementarną wiedzę bo zapewne jej nie posiadasz
Więc gdzie tutaj jest odnoszenie się do argumentów Panie mądry?Jest tutaj tylko prezentacja argumentów geniuszu ty zaprezentowałeś swoje ja swoje.Więc trzeba uznac że nie wiesz co znaczy słowo ,,Dyskutować"
Gratuluję to ty nie zasługujesz na rozmawianie ze mną poćwicz na 13 latkach
Ostatnio zmieniony sob sty 15, 2011 11:09 pm przez Gerdek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dowody na istnienie boga
Trzeba przyznać, że Orson odnosi się do kwestii dogmatów chrześcijańskich rzeczowo, spokojnie i tematycznie, czego nie moge powiedziec o Tobie - Grd.
Jesteś pieniaczem, któremu skacze gula, jak ktos się z nim nie zgadza.
Twoje posty są tak pełne sprzeczności, że aż nie wiem gdzie zacząć.
[quote name='"Grd"']Narazie to ja widzę miernego gościa o beznadziejnym dowcipie który naczytał się książeczek ale nie potrafi zlepić wszystkiego w całość bo brakuje mu trochę logiki nie ma własnego zdania tylko czyjeś które wyczytał w książce.[/quote]
Mam identyczne wrażenie o Tobie, a wręcz przeciwne o Orsonie.
[quote name='"Grd"'](...)nie potrafisz się odnieść do zarzutów które ja Ci postawiłem bo wiesz że są prawidłowe ale dalej będziesz brnął w swoje.[/quote]
Póki co, to Ty nie odniosłeś się do niczego, kontrując chrześcijańskim dyrdymałem, z uporem dziecka każdy argument na temat.
[quote name='"Grd"']Dodatkowo potwierdza się moja teoria o Twoim górnochwalstwie-jakoby trzeba zasłużyć na dyskusję z Tobą bo tyś jest świątynią i mądrością gratuluję stary.hahahah.. nie rozśmieszaj mnie kim ty w ogóle jesteś co?Zasłużonym profesorem?[/quote]
Oczywiście, że trzeba zasłużyć sobie na rozmowę z kimś. Profesor genetyki nie będzie ze mną rozmawiał "na temat", bo nie mam nic do przedstawienia, więc nie jestem dla niego partnerem do rozmowy.
Uważam, że jak przestaniesz toczyć pianę i prowadzić dyskusję za pomocą strumienia świadomości (Twoja interpunkcja pozostawia wiele do życzenia), to wtedy możesz być partnerem do rozmowy, bo na razie pultasz się jak dzieciak.
Jesteś pieniaczem, któremu skacze gula, jak ktos się z nim nie zgadza.
Twoje posty są tak pełne sprzeczności, że aż nie wiem gdzie zacząć.
[quote name='"Grd"']Narazie to ja widzę miernego gościa o beznadziejnym dowcipie który naczytał się książeczek ale nie potrafi zlepić wszystkiego w całość bo brakuje mu trochę logiki nie ma własnego zdania tylko czyjeś które wyczytał w książce.[/quote]
Mam identyczne wrażenie o Tobie, a wręcz przeciwne o Orsonie.
[quote name='"Grd"'](...)nie potrafisz się odnieść do zarzutów które ja Ci postawiłem bo wiesz że są prawidłowe ale dalej będziesz brnął w swoje.[/quote]
Póki co, to Ty nie odniosłeś się do niczego, kontrując chrześcijańskim dyrdymałem, z uporem dziecka każdy argument na temat.
[quote name='"Grd"']Dodatkowo potwierdza się moja teoria o Twoim górnochwalstwie-jakoby trzeba zasłużyć na dyskusję z Tobą bo tyś jest świątynią i mądrością gratuluję stary.hahahah.. nie rozśmieszaj mnie kim ty w ogóle jesteś co?Zasłużonym profesorem?[/quote]
Oczywiście, że trzeba zasłużyć sobie na rozmowę z kimś. Profesor genetyki nie będzie ze mną rozmawiał "na temat", bo nie mam nic do przedstawienia, więc nie jestem dla niego partnerem do rozmowy.
