____________________________________
TAJEMNICA DZIWNEGO STUKANIA
Witam wszystkich detektywów i specjalistów od spraw paranormalnych! Od dłuższego czasu zastanawiałam się, czy nie podzielić się moim znaleziskiem z internautami, ale jakoś do tej pory brakowało mi odwagi. Ostatnio puszczałam te filmiki koleżance, która stwierdziła, że sprawę muszę rozwiązać i namówiła mnie do wrzucenia materiału. Proszę zatem wszystkie kompetentne

Mniej więcej rok temu (był to weekend majowy) postanowiłyśmy z koleżanką (Zó), że wybierzemy się na pieszą wycieczkę. Poszłyśmy przed siebie. Torami. Trafiłyśmy do pobliskiej miejscowości Karolewo (jesteśmy z Kętrzyna na Mazurach). Tam przypomniało mi się, że kiedyś czytałam, że niegdyś znajdował się tam szpital psychiatryczny wraz z kaplicą, później przekształcony przez Hitlera w szpital polowy - do głównej kwatery Hitlera (Wilczy Szaniec) mamy niespełna 5 km. Wszędzie w okolicy pełno jest bunkrów, ruin i innych pamiątek po II WŚ. Wracając jednak do ruin - postanowiłyśmy ich poszukać. Zaczęłyśmy od miejscowego niemieckiego cmentarza, potem droga poprowadziła nas poza Karolewo. Jakiś kilometr dalej, gdy doszłyśmy już do innej miejscowości (Wopławki), zaciekawił nas zalesiony pagórek (takie miejsca u nas to zwykle stare cmentarze). Postanowiłyśmy więc go zbadać. Okazało się, że faktycznie skrywa stary cmentarz i zrujnowaną neogotycką kaplicę cmentarną.
Udało mi się zrobić kilka fajnych fotek telefonem. Niestety zachowały się tylko dwie ściany - frontowa z portalem i jedna boczna. Myślałam, że za stan kaplicy odpowiedzialni są Ruscy (oni chcieli wszystko co niemieckie wysadzać i wysadzali co mogli), jednak później w internecie przeczytałam, że została rozebrana w latach 90! Ciekawskich odsyłam tutaj - trochę o Wopławkach.
Nie to jednak było moim największym zaskoczeniem. Po obejrzeniu znaleziska, poczułam się niczym Lara Croft, wyciągnęłam komórkę i postanowiłam zupełnie dla beki nakręcić coś w formie minireportażu, żeby po latach wnukom pokazywać. Co ciekawe na ścieżce dźwiękowej filmu jest coś jeszcze! Pytanie do was brzmi: co to właściwie jest!? Filmy były kręcone moim złomiastym LG Cookie i jakąś starą nokią koleżank i, ale na nokii nic się nie nagrało.
1.Filmik - czyli moje pseudodziennikarstwo. Nakręcony zupełnie dla beki.
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/XSi58KXjIzQ" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
2. Zaskoczona tym co usłyszałam na pierwszym filmiku, postanowiłam z ciekawości nakręcić drugi i sprawdzić, czy znowu coś się nagra. Zwróćcie uwagę, jak zmienia się częstotliwość stukania w momencie zmiany położenia telefonu. Na tym filmiku słychać mnie - podekscytowaną, że kręci coś ala "Nie Do Wiary" i Zó, która boi się, że w pobliżu są miny!
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/XSi58KXjIzQ" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
3. Zmieniamy położenie. Tym razem kręcę przy frontowej ścianie. Stukanie jest zdecydowanie z mniejszą częstotliwością
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/tTSFj4bVRSk" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
4. Zó nagrywa film na swojej nokii. Niestety nic nie słychać. Jednogłośnie ustalamy, że to wina mojego złomiastego telefonu i tyle. Otwieramy po piwku. Po 30 minutach dopijamy i postanawiamy wracać. Opuszczając wzgórze, już na polu, postanowiłam, że przetestuję raz jeszcze sprawność mojego telefonu. Jakież było moje zaskoczenie (i Zó też), gdy okazało się, że nic nie stuka!
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/soOzudUVVbM" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
5. Biegiem wróciłyśmy na miejsce! Nakręciłam jeszcze jeden filmik w okolicach ołtarza i żartobliwie stwierdziłam, że to pewnie Amba, nas obserwuje

<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/BWfxtwehPSs" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
6. Zó złapała jakiegoś zchiza, postanowiłyśmy nie kusić losu i wracać. Ostatni filmik nakręciłam na ścieżce jakieś 50 m od tamtego miejsca. Też słychać stukanie. Dodatkowo w 17 sekundzie coś widać za drzewem! Wcześniej nie zwracałam na to uwagi. Zauważyła to moja inna koleżanka jakiś tydzień temu i od tego czasu jak sama twierdzi, nie może przez to spać po nocach.
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/Kr0IcMmwLXg" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Od tamtej pory już nigdy mój telefon już nigdy nie zarejestrował niczego podobnego. Zwracam się zatem do was Wykopowicze z uprzejmą prośbą o rozwikłanie tej dziwnej zagadki. Mogę jeszcze dodać, że szukałam trochę informacji o okolicach. W pobliżu znajduje się jeszcze jedna miejscowość - Czerniki (niegdyś Shwartzstein), noszące swoją nazwę od rzekomo czarciego kamienia, który spadł z nieba, ale nikt nie wie gdzie obecnie ten kamień się znajduje). Jedno z okolicznych wzgórz było też obiektem kultu druidów, ale nigdzie nie znalazłam informacji o które wzgórze chodzi. Jeśli chodzi o samą Kapliczną Górę, to znaleziono na niej ślady z epoki żelaza. Dodatkowo w 1311 wojska krzyżackie stoczyły pod nią bitwę z wojskami litewskimi
