Astronomowie odkryli planetę w strefie nadającej się do zamieszkania

[Rysiek23]

Ardai masz rację. Celem naszej publikacji było przede wszystkim zwrócenie uwagi na takie "sensacje" szybko obiegające różnego rodzaju mniej lub bardziej poważne portale. W Polsce to już w ogóle obłęd bo zupełnie nie sprawdza się wiadomości - dla niektórych Daily Mail to niemal wyrocznia



A teraz ciekawostka:



"Katalog exoplanets.eu zmienił status planety pozasłonecznej Gl 581g na "niepotwierdzony". Czyżby ta egzoplaneta nie istniała?"



"Wczoraj zarówno Gl 581g jak i Gl 581f zmieniły swój status na niepotwierdzony". Okazuje się, że w nowych danych zebranych przez spektrograf HARPS (High Accuracy Radial Velocity Planet Searcher) nie wykryto tych obiektów."



Więcej TUTAJ



Co Ty na to?

[Ardai]

Właśnie wszedłem, żeby o tym napisać

To akurat jakaś realna kontrowersja. I chociaż fajną ironią by było, gdyby nowo okrzyknięta "druga Ziemia" okazała się nie istnieć, to obstawiałbym jednak, że pierwsze wyniki są poprawne (te nowe, o ile dobrze rozumiem to zupełnie niezależna analiza danych z HARPS, która akurat zbiegła się w czasie z ogłoszeniem istnienia Gliese 581g).

Mimo wszystko nowe wyniki nie wykluczają, a jedynie nie potwierdzają z wymaganą dokładnością istnienia tych dwóch planet[quote name='"Francesco Pepe"']"Simulations on the real data have shown that the probability that such a signal is just produced 'by chance' out of the noise is not negligible, of the order of several percents,” Pepe said. “Under these conditions we cannot confirm the presence of the announced planet Gliese 581 g"[...]

“We haven't made a detailed analysis yet, but at first glance no statistically significant signal [for planet f] is emerging from our data set,” he said.[/quote]

i o ile wiem HIRES to lepszy instrument, a pierwsze wyniki zawierały zebrane przez niego wyniki z 11 lat, nowe tylko dane z HARPS.

Zobaczymy jak je opublikują.

[Rysiek23]

Ciąg dalszy dywagacji...



Trwają kontrowersje związane z odkryciem egzoplanety Gl 581g. Czy ten obiekt istnieje czy też nie? Profesor Steven Vogt, kierownik grupy badawczej, która doniosła o istnieniu Gl 581g, stanowczo odpiera ataki i twierdzi, że odkrycie jest jak najbardziej rzeczywiste.



Planeta Gliese 581g zelektryzowała wyobraźnię ludzi na całym świecie. Odkrycia dokonano za pomocą dwóch systemów - HIRES przy teleskopie Keck 1 oraz HARPS przy teleskopie ESO La Silla. Grupa, która poinformowała o odkryciu Gl 581g (oraz Gl 581f) to Lick-Carnegie Exoplanet Survey, którą kieruje profesor Steven Vogt.



Szybko jednak pojawiły się pewne wątpliwości. Astronom Francesco Pepe z obserwatorium w Genewie nie doszukał się sygnałów egzoplanet Gl 581g i Gl 581f w danych zebranych przez system HARPS. Z tego powodu w tej chwili status tych obiektów jest "niepotwierdzony" i potrzebne są dalsze obserwacje do poprawnej weryfikacji wyników badań opublikowanych przez grupę Vogt'a.



Profesor Vogt jednak stanowczo odpiera ataki - uważa, że oba zarejestrowane obiekty są jak najbardziej realne. Ponadto, zauważa, że jego grupa badawcza od ponad 15 lat donosi o istnieniu planet pozasłonecznych i dotychczas nie było żadnych wątpliwości w przypadku zaprezentowanych wyników. Vogt zauważa również, że Francesco Pepe nie opublikował swoich wątpliwości w formie publikacji naukowej, a jedynie w formie prezentacji na konferencji. Oznacza to, że w przypadku wyników zaprezentowanych przez Francesco Pepe, nie nastąpiła weryfikacja danych przez niezależnych ekspertów w tej dziedzinie astronomii, co jest standardową procedurą w przypadku publikacji naukowych.



