Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Relacje, zdjęcia i doniesienia z kraju.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: azor »

Znam przypadek z Polski modliszkowatej istoty widzianej w okolicy Poznania przez pewną dziewczynę, sprawę bardzo dokładnie badał Zygfryd Świerkowski z CBUFOiZA, ale raport był tylko dla wiadomości wewnętrznej niemniej zdarzenie wręcz przerażające. Jeśli chodzi o istoty typu ''skrzat'' to mam rewelacyjny przypadek tego typu spod Pułtuska z bardzo dokładnym opisem i rysunkiem.
Awatar użytkownika
Pan.X
Infrańczyk
Posty: 109
Rejestracja: wt lis 18, 2014 12:31 am

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Pan.X »

Panie Arku 73' - Obejrzałem tak oględnie artykuł od Lindy Howe. I muszę przyznać, że coś takiego widzę pierwszy raz.

Nie wiem czy przypadkiem świadek tego źle nie narysował lub była to inna istota niż powszechnie znane Modliszki.

Ogólnie to bardziej przypomina diabła niż modliszkę.

Rogi albo czułki wśród insektoidów nie są widoczne lub powinny być zdecydowanie cieńsze i mniejsze niż na rysunku.  

Tak samo jak kończyny. Powinny być wątłe, a te zdecydowanie są masywne. Głowa wydaje się być w porządku ale oczy są złe. Zazwyczaj są "dookoła" głowy, wystające  lub ogromne wypukłe kuliste.

Tutaj pokaże przykład, który zapożyczyłem od mojego starszego Kolegi po fachu, który mnie w to wciągnął głębiej. Także jego tekst tylko przetłumaczony, rysunki moje ale niektóre przerysowane, reszta moje oraz zmienione trochę pozy.

 
Modliszki2.PNG


Tak, zgadza się tam co się powie to uwierzą. Nawet jak coś im się przyśni to już piszą, że mieli kontakt z kosmitami. Inni uprawiają jakieś medytacje specjalistyczne do łączenia się z innymi wymiarami. Tam zazwyczaj kolega kolegi coś śmiesznego doświadczył, a potem robi się sensacje. Później nie wiadomo w co wierzyć a w co nie, a zazwyczaj takich "jazd" doświadczają "FANI UFO" gadający bez przerwy o reptilianach i końcach świata.

Później to się robi sci-fiction. 





Panie Arku M.- Napisałem w mejlu, również jestem zainteresowany tymi sprawami, brzmią ciekawie, a tym bardziej że insekty nie są widywane w Polsce.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wt gru 02, 2014 3:03 pm przez Pan.X, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: azor »

Myślę, że niebawem jak uzyskam zgodę na publikację raportu opiszę sprawę tej przedziwnej istoty/insekta chyba pierwszej tego typu w Polsce, na szczęście dokumentowali to również w terenie znajomi mi niegdyś badacze i wiem co potrafią i jak są precyzyjni.
Awatar użytkownika
Pan.X
Infrańczyk
Posty: 109
Rejestracja: wt lis 18, 2014 12:31 am

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Pan.X »

Tak ten przypadek modliszki jest chyba jedyny w swoim rodzaju na terenie Polski.

A ten przypadek z okolic Pułtuska też jest bardzo delikatny? Być może mam ten raport ale tkwi pod inną miejscowością.
Ostatnio zmieniony śr gru 03, 2014 9:55 am przez Pan.X, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: azor »

Zdarzenie spod Pułtuska z tego co wiem, nigdy wcześniej nikomu nie było relacjonowane poza ścisłą rodziną tego świadka. Raport z ''modliszką'' za nie długo opublikuję na blogu ponieważ dostałem zgodę od Zygfryda Świerkowskiego.
Awatar użytkownika
Pan.X
Infrańczyk
Posty: 109
Rejestracja: wt lis 18, 2014 12:31 am

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Pan.X »

Najwyraźniej świadek zażyczył sobie pełną anonimowość.

