Skąd się wziął głos i do kogo należał?

[soudak040771]

co masz na mysli???

Dokładnie to co napisałem... Znając Ciebie, będziesz wtedy starała się takiej osobie jak najwięcej wytłumaczyć...

[jasny punkt]

[quote name='soudak' post='80767' date='03 luty 2011 - 21:56']Dokładnie to co napisałem... Znając Ciebie, będziesz wtedy starała się takiej osobie jak najwięcej wytłumaczyć...[/quote]





o Ty spryciarzu ....mam nadzieje ze bede umiala to tlumaczyc i ze bede miala cierpliwosc w tym tlumaczeniu...bo jak mozna wytlumaczyc i pokazac to >powietrze>,ktorego nie widac a jednak jest???

[soudak040771]

.bo jak mozna wytlumaczyc i pokazac to >powietrze>,ktorego nie widac a jednak jest???

Tu chodzi o wpływ ducha na materie...



Niedawno był tak przypadek, że ktoś miał kontakt ze złym duchem, który opętywał pewną kobietę. Sytuacja była bardzo dramatyczna, bo ta kobieta błąkała się po lekarzach, była u egzorcysty i zaliczyła szpital. W ostatnim czasie opętanie się nasiliło i miała na rękach krwawe ślady, a jej stan psychiczny był bardzo zły. Ten duch przeszedł do tej osoby, żeby jej przekazać, czego chce od tej kobiety. Ponieważ był zły, to ta osoba otrzymała ochronę od Istot Wyższych. W wizji, którą zobaczyła, ten duch z najmniejszymi detalami ukazany był za ŚCIANĄ... Pewne rzeczy zdają się powtarzać... Rozumiesz ?

[jasny punkt]

[quote name='soudak' post='80769' date='03 luty 2011 - 22:10']Tu chodzi o wpływ ducha na materie...



Niedawno był tak przypadek, że ktoś miał kontakt ze złym duchem, który opętywał pewną kobietę. Sytuacja była bardzo dramatyczna, bo ta kobieta błąkała się po lekarzach, była u egzorcysty i zaliczyła szpital. W ostatnim czasie opętanie się nasiliło i miała na rękach krwawe ślady, a jej stan psychiczny był bardzo zły. Ten duch przeszedł do tej osoby, żeby jej przekazać, czego chce od tej kobiety. Ponieważ był zły, to ta osoba otrzymała ochronę od Istot Wyższych. W wizji, którą zobaczyła, ten duch z najmniejszymi detalami ukazany był za ŚCIANĄ... Pewne rzeczy zdają się powtarzać... Rozumiesz ?[/quote]



Uczucie zawrotu glowy,mur z kamienia i stukanie..chyba rozumiem,przynajmniej tak mi sie wydaje

[soudak040771]

Uczucie zawrotu glowy,mur z kamienia i stukanie..chyba rozumiem,przynajmniej tak mi sie wydaje

Dlatego właśnie jestem nieraz pełen podziwu... Rozumiesz już teraz, od kogo z Twojej rodziny chcą Cię odgrodzić...

[jasny punkt]

[quote name='soudak' post='80772' date='03 luty 2011 - 22:16']Dlatego właśnie jestem nieraz pełen podziwu... Rozumiesz już teraz, od kogo z Twojej rodziny chcą Cię odgrodzić...[/quote]





Rok temu o tej porze nie chcialam nawet wiedziec ani sluchac..teraz jest to normalne i jak widzisz te moje sny sa ksiega z ktorej czytam.....i teraz widze ze te wszystkie wydarzenia z lat dzieciecych i mlodzienczych ani te w zyciu jako dorosla osoba,nie byly wymyslami,roznica polegala na tym ze teraz przyznalam sie sama przed soba ze...odbieram i nie budzi to strachu.Mam tez nadzieje ze uda mi sie tez rozwiazac te zagadke z dziesiejszym przypadkiem..czyj to byl glos i co mowil

[soudak040771]

Rok temu o tej porze nie chcialam nawet wiedziec ani sluchac..teraz jest to normalne i jak widzisz te moje sny sa ksiega z ktorej czytam.....i teraz widze ze te wszystkie wydarzenia z lat dzieciecych i mlodzienczych ani te w zyciu jako dorosla osoba,nie byly wymyslami,roznica polegala na tym ze teraz przyznalam sie sama przed soba ze...odbieram i nie budzi to strachu.Mam tez nadzieje ze uda mi sie tez rozwiazac te zagadke z dziesiejszym przypadkiem..czyj to byl glos i co mowil

To dobrze, że nie budzi to u Ciebie strachu. Nieraz to bardzo trudne, ale właśnie strach trzeba najpierw wyeliminować. Co do zrozumienia i rozwikłania tej zagadki to trzeba cierpliwie czekać i obserwować...

[jasny punkt]

[quote name='soudak' post='80776' date='03 luty 2011 - 22:35']To dobrze, że nie budzi to u Ciebie strachu. Nieraz to bardzo trudne, ale właśnie strach trzeba najpierw wyeliminować. Co do zrozumienia i rozwikłania tej zagadki to trzeba cierpliwie czekać i obserwować...[/quote]





nic innego mi nie pozostalo jak czekac i obserwowac bede napewno..nie bede udawac ze nic sie nie dzieje ..mam pewna teorie na temat tego glosu ale musze najpierw sprawdzic wszystkie mozliwosci...

[soudak040771]

nic innego mi nie pozostalo jak czekac i obserwowac bede napewno..nie bede udawac ze nic sie nie dzieje biggrin.gif ..mam pewna teorie na temat tego glosu ale musze najpierw sprawdzic wszystkie mozliwosci...

A co to za teoria i dlaczego jest związana z Twoją intuicją ?

[jasny punkt]

[quote name='soudak' post='80779' date='03 luty 2011 - 22:58']A co to za teoria i dlaczego jest związana z Twoją intuicją ? [/quote]



kiedy bylam tam pierwszy raz na ogledzinach poprzedzajacych przetarg,mialam wrazenie ze kilka razy spadly jakies przedmioty,ale ze bylo nas wiele osob,pomyslalam ze ktosc cos zrzucil.Kiedy jednak wrocilam tam jako wykonawca wczoraj i uslyszalam ten glos,najpierw oczywiscie przeszukalam caly lokal,tak na wszelki wypadek.Ten lokal to w tej chwili jeszcze pustaostan,i przeszlo mi przez mysl ze wtedy kiedy bylam tam pierwszy raz,mieszkanie tez bylo puste,skad wiec odglosy spadajacych przedmiotow?

Pytasz jak zwiazane jest to z mija intuicja..otoz ona mowi mi ze jest to moze osoba zamieszkala w tej kamienicy,a jezyk ,ktorego nie zrozumialam,moze byc jezykiem dunskim.Mysle tak dlatego ze Norwegia pozostawala pod zaborem Danii do 17.05.1814 roku i jezyk obowiazujacy byl wlasnie dunski.Choc pisowania dunskiego i norweskiego jest identyczna,to wymowa jest diametralnie rozna...dla przykladu podam ze jadac do Szwecji,posluguje sie norewskim dlatego ze wymowa jest taka sama,rozni sie tylko akcentem i niuansami.A jadac do Danii,musze niestety poslugiwac sie angielskim bo ani oni ani my ich nie rozumiemy..taki fenomen jezykowi.Dlatego tez mysle ze byl to glos >ducha domu>,nie przypuszczam bym ja kogos tam wprowadzila...