Orissa rok później- tajemnicze zjawiska
Na forum Frondy (http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3093353) pojawił się link do informacji
zamieszczonej na stronie archidiecezji Colombo (http://www.archdioceseofcolombo.com/news.php?id=851)
Jako tako przetłumaczyłem, ponieważ informacja była po angielsku, a wydała mi się interesująca
Oto ona:
W lipcu 2009 w stanie Orissa w Indiach miały miejsce krwawe prześladowania chrześcijan. Dwudziestodwuletnia zakonnica została spalona żywcem, gdy rozwścieczone tłumy podpaliły sierociniec we wiosce Khuntpali (Barhgarh district). W Kandhamal fanatyczni Hindusi zniszczyli kościoły i dobytek chrześcijan. Jedna z zakonnic została grupowo zgwałcona. Ojciec Tomasz Chellen, dyrektor centrum duszpasterskiego, wysadzonego w powietrze w wyniku podłożonej bomby, z ledwością uniknął spalenia żywcem.
W efekcie ponad 500 chrześcijan zostało zamordowanych, tysiące pozostałych jest rannych i bezdomnych, po tym jak ich domy zostały zrównane z ziemią. Ostatnio w Orissie mają miejsce tajemnicze i dramatyczne wydarzenia, które wzbudzają ogromne poruszenie wśród ludności.
W ostatnich miesiącach stada słoni zaczęły atakować wioski, które zamieszkiwane są przez jednych z najbardziej zajadłych zbrodniarzy z zeszłorocznych prześladowań chrześcijan. Jedna z miejscowości, gdzie rok wcześniej chrześcijanie zostali wypędzeni, a ich dobytek zniszczony, została zaatakowana przez stado słoni, które pojawiły się dokładnie rok po tamtym wydarzeniu, w lipcu 2009r., o tej samej porze dnia.
Słonie na początku za cel ataku wzięły maszynę do kruszenia skał, która należała do prowodyra anty- chrześcijańskich zamieszek. Następnie zaatakowały jego dom i farmy.
Setki wieśniaków zostało zmuszonych do szukania schronienia w obozach w stanie Orissa, ponieważ ataki się ponawiały.
Siedem osób zginęło, a kilkanaście odniosło rany, w wyniku ataku stada ok. 12- 13 słoni, w przeciągu kilku tygodni w Kandhamal district.
2500 osób z 45 miejscowości zostało dotkniętych tymi atakami, przyznał szef tego dystryktu Krishen Kumar.
Pozostaje niewyjaśnione dlaczego to stado słoni przeszło z rezerwatu Lakheri, znajdującego się w sąsiednim dystrykcie.
Stado wkroczyło aż 300km w Kandhamal district, a nawet weszło do jednego z tamtejszych miast.
Strażnicy przyrody badają miejsca ataków, starając się dowiedzieć dlaczego słonie uciekły z rezerwatu. Wieśniacy mówią, że słonie atakują stadami, powodując ogromne zniszczenia.
Rozpędzone słonie przebiegają zabudowania nie- chrześcijan uszkadzając je, następnie niszczą ogrody i domy (singling out the house) prześladowców, pozostawiając domostwa chrześcijan nietknięte.
Tych tajemniczych ataków jest coraz więcej, wg informacji słonie zniszczyły dotychczas ponad 700 domostw w 30 miejscowościach, zabijając 5 osób. ( pięć akapitów wyżej była mowa o 7 zabitych, nie wiem o co chodzi).
Na tym terenie nigdy wcześniej nie miało miejsce podobne wydarzenie. Słoniom zdaje się przyświecać konkretny cel. (The elephants are not ordinary elephants; they appear to be on a mission).
Znamienne, że na początku pojawiają się mniejsze słonie, które zdają być „zwiadowcami”, następnie dołączają do stada, którego większe osobniki dokonują dzieła zniszczenia.
„The ministry partner in India”, stwierdził: „Sądzimy, że ma to związek z zemstą za przelaną krew męczenników”. Strach przed Bogiem (tu chyba chodzi o chrześcijańskiego) spadł na miejscową ludność. Już przezwali oni zwierzęta „chrześcijańskimi słoniami”.
Z niewielką pomocą władz, wieśniacy zaczęli blokować drogi (the villagers have taken to road blockades). Słonie niszczą uprawy i wybrane zabudowania. Władze wyraziły bezsilność wobec zjawiska. Nie ma stałej populacji słoni w Sundargarh. Przybywają z Bihar, Chhattisgarh i Jharkhand, gdzie ich populacje się kurczą. Dotąd nie jest jasne jak i dlaczego dotarły one do Orissy.
Orissa rok później- tajemnicze zjawiska
-
- Początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: pn lis 30, 2009 10:33 am
- Kontakt:
Re: Orissa rok później- tajemnicze zjawiska
To gniew boga Ganesy, który pozwolił swoim wyznawcom błyskawicznie doświadczyć działania prawa karmy. Taką mam koncepcję.
Jasne, że jestem szalony, ale to nie znaczy, że nie mam racji.
Jestem szalony, a nie chory.
Robert Anton Wilson
Jestem szalony, a nie chory.
Robert Anton Wilson
Re: Orissa rok później- tajemnicze zjawiska
Czyli co wychodzi na to ,że gdzie Bóg nie może tam słonia pośle :lol:
Re: Orissa rok później- tajemnicze zjawiska
Z dobrze poinformowanych źródeł,na wiosnę "chrześcijańskie słonie" mają dotrzeć do Polski
Pozdrawiam
Pozdrawiam
ŻYCIE JEST TYLKO GRĄ
WSZYSTKO,CZYM ONO JEST,TO ILUZJA,ALE WY,GRACZE,DOSZLIŚCIE DO PRZEKONANIA,ŻE TO JEDYNA RZECZYWISTOŚĆ