Uważam, że jak przestaniesz toczyć pianę i prowadzić dyskusję za pomocą strumienia świadomości (Twoja interpunkcja pozostawia wiele do życzenia), to wtedy możesz być partnerem do rozmowy, bo na razie pultasz się jak dzieciak.
Re: Dowody na istnienie boga
[quote name='niedźwieć' post='79599' date='16 styczeń 2011 - 14:52']Trzeba przyznać, że Orson odnosi się do kwestii dogmatów chrześcijańskich rzeczowo, spokojnie i tematycznie, czego nie moge powiedziec o Tobie - Grd.
Jesteś pieniaczem, któremu skacze gula, jak ktos się z nim nie zgadza.
Twoje posty są tak pełne sprzeczności, że aż nie wiem gdzie zacząć.
Mam identyczne wrażenie o Tobie, a wręcz przeciwne o Orsonie.
Póki co, to Ty nie odniosłeś się do niczego, kontrując chrześcijańskim dyrdymałem, z uporem dziecka każdy argument na temat.
Oczywiście, że trzeba zasłużyć sobie na rozmowę z kimś. Profesor genetyki nie będzie ze mną rozmawiał "na temat", bo nie mam nic do przedstawienia, więc nie jestem dla niego partnerem do rozmowy.
Uważam, że jak przestaniesz toczyć pianę i prowadzić dyskusję za pomocą strumienia świadomości (Twoja interpunkcja pozostawia wiele do życzenia), to wtedy możesz być partnerem do rozmowy, bo na razie pultasz się jak dzieciak.[/quote]
To tylko Twój punkt myślenia ponieważ zgadzasz się z jego opinią więc raczej Twoje zdanie jako jednej osoby nie jest miarodajne.
Dobrze Panie NiedzwieCIU skoro wykazujesz że są sprzeczne jak sam twierdzisz to proszę mi wskazać OWE sprzeczności- Słucham Cię bardzo uważnie najpierw napisałeś że nie wiesz od czego zacząć a póżniej....nie zacząłeś od niczego
Gratuluje to jest właśnie pijarostwo.Ale nie,pewnie zaraz napiszesz ,,CO ty piszesz plątasz się i nie wiesz o czym mówisz" i na tym zakończysz.Śmieszy mnie to człowiek stosujesz tanie chwyty przyczepiając się do interpunkcji-tylko na tym poziomie możesz się jakoś odnieść do tego co piszę
Po drugie gula mi nie skacze tylko śmieszy mnie jak ktoś próbuje wytłumaczyć coś o czym ani ja ani nikt inny nie ma zielonego pojęcia a takie ,,argumenty" to wiesz co można z Nimi zrobić.
Przykro mi bo nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem i możesz teraz zaprzeczyć najwidoczniej nie potrafisz analizować tekstu i wyciągnąć wniosków.Może przeczytaj z 6-7 razy najwidoczniej musisz troszkę więcej czasu niż inteligentny człowiek aby zrozumieć sens tego co piszę- może sobie rozrysuj
Po trzecie następny Twój i Orsona błąd i precyzowanie czegoś co nie jest dookreślone- to skąd wiesz że wieżę w Jezusa Chrystusa? Wywnioskowałeś pewnie sobie co?Kolejna teoria która według Ciebie jest prawdziwa, może przedstawie Ci Twoje myślenie:
Wieży w Boga=Wieży w Jezusa Chrystusa
Gratulacje tak właśnie przedstawia się Twoja logika i wnioskowanie- jest niepełne i może być prawdziwe ale nie musi.Zapomniałeś jednak o wielu innych religiach- ale co to dla Ciebie,przecież ty jesteś taki światły a nie umiesz analizować tekstu i wyciągasz wnioski jakie chcesz i jakie pasują do danej sytuacji.
Piszesz mi że plączę się jak gnojek-to tylko utwierdza mnie w przekonaniu że nie jesteś na odpowiednim poziomie aby ugruntować się czy też polemizować z przedstawioną przeze mnię linią doktrynalną bo najzwyczajnie w świecie nie rozumiesz co piszę więc próbujesz mnie zdyskredytować wyśmiewając to co pisze- mierna próba i pokazuje brak zrozumienia tego co pisze.
