Wiesz kropka, tak ogólnie to jest ciekawe takie zjawisko wspólnych snów, tylko to raczej się zdarza ludziom emocjonalnie jakoś związanych ze sobą, ale skąd u ciebie takie odbieranie to już nie wiem.
Może to trzeba rozpatrzeć pod jakimś innym kątem, tylko jakim?
Sen o głosie śmierci i o chorobie
Re: Sen o głosie śmierci i o chorobie
No jasne Sandra! CHOROBY PSYCHICZNEJ!
Nic z tego moja droga.. nie mam ku temu powodow by narzekać.
Pracuję w takim zawodzie... gdzie trzeba baaaaaaaaardzo mocno stać na ziemi... i stoję na niej twardo.. i nic mi się nie wydaję.. a sny ? A niech się śnią.. do cholery z nimi.
Jestem ciekawska i chciałabym zrozumieć... ale najpierw to muszę znaleźć przyjazne osoby , które mi w tym pomogą. Sama nie ruszę z miejsca. Z tymi osobami nie lączą mnie żadne więzy. Ja mam pięćdziesiątkę na karku.. a niektóre z tych osób jak się dowiadywałam z tego co pisaly o sobie są osobami młodszymi.. w wieku np . mojego starszego syna. Już żałuję, że o tym napisalam. Bylo wiadomo..
Nic z tego moja droga.. nie mam ku temu powodow by narzekać.
Pracuję w takim zawodzie... gdzie trzeba baaaaaaaaardzo mocno stać na ziemi... i stoję na niej twardo.. i nic mi się nie wydaję.. a sny ? A niech się śnią.. do cholery z nimi.
Jestem ciekawska i chciałabym zrozumieć... ale najpierw to muszę znaleźć przyjazne osoby , które mi w tym pomogą. Sama nie ruszę z miejsca. Z tymi osobami nie lączą mnie żadne więzy. Ja mam pięćdziesiątkę na karku.. a niektóre z tych osób jak się dowiadywałam z tego co pisaly o sobie są osobami młodszymi.. w wieku np . mojego starszego syna. Już żałuję, że o tym napisalam. Bylo wiadomo..
Re: Sen o głosie śmierci i o chorobie
ej kropka, wcale nie o tym myślałam, tylko mi reinkarnacja na myśl przyszła tak dla jasności, tylko nie chciałam o tym pisać, bo wiadomo co niektórzy o tym myślą 
ej, co się obrażasz
wiesz swoje i tak ma być

ej, co się obrażasz

wiesz swoje i tak ma być

Ostatnio zmieniony pt lis 18, 2011 7:21 pm przez Sandra, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Sen o głosie śmierci i o chorobie
Ja nic nie chce, nie przesadzaj, jejku co za ludzie, wszyscy się obrażają 
..a roboty całe mnóstwo, tylko kiedy to ogarnąć?

..a roboty całe mnóstwo, tylko kiedy to ogarnąć?
Ostatnio zmieniony pt lis 18, 2011 9:20 pm przez Sandra, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Sen o głosie śmierci i o chorobie
Sama nie wiem o co to wielkie halo, dyskusja powinna dotyczyć zagadnienia a nie osoby, też tak uważam 
A tak przy okazji, przyśniło ci się coś nowego?

A tak przy okazji, przyśniło ci się coś nowego?
Ostatnio zmieniony pt lis 18, 2011 9:31 pm przez Sandra, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Sen o głosie śmierci i o chorobie
Widać, że dobrą decyzję w życiu podjęłaś wsiadając do właściwego autobusu, wraz z ludzmi którzy zmierzają w tym samym kierunku i celu. 

Re: Sen o głosie śmierci i o chorobie
murcielago- nie szukałam żadnych Twoich postów w internecie!
Czytalam temat naFN i tam znalazłam ten sen ... dużo wcześniej niż tu napisany na INFRA. Zapamiętałam to bo to byl dokladny opis snu który ja śniłam! A nie dlatego że Cię człowieku śledzę! Też Ciebie nie znam! I nie chcę znać po tym jak się do mnie tu odniosłeś. Wydawalo mi się, że problem swój nakreśliłam jasno. Czy Ty nie byłbyś zdziwiony gdybyś natknął się na opis swego snu przez jakąś tam osobę? Nie chciałbyś zrozumieć ,,dlaczego i co"
Zostawiam to Sandra... nie obrażam się na Ciebie ale Ten osobnik mnie faktycznie zdenerwował. CHRZANIĆ TE CHOLERNE SNY!
Czytalam temat naFN i tam znalazłam ten sen ... dużo wcześniej niż tu napisany na INFRA. Zapamiętałam to bo to byl dokladny opis snu który ja śniłam! A nie dlatego że Cię człowieku śledzę! Też Ciebie nie znam! I nie chcę znać po tym jak się do mnie tu odniosłeś. Wydawalo mi się, że problem swój nakreśliłam jasno. Czy Ty nie byłbyś zdziwiony gdybyś natknął się na opis swego snu przez jakąś tam osobę? Nie chciałbyś zrozumieć ,,dlaczego i co"
Zostawiam to Sandra... nie obrażam się na Ciebie ale Ten osobnik mnie faktycznie zdenerwował. CHRZANIĆ TE CHOLERNE SNY!