"Matka obca" w Fatimie
Re: "Matka obca" w Fatimie
Fajny wywiad szkoda, że u nas w kraju nie ma żadnych nowszych tłumaczeń zachodnich książek w sprawie Fatimy. Ja również mam już wyrobiony własny pogląd na tą sprawę. Co ciekawe w moim miasteczku gdzie mieszkam tez doszło do objawienia ''Matki Boskiej'' w tym miejscu stoi mały kościół ale bardzo mi ciężko ustalić dokładny przebieg tego objawienia ?
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: "Matka obca" w Fatimie
Możecie mnie nawet do Tworek odesłać, ale muszę to napisać;
"Siedzę i myślę po ostatnim wywiadzie z prof. Fernandesem. Fatima nie daje mi spokoju. Nie! Nie uwierzę, że to „Ufo” się pojawiło 17 października 1917 r. Po co? W jakim celu inna cywilizacja miałaby się kontaktować z nami. Aby zapowiedzieć komunistyczną Rosję, II wionę Światową? Moim zdaniem bez sensu te przekazy. Trudno mi to napisać, ale po przemyśleniach nie wierzę także, że to Matka Boska się objawiła (skończę chyba w piekle). Wierzę jednak, iż Jan Paweł II miał łączność z tym czymś. Nie potrafię na razie tego „czegoś” określić , ale na pewno to „coś:” było. Bo „coś: się jednak stało się 13 maja 1981 r. Jakim cudem wycelowana w niego kula zmieniła swój tor? Bo zmieniła tor, nie ulega to wątpliwości, inaczej by nie przeżył. Jasne, że JP II połączył swoje ocalenie z objawieniami fatimskimi. To jasne jak słońce, ale co wiedział dalej…? Wiemy jedno, że swoje ocalenie zawdzięcza Matce Bożej Fatimskiej. Ale cóż mógł wtedy powiedzieć?
Tak…, beatyfikował dwoje pastuszków, dopiero w 2000 roku, ale a za co?
Za przedwczesną śmierć tych dzieciaków. On o tym doskonale wiedział, że dzieci zostały zamordowane!
Przepraszam i kogoś uraziłam.
"Siedzę i myślę po ostatnim wywiadzie z prof. Fernandesem. Fatima nie daje mi spokoju. Nie! Nie uwierzę, że to „Ufo” się pojawiło 17 października 1917 r. Po co? W jakim celu inna cywilizacja miałaby się kontaktować z nami. Aby zapowiedzieć komunistyczną Rosję, II wionę Światową? Moim zdaniem bez sensu te przekazy. Trudno mi to napisać, ale po przemyśleniach nie wierzę także, że to Matka Boska się objawiła (skończę chyba w piekle). Wierzę jednak, iż Jan Paweł II miał łączność z tym czymś. Nie potrafię na razie tego „czegoś” określić , ale na pewno to „coś:” było. Bo „coś: się jednak stało się 13 maja 1981 r. Jakim cudem wycelowana w niego kula zmieniła swój tor? Bo zmieniła tor, nie ulega to wątpliwości, inaczej by nie przeżył. Jasne, że JP II połączył swoje ocalenie z objawieniami fatimskimi. To jasne jak słońce, ale co wiedział dalej…? Wiemy jedno, że swoje ocalenie zawdzięcza Matce Bożej Fatimskiej. Ale cóż mógł wtedy powiedzieć?
Tak…, beatyfikował dwoje pastuszków, dopiero w 2000 roku, ale a za co?
Za przedwczesną śmierć tych dzieciaków. On o tym doskonale wiedział, że dzieci zostały zamordowane!
Przepraszam i kogoś uraziłam.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: "Matka obca" w Fatimie
A to Pani słowa czy jak rozumiem cytat jakiś?
Na pewno dużo w tym prawdy, ale trzeba pamiętać, co staramy się szczególnie podkreślać zarówno na portalu jak i na forum, że UFO to nie latające spodki z innej planety. Gdyby tak było pewnie byśmy w ogóle tym się nie zajmowali. Sprawa wygląda dużo ciekawiej właśnie dlatego, że dotyczy sfery dla nas, jako ludzi, zupełnie niezrozumiałej. Dotykamy sacrum.
Na pewno dużo w tym prawdy, ale trzeba pamiętać, co staramy się szczególnie podkreślać zarówno na portalu jak i na forum, że UFO to nie latające spodki z innej planety. Gdyby tak było pewnie byśmy w ogóle tym się nie zajmowali. Sprawa wygląda dużo ciekawiej właśnie dlatego, że dotyczy sfery dla nas, jako ludzi, zupełnie niezrozumiałej. Dotykamy sacrum.