Przyczepienie się interpunkcji- zabieg psychologiczny polegający na tym że autor wytyka marginalne uchybienia ponieważ nie jest w stanie zarzucić nic innego-stąd Twoje nazywanie mnie gnojkiem i wytykanie mi interpunkcji- zakładamy się że w Twoich poprzednich postach też można znależć takowe błędy?
,,Póki co, to Ty nie odniosłeś się do niczego, kontrując chrześcijańskim dyrdymałem, z uporem dziecka każdy argument na temat".-gratuluje,właśnie dołączyłeś do mojego klubu pisząc
,,Twoje posty są tak pełne sprzeczności że nie wiem od czego zacząć"- potem nic nie podałeś aby poprzeć swoje zdanie.
Fakt trzeba zasłużyć narazie ani ty ani Orson nie zasługujecie na dyskusję bo jesteście z logiką na bakier,gdybyś miał wykształcenie prawnicze to zapewne umiałbyś wychwytywać takie kwiatki ale niestety nie potrafisz.
Jesteś pieniaczem, któremu skacze gula, jak ktos się z nim nie zgadza.
Twoje posty są tak pełne sprzeczności, że aż nie wiem gdzie zacząć.
Mam identyczne wrażenie o Tobie, a wręcz przeciwne o Orsonie.
Póki co, to Ty nie odniosłeś się do niczego, kontrując chrześcijańskim dyrdymałem, z uporem dziecka każdy argument na temat.
Oczywiście, że trzeba zasłużyć sobie na rozmowę z kimś. Profesor genetyki nie będzie ze mną rozmawiał "na temat", bo nie mam nic do przedstawienia, więc nie jestem dla niego partnerem do rozmowy.
Uważam, że jak przestaniesz toczyć pianę i prowadzić dyskusję za pomocą strumienia świadomości (Twoja interpunkcja pozostawia wiele do życzenia), to wtedy możesz być partnerem do rozmowy, bo na razie pultasz się jak dzieciak.[/quote]
To tylko Twój punkt myślenia ponieważ zgadzasz się z jego opinią więc raczej Twoje zdanie jako jednej osoby nie jest miarodajne.
Dobrze Panie NiedzwieCIU skoro wykazujesz że są sprzeczne jak sam twierdzisz to proszę mi wskazać OWE sprzeczności- Słucham Cię bardzo uważnie najpierw napisałeś że nie wiesz od czego zacząć a póżniej....nie zacząłeś od niczego
Gratuluje to jest właśnie pijarostwo.Ale nie,pewnie zaraz napiszesz ,,CO ty piszesz plątasz się i nie wiesz o czym mówisz" i na tym zakończysz.Śmieszy mnie to człowiek stosujesz tanie chwyty przyczepiając się do interpunkcji-tylko na tym poziomie możesz się jakoś odnieść do tego co piszę
Po drugie gula mi nie skacze tylko śmieszy mnie jak ktoś próbuje wytłumaczyć coś o czym ani ja ani nikt inny nie ma zielonego pojęcia a takie ,,argumenty" to wiesz co można z Nimi zrobić.
Przykro mi bo nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem i możesz teraz zaprzeczyć najwidoczniej nie potrafisz analizować tekstu i wyciągnąć wniosków.Może przeczytaj z 6-7 razy najwidoczniej musisz troszkę więcej czasu niż inteligentny człowiek aby zrozumieć sens tego co piszę- może sobie rozrysuj
Po trzecie następny Twój i Orsona błąd i precyzowanie czegoś co nie jest dookreślone- to skąd wiesz że wieżę w Jezusa Chrystusa? Wywnioskowałeś pewnie sobie co?Kolejna teoria która według Ciebie jest prawdziwa, może przedstawie Ci Twoje myślenie:
Wieży w Boga=Wieży w Jezusa Chrystusa
Gratulacje tak właśnie przedstawia się Twoja logika i wnioskowanie- jest niepełne i może być prawdziwe ale nie musi.Zapomniałeś jednak o wielu innych religiach- ale co to dla Ciebie,przecież ty jesteś taki światły a nie umiesz analizować tekstu i wyciągasz wnioski jakie chcesz i jakie pasują do danej sytuacji.
