Ja wiem, że to bardzo nietypowe podejście do tematu duszy i w dodatku można wyłącznie gdybać. Ale czy aby na pewno tylko gdybać? Spróbujmy podejść do tego tematu odwrotnie (i z dystansem) :
- Mamy daną masę duszy (według eksperymentu Dr. MacDougalla ) 0,021 kg.
- Dusza przed śmiercią mieści się w ludzkim ciele, ma więc objętość przykładowo 1 metr sześcienny
- Z tego wynikałoby, że gęstość duszy w ciele to 0,021 kg/m sześcienny
Idąc dalej tym samym tokiem rozumowania...
- Mamy daną masę duszy (według eksperymentu Dr. MacDougalla ) 0,021 kg.
- Obliczona gęstość duszy w ciele to 0,021 kg/m sześcienny
- Na ziemi jest ciśnienie około 1000 hPa.
- Dusza po śmierci unosi się i podróżuje sobie w próżni
- W próżni doskonałej ciśnienie wynosi zero, więc objętość duszy zwiększyła się.
Czy więc po śmierci zgodnie ze wzorem na objętość zmniejszy się gęstość duszy, czy zwiększy jej masa?
