Taka maruda trochę ze mnie, i tak kiedyś miałam sen:
Jestem u jakiejś kobiety i żale się jej, że nie podoba mi się moje życie i moja rola na tym padole i takie tam jeszcze, a ona co na to: Że muszę, to polubić i to przerobić.
Nie wiem, na ile poważnie można brać sny, ale czemu mi nie powiedziała, że mogę to zmienić jak chcę, tylko mam to polubić.
Bo całe Twoje życie jest planowane i zgodziłaś się na nie w ,,czasie przed czasem'', czyli jeszcze przed narodzeniem. Zrobiłaś to dla zrozumienia konkretnych lekcji, które będzie ono niosło ze sobą. Przed narodzeniem miałaś w te życie wgląd, stąd właśnie deja vu. Rozpoznajesz rożne sceny, które widziałaś już prędzej, ale myślisz, że to niemożliwe... Jednak zgodnie z tym, co napisałem, miałaś już w to życie wgląd przed narodzinami ... To co niemożliwe, staje się możliwe
