"Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
"Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
Jeden z forumowiczów przesłał nam dośc tekst pt. "Ile -logii w ufologii" znaleziony na blogu "Czajniczek Pana Russela".
Ile logii w ufologii?
Od kiedy tylko latające spodki patrolują nasze niebo, tropiciele kosmitów nie mogą wybaczyć naukowcom, że ci nie zajmują się tym tematem. Tymczasem od zarania tego zjawiska nauka żywo interesowała się UFO. 40 lat temu na pytanie "czy tematyka UFO warta jest naukowych dociekań" 53% członków Amerykańskiego Instytutu Aeronautyki i Astronautyki odpowiedziało tak, 27% pozostało niezdecydowanych, zaś tylko 20% powiedziało nie.
czytaj całość...
Komentarze?
Ile logii w ufologii?
Od kiedy tylko latające spodki patrolują nasze niebo, tropiciele kosmitów nie mogą wybaczyć naukowcom, że ci nie zajmują się tym tematem. Tymczasem od zarania tego zjawiska nauka żywo interesowała się UFO. 40 lat temu na pytanie "czy tematyka UFO warta jest naukowych dociekań" 53% członków Amerykańskiego Instytutu Aeronautyki i Astronautyki odpowiedziało tak, 27% pozostało niezdecydowanych, zaś tylko 20% powiedziało nie.
czytaj całość...
Komentarze?
Odwiedź witrynę Nieznanego Świata (nieznanyswiat.pl) oraz Księgarni NŚ (nieznany.pl)
- UFOWORLDNEWS
- Weteran Infranin
- Posty: 1363
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:27 pm
- Kontakt:
Re: "Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
Trudno tu dyskutować to zależy od znajomości tematu przez autora owego bloga.
Patrząc jednak na zakończenie ,,...Carl Sagan powiedział kiedyś, że jeśli chodzi o UFO, solidne przypadki są nieciekawe, a ciekawe przypadki są niewiarygodne. Niestety nie istnieją przypadki, które są zarówno wiarygodne i interesujące....".
Sądzę , że autor napisał kolejny ukierunkowany tekst na utwierdzenie się we własnym i odpowiednio podatnych czytelników przekonaniu , że saga UFO to farsa.Tylko , że popełnił błędy a mianowicie kiedy Sagan to wypowiedział był równie ograniczony przez wiedzę jak i rozwój nauki i nie było mu poznać WSZYSTKIEGO.Ewidentnie temat go upija jak kołnierzyk w źle dobranej koszuli.Nauka przecież nie stoi w miejscu skąd wiemy do jakich wniosków doprowadzi nas zwrócenie uwagi na problem UFO.I ciekawostka ten sam Carl Sagan składał zawiadomienie do FBI w którym czytamy o niesamowitych wręcz bredniach z kategorii przewidywanie przyszłości i podróż w czasie.Mianowicie chodzi o bardzo ciekawy list który dostał pocztą.Czemu go tak to zainteresował skoro nie interesuje go UFO a już ten list od tematyki odbiegał?.
W liście napisanym w 1983!!! roku czytamy Polska ,,odrodzi" się w 1990, że prezydentami będą obaj Bushowie dojdzie do katastrofy Space Shuttle Columbia itd.[czyżby napisał do niego prawdziwy podróżnik w czasie jasnowidz no kto?]
Warto dodać , że poniekąd niektóre brednie się sprawdziły a więc czym były.Czyżby kolejna ofiara dezinformacji i tajnych służb???Sądzę , że tak chociaż może była to niespodzianka przygotowana przez pełnych zawiści kolegów po fachu ewentualnie samych ufologów.
Źródło listu:FBI
Czy Carl Sagan jest tu dobrym przykładem lub fundamentem na którym buduje się własne przekonania ???A może była to sprytna próba wymanewrowania go na manowce kto wie.Zdanie moje jest takie tematyka UFO warta jest świeczki mimo , że jest zagmatwana i niezwykle zawiła i niezrozumiała ale kto powiedział, że będzie lekko.W końcu po opublikowaniu sensacji Kopernika o obrotach sfer niebieskich musiały minąć setki lat aby ludzie zrozumieli mimo, że nie była to pierwsza tak śmiała teoria.
Patrząc jednak na zakończenie ,,...Carl Sagan powiedział kiedyś, że jeśli chodzi o UFO, solidne przypadki są nieciekawe, a ciekawe przypadki są niewiarygodne. Niestety nie istnieją przypadki, które są zarówno wiarygodne i interesujące....".
