"Matka obca" w Fatimie
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: "Matka obca" w Fatimie
Andrzej na Opus Dei to ja byłam i jestem za cienka. A może ten facet, to poczciwy człowiek, a ju tu cos kombinuję, niepotrzebnie kojarzę i dopasowuje..
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
- Andrzej 58
- Weteran Infranin
- Posty: 1041
- Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
- Kontakt:
Re: "Matka obca" w Fatimie
Wierz mi Kasiu,jeśli masz za sobą doświadczenia typu lunapark czy Poczdam,to te orły intelektu nie dorastają Ci do pięt.To tylko gładkie gadki z ich strony i układy.Słuchałem kiedyś audiencji Nowego papy(tego od postrafiam Polkuff)jak wdał się w wywody dotyczące matematyki.Boki można było zrywać ze śmiechu.To jedna wielka pozoracja.
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: "Matka obca" w Fatimie
Pantanal, chybra trafiłeś w dychę. Tak moze być, zwłaszcza po oświadczeniu Watykanu, że nie wykluczają innych inteligencji w kosmosie. Długo i z wielką starannością badają prawdziwość objawień. Sa tylko ludźmi i też mogą się mylić. Kiedyś wspomniałeś o Garabandal - objawienia nie uznane przez Kościół. Natomiast rzekoma wizjonerka Vasella Ryden, pisząc automatycznie i otrzymując podobno (wg niej) przekazy od samego Jezusa twierdzi, że w Garabandal to były najprawdziwsze objawienia. No i gdzie jest prawda?
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: "Matka obca" w Fatimie
Myśle Pantanalu, że chodzi, o to, aby nie wywracać do góry nogami dogmatu ustalonego z Konstantynem w IV wieku i jeszcze o coś o czym nie mam odwagi napisać. 

"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: "Matka obca" w Fatimie
A nie uderzyły Was te słowa.."Powiedz moim dzieciom, że żyje"...??? cos jednak jest nam przekazywane, słowa których dotrzec do sedna nie każdy potrafi..
Re: "Matka obca" w Fatimie
[quote name='danut' post='81248' date='14 luty 2011 - 13:45']A nie uderzyły Was te słowa.."Powiedz moim dzieciom, że żyje"...??? cos jednak jest nam przekazywane, słowa których dotrzec do sedna nie każdy potrafi..[/quote]
Pani Danuto tam wiele słów uderza i w ogóle wprawia w pewne zakłopotanie szczególnie duchownych. Podobnie rzecz się ma z Garibandal i Medjugorie kiedy to "matka boska" wypowiadała się na tematy personalne dotyczące parafii.
Pani Danuto tam wiele słów uderza i w ogóle wprawia w pewne zakłopotanie szczególnie duchownych. Podobnie rzecz się ma z Garibandal i Medjugorie kiedy to "matka boska" wypowiadała się na tematy personalne dotyczące parafii.
Re: "Matka obca" w Fatimie
Dlatego słusznym wydaje się dotarcie do źródła, wydobycie nieprzetworzonego przekazu i zastanowienie sie nad nim samym, bez dogmatów , jak słusznie zauważa tez Kasia..
Re: "Matka obca" w Fatimie
Moim zdaniem najciekawszą kwestią tych objawień jest to w jakim stopniu sami ich świadkowie są reżyserami takich wydarzeń. Ten temat poruszany jest nie tylko przez parę Fernandes D'Armada ale też np. pana Chudzińskiego w książce, którą swego czasu promowaliśmy. Należy się zastanowić na ile "to coś" dopasowuje się do naszych wyobrażeń i myśli, generując nie tylko obraz ale i treść przekazu, który niekoniecznie jest sensowny co podkreślam.
Ostatnio zmieniony pn lut 14, 2011 2:10 pm przez Rysiek23, łącznie zmieniany 1 raz.
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: "Matka obca" w Fatimie
[quote name='RysiekINFRA' post='81249' date='14 luty 2011 - 15:29']Pani Danuto tam wiele słów uderza i w ogóle wprawia w pewne zakłopotanie szczególnie duchownych. Podobnie rzecz się ma z Garibandal i Medjugorie kiedy to "matka boska" wypowiadała się na tematy personalne dotyczące parafii.[/quote] Ale napiszcie Panowie cos więcej. Danusiu, a gdzie to wyczytałaś "Powiedz moim dzieciom, że zyję"?
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: "Matka obca" w Fatimie
Kasiu -ktos tu wyżej wkleił ten filmik o objawieniach- stąd. Natomiast co do "to coś " dopasowuje się do naszych wyobrażeń i myśli- ja myślę, że cos w tym jest, nawet tak skojarzyłam z taką biblijną przypowieścią, na temat Boga, ze może on przyjśc pod różną postacią do nas, tam jest coś .."Panie Boże , a kiedy byłeś u mnie a ja Ciebie nie poznałem?" I jest odpowiedź - przyszedłem jako przybysz nie wpuściliście mnie, byłem głodny nie nakarmiliście mnie, itp.. Są tez niezwykłe stare baśnie o takiej tematyce - spotkania z kims- kto wydawał się nie byc, tym jak go widziano...Charakterystyczne w tym wszystkim, jak dla mnie- jest rzeczywisty kontakt nie z tym światem, który tu odbieramy i znamy, jest jakies energetyczne połączenie, odczytywanie wiadomości, kontakt.. Moje spotkania te inne- przypominające wizje-nie miały charakteru religijnego, jednak jest zauważalny jakiś podobny schemat..Ja nie pisałam jeszcze, tu- tego, ale po opisywanej ławce, potem było krótkie spotkanie na cmentarzu w Dzień Wszystkich Świętych. Zołnierz szedł w procesji obok księdza - i jako przypomnienie i nawiązanie do rozmowy na ławce( bo była tam wczesniej o tym mowa)- mówi mi nagle tak- "To jest ten mój kolega"- wskazując na księdza. Ja tak naszłam prawie w bramie spotykając się z tą procesją- no dobrze, ze się nie odezwałam, bo pewno głupio by to wyglądało- uśmiechnęłam sie tylko.. Pomodliłam sie przy grobie i odchodząc- znowu widze stoi- "Zapomniałaś kluczy, tam są klucze zostawiłaś na grobie"- oczywiście nie widziałam ich, nie zostawiłam naszych kluczy.....To jest cały ciąg wydarzeń, które potrzeba powiązywac, rozpatrywac, aby nam cos się rozjaśniło..