Świetnie w takim razie. Co do modliszki też wysłałem mejla, ale nie wiem czy doszedł.
Awatar użytkownika
charlie2tango
Infranin
Posty: 246
Rejestracja: ndz lis 10, 2013 7:53 am

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: charlie2tango »

Panowie, jeśli istnieje potrzeba zedytowania artykułów, i jeśli leży to w zasięgu możliwości technicznych zwykłego użytkownika forum, to chętnie co najmniej jeden taki artykuł miesięcznie zedytuję. Ochotników napewno będzie więcej.
Pozdrawiam
c2t
"Na Księżycu się nie żyje / a na Ziemi ziemskie troski / Nikt nie mieszka na Księżycu / morsem nadał Pan Twardowski
 Ciekaw jestem gdzie jest E.T. i co robi dziś pies Łajka / Skąd się biorą ci kosmici w dobranockach snach i bajkach"  Akurat "Bajka o Księżycu"
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Arek 1973 »

<blockquote class="ipsBlockquote">Obejrzałem tak oględnie artykuł od Lindy Howe. I muszę przyznać, że coś takiego widzę pierwszy raz.

Nie wiem czy przypadkiem świadek tego źle nie narysował lub była to inna istota niż powszechnie znane Modliszki.

Ogólnie to bardziej przypomina diabła niż modliszkę.

Rogi albo czułki wśród insektoidów nie są widoczne lub powinny być zdecydowanie cieńsze i mniejsze niż na rysunku.  

Tak samo jak kończyny. Powinny być wątłe, a te zdecydowanie są masywne. Głowa wydaje się być w porządku ale oczy są złe. Zazwyczaj są "dookoła" głowy, wystające  lub ogromne wypukłe kuliste.</blockquote>Cóżżżż, w  wielu obserwacjach dziwnych stworzeń nieraz są tam właśnie takie szczegóły które wcale nie pasują do wyglądu  i zachowania zwierząt jakie my znamy.W tym  przypadku z Bawari nie tylko wygląd jest dziwny ale także  rodzaj biegu, świadek  opisał  to tak: "głowa była sztywno nienaturalnie wysunięta do przodu a nogi wyrzucał do tyłu  tak jak robi  to pies". Jak ja sobie  próbuję to wyobrazić to muszę się śmiać, ale cóż, świadek opisał to tak jak widział.Parę lat temu był przypadek że myśliwi  i tropiciele  osaczyli  legendarnego skinwalkera. Według  relacji , udało im  się w jaskini sfotografować jego świecące oczy,hmmmm, hmmm, no  nie wiem, nie znam zwierząt które oczy włączają jak latarki, może ta fotka  była  i prawdziwa ale jeśli "zwierzakowi" świecą oczy to już zwykłym przedstawicielem naszego  świata  chyba nie jest.Następna sprawa to ranczo  Gormanów gdzie  pojawiały się istoty o różnych wyglądach, nawet podobno umiały  telepatycznie przekazywać informacje,  w jednym zdarzeniu też była taka  o świecących oczach, Gorman nawet zestrzelił  to  z  drzewa ( o zmroku  celował właśnie w świecące oczy), ale zabić mu się tego  nie udało.Albo człowiek-ćma, tego nie można porównać do niczego  co  znamy...... pozdrawiam   <blockquote class="ipsBlockquote">to chętnie co najmniej jeden taki artykuł miesięcznie zedytuję. Ochotników napewno będzie więcej.</blockquote>Charlie,  napisz na priva do administratorów.
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
Pan.X
Infrańczyk
Posty: 109
Rejestracja: wt lis 18, 2014 12:31 am

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Pan.X »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="118708" data-time="1417640737">Cóżżżż, w  wielu obserwacjach dziwnych stworzeń nieraz są tam właśnie takie szczegóły które wcale nie pasują do wyglądu  i zachowania zwierząt jakie my znamy.W tym  przypadku z Bawari nie tylko wygląd jest dziwny ale także  rodzaj biegu, świadek  opisał  to tak: "głowa była sztywno nienaturalnie wysunięta do przodu a nogi wyrzucał do tyłu  tak jak robi  to pies". Jak ja sobie  próbuję to wyobrazić to muszę się śmiać, ale cóż, świadek opisał to tak jak widział.Parę lat temu był przypadek że myśliwi  i tropiciele  osaczyli  legendarnego skinwalkera. Według  relacji , udało im  się w jaskini sfotografować jego świecące oczy,hmmmm, hmmm, no  nie wiem, nie znam zwierząt które oczy włączają jak latarki, może ta fotka  była  i prawdziwa ale jeśli "zwierzakowi" świecą oczy to już zwykłym przedstawicielem naszego  świata  chyba nie jest.Następna sprawa to ranczo  Gormanów gdzie  pojawiały się istoty o różnych wyglądach, nawet podobno umiały  telepatycznie przekazywać informacje,  w jednym zdarzeniu też była taka  o świecących oczach, Gorman nawet zestrzelił  to  z  drzewa ( o zmroku  celował właśnie w świecące oczy), ale zabić mu się tego  nie udało.Albo człowiek-ćma, tego nie można porównać do niczego  co  znamy.</blockquote>

