<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="114977" data-time="1403705318">Alpiniści którzy przebywają na wysokościach gdzie mało tlenu doświadczają podobnych wizji i to o wiele , wiele częściej niż reszta społeczeństwa</blockquote>Masz racje że apiniści widzą różne rzeczy tylko że z tym brakiem tlenu to może być tylko jedna z opcji. W Himalajach wielu alpinistów zetknęlo się z duchami tych którzy tam zginęli, możliwe że nie brak tlenu odpowiada tam za owe "spotkania" ale owo wyciszenie i brak pożywki dla zmysłów: monotonny krajobraz, cisza i pustka wrzucają człowieka właśnie na odbiór tego, co unika jego świadomości zaprzątniętej sprawami przyziemnymi.Te wizje alpinistów mogą być też czymś w rodzaju wizji ludzi odciętych od świata. Kedyś było jak jakiś Polak grotołaz utknął gdzieś w jaskini na kilkanaście dni. Miał tam wode więc przeżył. Gdy go uratowano opowiadał że pod ziemią miał różne wizje, oglądał zachody słońca itp. W Czechach też zrobiono eksperyment - naukowiec dał sie zamknąć na kilkadziesiąt dni w całkowitych ciemnościach. Gdy w nich przebywał dłuższy okres czasu, mówił że pojawiały mu się różne świetlne zjawiska, ponadto w tej całkowitej czerni mógł rozpoznawać sylwetki ludzi po świetle które go otaczało. Innymi słowy wyciszenie bodźców zewnętrznych czy to w Himalajach, ciemności czy pod ziemią - może otwierać na to co owe bodźce zasłaniają. Jeśli zaś chodzi o prawdziwość czy nieprawdziwość wizji pojawiających sie w umyśle to wiele jest symbolicznych i istoty z innych światów też poprzez symbole dają ludziom różne znaki. Powiem wam po czym rozpoznać osobe prawdziwie chorą psychicznie od zdrowej psychicznie: To skąd pochodzą wizje jakie ma człowiek ma drugorzędne znaczenie. Jeśli te wizje są dobre i wiodą człowieka do czegoś dobrego, to nawet jeśli człowiekowi pojawi się tapczan mówiący ludzkim głosem - człowiek ten jest jak najbardziej zdrowy psychicznie

Jeśli coś pobudza człowieka do dobra i bycia lepszym na tym świecie, to już obojętne czy za wizjami tymi stoi jego lepsza część duszy, czy wpływ jakiegoś dobrego ducha bo owoce do których go owe głosy kierują - są zdrowe. Jeśli zaś jakiś nadęty uczony zaprzecza rzeczywistości istnienia zjawisk niewyjaśnionych, ośmiesza fakty związane z UFO i uważa sie za takiego który wszystko wie. Ponadto nie żyje moralnie, akceptuje zboczenia i materialistycznymi kłamstwami próbuje atakować fakty religijne które przekraczają jego pojęcie - to taki osobnik jest kierowany w kierunku zepsucia nie tylko samego siebie ale i ludzi w okół. Choroba psychiczna zrzera go od środka, ale jak przeciętny czub - ów uważa że jest zdrowy a to inni sie mylą

Kwestia tematu wizji może mieć całkiem inne oblicze od tego, jakie sie powszechnie kreuje: Joanna d'Arc została kiedyś zapytana przez Inkwizytorów:
"Mówisz że słyszałaś głos Boga?"
odparła:
"Tak, słyszałam głos Boży".
Wtedy padło następne pytanie:
"A skąd wiesz, że to nie twoja wyobraźnia?"
Joanna odpowiedziała im:
"To była moja wyobraźnia".
Inkwizytorzy zniecierpliwili się:
"Przecież przed chwilą twierdziłaś, że to Bóg. Jak więc było naprawdę?"
