
Chcialem sie podzielic z moimi przezyciami.
Kiedys bylem fanatykiem zjawisk paranormalnych. Normalnie mialem fiola na punkcie duchow, demonow, poltergeistow.
Nie daje mi to spokoju.
Obojetnie, gdzie czy to szkola czy jakiekolwiek inne miejsce zawsze myslalem o duchach.
Stawialem sobie pytanie skad bierze sie ta niewyjasniona energia ???
Czesto ogladalem rozne filmy dokumentalne szczegolnie na Discovery Channel film dokumentalny pt.: "Haunted" gdzie czesto pokazywali zycie takich rodzin z duchami itp.
Jestem uzalezniony od tych tajemniczych zjawisk

Nigdy w zyciu nie nalezalem do zadnej sekty, nie bralem srodkow uduzajacych. Jednym slowem jestem czysty

Czesto ogladalem filmiki oraz czytalem rozne informacje o tych zjawiskach.
Normalnie bylem caly czas pochloniety tym

Az w koncu wydarzylo sie kilka dziwnych rzeczy w moim domu oraz u mojej babci.

Cholernie wyraznie utkwilo mi to w glowie. Dokladnie pamietam tamte wydarzenia. I to tak wyraznie jakbym Je teraz ponownie przezywal

Otoz w moim zyciu mialo miejsce 4 niewyjasnione zjawiska, ktore teraz postaram sie opisac.
1. Bylo to pierwsze dziwne zjawisko jakie mnie spotkalo. Przestraszylem sie wtedy i to cholernie. Otoz mylem sobie w nocy w lazience rece, kiedy nagle z wielkim hukiem zamknely sie drzwi do lazienki O_O. Pomyslalem, ze to pewnie brat (mam niepelnosprawnego brata) robi sobie zarty. Az w koncu pytam sie go, zeby nie walil tak drzwiami jak glupi ;/ a On mowi, ze w ogole nie walil drzwiami i caly czas byl w swoim pokoju.
Poszedlem do rodzicow spytac sie czy czasem to ktos z nich nie przechodzil tamtedy i nie walnal drzwiami. Pytam sie matke i ojca czy to Oni czasem nie przechodzili obok lazienki a Oni mi mowia, ze caly czas siedza w duzym pokoju i ogladaja telewizje.
Caly czas glowilem sie nad tym. Nie wiedzialem czemu te drzwi sie zamknely. Pierwsze moje przypuszczenia to, ze pewnie wiatr powial i sie zamknely, ale niestety mylilem sie, poniewaz sprawdzilem wszystkie okna oraz czy czasem balkon nie jest otwarty ale wszystko bylo pozamykane na amen tak wiec nie bylo mowy o zadnym wietrze itp.
Nie mam pojecia czemu te drzwi sie same zamknely ??
2. Pewnego razu zostalem sam w domu u babci. Mam tam stary komputer to pykam sobie w gierki na DOS-ie

Tak sobie gralem i gralem az w koncu przeszedl przeze mnie taki chlod i zrobilo sie ogromnie zimno w pokoju. Nie wiedzialem co jest grane (przeciez bylo lato ;S) ??? w inncyh pomieszczeniach nie bylo tak zimno tylko cieplo jedynie w moim pokoju gdzie mialem komputer. Az w koncu po kilku minutach zaczelo wracac wszystko do normalnej temperatury.
3. Trzecie zjawisko tez bylo w domu u babci (bylem sam w domu). Nie wiedzialem co wtedy robic przez wakacje. Cholernie sie nudzilem. Wszystkie gierki przeszedlem tak wiec nudzilo mi sie -.-
Postanowilem pobawic sie moim telefonem i popstrykac zdjecia i przy okazji przetestowac aparat. Pstrykalem zdjecia telefonem Nokia 6103 (wiem aparat ma nienajlepszy ten phon) oczywiscie poscilem serie zdjec. Pozniej te wszystkie zdjecia przegladalem az w koncu na kilku zdjeciach ukazala sie dziwna twarz. Widzialem oczy, nos i widac bylo, ze postac ze zdejcia wyraznie sie przygladala mi. Przestraszylem sie, wypuscilem telefon z reki odrazu wyszedlem z pokoju. Pomyslalem, ze pewnie mi sie przewidzialo oraz, ze dom jest poswiecony tak wiec nic mi nie grozi


Wracam spogladam jeszcze raz na zdjecie w telefonie i widze, ze wcale mi sie nie przewidzialo. Postac spogladala na mnie z ukosa i to tak agresywnie, nieprzyjacielsko.
Ze strachu usunalem wszystkie zdjecia z tego telefonu. I co chwile wmawialem sobie, ze nic nie widzialem w domu. Pozniej poszedlem do babci i powiedzialem Jej co zaszlo to mi powiedziala, ze to moja wyobraznia, ale wyraznie widzialem na zdjeciu twarz ???
Od tamtego czasu balem sie zostawac sam w domu u babci. W koncu pomyslalem, ze to pewno winna lichego aparatu w tym telefonie

Niestety zdjec nie mam z tamtego wydarzenia usunalem Je ze strachu tak wiec ich nie zobaczycie.
4. Ostatnie dziwne zjawisko jakie mnie spotkalo to w moim domu i to w sypialni (mieszkam w bloku jakby co). Wiem, ze byla wtedy godzina 23:49.
Znowu sie nudzilem i zaczalem bawic sie telefonem oraz fleshem z aparatu cyfrowego w sypialni. Telefonem to sobie machalem i tak sobie pstrykalem zdjecia a pozniej ogladalem te zdjecia i usuwalem. I tak pstrykalem az w koncu na jednym zdjeciu w rogu ukazala mi sie dziwna postac, jakby krzyczala ;? ????? Zdjecia nie usunalem i mam je do dzis

Jak je zobaczylem to sie cholernie przestraszylem i od tamtego czasu nie ogladam "Haunted" na Discovery Channel ani nie mysle o duchach i demonach oraz chodze coraz czesciej do kosciola. Lecz boje sie zostawac sam w domu


http://img228.imageshack.us/img228/7062/zdjcie058r.jpg <== zdjecie pstrykniete telefonem Nokia 6103. Nie jest to zaden fake czy fotomontaz. Wiem, ze aparat w tym telefonie nie jest najlepszej klasy.
I tu nasowa sie moje pytanie:
Czy to wina aparatu w telefonie ?? Czy w jakis sposob przyciagnalem jakies swinstwo do domu ?? a moze to wina, ze mialem taka obsesje na punkcie duchow itp. ???
Sam nie wiem co to za twarz tam w rogu ??
Od tamtego czasu przestalem interesowac sie zjawiskami paranormalnymi. Juz nie myslalem o tym caly czas. Doszlem do wniosku, ze byc moze to ja wywolywalem te dziwne zjawiska ??
Sam nie wiem

Od tamtego czasu nic dziwnego nie dzieje sie w moim domu. Choc czasami znowu wracaja mi dawne zainteresowania.
P.S. Czekam na Wasze odpowiedzi ;D