Ostatnio zmieniony ndz lis 27, 2011 6:58 pm przez Rysiek23, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: "Matka obca" w Fatimie
Jeżeli popatrzymy na inne przypadki to mamy wiele wspólnych cech, tylko że raz KK bierze to pod swój płaszcz a innym razem nie. Najlepiej zrobił ów rolnik spod Będzina, widział czerwoną kulę, pomyślał że to Matka Boska i postawił w tym miejscu pomnik. Ale pomnik przedstawia czerwoną kulę. To się nazywa obiektywizm!!!!!!
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Re: "Matka obca" w Fatimie
[quote name='RysiekINFRA' post='92011' date='27 listopad 2011 - 20:58']... Dotykamy sacrum.[/quote]
Moze jednak profanum .
Sprawa wygląda o wiele bardziej pkręcona niż nam się wydaje a dotyczy
fizyki , której dzisiaj jeszcze nie rozumiemy , choć jej ''boskość'' daje nam o
sobie znać .
Jeżeli przyjrzymy się modelowi standardowemu , to nie jest on spójny i nie
tłumaczy wielu zjawisk kosmologicznych , ba ! nie tłumazcy fizyki , a o
unifikacji nawet nie wspomnę .
W zwiazku z tym teoretycy wymyślają nowe receptury ''mieszanek'' , które choć troszkę
byłyby bliższe realiom i spełniały wymogi fizycznej rzeczywistości .
Taką nową ''recepturką'' jest elektryczne Universum , które mętnie ... lecz jednak
tłumaczy sprawę Objawień ... fenomenu UFO ... i problemu danuty ...
wyśmiewnej [przeze mnie , także] na niektórych stronkach naszego Forum ...
może nie z samego fenomenu jej przeżyć ... co z ''pokręconego'' tłumaczenia .
To by było tak na wstępię i na bardzo poważnie ...
Moze jednak profanum .
Sprawa wygląda o wiele bardziej pkręcona niż nam się wydaje a dotyczy
fizyki , której dzisiaj jeszcze nie rozumiemy , choć jej ''boskość'' daje nam o
sobie znać .
Jeżeli przyjrzymy się modelowi standardowemu , to nie jest on spójny i nie
tłumaczy wielu zjawisk kosmologicznych , ba ! nie tłumazcy fizyki , a o
unifikacji nawet nie wspomnę .
W zwiazku z tym teoretycy wymyślają nowe receptury ''mieszanek'' , które choć troszkę
byłyby bliższe realiom i spełniały wymogi fizycznej rzeczywistości .
Taką nową ''recepturką'' jest elektryczne Universum , które mętnie ... lecz jednak
tłumaczy sprawę Objawień ... fenomenu UFO ... i problemu danuty ...
wyśmiewnej [przeze mnie , także] na niektórych stronkach naszego Forum ...
może nie z samego fenomenu jej przeżyć ... co z ''pokręconego'' tłumaczenia .
To by było tak na wstępię i na bardzo poważnie ...
Ostatnio zmieniony wt lis 29, 2011 10:40 am przez dino_24, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: "Matka obca" w Fatimie
Odpowiem może najpierw na pytanie p. Katarzyny:
W zasadzie powód jest ten sam, który przytoczyłem. Opinia ezoteryków i spirytystów nie mogła być brana pod uwagę w przypadku cudu, gdyż jak wiadomo, są to ruchy potępiane przez Kościół. To dlatego nikt już nie słyszał o ich zapowiedziach. Całość uwagi pożarła kościelna interpretacja.
Co do publikacji nt. Fatimy Arku, to nie jest do końca prawdą, że nic nie wyszło. "Prokop" wydał parę lat temu "Znaki na niebie" Fiebagów. Mniej więcej pół tej książki poświęcone jest rozważaniom nad Fatimą (może mniej dokładnym niż u Fernandesa, ale wnioski są bardzo podobne).
Pantanal z kolei ma rację - w Polsce brak objawień w skali makro w ciągu ostatnich stuleci. Może jedynie Gietrzwałd, ale to wszystko. Większość miała ograniczony zasięg i nie skupiała tylu pielgrzymów, co wspomniane Heroldsbach. Co więcej, Heroldsbach było według mnie kilka razy ciekawsze od Fatimy i to z wielu powodów. Po pierwsze, wizjonerów było znacznie więcej. Po drugie, przekazywane treści rzeczwiście miały charakter przeczący katechizmowy KK. Warte jest też podkreślenia to, że "zjawy" zniknęły zapowiedziawszy swe odejście, gdyż "nie były w stanie wiele wskurać".
Mało kto pamięta, że w Fatimie po cudzie słońca zapowiedziano kolejną wielką manifestację świętych, która nie doszła już do skutku.