Sądzę , że autor napisał kolejny ukierunkowany tekst na utwierdzenie się we własnym i odpowiednio podatnych czytelników przekonaniu , że saga UFO to farsa.Tylko , że popełnił błędy a mianowicie kiedy Sagan to wypowiedział był równie ograniczony przez wiedzę jak i rozwój nauki i nie było mu poznać WSZYSTKIEGO.Ewidentnie temat go upija jak kołnierzyk w źle dobranej koszuli.Nauka przecież nie stoi w miejscu skąd wiemy do jakich wniosków doprowadzi nas zwrócenie uwagi na problem UFO.I ciekawostka ten sam Carl Sagan składał zawiadomienie do FBI w którym czytamy o niesamowitych wręcz bredniach z kategorii przewidywanie przyszłości i podróż w czasie.Mianowicie chodzi o bardzo ciekawy list który dostał pocztą.Czemu go tak to zainteresował skoro nie interesuje go UFO a już ten list od tematyki odbiegał?.
W liście napisanym w 1983!!! roku czytamy Polska ,,odrodzi" się w 1990, że prezydentami będą obaj Bushowie dojdzie do katastrofy Space Shuttle Columbia itd.[czyżby napisał do niego prawdziwy podróżnik w czasie jasnowidz no kto?]
Warto dodać , że poniekąd niektóre brednie się sprawdziły a więc czym były.Czyżby kolejna ofiara dezinformacji i tajnych służb???Sądzę , że tak chociaż może była to niespodzianka przygotowana przez pełnych zawiści kolegów po fachu ewentualnie samych ufologów.
Źródło listu:FBI
Czy Carl Sagan jest tu dobrym przykładem lub fundamentem na którym buduje się własne przekonania ???A może była to sprytna próba wymanewrowania go na manowce kto wie.Zdanie moje jest takie tematyka UFO warta jest świeczki mimo , że jest zagmatwana i niezwykle zawiła i niezrozumiała ale kto powiedział, że będzie lekko.W końcu po opublikowaniu sensacji Kopernika o obrotach sfer niebieskich musiały minąć setki lat aby ludzie zrozumieli mimo, że nie była to pierwsza tak śmiała teoria.
Ostatnio zmieniony pt paź 19, 2012 3:13 pm przez UFOWORLDNEWS, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: "Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
Mnie się wydaje, że autor linkowanego wpisu na blogu w kilku miejscach za bardzo uogólnia, szczególnie tam gdzie przytacza cechy pseudonauki. Wydaje się w ogóle nie brać pod uwagę że, podobnie zresztą jak w kryptozoologii, są ufolodzy i "ufolodzy", jedni stosują metody jak najbardziej naukowe lub przynajmniej zbliżone do naukowych, zbierają materiały przez lata, analizują i dopiero wyciągają jakieś wnioski, publikują, itd., drudzy zaś podniecają się byle czym, robią z tego sensację i wyciągają "wnioski", często wręcz nadinterpretując. Najpierw wspomina o dokumencie "Scientific Study of Unidentified Flying Objects", potem przytacza (swoją drogą rzeczywiście fatalną) wpadkę translatorską Znicza, po czym niejako wrzuca ufologów do jednego wora z napisem "lanserzy idiotyzmów".
Ogólnie tekst wydaje mi się stronniczy, ukierunkowany na pokazanie, że ufologia = totalnie nienaukowe głupoty.
Ogólnie tekst wydaje mi się stronniczy, ukierunkowany na pokazanie, że ufologia = totalnie nienaukowe głupoty.
<a href="http://www.paranormalium.pl/"><img alt="userbar_3.png" src="http://www.paranormalium.pl/banners/userbar_3.png"></a>
- - - Uwaga, suchar! Dlaczego fryzjer z Warszawy wybrał nick prestissimoLIVE?
- Bo uprawiając seks kończy szybciej niż zaczyna...
- - - Uwaga, suchar! Dlaczego fryzjer z Warszawy wybrał nick prestissimoLIVE?
- Bo uprawiając seks kończy szybciej niż zaczyna...
Re: "Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
Mnie dziwi taki tekst biorąc pod uwagę, że Szanowny Autor jest stałym czytelnikiem tego forum (i jak mniemam też portalu Infra, Paranoralium itp.) i ma całkiem dobry ogląd sytuacji. Podciąganie całej ufologii (na polskim poletku) pod znamienitą Fundację i pana Zagórskiego jest nie tylko nadużyciem ale też niefair. Proponowałbym Szanownemu Autorowi osobistą konfrontację z jednym ze świadków wydarzenia o wysokim stopniu "dziwności" i wyciągnięcie swoim własnych wniosków.