Jeżeli chodzi o modliszki jako nasze owady, to są one specyficzne i jedyne w swoim rodzaju. Bo to chyba jedyne owady na Ziemi, które mogą się poruszać w pozycji pół wyprostowanej, no i posiadają coś co wygląda ramiona do łapania ofiary. Chodzi mi o to, że większość owadów ma takie same odnóża. Posiadam u siebie nawet w domu 3 "egzemplarze". Zauważyłem, że mogą robić ruchy głową na boki, nie ruszając ciałem, a głowa nie jest przytwierdzona do tułowia "na stałe" (Inne owady aby wykonać jakiś ruch głową, muszą obrócić całe ciało) 

Skorupiaki mają jedynie chwytne kończyny jak szczypce (raki, kraby itp). Pajęczak to skorpiony, zaleszczotek książkowy ale te i tak chodzą całym ciałem mimo, że ma szczypce.

Widząc opisy świadków, na temat Modliszek, wydaje się że może coś posiadają w sobie wyjątkowego, że zostały wybrane aby przekształcić je w stworzenia o wiele większe aby wykonywały prace dla ich "stworzycieli" bawiąc się ich DNA. 

 



Zgadza się. Dużo istot wygląda jak zwierzęta, które znamy lecz są w humanoidalnej formie. Inne to zupełnie dziwaczne stworzenia. które są odrażające, groteskowe albo piękne. Nie da się przypasować do żadnych znanych nam stworzeń.



Co do rancza Gormanów, taka refleksja. Tam pojawiał się portal przez, który rzekomo wyłaziły te różne stworzenia. Bigfoot, Czarny humanoid, Ogromny wilk - któremu został odstrzelony kawałek skóryakiś niewidzialne stworzenie ryczące (niczym filmowy predator). Przez ten portal wylatywały statki i różne rzeczy.

Tutaj dwie rzeczy. Albo Istoty te wykorzystują technologi do tworzenia takich bram, albo są miejsca na Ziemi, które tworzą jakąś siatkę gdzie mogą być właśnie takie portale do światów równoległych.



Tutaj właśnie sobie przypomniałem mam taką książkę u siebie. Atlas zagadek cywilizacji średniowiecznych. Taka ogólnie książka ciekawa o mitach europejskich, i różnych stworach. 

Jednak pod koniec jej jest dział poświęcony dzisiejszym czasom "Kim są i skąd przybywają" - Nie wiem na ile te informacje są prawdziwe.

Dam tutaj kilka cytatów z niej



" w styczniu i lutym 1976 latające jaszczury (pterodaktyle) przypuściły poważny atak na ranczo w Teksasie.

4 stycznia - stwór z błoniastymi skrzydłami o rozpietości 6 m z zaostrzonym dzibem i czerwonymi oczami runął z nieba, chwycił za włosy Armanda Gimaldo i próbował unieść go w powietrze. Zdobycz okazała się jednak zbyt cieżka. W dodatku na krzyki Grimalda wybiegli krewni i spłoszyli straszydło.



31 stycznia - długodzioby stwór napadł na furgotnetkę Alverica Guajaro. Kierowca wycisnął ze swojego wozu wszystko i zdołał umknąć przed atakiem z powietrza



24 luty - kilku ludzi widziało nisko przelatujace pterodaktyle. Opowiadali potem, że nie miały piór na skrzydłach a przez cienką skórę widać było kości. 



Od lutego nie pokazały się przez 6 lat. 

Ponownie wróciły w Teksasie dopiero 14 września 1982 roku, ale tym razem obeszło się bez incydentów"



Kolejne bardziej może wiarygodne będą.



"W różnych krajach Europy pojawiają się nieoczekiwanie w ogromnej liczbie egzotyczne zwierzęta. W 1940 w Angli pojawiły się australijskie kangury, które nie uciekły z miejscowychzoo. Przeciwnie, było ich tak dużo, że zakłócały ruch uliczny, zaczęto chwytać je dziesiątkami i sprzedawać do zweirzyńców



Wielka Brytania - plaga gigantycznych gadów. Pierwszego 3m. aligatora zauważona w maju 1966 w parku publicznym 



1970 nad brzegiem rzeki Ouse widziano na raz 7 krokodyli. Przypadki powtarzały się w 1975, 1979, 1980. 



