Cześć. Prawdopobnie widziałeś błysk płonącego meteorytu, wbrew pozorom, częste zjawisko. Przypadkiem trafiłem na to forum i do tego tematu. Z reguły do ufo i tym podobnych rzeczy podchodzę z dystannsem, ale mimo tego pomyślałem, że napiszę coś od siebie, jako że w podobnym okresie czasu byłem świadkiem czegoś prawie identycznego, co mnie cholernie zaintrygowało. Myślałem nawet wtedy, żeby spytać się na różnych forach astronomicznych czy też to ktoś widział, ale olałem sprawę, jako że moim zdaniem sam znalazłem wytłumaczenie zjawiska.
Było to jakoś na początku grudnia. Spałem sobie smacznie, gdy się nagle solidnie rozbudziłem dokładnie o 3:00, a po paru sekundach mój pokój rozświetlił bardzo! jasny niebieskawy blask, taki jak flash z aparatu, trwający w sumie może 3 sekundy. Przy czym w przeciągu tych 3 sekund światło stopniowo zwiększało swój blask, do osiągnięcia maksimum jasności, po czym w tym samym tempie wygasło. Nie było ukierunkowane, jako że panowało tej nocy gęste zachmurzenie z opadami śniegu, a chmury skutecznie rozpraszają światło. Do tego, następne kilka sekund później dało się usłyszeć przytłumiony, niezbyt głośny grom. Pytałem domowników czy też to widzieli, ale wszyscy spali.
Do tego dodać muszę, że mieszkam w podobnym rejonie co ty, 50 km na zachód od Rzeszowa.
Jako, że nie wierzę w ufo, to dla mnie sensownym wyjaśnieniem jest właśnie bolid (meteoryt), który wszedł głęboko w atmosferę. Bazuję moje przypuszczenia na filmiku z YT na którym to kamera przemysłowa uchwyciła taki właśnie meteoryt.
Zanim się zorientowałem o co kaman, już było po wszystkim, więc nie było szansy na sesję fotograficzną, ale to wideo świetnie prezentuje zjawisko.
Zobacz, taki meteoryt spalając się w atmosferze emituje rozbłyski i blask takie, jak w naszym przypadku. Do tego na moment robi się jasno jak w dzień.
http://www.youtube.com/watch?v=9ULBce47NIA
http://www.youtube.com/watch?v=yQlnj7-MRHs
Pozdrawiam, i mam nadzieję, że pomogłem rozwiać wątpliwości i zmnieszyć obawy
