Moje przedziwne przeżycie (Arek)

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Moje przedziwne przeżycie (Arek)

Post autor: arek »

Czas napisac ,coś własnego .

Akcja działa się kilkanaście lat temu .Noc .Zaspałem zwyczajowo na kanapie w pokoju dziennym.Jest to pokój o wymiarach 10/5 m sufit z widocznymi belkami ,z jednej strony schody wejsciowe na pietro pod schodami stało wówczas akwarium.

Śpię ale czuje że się unoszę ,wiem że powinienem leżec ,ale czuje że sie unoszę aż pod sufit ,otwieram oczy ,jest jasno jak w dzień .

Mogę przemieszczac się po całym pokoju ,widzę go pod sobą ,zastanawiam się jak to możliwe pojawia sie gruba lina próbuje zobaczyc gdzie się zaczyna bo to bez sensu byc przywiazanym zbliżam sie nad akwarium .Zdziwienie ,rybki też unoszą się w powietrzu ,próbuje je połapac ,bo jak wszystko ustanie spadna na ziemię i ich nie znajdę wiec łapie je w powietrzu i rzucam je do wody,widze dokładnie ,rozpoznaje je.

Czuję obecnosc istoty ,stoi przed oknami na zewnątrz domu(okna zajmują 3/4 sciany za nimi jest taras) facet ma niebieska pelerynę ,wiem że o co go zapytam odpowie mi,został przysłany po to by odpowiedziec na moje pytania, pomóc mi ,spełnic moje prośby jeśli będą własciwe .Przysłali go starsi lub grono starszych.

Moja prośba :naucz mnie leczyc ludzi

odp. Nie jest Ci to do niczego potrzebne ,nie to musisz zrobic ,masz robic

To chociaż pokarz mi jakie to uczucie ,z reszta sam sobie dam radę

odpowiedzią było uczucie wylewania się pod ciśnieniem płynu ze środka dłoni ,bardzo przyjemne zresztą

czy możliwy jest kontakt z obcą inteligencją

odp. jesteś głupi ,nie dojrzałeś do tego co Ci jest oferowane ,mam sie Tobą opiekowac ale to stracony mój czas

On odlatuje, jakby lekko zły na mnie ,jak nauczyciel którego uczeń mimo korepetycji dostał 1 na klasówce ,ale jednocześnie przekaz ,że starsi wierzą we mnie i że jestem tym właściwym

Opadam na łóżka spadam z niego ,jest ciemno.

po jakims czasie ,żona odnajduje za szafką na której stało akwarium kiryska ,zasuszony ,wtedy przypomina mi sie łapanie rybek,do tej pory sadziłem że sniłem o lataniu po pokoju.

Samo latanie było takie jak w stanie nieważkosci ,trzeba się bylo odepchac od czegoś ,towarzyszyło temu uczucie że żołądek podchodzi pod gardło.Miałem w tych samych miejscach strupki śr.około 1mm .na obu kostkach .

No i jescze wspomnienie z dzieciństwa.

miałem wysoka temperaturę ,obok łóżka w odległości umozliwiającej przejście stała duża szafa, w pewnym momencie zobaczyłem trzy głowy na tej szafie ,zamieniły sie w głowy osób które znałem ,żebym sie nie bał (taka mysl) (pamietam tylko głowe babci .

Leżę na wznak, około metra nade mną materializuje się dysk z budyniu, jego środek opada mi do ust ,nie jest dobry, smakuje jak papier ,ale nie mogłem zamknac ust i musiałem to połykac .

Przy wizycie lekarza (przyjaciel rodziców) ,zawsze zagladał w gardła ,uszy.Był zaskoczony ,i zły troche na rodziców bo miałem zapalenie ucha srodkowego i nie byli z tym u niego, ale nikt nie wiedział. że byłem chory jedeń dzień gorączki u dzieci sie zdarza.

O całej sprawie przypomniałem sobie kilka lat temu w supermarkecie ,wziełem mleko sojowe waniliowe otworzyłem ,to był ten smak i wszystko całe wspomnienie w momencie powróciło .

Nigdy nie byłem hospitalizowany ,Jedyny uraz jaki miałem to wysunięcie dysku ,co nareperował mi pan Sikorski z Załusek.

Zabawne potafia byc wspomnienia ,ciekawe jak wygląda prawda.I sam wiem ,że nie jestem wiarygodny ,bo interesuje sie tym tematem a sny moga byc projekcja podswiadomosci. Więc podchodze do tego z dystansem.Zadna hipnoza niczego nie zmieni ,bo jesli cos jest zakodowane w poswiadomosci ,w hipnozie wyjdzie jako autentyczne zdarzenie,stąd uważam regresję hipnotyczna za ciekawa ,ale nie jest ona żadnym dowodem.
Ostatnio zmieniony czw maja 05, 2011 7:40 pm przez arek, łącznie zmieniany 1 raz.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
Sandra
Homo Infranius
Posty: 429
Rejestracja: pt lut 12, 2010 2:05 pm
Kontakt:

Re: Moje przedziwne przeżycie (Arek)

Post autor: Sandra »

Nie byłeś ciekawy co odpowiedziałby dzisiaj na twoje pytanie, trochę czasu upłynęło, dobrze by było wiedzieć czy człowiek robi postępy.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: Moje przedziwne przeżycie (Arek)

Post autor: Zbyszek »

Kiedyś się zapytałem takiego kogoś , tez mnie lekko zwyzywał, pytałem jak to jest być świętym:) hm, zwyzywał ale pokazał.
Ostatnio zmieniony pt maja 06, 2011 4:56 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”