-
- Początkujący
- Posty: 16
- Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:17 am
- Kontakt:
Re: "Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
Gdyby spoglądać na ufologie przez pryzmat Zagórskowo-Nautilusowy, to nie ma w ogóle o czym rozmawiać. Podzielam pogląd Gregory Derriego, autora książki What Is Science and How It Works - aby coś mogło być choćby pseudonauką, musi jakkolwiek kandydować do miana nauki. Nautiliusowcy chyba nigdy nie kandydowali do miana nauki, więc są niejako poza sferą zainteresowań. Rozważać można jedynie postawę opisaną przez Ivelliosa -"zbierają materiały przez lata, analizują i dopiero wyciągają jakieś wnioski, publikują, itd" - i to temu podejściu poświęcony jest tekst. Jeśli ktoś ma zarzut do konkretnych sformowań, konkretnych podpunktów to słucham. Dyskusja musi jednak zachowywać jakieś minimalne ramy racjonaliści, a nie nie "ja mam racje bo powiedział mi to podróżnik z przyszłości".
Re: "Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
W zasadzie nawet nie ma co komentować w/w tekstu autora ponieważ jak ktoś zauważył jest stronniczy, nie pokrywa się w faktach a jak już to daleko idących od prawdy. Autor powołuje się na programy/osoby, które od początku były nie przychylne badaniu zjawiska UFO. Badanie nie polega czy ktoś aprobuje, ''wierzy'' czy nie, bada się aby poznać to zjawisko bez względu jaka jest o nim prawda przykład choćby program Hesdallen.
Nie wiem dlaczego tak każdy krytykuje Pana Janusza. Janusz nie jest typowym badaczem/ufologiem lecz dziennikarzem. Wykonał nie raz kawał dobrej roboty choćby w Wylatowie. Dziś już nikt o tym nie pamięta. Ja powiem starym, ale dobrym powiedzeniem. Ten krytykuje kto nic nie robi...
Nie wiem dlaczego tak każdy krytykuje Pana Janusza. Janusz nie jest typowym badaczem/ufologiem lecz dziennikarzem. Wykonał nie raz kawał dobrej roboty choćby w Wylatowie. Dziś już nikt o tym nie pamięta. Ja powiem starym, ale dobrym powiedzeniem. Ten krytykuje kto nic nie robi...
- Przemekkk666
- Weteran Infranin
- Posty: 1052
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
- Kontakt:
Re: "Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
[quote name='azor' post='101023' date='19 październik 2012 - 21:50']Nie wiem dlaczego tak każdy krytykuje Pana Janusza. Janusz nie jest typowym badaczem/ufologiem lecz dziennikarzem. Wykonał nie raz kawał dobrej roboty choćby w Wylatowie. Dziś już nikt o tym nie pamięta. Ja powiem starym, ale dobrym powiedzeniem. Ten krytykuje kto nic nie robi...[/quote]
Mam takie same odczucia.
Jako "ufologa" go nie znam ani troche ale widze ze jako dziennikarz robi dobrą robote.
I paradoksalnie przyjąl z chęcia zaproszenie na czat infry oraz zaprosil infre do wspołpracy, mimo iz podobno za infrą nie przepadał?
Mam takie same odczucia.
Jako "ufologa" go nie znam ani troche ale widze ze jako dziennikarz robi dobrą robote.
I paradoksalnie przyjąl z chęcia zaproszenie na czat infry oraz zaprosil infre do wspołpracy, mimo iz podobno za infrą nie przepadał?
<a href="http://www.ufoskywatching-pl.blogspot.c ... pot.com</a>
<img alt="" src="http://infra.org.pl/images/stories/ufos ... ingpl1.jpg" style="width:160px;height:68px;">
<img alt="" src="http://infra.org.pl/images/stories/ufos ... ingpl1.jpg" style="width:160px;height:68px;">
- UFOWORLDNEWS
- Weteran Infranin
- Posty: 1363
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:27 pm
- Kontakt:
Re: "Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
Tu nie ma o czym dyskutować a jeśli jest to tego nie dostrzegam.Autor zwyczajnie ma braki w wiedzy na temat UFO a chce dyskutować.Jeśli miała by to być poważna dyskusja to musiał bym przedstawić materiał z jakim zapoznałem się przez 7 lat zainteresowania tematem.Czy w takim razie mamy możliwość poważnie dyskutować??? NIE. Po prostu nie dla dyskusji z człowiekiem któremu wydaje się, że znalazł lekki temat do poklasku na swoim blogu.Jeśli ktoś myśli , że w kilku strofach wyjaśni tajemnice UFO która jest z nami całe dekady to jest zwyczajnym oszustem nie lepszym od tych ufologów z których sam się śmieje.Szanuje autora bo pisze merytorycznie i ciekawie na rożne tematy.Może pisanie to jego pasja OK brawo.Ale ten post to tandetna nieświadoma prowokacja.Czego się spodziewać zostało to napisane dla hecy i tyle.Każdy dobrze zainteresowany wie , że 90% tzw. ufologii w sieci to brednie, tylko należny pamiętać, że ufologia to nie tylko głupawy internet.Liczę , że autor sam pozostawi tą nieudolną prowokację bo niczym nas nie zaskoczył.Szkoda, że człowiek inteligentny myśli , że zaimponuje komuś uogólnianiem tematu pisząc na swoją modłę.Naprawdę apeluje o rozsądek.
