USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
Niedaleko Norman, Oklahoma 12-10-08
Moja żona i ja mieszkamy teraz w Oklahomie, jakieś 2 godziny jazdy od
Oklahoma City, ale jesteśmy w trakcie przeprowadzki na zachodnie
wybrzeże aby otworzyć tam biznes. Spędziliśmy ostatnie 2 tygodnie w
Virgini, byliśmy na ostatniej części naszej drogi z powrotem do domu,
wyjeżdżając z drogi I40 na drogę I35 południe.
Kiedy przejechaliśmy przez Norman, zorientowałem się iż jadę złą drogą,
ponieważ mieszkamy bardziej na zachód niż I 35 może nas zaprowadzić.
Znaleźliśmy małą autostradę, Autostradę Numer 9, która jest w stanie
pomóc nam się dostać na autostradę 44, na którą chcieliśmy trafić na
samym początku.
Autostrada była jak zawsze zapchana, ludzie przekraczali prędkość.
Próbowałem zachować dozwoloną prędkość, kiedy moja żona nagle zapytała
''Co to takiego?''
Wyjrzałem za okno patrząc w pokazywanym przez nią palcem kierunku i
zobaczyłem coś bardzo dziwnego. To, że moja żona nie była w stanie
rozpoznać kilku światełek było raczej niepokojącą rzeczą, gdyż całe
swoje dzieciństwo spędziła blisko różnych baz wojskowych. Droga zaczęła
się po chwili jakby wyginać w lewo i w tym momencie zaczęły dziać się dziwne
rzeczy...
Na początku wyglądało to jak linia białych i pomarańczowych światełek w
jednym rzędzie, ale kiedy zacząłem się temu bardziej przyglądać, pojazd
jakby skręcił i pokazał nam swoje ''podwozie''. Był to trójkątny pojazd,
z pomarańczowymi światłami na rogach i biało- niebieskim światłem po
środku.
[ external image ]
Przez to, że byliśmy w takim a nie innym miejscu mogliśmy zobaczyć to
wszystko dosyć dokładnie. Pamiętam jak środkowe światło zapulsowało raz,
stając się coraz bardziej jasne. Poruszało się bardzo powoli, jakieś 300
stóp od ziemi. Pamiętam też pojawienie się helikoptera wojskowego, który
znalazł się pomiędzy nami a tym dziwnym obiektem.
Pojawiło się również na niebie kilka innych pojazdów. Kiedy obróciłem
się aby spojrzeć przez tylnią szybę, zobaczyłem na horyzoncie pięć albo
sześć kulistych obiektów, ale pojawiły się one tylko na parę sekund.
Prosiliście aby opisać jak mogłem stracić z oczu te obiekty ale
muszę powiedzieć, iż wszystkie te detale są dosyć niewyraźne.
Zapytałem moją żonę o to i mówi mi to samo. W jednej sekundzie
parzyliśmy się na ten dziwny obiekt, w następnej na te kule i chwile
potem był to już koniec... przynajmniej tak sądziliśmy.
To jest zdecydowanie najdziwniejsza część z całej tej historii. Byliśmy
na drodze od 7 rano, po tym jak zostaliśmy na noc u przyjaciela w
Knoxville , TN. Cały czas po drodze starałem się obliczyć, o której
dotrzemy do celu. Zawsze sprawdzam czas na zegarze samochodowym, który
można zobaczyć rzutem oka.
Ostatni raz zanim się to wszystko zaczęło była godzina 9:40. Wtedy
obliczyłem, że na pewno będziemy w domu o 11. Kiedy zobaczyliśmy ten
obiekt, pamiętam iż na zegarku zobaczyłem godzinę 10:28. Moja żona ma
chroniczne bóle pleców, i również sprawdzała czas ale zupełnie z innego
powodu : aby wiedzieć, o której ma wziąć lekarstwo.
Obliczyła ona iż będziemy w domu zanim będzie musiała je wziąć. Ostatni
raz kiedy popatrzyła na zegarek była również 9:40.
Gdzieś po drodze oboje straciliśmy 48 minut!
Podróżowaliśmy razem z naszym psem, który cały czas siedział tyłem do
nas wpatrując się w niebo. Co dziwne on nigdy nie przygląda się
gwiazdkom, ani nawet długo nie patrzy na niebo. Podczas tego całego
wydarzenia zauważyliśmy, że jesteśmy jedynym samochodem na drodze, gdzie
kilka sekund wcześniej sytuacja na autostradzie była totalnie odwrotna.
Podczas reszty podróży cały czas zastanawialiśmy się nad tym co
przeżyliśmy i postanowiliśmy podzielić się naszym doświadczeniem.