Piszesz mi że plączę się jak gnojek-to tylko utwierdza mnie w przekonaniu że nie jesteś na odpowiednim poziomie aby ugruntować się czy też polemizować z przedstawioną przeze mnię linią doktrynalną bo najzwyczajnie w świecie nie rozumiesz co piszę więc próbujesz mnie zdyskredytować wyśmiewając to co pisze- mierna próba i pokazuje brak zrozumienia tego co pisze.
Przyczepienie się interpunkcji- zabieg psychologiczny polegający na tym że autor wytyka marginalne uchybienia ponieważ nie jest w stanie zarzucić nic innego-stąd Twoje nazywanie mnie gnojkiem i wytykanie mi interpunkcji- zakładamy się że w Twoich poprzednich postach też można znależć takowe błędy?
,,Póki co, to Ty nie odniosłeś się do niczego, kontrując chrześcijańskim dyrdymałem, z uporem dziecka każdy argument na temat".-gratuluje,właśnie dołączyłeś do mojego klubu pisząc
,,Twoje posty są tak pełne sprzeczności że nie wiem od czego zacząć"- potem nic nie podałeś aby poprzeć swoje zdanie.
Fakt trzeba zasłużyć narazie ani ty ani Orson nie zasługujecie na dyskusję bo jesteście z logiką na bakier,gdybyś miał wykształcenie prawnicze to zapewne umiałbyś wychwytywać takie kwiatki ale niestety nie potrafisz.
Re: Dowody na istnienie boga
[quote name='"Grd"']To tylko Twój punkt myślenia ponieważ zgadzasz się z jego opinią więc raczej Twoje zdanie jako jednej osoby nie jest miarodajne.[/quote]
Czyli, jak rozumiem, muszę być częścią kolektywu, żeby reprezentować opinię? Nie mogę mieć zdania swojego, a jedynie wspólne. Hmm... Mój świat właśnie legł w gruzach.
Posłuchaj chłopcze - powiedz mamie, niech odgrzeje Ci rosół z obiadu, zjedz i ochłoń trochę. Piszesz, że nie umiem czytać ze zrozumieniem? A Ty czytasz, czy tylko szukasz opinii biegunowo innych do Twojej tylko, żeby je skontrować?
Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem - nie nazwałem Cię "gnojkiem", nie użyłem nawet takiego słowa, bo po co mam Cię obrażać? Ani razu nie użyłem również postaci Jezusa do jakiegokolwiek porównania, nie wiem więc skąd te wnioski, o "mistrzu czytania ze zrozumieniem".
Co do interpunkcji - taki styl pisania tylko świadczy o Twojej ignorancji w stosunku do Twoich rozmówców. Naprawdę czyta się to, jakby to napisał zbuntowany siedemnastolatek.
Skończyłem offtop.
Czyli, jak rozumiem, muszę być częścią kolektywu, żeby reprezentować opinię? Nie mogę mieć zdania swojego, a jedynie wspólne. Hmm... Mój świat właśnie legł w gruzach.
Posłuchaj chłopcze - powiedz mamie, niech odgrzeje Ci rosół z obiadu, zjedz i ochłoń trochę. Piszesz, że nie umiem czytać ze zrozumieniem? A Ty czytasz, czy tylko szukasz opinii biegunowo innych do Twojej tylko, żeby je skontrować?
Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem - nie nazwałem Cię "gnojkiem", nie użyłem nawet takiego słowa, bo po co mam Cię obrażać? Ani razu nie użyłem również postaci Jezusa do jakiegokolwiek porównania, nie wiem więc skąd te wnioski, o "mistrzu czytania ze zrozumieniem".
Co do interpunkcji - taki styl pisania tylko świadczy o Twojej ignorancji w stosunku do Twoich rozmówców. Naprawdę czyta się to, jakby to napisał zbuntowany siedemnastolatek.
Skończyłem offtop.