Ostatnio zmieniony pt paź 19, 2012 6:33 pm przez UFOWORLDNEWS, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: "Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
Trudno nie zgodzić się z zarzutem, że ten tekst stanowi dość duże uproszczenie, ale... nie zapominajmy, że przez długi czas panowało uproszczenie w samej ufologii, tj. przez lata panował pogląd, że wszystko co jest widziane musi mieć jedno źródło. Dziś sami wiemy, że tak nie jest. Ponadto jeśli wprowadzi się liczne filtry (czy jest to sprawa poważna/niepoważna, skąd pochodzi, kto jest świadkiem, co było widziane i jak wpisuje się to w szerszy scenariusz) otrzymujemy obraz, który z roku na rok jest coraz bardziej skomplikowany.
Nie oszukujmy się, że ufologia jest w pewnym impasie i w ostatnich latach poruszamy sie po sprawach, które mają -naście albo -dziesiąt lat. Powodów jest kilka: po pierwsze czas, po drugie pieniądze i po trzecie zainteresowanie. UFO dziś jest w świadomości ludzi czymś akceptowalnym na tyle, że nie panuje jakiś wielki nacisk na kwestię jego poznania. Jeszcze poważniejszym problemem jest to, że nie wiadomo co robić z tą częścią relacji, która może być prawdziwa. Okej - są prawdziwe - właściwie były prawdziwe, bo zostały po nich tylko relacje. Co dalej?
Fakt, że uznając Moziere czy Nautilusa za reprezentantów ufologii, można załamać ręce, jednak oni reprezentują raczej folklor i formacje kulturowe ufologii. Jeśli w ten sposób ocenianoby wszystkie dziedziny, Ziemia byłaby planetą cyników. Co więcej, sama nazwa ufologii jest nieco myląca - to multidyscyplinarna dziedzina badań starająca się wyjaśnić... no właśnie, co? Poza tym, jeśli istnieją świadkowie sygnalizujący pewien problem, to zadaniem "wysokiej nauki" i "aspirujących naukowców" (tych przez duże "N"), jest wyjaśnienie tej zagadki. A jak z tym jest dobrze wiemy. I tak w koło.
Nie oszukujmy się, że ufologia jest w pewnym impasie i w ostatnich latach poruszamy sie po sprawach, które mają -naście albo -dziesiąt lat. Powodów jest kilka: po pierwsze czas, po drugie pieniądze i po trzecie zainteresowanie. UFO dziś jest w świadomości ludzi czymś akceptowalnym na tyle, że nie panuje jakiś wielki nacisk na kwestię jego poznania. Jeszcze poważniejszym problemem jest to, że nie wiadomo co robić z tą częścią relacji, która może być prawdziwa. Okej - są prawdziwe - właściwie były prawdziwe, bo zostały po nich tylko relacje. Co dalej?
Fakt, że uznając Moziere czy Nautilusa za reprezentantów ufologii, można załamać ręce, jednak oni reprezentują raczej folklor i formacje kulturowe ufologii. Jeśli w ten sposób ocenianoby wszystkie dziedziny, Ziemia byłaby planetą cyników. Co więcej, sama nazwa ufologii jest nieco myląca - to multidyscyplinarna dziedzina badań starająca się wyjaśnić... no właśnie, co? Poza tym, jeśli istnieją świadkowie sygnalizujący pewien problem, to zadaniem "wysokiej nauki" i "aspirujących naukowców" (tych przez duże "N"), jest wyjaśnienie tej zagadki. A jak z tym jest dobrze wiemy. I tak w koło.
Ostatnio zmieniony pt paź 19, 2012 7:11 pm przez Newsman, łącznie zmieniany 1 raz.
Odwiedź witrynę Nieznanego Świata (nieznanyswiat.pl) oraz Księgarni NŚ (nieznany.pl)
Re: "Ile -logii w ufologii" - coś z bloga "Czajniczek Pana Russela"
A propos wypowiedzi powyżej... o dziennikarzach, bowiem to właśnie żurnalistyczne podejście zawsze prędzej czy później prowadziło do tabloizacji ufologii. Przykłady można mnożyć, wystarczy spojrzeć na niektóre witryny lub posłuchać wypowiedzi "dziennikarzy-ufologów" i tu mam problem bo niektórych dziennikarzy też należałoby wsadzić w "" i by się zrobił misz-masz. To problem nie tylko polski ale u nas przybrał rażącą skalę. Zresztą ubolewali nad tym i Znicz i Blania-Bolnar i Bzowski...