Źródło: www.ufocasebook.com
Tłumaczenie: Mad_Death_Dragon
Moja żona i ja mieszkamy teraz w Oklahomie, jakieś 2 godziny jazdy od
Oklahoma City, ale jesteśmy w trakcie przeprowadzki na zachodnie
wybrzeże aby otworzyć tam biznes. Spędziliśmy ostatnie 2 tygodnie w
Virgini, byliśmy na ostatniej części naszej drogi z powrotem do domu,
wyjeżdżając z drogi I40 na drogę I35 południe.
Kiedy przejechaliśmy przez Norman, zorientowałem się iż jadę złą drogą,
ponieważ mieszkamy bardziej na zachód niż I 35 może nas zaprowadzić.
Znaleźliśmy małą autostradę, Autostradę Numer 9, która jest w stanie
pomóc nam się dostać na autostradę 44, na którą chcieliśmy trafić na
samym początku.
Autostrada była jak zawsze zapchana, ludzie przekraczali prędkość.
Próbowałem zachować dozwoloną prędkość, kiedy moja żona nagle zapytała
''Co to takiego?''
Wyjrzałem za okno patrząc w pokazywanym przez nią palcem kierunku i
zobaczyłem coś bardzo dziwnego. To, że moja żona nie była w stanie
rozpoznać kilku światełek było raczej niepokojącą rzeczą, gdyż całe
swoje dzieciństwo spędziła blisko różnych baz wojskowych. Droga zaczęła
się po chwili jakby wyginać w lewo i w tym momencie zaczęły dziać się dziwne
rzeczy...
Na początku wyglądało to jak linia białych i pomarańczowych światełek w
jednym rzędzie, ale kiedy zacząłem się temu bardziej przyglądać, pojazd
jakby skręcił i pokazał nam swoje ''podwozie''. Był to trójkątny pojazd,
z pomarańczowymi światłami na rogach i biało- niebieskim światłem po
środku.
[ external image ]
Przez to, że byliśmy w takim a nie innym miejscu mogliśmy zobaczyć to
wszystko dosyć dokładnie. Pamiętam jak środkowe światło zapulsowało raz,
stając się coraz bardziej jasne. Poruszało się bardzo powoli, jakieś 300
stóp od ziemi. Pamiętam też pojawienie się helikoptera wojskowego, który
znalazł się pomiędzy nami a tym dziwnym obiektem.
Pojawiło się również na niebie kilka innych pojazdów. Kiedy obróciłem
się aby spojrzeć przez tylnią szybę, zobaczyłem na horyzoncie pięć albo
sześć kulistych obiektów, ale pojawiły się one tylko na parę sekund.
Prosiliście aby opisać jak mogłem stracić z oczu te obiekty ale
muszę powiedzieć, iż wszystkie te detale są dosyć niewyraźne.
Zapytałem moją żonę o to i mówi mi to samo. W jednej sekundzie
parzyliśmy się na ten dziwny obiekt, w następnej na te kule i chwile
potem był to już koniec... przynajmniej tak sądziliśmy.
To jest zdecydowanie najdziwniejsza część z całej tej historii. Byliśmy
na drodze od 7 rano, po tym jak zostaliśmy na noc u przyjaciela w
Knoxville , TN. Cały czas po drodze starałem się obliczyć, o której
dotrzemy do celu. Zawsze sprawdzam czas na zegarze samochodowym, który
można zobaczyć rzutem oka.
Ostatni raz zanim się to wszystko zaczęło była godzina 9:40. Wtedy
obliczyłem, że na pewno będziemy w domu o 11. Kiedy zobaczyliśmy ten
obiekt, pamiętam iż na zegarku zobaczyłem godzinę 10:28. Moja żona ma
chroniczne bóle pleców, i również sprawdzała czas ale zupełnie z innego
powodu : aby wiedzieć, o której ma wziąć lekarstwo.
Obliczyła ona iż będziemy w domu zanim będzie musiała je wziąć. Ostatni
raz kiedy popatrzyła na zegarek była również 9:40.
Gdzieś po drodze oboje straciliśmy 48 minut!
Podróżowaliśmy razem z naszym psem, który cały czas siedział tyłem do
nas wpatrując się w niebo. Co dziwne on nigdy nie przygląda się
gwiazdkom, ani nawet długo nie patrzy na niebo. Podczas tego całego
wydarzenia zauważyliśmy, że jesteśmy jedynym samochodem na drodze, gdzie
kilka sekund wcześniej sytuacja na autostradzie była totalnie odwrotna.
