Diabeł za kotarą
Diabeł za kotarą
Witam! Około 3 miesięcy temu bawiłem się swoim nowym telefonem , był weekend zasiedziałem się trochę,myślę że mogło być ok 4 rano ,sprawdzałem jak kamera w moim HTC nagrywa w całkowitych ciemnościach,no i przypadkiem następnego dnia oglądając zobaczyłem rogacza (wzrost ok 2 metrów -wyliczony na podstawie widoku poręczy na balkonie , zresztą widać jak kuca)zamieszczony tutaj film jest wycięty z dłuższego nagrania.Ja ogólnie jestem wierzącym w Jezusa ,ale interesuje się tematyką ufo,nwo itp.Jakieś rady co zrobić?(zaznaczam że miałem w swym życiu I kilka złych wystepkow -złego dliabli nie biorą , najgorsze jest to że mam od tygodnia w domu małego synusia,a z dzieciństwa pamiętam jak jakaś siła trzymała mnie kilkukrotnie nie mogłem się ruszyć ani krzyczeć (zdarzyło się to kilka razy ,na tyle że utkwilo w tedy ok 3-4letniego dziecka).Jakieś rady?To nie jakiś żart tylko nagranie z dużego pokoju u mnie w domu.
<a href="https://youtu.be/cp5E-7x0fZU">https://y ... -7x0fZU</a>
<a href="https://youtu.be/cp5E-7x0fZU">https://y ... -7x0fZU</a>
-
- Początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: czw lip 24, 2014 9:20 pm
Re: Diabeł za kotarą
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Novy80" data-cid="123264" data-time="1455921989">
Witam! Około 3 miesięcy temu bawiłem się swoim nowym telefonem , był weekend zasiedziałem się trochę,myślę że mogło być ok 4 rano ,sprawdzałem jak kamera w moim HTC nagrywa w całkowitych ciemnościach,no i przypadkiem następnego dnia oglądając zobaczyłem rogacza (wzrost ok 2 metrów -wyliczony na podstawie widoku poręczy na balkonie , zresztą widać jak kuca)zamieszczony tutaj film jest wycięty z dłuższego nagrania.Ja ogólnie jestem wierzącym w Jezusa ,ale interesuje się tematyką ufo,nwo itp.Jakieś rady co zrobić?(zaznaczam że miałem w swym życiu I kilka złych wystepkow -złego dliabli nie biorą , najgorsze jest to że mam od tygodnia w domu małego synusia,a z dzieciństwa pamiętam jak jakaś siła trzymała mnie kilkukrotnie nie mogłem się ruszyć ani krzyczeć (zdarzyło się to kilka razy ,na tyle że utkwilo w tedy ok 3-4letniego dziecka).Jakieś rady?To nie jakiś żart tylko nagranie z dużego pokoju u mnie w domu.
<a href="https://youtu.be/cp5E-7x0fZU">https://y ... -7x0fZU</a>
</blockquote>
Na załączonym filmie faktycznie coś widać. No, ale ja akurat myślę, że albo Ty robisz sobie żarty, albo ktoś sobie zrobił żart z Ciebie. Posłuchaj, jest ciemno, na nagraniu ledwo co widać,aż w pewnym momencie wychyla się jakaś postać i naprawdę ciężko będzie przekonać ludzi, że jest to właśnie diabeł. Wierzę w Twoją dobrą wolę, ale jeśli nie Ty sobie żartujesz, to raczej zapytaj domowników czy akurat ktoś z nich sobie nie robił żartów. Może też źle oceniłeś wysokość tego czegoś i był to po prostu kot...
Witam! Około 3 miesięcy temu bawiłem się swoim nowym telefonem , był weekend zasiedziałem się trochę,myślę że mogło być ok 4 rano ,sprawdzałem jak kamera w moim HTC nagrywa w całkowitych ciemnościach,no i przypadkiem następnego dnia oglądając zobaczyłem rogacza (wzrost ok 2 metrów -wyliczony na podstawie widoku poręczy na balkonie , zresztą widać jak kuca)zamieszczony tutaj film jest wycięty z dłuższego nagrania.Ja ogólnie jestem wierzącym w Jezusa ,ale interesuje się tematyką ufo,nwo itp.Jakieś rady co zrobić?(zaznaczam że miałem w swym życiu I kilka złych wystepkow -złego dliabli nie biorą , najgorsze jest to że mam od tygodnia w domu małego synusia,a z dzieciństwa pamiętam jak jakaś siła trzymała mnie kilkukrotnie nie mogłem się ruszyć ani krzyczeć (zdarzyło się to kilka razy ,na tyle że utkwilo w tedy ok 3-4letniego dziecka).Jakieś rady?To nie jakiś żart tylko nagranie z dużego pokoju u mnie w domu.
<a href="https://youtu.be/cp5E-7x0fZU">https://y ... -7x0fZU</a>
</blockquote>
Na załączonym filmie faktycznie coś widać. No, ale ja akurat myślę, że albo Ty robisz sobie żarty, albo ktoś sobie zrobił żart z Ciebie. Posłuchaj, jest ciemno, na nagraniu ledwo co widać,aż w pewnym momencie wychyla się jakaś postać i naprawdę ciężko będzie przekonać ludzi, że jest to właśnie diabeł. Wierzę w Twoją dobrą wolę, ale jeśli nie Ty sobie żartujesz, to raczej zapytaj domowników czy akurat ktoś z nich sobie nie robił żartów. Może też źle oceniłeś wysokość tego czegoś i był to po prostu kot...
Ostatnio zmieniony pn lut 22, 2016 10:58 am przez CursedAkira, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Infrzak
- Posty: 53
- Rejestracja: pn cze 16, 2014 8:34 am
Re: Diabeł za kotarą
jaki tam diabel?
ja tu widze kota, ktory siadlwszy na parapecie, wychylil sie aby zlustrowac Ciebie...
tania sensacja...
ja tu widze kota, ktory siadlwszy na parapecie, wychylil sie aby zlustrowac Ciebie...
tania sensacja...
Re: Diabeł za kotarą
Na nagraniu niewiele widać, tym bardziej trudno się dopatrzyć tam diabła ale ponoć nie taki straszny jak go malują,myślę,więc,że nie masz się czym przejmować 