Ostatnio zmieniony ndz sty 16, 2011 2:44 pm przez niedzwiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dowody na istnienie boga
Orson czy ty przeczytałeś to co napisałem czy tylko przeleciałeś wzrokiem?Ręce opadają.Wejdż sobie na wikipedię wpisz dyskusja rozmowa dowiedz się co to jest i na czym to polega a potem pisz coś o czym narazie nie masz pojęcia i potem włączaj się do dyskusji.
Nic do Ciebie nie dociera i jak (haha) sam się przyznałeś nie rozumiesz tego co piszę:)
Bardzo mi z tego powodu przykro,przeciętny człowiek jak czyta orzeczenie sądu też nic z tego nie rozumie- nie martw się może kiedyś wpadniesz na to;] a narazie polecam Ci test na Focusie FQ możesz zrobić sobie za darmo, zbadaj sobie obszary mózgowe odpowiedzialne za zdolności interpersonalne i logiczne myślenie bo chyba nie jest za dobrze ;] i może za 20,30 lat wreszcie zrozumiesz, jak jałowa jest to dyskusja kiedy stwierdzisz że nie jesteś w pełni zdolny aby obalić albo potwierdzić to,czy Bóg istnieje.Narazie nie przyjmujesz tego do wiadomości,trudno Twoje prawo ale nie mów innym aby włączali się z Tobą w bezcelową polemikę kiedy inne osoby np ja wiedzą że do niczego to nie doprowadzi.
Niedzwieć,cieszy mnie że ma Ci kto robić w domu rosół ale niestety ja nie mam takie przywileju więc lepiej nie rozpoczynaj tego tematu bo jest śliski i nie nazywaj mnie chłopcem jak nic o mnie nie wiesz- przecież sam mi gratulowałeś że oceniam Cię po paru postach- teraz ja gratuluję Ci tego samego chłopie.
Orson kolejne braki wiedzy słowo ,,pijar" to nie żaden zespół( hahahaha) tylko troszkę coś innego:
Pijar - Wytworzenie wizerunku poprzez sączenie informacji (działania pijoru - są celowe i systematyczne)
(żródło: http://www.sciaga.pl/tekst/52118-53-public...iaga_z_wykladow )
Wolę stary czasem kropki nie postawić niż tak się błażnić
Nic do Ciebie nie dociera i jak (haha) sam się przyznałeś nie rozumiesz tego co piszę:)
Bardzo mi z tego powodu przykro,przeciętny człowiek jak czyta orzeczenie sądu też nic z tego nie rozumie- nie martw się może kiedyś wpadniesz na to;] a narazie polecam Ci test na Focusie FQ możesz zrobić sobie za darmo, zbadaj sobie obszary mózgowe odpowiedzialne za zdolności interpersonalne i logiczne myślenie bo chyba nie jest za dobrze ;] i może za 20,30 lat wreszcie zrozumiesz, jak jałowa jest to dyskusja kiedy stwierdzisz że nie jesteś w pełni zdolny aby obalić albo potwierdzić to,czy Bóg istnieje.Narazie nie przyjmujesz tego do wiadomości,trudno Twoje prawo ale nie mów innym aby włączali się z Tobą w bezcelową polemikę kiedy inne osoby np ja wiedzą że do niczego to nie doprowadzi.
Niedzwieć,cieszy mnie że ma Ci kto robić w domu rosół ale niestety ja nie mam takie przywileju więc lepiej nie rozpoczynaj tego tematu bo jest śliski i nie nazywaj mnie chłopcem jak nic o mnie nie wiesz- przecież sam mi gratulowałeś że oceniam Cię po paru postach- teraz ja gratuluję Ci tego samego chłopie.