Ponadto, przy odkryciu Gliese 581g i Gliese 581f wykorzystano dane z dwóch różnych systemów - tymczasem Francesco Pepe korzystał jedynie z danych zebranych przez HARPS. Może dlatego nie doszukano się w tych danych istnienia tych dwóch egzoplanet? Jest także możliwe, że inne matematyczne założenia (Vogt zakłada kołowe orbity, Pepe zakłada możliwość wystąpienia ekscentrycznych orbit) przy obróbce danych, spowodowały te różnice.



Jest bardzo prawdopodobne, że inne grupy badawcze w tej chwili próbują niezależnie wykryć Gliese 581g. Jeśli uda się to innej grupie przy wykorzystaniu innego systemu i teleskopu, to wtedy status tej egzoplanety zmieni się na "potwierdzony". Do tego czasu Gliese 581g i Gliese 581f pozostają obiektami, których istnienie nie jest do końca pewne.



kosmonauta.net

[Rysiek23]

Ilustracja opublikowana przez Europejskie Obserwatorium Południowe przedstawia artystyczną wizję atmosfery wokół pozasłonecznej planety typu super-Ziemia. Taką nazwę otrzymały skalne egzoplanety, które są tylko kilka razy większe od Ziemi – czytamy w serwisie physorg.com.



[ external image ]



Krążąca niedaleko Ziemi skalna pozasłoneczna planeta Gliese 581d została przez naukowców uznana za pierwszą poza naszym układem słonecznym, która spełnia kluczowe wymagania konieczne do podtrzymania życia. Wydaje się, że ma ona potencjał pozwalający na wzrost temperatury do poziomu ziemskiego. Podobnie jest z wilgotnością. Warunki na tej egzoplanecie zdaniem naukowców pozwalają na pielęgnowanie życia podobnego do tego z Ziemi.



Planeta krąży wokół gwiazdy Gliese 581 oddalonej o około 20 lat świetlnych od Ziemi, co powoduje, że jest ona jednym z naszych najbliższych sąsiadów. Jak przypuszczają naukowcy dzięki gęstej atmosferze dwutlenku węgla klimat na tej egzoplanecie jest nie tylko stabilny, ale pozwala również na występowanie oceanów, chmur i deszczy – poinformowało w komunikacie prasowym francuskie Krajowe Centrum Badań Naukowych (CNRS).



Planety pozasłoneczne są nazywane od gwiazd wokół których krążą i listowane alfabetycznie wg kolejności w jakiej zostały odkryte.



Jak zauważa serwis physorg.com, planeta Gliese 581d waży co najmniej siedem razy tyle co Ziemia i jest około dwa razy od niej większa. Dociera do niej mniej niż jedna trzecia promieniowania słonecznego, poza tym jedna strona planety zawsze jest oświetlona, a druga zawsze pozostaje w ciemności.



Gęsta atmosfera wypełniona dwutlenkiem węgla potrafi zatrzymać i przechować ciepło, a czerwone światło gwiazdy potrafi przejść przez atmosferę i ogrzać powierzchnię planety. Zdaniem naukowców temperatura pozwala na obecność wody na powierzchni planety.



Gęste powietrze i chmury powodują, że powierzchnię Gliese 581 d spowija wieczny mrok. Z kolei masa planety skutkuje siłą grawitacji około dwa razy większą niż ta na Ziemi. Problemem pozostaje dotarcie na tę planetę. Podróż obecnie znanymi nam środkami transportu trwałaby około 300 tysięcy lat – podsumowuje serwis physorg.com.



Za: Onet.pl

[arek]

dośc duzo wiedza o planecie której istnienie nie jest potwierdzone :):)

sygnał od obcej cywilizacji ,czy to radiowy czy swietlny ,nigdy nie bedzie miescił sie w ramach naukowego potwierdzenia ,a to dlatego ,że musi byc weryfikowalny naukowo .Czyli potwierdzony przez kilka innych osrodków odbioru .Musi byc prowadzony na tej samej czestotliwosci (czestotliwosc drgań atomu wodoru) zawierac przekaz mozliwy do prostego odczytania,byc w zapisie cyfrowym i tp.Stad potrafimy odebrac sygnaly tylko takie które sami byśmy wysłali ,ale Oni mogą byc inni :):)

[matino3]

190 bilionów kilometrów? No to robimy zrzutę na rakietę i lecimy. A na serio, skoro już odkryli coś takiego, obserwują to przez tyle lat i mają na ten temat tyle informacji to niech zainwestują w jakiegoś dobrego łazika i niech zbadają atmosferę, temperaturę, wilgotność, podłoże, stan wody, ew jakieś prymitywne formy życia. Może za jakieś kilkaset lat ktoś tam postawi stopę.