Re: Diabeł za kotarą
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="hordagoga78" data-cid="123271" data-time="1456146089">
jaki tam diabel?
ja tu widze kota, ktory siadlwszy na parapecie, wychylil sie aby zlustrowac Ciebie...
tania sensacja...
</blockquote>
Zgadzam się w 100%. Pomimo, że film jest dosyć niewyraźny można rozpoznać kota siedzącego na parapecie. Nawet ruchy głową i uszami ma charakterystyczne dla kotów, które są czymś zainteresowane.
jaki tam diabel?
ja tu widze kota, ktory siadlwszy na parapecie, wychylil sie aby zlustrowac Ciebie...
tania sensacja...
</blockquote>
Zgadzam się w 100%. Pomimo, że film jest dosyć niewyraźny można rozpoznać kota siedzącego na parapecie. Nawet ruchy głową i uszami ma charakterystyczne dla kotów, które są czymś zainteresowane.
Lepszy okropny koniec niż okropność bez końca.
Murphy
Murphy
Re: Diabeł za kotarą
Spodziewałem się takiej reakcji.Mieszkam na 5 piętrze w bloku,prześwit między kotarami to drzwi balkonowe i nie ma w ogóle na moim balkonie żadnych parapetów.Była noc w pokoju byłem sam! Mam 38 lat i sporo zajęło mi wysiłku zarejestrowanie się na tej stronie i napisanie tego postu,to żaden żart ani urojenie.Proponuję to obejrzeć na dużym ekranie.Jeszcze raz powtarzam to żaden kot ani żart.Ewidentnie widać że to istota rozumna.
- Katarzyna_1
- Homo Infranius Alfa
- Posty: 1969
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
- Kontakt:
Re: Diabeł za kotarą
U mnie na tarasie całą noc pali się światło. Podczas wiatru (liście) czy latem jak ćmy latają to mam na przeciwległej ścianie takie obrazy jak z filmu. Jakbym miała kota w domu to pewnie by ganiał te stworki na ścianie.
Kiedy mieszkałam w blokach to koty sobie chodziły gdzie chciały od mieszkania do mieszkania, po gzymsach i t.zw. kocim marmurku powstałym po ociepleniu budynku. Nie bój się Novy80, diabeł Cię nie nawiedził, bo on nawiedza tylko świętych
Kiedy mieszkałam w blokach to koty sobie chodziły gdzie chciały od mieszkania do mieszkania, po gzymsach i t.zw. kocim marmurku powstałym po ociepleniu budynku. Nie bój się Novy80, diabeł Cię nie nawiedził, bo on nawiedza tylko świętych

