<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="charlie2tango" data-cid="124619" data-time="1476868118">
Fajne zdjęcia, gratuluję. Byłoby pewnie miło gdybyś podał trochę szczegółów, takich jak miejsce zrobienia tych fotek. Ktoś pewnie mógłby napisać - zdjęcia jakich wiele, kropki niewiele wnoszące do sprawy. Ja takich zdjęć nie mam, o ich analizie też na razie nie mam pojęcia, więc nie wiem co z nich da się jeszcze ewentualnie wyciągnąć, ale pewnie warto by zajął się tym ktoś z doświadczeniem w tych sprawach. I teraz trochę dziegdziu w tej beczce miodu - przestrzegałbym jednak przed zbyt pozytywnym, w zasadzie życzeniowym myśleniem w tym temacie. Wydajesz się być osobą, która albo jest w jakiś sposób otwarta, przyciagającą tego typu kontakty, albo ma szczęście znajdować się odpowiednim czasie, w odpowiednim miejscu (już widzę to przymrużenie oka u niektórych - "a co to jest chłopczyku czas, a co to jest miejsce?"). Może to moja nadinterpretacja, ale wydajesz się idealnym materiałem na kontaktowca - jak
zazwyczaj kontaktowcy kończą, to wiemy wszyscy tutaj, albo przynajmniej wiedzieć powinniśmy. Byłbym też bardzo, bardzo daleki od nazywania badaczy, często naukowców, wojskowych, policjantów, radiestetów mających po kilkadziesiąt lat doświadczenia w tym temacie "pseudo-ufologami", tylko dlatego że ich poglądy, wynikające z ich doświadczenia i subiektywnej oceny, nie zgadzają się z twoimi. Mi osobiście np. niespecjalnie smakuje demonologiczne podejście do tematu UFO, oczywiście chodzi mi o to wąskie spektrum zdarzeń, któremu takie pochodzenie da się przypisać. Cały czas zastanawia mnie, czy aby napewno "magia", "paranormalność" to jednak nie wytwór techniki, której po prostu nie rozumiemy, niemniej jednak jestem w stanie "wziąć na klatę" to o czym mówi np. p.Miazga, chociażby ze względu na jego badawcze doświadczenie. Podobnie rzecz się ma z teoriami dotyczącymi istot z innych wymiarów. Konkludując - zalecałbym jednak nieco więcej krytycznego spojrzenia, mniej optymizmu i zdecydowanie mniej wiary. Otrzymujemy od tych bytów rozmaite informacje, przestrogi przynajmniej od czasów Adamskiego (może od czasów Fatimy, może Lourdes, może od czasów Abrahama?). Czy coś z tego wynikło?
P.S. Polecam Ci ostatnią 53 Debatę Ufologiczną Radia Paranormalium. Okazuje się, że niekoniecznie każdy przybysz to dobrotliwy ufonauta (debata jest długa, ale ostatni telefon od słuchacza jest bardzo przekonywujący, dla kogoś takiego jak ja - tzn. osoby, która ma duże doświadczenie - liczone w tysiącach połączeń - w rozmowach telefonicznych z ludźmi będącymi w stresie i trudnych sytuacjach życiowych). Ba, nawet nie każdy przybysz to ufonauta.
</blockquote>
Debaty słucham wszystkie jak lecą. Mogą sobie gadać co chcą a ja i tak wiem swoje

(są w życiu takie rzeczy które widziałem i przeżyłem o których nigdy nikomu nie powiem, może przed śmiercią najbliższej osobie, jak nie będzie rychła

).
To że ludzie giną to jest to ich wybór ale tego tematu nie rozwinę - przecie tu na ziemi jest nam tak wspaniale - wszędzie kłamstwo i oszustwo, niedbalstwo o nic i ogólnie na co nie spojrzeć to blee : / A tak naprawdę to lepiej nikogo z ludzi nie słuchać - zwłaszcza tych co to jednocześnie straszą i zaprzeczają że coś takiego jest i w nic nie wierzą, najlepiej niczym się nie sugerować od takich ludzi - żyć swoim życiem i zbierać swoje doświadczenie i wyciągać z tego wnioski - jak sobie pościelesz tak się wyśpisz
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Maria" data-cid="124625" data-time="1476905225">
P.S. Polecam Ci ostatnią 53 Debatę Ufologiczną Radia Paranormalium. Okazuje się, że niekoniecznie każdy przybysz to dobrotliwy ufonauta (debata jest długa, ale ostatni telefon od słuchacza jest bardzo przekonywujący, dla kogoś takiego jak ja - tzn. osoby, która ma duże doświadczenie - liczone w tysiącach połączeń - w rozmowach telefonicznych z ludźmi będącymi w stresie i trudnych sytuacjach życiowych). Ba, nawet nie każdy przybysz to ufonauta."
A ja uważam, że podejście KoFi jest odpowiednie i nie powinien się sugerować sugestiami innych.
Rozumiem Jego podejście i wspaniale że w ten sposób podchodzi do sprawy.....rób tak jak SAM czujesz....
Najgorzej słuchać osob które nie są Tobą i ich zrozumienie niekoniecznie musi być tym samym co odczuwasz Ty.
Grunt to nie poddawać sie strachowi....sugestiom innych ludzi.
Rozumiem Ciebie...mam tak samo....i wcale nie uważam abym nadawała sie na kontaktowca..jeśli nie jestem gotowa na to w danej chwili...
Czuj soba i obserwuj......fajna sprawa......
</blockquote>
Niesamowite bo zanim przeczytałem co napisałaś pani Mario, to napisałem dokładnie coś podobnego do CHarlie2tango

Jak to się mówi - mądre umysły myślą podobnie

Ja mam bardzo podobnie jak ta pani z tego filmu na początku <a href="
https://www.youtube.com/watch?v=JAqpRnt ... RntPgKA</a>