Orson kolejne braki wiedzy słowo ,,pijar" to nie żaden zespół( hahahaha) tylko troszkę coś innego:
Pijar - Wytworzenie wizerunku poprzez sączenie informacji (działania pijoru - są celowe i systematyczne)
(żródło: http://www.sciaga.pl/tekst/52118-53-public...iaga_z_wykladow )
Wolę stary czasem kropki nie postawić niż tak się błażnić
Ostatnio zmieniony ndz sty 16, 2011 3:20 pm przez Gerdek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dowody na istnienie boga
[quote name='"Grd"'](...)nie nazywaj mnie chłopcem jak nic o mnie nie wiesz- przecież sam mi gratulowałeś że oceniam Cię po paru postach- teraz ja gratuluję Ci tego samego chłopie[/quote]
Jeśli użycie zwrotu "chłopcze" uważasz, za ocenianie, to ja tak samo mogę mieć pretensje, że nazwałeś mnie "chłopem".
[quote name='"Grd"']Wejdż sobie na wikipedię wpisz dyskusja rozmowa dowiedz się co to jest[/quote]
Wszedłem, wpisałem i nie rozumiem definicji, ale w sumie tam same głupoty ludzie piszą na tej Wikipedii
[quote name='"Grd"'](...)kiedy stwierdzisz że nie jesteś w pełni zdolny aby obalić albo potwierdzić to,czy Bóg istnieje[/quote]
Ergo - jeśli nie ma dowodów, że nie istnieje, to znaczy, że istnieje.
Pokrętna chrześcijańska logika.
[quote name='"Grd"']Orson kolejne braki wiedzy słowo ,,pijar" to nie żaden zespół( hahahaha) tylko troszkę coś innego:
Pijar - Wytworzenie wizerunku poprzez sączenie informacji (działania pijoru - są celowe i systematyczne)
(żródło: http://www.sciaga.pl/tekst/52118-53-public...iaga_z_wykladow )[/quote]
Łolaboga! Człowieniu - jak wszystkie źródła Twojej wiedzy wyglądają, jak te, do których nas odsyłasz, to pisz, pisz, pisz, pisz więcej. Wiarygodności tych źródeł nie da się przecenić!
We want MOAR!!!
PS - nie tylko interpunkcja u Ciebie kuleje, popracuj również nad ortografią.
Pozdrawiam!
Jeśli użycie zwrotu "chłopcze" uważasz, za ocenianie, to ja tak samo mogę mieć pretensje, że nazwałeś mnie "chłopem".
[quote name='"Grd"']Wejdż sobie na wikipedię wpisz dyskusja rozmowa dowiedz się co to jest[/quote]
Wszedłem, wpisałem i nie rozumiem definicji, ale w sumie tam same głupoty ludzie piszą na tej Wikipedii

[quote name='"Grd"'](...)kiedy stwierdzisz że nie jesteś w pełni zdolny aby obalić albo potwierdzić to,czy Bóg istnieje[/quote]
Ergo - jeśli nie ma dowodów, że nie istnieje, to znaczy, że istnieje.
Pokrętna chrześcijańska logika.
[quote name='"Grd"']Orson kolejne braki wiedzy słowo ,,pijar" to nie żaden zespół( hahahaha) tylko troszkę coś innego:
Pijar - Wytworzenie wizerunku poprzez sączenie informacji (działania pijoru - są celowe i systematyczne)
(żródło: http://www.sciaga.pl/tekst/52118-53-public...iaga_z_wykladow )[/quote]
Łolaboga! Człowieniu - jak wszystkie źródła Twojej wiedzy wyglądają, jak te, do których nas odsyłasz, to pisz, pisz, pisz, pisz więcej. Wiarygodności tych źródeł nie da się przecenić!
We want MOAR!!!
PS - nie tylko interpunkcja u Ciebie kuleje, popracuj również nad ortografią.
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony ndz sty 16, 2011 3:54 pm przez niedzwiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dowody na istnienie boga
Moje wycinki z tekstu:
,,To samo jest z pytaniem o istnienie Boga-Nie ma dowodów bo na tym właśnie opiera się wiara.Możesz wierzyć,możesz nie wierzyć."
,,Nie można empirycznie ustalić w tym wypadku prawdy - tego kto ma rację- więc nie można również wysnuwać wniosków co za tym idzie żadna ze stron nie powinna być dyskredytowana ponieważ jej opinia nie może zostać obalona ani poparta.''