Podczas reszty podróży cały czas zastanawialiśmy się nad tym co
przeżyliśmy i postanowiliśmy podzielić się naszym doświadczeniem.
Źródło: www.ufocasebook.com
Tłumaczenie: Mad_Death_Dragon
Ostatnio zmieniony wt gru 16, 2008 11:08 am przez Rysiek23, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
Bardzo ciekawy artykuł, gdzieś już go czytałem, ale i tak dzięki Smoku za translate 

Każdego ranka, każdej nocy Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości, inni dla nocy i ciemności.
[ external image ]
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hodie Mihi, Cras Tibi -> Co Dziś Mnie, Jutro Tobie Się Stanie
[ external image ]
Jedni się rodzą dla radości, inni dla nocy i ciemności.
[ external image ]
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hodie Mihi, Cras Tibi -> Co Dziś Mnie, Jutro Tobie Się Stanie
[ external image ]
-
- Infrańczyk
- Posty: 127
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 12:40 pm
- Kontakt:
Re: USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
hmmm... interesujące... ;D
ale ciekawi mnie fakt, dlaczego od jakiegoś czasu zniknęły statki w kształcie talerzy i zaczęły się pojawiać te trójkątne????!!!
ale ciekawi mnie fakt, dlaczego od jakiegoś czasu zniknęły statki w kształcie talerzy i zaczęły się pojawiać te trójkątne????!!!
-
- Full Active
- Posty: 544
- Rejestracja: sob paź 04, 2008 10:07 am
- Kontakt:
Re: USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
może dlatego że teraz jest moda na trójkąty, a za kilka lat będą kwadraty, sześciokąty, ośmiokąty, itd. Jak dla mnie ta historia jest zbyt fantastyczna
Czy wiesz że tylko jedno naciśnięcie guzika może przekreślić 10 000 lat ludzkiej cywilizacji ? A to ...będzie dopiero początek końca .
"Laa shay'a waqi'un mutlaq bale kul'un mumkin"
"Jedno ziarenko ryżu może przechylić szale. Jeden człowiek może odmienić losy całego świata"
"Laa shay'a waqi'un mutlaq bale kul'un mumkin"
"Jedno ziarenko ryżu może przechylić szale. Jeden człowiek może odmienić losy całego świata"
-
- Infrańczyk
- Posty: 127
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 12:40 pm
- Kontakt:
Re: USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
No może było tak, że widzieli UFO i helikoptery... Ale moim zdaniem to bujda z tym, że nagle wszystkie samochody zniknęły... ;X
Re: USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
Mi się wydaje że to tylko taki zbieg okoliczności z tymi samochodami. Albo pozostałości tego "urwanego filmu" w końcu stracili 48 minut i coś wymazało im z głowy ten stracony czas
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
-
- Infrańczyk
- Posty: 127
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 12:40 pm
- Kontakt:
Re: USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
[quote name='Arek 1973' post='47779' date='wto, 20 sty 2009 - 07:38']Mi się wydaje że to tylko taki zbieg okoliczności z tymi samochodami. Albo pozostałości tego "urwanego filmu" w końcu stracili 48 minut i coś wymazało im z głowy ten stracony czas[/quote]
No tylko ciekawe co oni robili przez te 48 minut.?!
Może jeszcze ich kosmici wciągnęli do statku i przez 40 minut wykonywali na nich eksperymentya przez 8 minut "czyścili im pamięć"
No tylko ciekawe co oni robili przez te 48 minut.?!
Może jeszcze ich kosmici wciągnęli do statku i przez 40 minut wykonywali na nich eksperymentya przez 8 minut "czyścili im pamięć"
Re: USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
Sam nie wiem czy mam wierzyć czy nie. Zważając na to, że tyle na świecie jest "podrabianych" obserwacji NOL - i i właściwie nie wiadomo co jest prawdą a co nie. Jestem gotowy uwierzyć ale jednak jest jak jest.
-
- Infrańczyk
- Posty: 127
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 12:40 pm
- Kontakt:
Re: USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
No zgadzam się z Tobą Deadly Chancellor, nie wiem dlaczego ludzie podrabiają
zdjęcia, filmy z UFO. W dzisiejszych czasach na 1000 zdjec moze 2 sa prawdziwe... ;d a o filmach juz nie pisze bo to dno! ktos nagra gwiazde, lapa mu sie trzesta i wyszlo UFO!!!! 


Ostatnio zmieniony pt sty 23, 2009 1:36 pm przez UFOKlaudia, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: USA: Obserwacja trójkąta i "missing time"
Wszystko jest możliwe, zdarzenie jest całkiem "świeże" , więc nie można wykluczyć że osoby te robią sobie jaja z nas
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>