W zasadzie powód jest ten sam, który przytoczyłem. Opinia ezoteryków i spirytystów nie mogła być brana pod uwagę w przypadku cudu, gdyż jak wiadomo, są to ruchy potępiane przez Kościół. To dlatego nikt już nie słyszał o ich zapowiedziach. Całość uwagi pożarła kościelna interpretacja.
Co do publikacji nt. Fatimy Arku, to nie jest do końca prawdą, że nic nie wyszło. "Prokop" wydał parę lat temu "Znaki na niebie" Fiebagów. Mniej więcej pół tej książki poświęcone jest rozważaniom nad Fatimą (może mniej dokładnym niż u Fernandesa, ale wnioski są bardzo podobne).
Pantanal z kolei ma rację - w Polsce brak objawień w skali makro w ciągu ostatnich stuleci. Może jedynie Gietrzwałd, ale to wszystko. Większość miała ograniczony zasięg i nie skupiała tylu pielgrzymów, co wspomniane Heroldsbach. Co więcej, Heroldsbach było według mnie kilka razy ciekawsze od Fatimy i to z wielu powodów. Po pierwsze, wizjonerów było znacznie więcej. Po drugie, przekazywane treści rzeczwiście miały charakter przeczący katechizmowy KK. Warte jest też podkreślenia to, że "zjawy" zniknęły zapowiedziawszy swe odejście, gdyż "nie były w stanie wiele wskurać".
Mało kto pamięta, że w Fatimie po cudzie słońca zapowiedziano kolejną wielką manifestację świętych, która nie doszła już do skutku.
Odwiedź witrynę Nieznanego Świata (nieznanyswiat.pl) oraz Księgarni NŚ (nieznany.pl)
Re: "Matka obca" w Fatimie
A nie wiem czy ja mogę się tutaj wypowiadać, bo dawno temu byłam odsunięta od tego tematu.. Intrygujące są same te badania nad, czy uznać za Objawienie, czy nie uznać.. sam proces męczenia tych dzieci po tym wydarzeniu i metody stosowane na nich niby w celu potwierdzenia ich prawdomówności.
Ostatnio zmieniony wt lis 29, 2011 2:17 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: "Matka obca" w Fatimie
Tak, to niestety moje przemyślenia. Napisałam kursywą i w cudzysłowie. Ale po co? nie wiem. Pewnie się później okaże.
Przeczytałam coś na temat tych objawień w Heroldsbach http://www.heroldsbach-pilgerverein.de/htm/pl/historia.html Przyznam, że pierwszy raz o tym słyszę. Faktycznie „objawienia” może nawet ciekawsze od Fatimskich, a także występował tam cud słońca i więcej postaci. Brak zainteresowania władz kościelnych? Pewnie, przez oświadaczenie tej istoty, że jest Matką od Róż, a nie Matką Bożą. A może także przez to; „Jestem tutaj zawsze, także wtedy gdy mnie już nie będziecie widzieć.”
Zainteresowała mnie końcówka w/w artykułu – zbieżności z różnymi światowymi wydarzeniami.
Jeszcze a propos Fatimy. Nie myślcie sobie, że chcę snuć jakąś teorię spiskową, ale…. Chyba się nie mylę, że Beatayfikacja Jana Pawłą II była zaplanowana na październik 2011. Została nagle przeniesiona na dzień 1 maja 2011. A dla kogo, dla jakiej grupy ten dzień przedstawia jakąś wartość i jest symbolem? Okultyści zdaje się czczą ten dzień. (święto walpurii z 30.04/1.05..).
W dniu 13 maja 2011 r. wierni, którzy przybyli do Fatimy na uroczystości dziękczynne za beatyfikację Jana Pawła II obserwowali na niebie słońce otoczone różnokolorową obręczą. Typowe zjawisko hallo. Wielu pielgrzymów interpretowało ten fenomen jako cud Jana Pawła II. I tu należy zdać pytanie, czy to był tylko zwykły zbieg okoliczności, że zjawisko wystąpiło akurat 13 maja i w czasie w/w uroczystości? A może okultyści, spirytyści dalej kręcą jakieś lody? Różnie można gdybać. Ja skłaniam się do tezy, że Jan Paweł II sobie z nimi z zaświatów poradził. Takie jest moje życzeniowe myślenie….
Przeczytałam coś na temat tych objawień w Heroldsbach http://www.heroldsbach-pilgerverein.de/htm/pl/historia.html Przyznam, że pierwszy raz o tym słyszę. Faktycznie „objawienia” może nawet ciekawsze od Fatimskich, a także występował tam cud słońca i więcej postaci. Brak zainteresowania władz kościelnych? Pewnie, przez oświadaczenie tej istoty, że jest Matką od Róż, a nie Matką Bożą. A może także przez to; „Jestem tutaj zawsze, także wtedy gdy mnie już nie będziecie widzieć.”