,,I tak nie udowodnisz kto ma rację''
,,że nie jesteś w pełni zdolny aby obalić albo potwierdzić to,czy Bóg istnieje''
Wniosek użytkowanika Niedzwieć o moim stwierdzeniu: ,,Ergo - jeśli nie ma dowodów, że nie istnieje, to znaczy, że istnieje''
Już lepiej nie wnioskuj naprawdę:) nie wiem skąd ten wniosek pewnie spadł z sufitu ,ale nie wiem gdzie ja tak napisałem,skąd taki wniosek i o co w ogóle chodzi.Już nawet nie chce mi się tego rozpisywać- każdy widzi jak jest.To że napisałem że ponieważ nie da się tego obalić wiara jest moim prawem to już nie wywnioskował- a szkoda:)
Chłopie nie jest stwierdzeniem obrażliwym nie wiem jak u was ale u nas jest raczej stwierdzeniem życzliwym,więc jeśli Cię to uraziło bo np w Twoim regionie to wyrażenie jest żle społecznie odbierane to przepraszam nie miało ono na celu obrażenie kogokolwiek ,zdaję sobie sprawę jakie są różnice w semantyce w różnych rejonach Polski.
Gdzie ty znowu widzisz błędy?Widzisz piszę bardzo szybko i nie sprawdzam tego co piszę pod względem interpunkcji i ortografii czasem może się wkraść błąd,co nie znaczy że jest to wynikiem mojego nieuctwa-to też weż pod uwagę
,,To samo jest z pytaniem o istnienie Boga-Nie ma dowodów bo na tym właśnie opiera się wiara.Możesz wierzyć,możesz nie wierzyć."
,,Nie można empirycznie ustalić w tym wypadku prawdy - tego kto ma rację- więc nie można również wysnuwać wniosków co za tym idzie żadna ze stron nie powinna być dyskredytowana ponieważ jej opinia nie może zostać obalona ani poparta.''
,,I tak nie udowodnisz kto ma rację''
,,że nie jesteś w pełni zdolny aby obalić albo potwierdzić to,czy Bóg istnieje''
Wniosek użytkowanika Niedzwieć o moim stwierdzeniu: ,,Ergo - jeśli nie ma dowodów, że nie istnieje, to znaczy, że istnieje''
Już lepiej nie wnioskuj naprawdę:) nie wiem skąd ten wniosek pewnie spadł z sufitu ,ale nie wiem gdzie ja tak napisałem,skąd taki wniosek i o co w ogóle chodzi.Już nawet nie chce mi się tego rozpisywać- każdy widzi jak jest.To że napisałem że ponieważ nie da się tego obalić wiara jest moim prawem to już nie wywnioskował- a szkoda:)
Chłopie nie jest stwierdzeniem obrażliwym nie wiem jak u was ale u nas jest raczej stwierdzeniem życzliwym,więc jeśli Cię to uraziło bo np w Twoim regionie to wyrażenie jest żle społecznie odbierane to przepraszam nie miało ono na celu obrażenie kogokolwiek ,zdaję sobie sprawę jakie są różnice w semantyce w różnych rejonach Polski.
Gdzie ty znowu widzisz błędy?Widzisz piszę bardzo szybko i nie sprawdzam tego co piszę pod względem interpunkcji i ortografii czasem może się wkraść błąd,co nie znaczy że jest to wynikiem mojego nieuctwa-to też weż pod uwagę
Re: Dowody na istnienie boga
[quote name='"Grd"']Gdzie ty znowu widzisz błędy?Widzisz piszę bardzo szybko i nie sprawdzam tego co piszę pod względem interpunkcji i ortografii czasem może się wkraść błąd,co nie znaczy że jest to wynikiem mojego nieuctwa-to też weż pod uwagę[/quote]
Owszem nie jest. Ale nadal jest wynikiem Twojej buty, arogancji i ignorancji w stosunku do Twoich rozmówców; zwłaszcza, że została Ci zwrócona uwaga już kilka razy. Szybkie pisanie, to żadne wytłumaczenie. Zainstaluj Firefoksa, będziesz mógł pisać szybko, a byki Ci podkreśli, jeśli nie masz czasu.
Nie bujaj się na krześle, bo spadniesz.