Pojawiły się już dawno wymarłe w gęsto zaludnionej Angli niedźwiedzie brunatne i odyńce. Nie mówiąc o hienach lisach polarnych i tropikalnych nietoperzach, które nie znikneły ani z cyrku ani z ogrodów."





Z tego opisu można zauważyć, że mogą wystepować miejsca na Ziemi, gdzie są tunele, gdzie te zwierzęta mogą zostać przenoszone. 

(Niczym trójkąt bermudzki i czas, który gdzieś uciekał, bądź zagubione  samoloty i statki)
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Arek 1973 »

Panie XJa takie dziwne zwierzaki / owady szufladkuję jako paranormalne, dlatego że jak już kiedyś mądrzy ludzie wykazali, gdyby był to jakiś gatunek  który zamieszkuje nasze lasy to ich  populacja  musiała by zawierać przynajmniej kilkadzieści osobników  by mogła się rozmnażać  i przetrwać. Na siłę można by się upierać że musi być ich przynajmniej kilkanaście, ale to naprawdę minimum.Następny problem  i  ważna poszlaka to to że nie znajdujemy ani kości, ani innych pozostałości po takich dziwnych stworach, a przecież las to nie ocean gdzie resztki zdechłych potworów gniją gdzieś  w czeluściach gdzie człowiek nie zajrzy. Dlatego  uważam że takie dziwne  zwierzaki  nie są  stąd i raczej nas tylko  w jakiś  sposób  odwiedzają,,,,prawdopodobnie tak jak Pan napisał przez takie  okna/portale. Te niektóre cytaty  z książki powyżej to jak dobrze pamiętam  dotyczą właśnie  człowieka-ćma,,,, chyba  że to inny przypadek , ale podobny.Tak , te przypadki  wykazują  że świadkowie  coś widzieli, inni to potwierdzają  ale jak to często nie złapano winowajcę, też  mam takie  wycinki z prasy.(w skrócie)Berlin 23 8 2000r. o 10:30  zaalarmowano policję: W strefie przemysłowej przechadza się "duży, ciemny brązowy zwierzak,  większy niż owczarek" około  60 policjantów, 15 strażaków, myśliwi i weterynarz  przeszukują  obszar dzielnicy Krummensee do autostrady A 13. Dwa śmigłowce próbują znależć egzotycznego  drapieżnika z powietrza, - ale bez powodzenia. Zwierzę zostało po raz pierwszy zauważone przez kobiety w dzielnicy handlowej w Schenkendorfstraße. Wkrótce potem 15-letni chłopiec podobnie spostrzegł go w zalesionej okolicy w pobliżu jeziora. Według świadków, zwierzę przechadzało się swobodnie, miało  brązową sierść i chód kota.  Policja myślała że to  może lew. Obserwacje były traktowane bardzo poważnie. Policja użyła radiowozów i wzywała ludzi przez  głośniki by nie opuszczać domów i trzymać się z dala od lasu.Ewakuowano  nawet grupę dzieci z kawiarni przy jeziorze.....Nie znaleziono  nic. Trzy dni wcześniej, w Bawarii: Policja i myśliwi w powiecie  Oberpfaffenhofen - uzbrojoni po części w karabiny maszynowe - polowali na dużą zwierzynę, kilku świadków zgłosiło się że spotkali czarnego kota, około 1,80 m długości,prawdopodobnie pantera lub jaguar - tak opisali spacerowicze, który widzieli zwierzę wieczorem 20 sierpnia. Helikopter przeszukał okolicę kamerą termowizyjną, nie będąc w stanie rzucić światła na tajemnicę. Tymczasem grupa harcerzy zauważyła "duże zwierzę" w pobliżu klasztoru Steinerkirchen. Inna , starsza pani zgłosiła się na komisariat w Pfaffenhofen. Widziała tyłek "wielkiego czarnego zwierzęcia z długim ogonem" , kiedy była na spacerze z psem krótko  po  19-tej, zanim ten zwierz zniknął w polu kukurydzy. "Jest to bardzo dziwne", powiedział rzecznik policji. "Z jednej strony  nigdzie nie brakowało czarnej pantery. Z drugiej strony, świadkowie byli bardzo bardzo wiarygodni." W 1992r.  także na Bawarii obserwowano coś jakby czarną panterę,  ale tego  art.   nie mam teraz pod ręką.
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
ODPOWIEDZ

Wróć do „OBSERWACJE Z POLSKI”