Zainteresowała mnie końcówka w/w artykułu – zbieżności z różnymi światowymi wydarzeniami.
Jeszcze a propos Fatimy. Nie myślcie sobie, że chcę snuć jakąś teorię spiskową, ale…. Chyba się nie mylę, że Beatayfikacja Jana Pawłą II była zaplanowana na październik 2011. Została nagle przeniesiona na dzień 1 maja 2011. A dla kogo, dla jakiej grupy ten dzień przedstawia jakąś wartość i jest symbolem? Okultyści zdaje się czczą ten dzień. (święto walpurii z 30.04/1.05..).
W dniu 13 maja 2011 r. wierni, którzy przybyli do Fatimy na uroczystości dziękczynne za beatyfikację Jana Pawła II obserwowali na niebie słońce otoczone różnokolorową obręczą. Typowe zjawisko hallo. Wielu pielgrzymów interpretowało ten fenomen jako cud Jana Pawła II. I tu należy zdać pytanie, czy to był tylko zwykły zbieg okoliczności, że zjawisko wystąpiło akurat 13 maja i w czasie w/w uroczystości? A może okultyści, spirytyści dalej kręcą jakieś lody? Różnie można gdybać. Ja skłaniam się do tezy, że Jan Paweł II sobie z nimi z zaświatów poradził. Takie jest moje życzeniowe myślenie….
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: "Matka obca" w Fatimie
[quote name='dino_24' post='92086' date='29 listopad 2011 - 11:36'] Moze jednak profanum .
Sprawa wygląda o wiele bardziej pkręcona niż nam się wydaje a dotyczy
fizyki , której dzisiaj jeszcze nie rozumiemy , choć jej ''boskość'' daje nam o
sobie znać .
Jeżeli przyjrzymy się modelowi standardowemu , to nie jest on spójny i nie
tłumaczy wielu zjawisk kosmologicznych , ba ! nie tłumazcy fizyki , a o
unifikacji nawet nie wspomnę .
W zwiazku z tym teoretycy wymyślają nowe receptury ''mieszanek'' , które choć troszkę
byłyby bliższe realiom i spełniały wymogi fizycznej rzeczywistości .
Taką nową ''recepturką'' jest elektryczne Universum , które mętnie ... lecz jednak
tłumaczy sprawę Objawień ... fenomenu UFO ... i problemu danuty ...
wyśmiewnej [przeze mnie , także] na niektórych stronkach naszego Forum ...
może nie z samego fenomenu jej przeżyć ... co z ''pokręconego'' tłumaczenia .
To by było tak na wstępię i na bardzo poważnie ...
[/quote]
Dino24, to weź się i spręż i napisz na poważnie, bo u mnie już tak dawno ciemno i to jak ciemno..
?
Sprawa wygląda o wiele bardziej pkręcona niż nam się wydaje a dotyczy
fizyki , której dzisiaj jeszcze nie rozumiemy , choć jej ''boskość'' daje nam o
sobie znać .
Jeżeli przyjrzymy się modelowi standardowemu , to nie jest on spójny i nie
tłumaczy wielu zjawisk kosmologicznych , ba ! nie tłumazcy fizyki , a o
unifikacji nawet nie wspomnę .
W zwiazku z tym teoretycy wymyślają nowe receptury ''mieszanek'' , które choć troszkę
byłyby bliższe realiom i spełniały wymogi fizycznej rzeczywistości .
Taką nową ''recepturką'' jest elektryczne Universum , które mętnie ... lecz jednak
tłumaczy sprawę Objawień ... fenomenu UFO ... i problemu danuty ...
wyśmiewnej [przeze mnie , także] na niektórych stronkach naszego Forum ...
może nie z samego fenomenu jej przeżyć ... co z ''pokręconego'' tłumaczenia .
To by było tak na wstępię i na bardzo poważnie ...
[/quote]
Dino24, to weź się i spręż i napisz na poważnie, bo u mnie już tak dawno ciemno i to jak ciemno..
?
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: "Matka obca" w Fatimie
A mnie w całej tej dyskusji zastanawia fenomen jednej rzeczy - wiara w ufo, inne wymiary, zmasowane oddziaływanie na ludzi falami elektromagnetycznymi i inne spiski, natomiast istnienie istost "boskich" się wyklucza jako co... no właśnie - mało prawdopodobne zjawisko wśród wyżej wymienionych? Chyba przepowiadane oświecenie XXI wieku to to, że człowiek przestaje wierzyć w Stwórcę a zaczyna w kosmitę 

"Człowiek jest jak samolot - musi wystartować z ziemi zmysłów, ale jego przeznaczeniem, jest lot w przestworzach wartości..."