Dodane:
[quote name='"Grd"']Fakt trzeba zasłużyć narazie ani ty ani Orson nie zasługujecie na dyskusję bo jesteście z logiką na bakier,gdybyś miał wykształcenie prawnicze to zapewne umiałbyś wychwytywać takie kwiatki ale niestety nie potrafisz.[/quote]
Nie wiem, czemu mi wcześniej to zdanie umknęło, ale dopiero teraz je doczytałem, a szkoda, bo zaoszczędziłoby mi to parę minut.
Powyższe ostatecznie dyskwalifikuje Twoją osobę z jakiejkolwiek dyskusji ze mną na jakikolwiek temat.
Fakt, że czujesz się lepszy posiadając "prawnicze wykształcenie" (chociaż bardziej prawdopodobne jest, że jesteś na samym początku trudnej drogi zdobywania tegoz wykształcenia) ostatecznie określa Twoją osobę, jako kompletnego bufona i ignoranta. Życzę powodzenia w życiu zawodowym.
Żegnam Pana ozięble.
Mateusz
Owszem nie jest. Ale nadal jest wynikiem Twojej buty, arogancji i ignorancji w stosunku do Twoich rozmówców; zwłaszcza, że została Ci zwrócona uwaga już kilka razy. Szybkie pisanie, to żadne wytłumaczenie. Zainstaluj Firefoksa, będziesz mógł pisać szybko, a byki Ci podkreśli, jeśli nie masz czasu.
Nie bujaj się na krześle, bo spadniesz.
Dodane:
[quote name='"Grd"']Fakt trzeba zasłużyć narazie ani ty ani Orson nie zasługujecie na dyskusję bo jesteście z logiką na bakier,gdybyś miał wykształcenie prawnicze to zapewne umiałbyś wychwytywać takie kwiatki ale niestety nie potrafisz.[/quote]
Nie wiem, czemu mi wcześniej to zdanie umknęło, ale dopiero teraz je doczytałem, a szkoda, bo zaoszczędziłoby mi to parę minut.
Powyższe ostatecznie dyskwalifikuje Twoją osobę z jakiejkolwiek dyskusji ze mną na jakikolwiek temat.
Fakt, że czujesz się lepszy posiadając "prawnicze wykształcenie" (chociaż bardziej prawdopodobne jest, że jesteś na samym początku trudnej drogi zdobywania tegoz wykształcenia) ostatecznie określa Twoją osobę, jako kompletnego bufona i ignoranta. Życzę powodzenia w życiu zawodowym.
Żegnam Pana ozięble.
Mateusz
Ostatnio zmieniony ndz sty 16, 2011 4:16 pm przez niedzwiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dowody na istnienie boga
Hah znów ocenia,nie może się powstrzymać- dzięki za troskę,radzę sobie nie narzekam lepiej się zatroszcz o siebie;]
Bardzo dobrze że kończysz bo rozmowa z Tobą nic nie wnosi to nie ja pierwszy użyłem sformułowania ,,nie zasługiwania na rozmowę" więc się tym nie posługuj;]
I tak oto właśnie czytasz moje posty,coś Ci ,,umknęło" ale nie omieszkasz wydawać werdyktów nie zapoznając się z całością , potem wystawiasz wnioski na ich podstawie-to by było tyle gwoli podsumowania ,kompromitacja na całej lini
Również żegnam z lodowatymi pozdrowieniami,prowadzcie dalej te jałowe dyskusję już mnie tutaj nie ma
Bardzo dobrze że kończysz bo rozmowa z Tobą nic nie wnosi to nie ja pierwszy użyłem sformułowania ,,nie zasługiwania na rozmowę" więc się tym nie posługuj;]
I tak oto właśnie czytasz moje posty,coś Ci ,,umknęło" ale nie omieszkasz wydawać werdyktów nie zapoznając się z całością , potem wystawiasz wnioski na ich podstawie-to by było tyle gwoli podsumowania ,kompromitacja na całej lini
Również żegnam z lodowatymi pozdrowieniami,prowadzcie dalej te jałowe dyskusję już mnie tutaj nie ma