Joanna:
"To jeden ze sposobów, w jaki przemawia do mnie Bóg:
za pośrednictwem wyobraźni"http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/04/jak-ich-rozpoznawac-temat-w-budowie.html Jest jeszcze kwestia wizji po pewnych roślinach. Panuje narzucanie ludziom poglądu że wszystkie te wizje to chemia mózgu i zawsze tylko złudzenia, ale gdy po jednych środkach tak jest, to po innych może być i inaczej. Może też być splecione jedno z drugim. Kiedyś słyszałem historie o narkomanie z Katowic, którego po ścianach w powietrzu rzucała jakaś negatywna siła - co widzieli na własne oczy inni ludzie. Inne opisy mówią o postrzeganiu pozazmysłowym po spożyciu środków które coś uwalniają w człowieku, czego materialistycznie nastawiony osobnik pojąć nie może. Nawet ostatnio na onecie było o tym jak typ po zażyciu Ayi, jeden gość nie tylko miał podróż pozacielesną ale i aportował na odległość w tym stanie, materialny przedmiot:
[ external image ]http://facet.onet.pl/ekskluzywny-trip/v31pn To samo zjawisko zachodzi podczas spirytystycznych seansów albo i bilokacji:
[ external image ][ external image ]http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/05/wpyw-duchow-na-materie-temat-w-budowie.html Nikogo nie namawiam do brania narkotyków albo nieznanych czy magicznych środków, tylko podkreślam że niektóre środki mogą w człowieku otwierać zdolności albo oddawać go na władanie sił - o których mogą wiedzieć "wysoko postawieni" którzy w dobrych lub złych intencjach, nie chcą dopuścić do tego aby ludzie o tym wiedzieli. Nie wiemy co sie czai pod terminem "innego stanu świadomości" i to wszystko co na ten temat wiemy, może być po prostu zmanipulowane i fałszywie wykrzywiane. Gdzie sie kończy to co rzeczywiste a zaczyna złudne, może mieć całkiem inne wytyczne niż te które nakreśliły ograniczone światopoglądowo materialistyczno ateistyczne indywidua, kreujące się jeszcze na
"specjalistów" 
No bo logicznie myśląc niby świat snu jest mniej rzeczywisty niż świat jawy, ale co w takich przypadkach jak te?: "Co jest bardziej rzeczywiste:- świat jawy w którym nasze plany sypią się jak domek z kart, i wszystkie marzenia przemieniają się w złudzenia i rozczarowanie?- czy świat snu, w którym przeżywa się proroczy sen spełniający się co do joty następnego dnia?" "Co jest bardziej rzeczywiste:- logiczny plan bibilijnego Heroda-materialisty, który mordem dzieci łudził sie że pokona przepowiednie?- czy niematerialny sen Józefa który pokrzyżował plany Heroda i którego posłuchanie zmieniło losy świata?" Kto jest tu naprawde chory psychicznie:- ludzie którzy mówią o istnieniu duchów i UFO?- czy ci którzy zaprzeczają owym faktom nie tylko ponadczasowym ale i rejestrowanym przez różne urządzenia? Jak to jest że ludziom którzy widzieli coś
"nie z tego świata" zarzucają popadanie w złudzenia właśnie ci, którzy najbardziej są faszerują ludzi tym co wywołuje złudzenia i umysłowo ogłupia? ;D Eksperci za dyche sie znaleźli...
http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/10/zjawisko-ufo-i-pseudonaukowa-inkwizycja.html W ogóle czy można nazwać uzdrawianiem to, gdy za pomocą chemii stara sie czasowo oszukać chorobę? Czy impotent staje sie zdrowy gdy musi korzystać z niebieskich pigułek, czy są one tylko chwilowym oszustwem choroby? Czy prawdziwe uleczenie wiązało by się z przyjmowaniem jakiejś chemii? Co tak naprawde robią psychiatrzy? Uzdrawiają prawdziwie, czy raczej oszukują tak ludzi zdrowych za pomocą kłamstw odnośnie rzeczywistości, jak i swoich pacjentów za pomocą chemii?
http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/09/egzorcyzmy-anneliese-michel.html Kiedy przeproszą za swoje machlojki i chamskie nadęte kłamstwa zaprzeczające rzeczywistości?
http://youtu.be/XLG90vPE8Og