Paranormalne.eu

Dlaczego?

Bo Pantanal jest delikatnym filozofem i wie gdzie ciekawie

[quote name='Pantanal']Ja mimo wszystko nadal stoje przy swoim[/quote]



To juz nikogo nie zadziwi na tym forum, nawet krowy co nie zmienia poglądów.

Zwierzeta często są mądrzejsze od ludzi więc w przeżycia duchowe lepiej sie nie zagłębiać, bo może sie okazać, że niektórzy pójda szybo do lekarza specjalisty po porade.

 Mam konta, który mieszka ze mną już od 12 lat. Czasami jak tak sobie przypominam różne momenty to wydaje mi się, że on rozumie zdecydowanie dużo więcej niż mi się wydaję. Świadomie używam słowa ROZUMIE. A moim zdaniem wszystko co rozumne musi posiadać duszę (czy coś w tym rodzaju).

Ciekawe,- jakie symbole wytwarzają zwierzaki i jak się chronią przed zagrożeniem. Znajomek wizualizował włóczkę, którą się bawił kotek, pacnął ja łapka, jakby ja widział.

Raz w podroży , natręt wsadził mi jakieś monety w oczy i oślepłem poza ciałem. Potem zrobiły mi się krechy na powiekach. Znajoma chciała podlecieć do kogoś i powstrzymała ja niezwykła siła, bijąca z namalowanych myślowo znaków egipskich na ścianie, nie przepościły ja. Inna znajoma , chciała podlecieć do piramidy i ja powalił snop światła, bijący ze szczytu.

Tak jakby niewinne twory myślowe, w fizycznym świecie, mogły z łatwością wpływać na nas, poza ciałem fizycznym i określać nasze postępowanie w śnionym planie

Często obserwuje jak moje ciało astralne się nagle potyka, czy wywija harce, ciągnąc za sobą ciało fizyczne. Koryguje na czas jego kapryśne i niezrozumiale dla mnie zachowanie, zastanawiając się co moglu być tego przyczyna Dlaczego zmieniam spontanicznie decyzje , kierując się nagle w inna stronę, czy obchodząc jakieś, bez znaczenia przedmioty na drodze.

Pisząc astralne ciało, mam na uwadze wewnętrzny głos, intuicje, która zmienia moje decyzje, podjęte świadomie., wszystkie te chwile, w których odczuwam w sobie wyraźne pragnienie jakiegoś ruchu, nie wykonując go w fizycznym ciele.

Co robią zwierzaki, przezywając świadomie świat pełen tajemnic, których nie mogą przeniknąć zrozumieniem?

Oglądając w telewizji grę na malutkiej gitarze, postrzegłem pierścień plastykowy na palcu grającego. Sunął on nim po strunach , surfując, bez bólu, po króciutkim gryfie. Och dobry pomysł, pomyślałem.

Wiele lat sam grałem i nie pamiętałem już jak rogowacieją paluchy od metalowych strun.

Następnego dnia, staw mnie rozbolał, właśnie na tym paluchu na którym grajek nosił surfujący po gryfie pierścionek.

Odrobinę nabrzmiały, napuchnięty, łaskotał w stawie, właśnie w tym miejscu.

Mam konta, który mieszka ze mną już od 12 lat. Czasami jak tak sobie przypominam różne momenty to wydaje mi się, że on rozumie zdecydowanie dużo więcej niż mi się wydaję. Świadomie używam słowa ROZUMIE. A moim zdaniem wszystko co rozumne musi posiadać duszę (czy coś w tym rodzaju).

Lubie koty, to bardzo fascynujące zwierzęta. Nawet kilka kotów od sąsiadów przychodzi do terenu przydomowego i grzebią w śmieciach (co nie jest zbyt fajne) i wyjadają jakieś resztki itp. Tak chodzą, że już na nasz widok nie reagują paniczną ucieczką, tylko obserwują ze spokojem. Jeden nawet kiedyś wpadł na ruszt, ale nie był na szczęście głównym daniem , siedział trochę z boku i tak sobie spokojnie obserwował. Wiem, że moi sąsiedzi a zwłaszcza jeden, nie dokarmia tych swoich kotów (nie wiem ile ma ale ze trzy na pewno...), i dlatego przychodzą., no ale chyba bardziej traktują nas jak swoich, wiem wiem, stołują sie za darmo, to co będą narzekać...

 Ale jak to się odnosi do cytatu? Bo nie mogę wyłapać, czy przypadkiem nie ironizujesz? Sorry, może to ta godzina.

A gdzie jest artykuł o tym Waltonie, nie czytam ostatni za wiele.

Zbyszku w art. ,, Ogień w niebiosach...."



Oczym świadczy ten spuchnięty" paluch?

Grałeś razem z nim na tej gitarce czy jak? Wytłumacz mi to... i nie pytaj dlaczego

Pomóż mi to zrozumieć.... Nie mogę za dużo pisać bo co poniektórzy uważają ,że ośmieszam ich tematy. Bo tak to już jest,że to czego się nie rozumie najlepiej jest wyśmiać i po sprawie. To łatwiejsze niż pokorne przyznanie się,, nie wiem i nie rozumiem"

Ale jak to się odnosi do cytatu? Bo nie mogę wyłapać, czy przypadkiem nie ironizujesz? wink.gif Sorry, może to ta godzina.

Lubię koty i po prostu tak na temat kotów napisałem. Chyba, że w słowie "kont" n jest celowo, to już nie wiem o jakie zwierze chodzi...

Literówka.