"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Re: Diabeł za kotarą
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="123308" data-time="1456845156">
U mnie na tarasie całą noc pali się światło. Podczas wiatru (liście) czy latem jak ćmy latają to mam na przeciwległej ścianie takie obrazy jak z filmu. Jakbym miała kota w domu to pewnie by ganiał te stworki na ścianie.
Kiedy mieszkałam w blokach to koty sobie chodziły gdzie chciały od mieszkania do mieszkania, po gzymsach i t.zw. kocim marmurku powstałym po ociepleniu budynku. Nie bój się Novy80, diabeł Cię nie nawiedził, bo on nawiedza tylko świętych
</blockquote>
Nie wiem co jest u ciebie,ja wiem że siedziałem sam w pokoju i nie ma takiej możliwości aby jakiś kot czy domownik był tam razem ze mną,a wyraźnie widać na filmie jak ogląda się na dużym ekranie ,że jak postać się chowa to zaslonka się rusza.i skończcie pisać jakieś bzdury o kotach ,czy liściach i cieniach na ścianie.
U mnie na tarasie całą noc pali się światło. Podczas wiatru (liście) czy latem jak ćmy latają to mam na przeciwległej ścianie takie obrazy jak z filmu. Jakbym miała kota w domu to pewnie by ganiał te stworki na ścianie.
Kiedy mieszkałam w blokach to koty sobie chodziły gdzie chciały od mieszkania do mieszkania, po gzymsach i t.zw. kocim marmurku powstałym po ociepleniu budynku. Nie bój się Novy80, diabeł Cię nie nawiedził, bo on nawiedza tylko świętych

</blockquote>
Nie wiem co jest u ciebie,ja wiem że siedziałem sam w pokoju i nie ma takiej możliwości aby jakiś kot czy domownik był tam razem ze mną,a wyraźnie widać na filmie jak ogląda się na dużym ekranie ,że jak postać się chowa to zaslonka się rusza.i skończcie pisać jakieś bzdury o kotach ,czy liściach i cieniach na ścianie.

Re: Diabeł za kotarą
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Novy80" data-cid="123313" data-time="1456881336">nie ma takiej możliwości aby jakiś kot...</blockquote>Jest taka możliwość.
Na filmie widać kota siedzącego na wysokości około 1,2 m (prawdopodobnie parapet). Widać charakterystyczne ruchy dla kociej mimiki tzn. zmiana pozycji uszu w momencie zaprzestania obserwacji i rozpoczęcia ewakuacji. Widać również koci ogon w czasie gdy kot obserwuje wnętrze mieszkania. Czyli to był kot, nic dodać nic ująć
Na filmie widać kota siedzącego na wysokości około 1,2 m (prawdopodobnie parapet). Widać charakterystyczne ruchy dla kociej mimiki tzn. zmiana pozycji uszu w momencie zaprzestania obserwacji i rozpoczęcia ewakuacji. Widać również koci ogon w czasie gdy kot obserwuje wnętrze mieszkania. Czyli to był kot, nic dodać nic ująć

Lepszy okropny koniec niż okropność bez końca.
Murphy
Murphy
Re: Diabeł za kotarą
Niestety Nowy ale to naprawdę bardziej wygląda na kota niż na jakiegoś rogacza , można się pomylić, każdy się myli , mnie też się pomyłki zdarzają
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>