Wiek, masz tyle na ile oceniasz
Re: Wiek, masz tyle na ile oceniasz
Ciekawe !!! Dobrze, ze jestem kobietą a więc bede oceniała sie surowiej . Z tym wiekiem kalendarzowym to troche dziwnie, bo tak naprawde są osoby , które mimo podeszłego wieku wygladają o wiele młodziej niż wynika to z kalendarza. Mój Ojciec miał 70 lat a wygladał na 50 i tyle osoby Go nie znające  "dawały " - wiec te wszelkiego rodzaju eksperymenty nie zawsze odzwierciedlaja rzeczywistość. Zresztą czy wygląd zewnetrzny jest az tak istotny ? Ja mam 5 lat / na tyle się czuje a, że wygladam powazniej - to taki kamuflaż, dla zmylenia innych /- hahaha .  Fajny temat !!! :rolleyes:
			
			
									
						
							JAM JEST Światłością Serca - Saint Germain
			
						Re: Wiek, masz tyle na ile oceniasz
mamy tyle lat na ile sie czujemy i kropka ;P
			
			
									
						
										
						Re: Wiek, masz tyle na ile oceniasz
Lego, ja mam, ile mam, a jakoś nie czuję się na tyle. 
			
			
									
						
										
						
Re: Wiek, masz tyle na ile oceniasz
ja mam 16 ale czuję się jakbym miał może z 10. No powiedzmy 12  . Dlaczego? hhmmm... sam nie wiem... może to dlatego, że jestem "troszkę" wyjątkowy. Nie no... nazywajmy rzeczy po imieniu. Jestem rąbnięty. :rolleyes: Czasami nawet się zachowuję trochę jak dzieciak. Jak mam dobry dzień. Jak mam zły to jestem jak 80 - letni facet z tragicznymi wspomnieniami z wojny
. Dlaczego? hhmmm... sam nie wiem... może to dlatego, że jestem "troszkę" wyjątkowy. Nie no... nazywajmy rzeczy po imieniu. Jestem rąbnięty. :rolleyes: Czasami nawet się zachowuję trochę jak dzieciak. Jak mam dobry dzień. Jak mam zły to jestem jak 80 - letni facet z tragicznymi wspomnieniami z wojny  . Albo jak mam natchnienie. Piszę książkę, czasami muszę się trochę wczuć w rolę swojego bohatera, aby wpaść na dobry pomysł, jak by go tu urządzić w następnym rozdziale. podsumowując, można powiedzieć że jeżeli chodzi o poczucie wieku to jestem... hybrydą
. Albo jak mam natchnienie. Piszę książkę, czasami muszę się trochę wczuć w rolę swojego bohatera, aby wpaść na dobry pomysł, jak by go tu urządzić w następnym rozdziale. podsumowując, można powiedzieć że jeżeli chodzi o poczucie wieku to jestem... hybrydą  raz czuję się młody, raz stary.
 raz czuję się młody, raz stary.
			
			
									
						
										
						 . Dlaczego? hhmmm... sam nie wiem... może to dlatego, że jestem "troszkę" wyjątkowy. Nie no... nazywajmy rzeczy po imieniu. Jestem rąbnięty. :rolleyes: Czasami nawet się zachowuję trochę jak dzieciak. Jak mam dobry dzień. Jak mam zły to jestem jak 80 - letni facet z tragicznymi wspomnieniami z wojny
. Dlaczego? hhmmm... sam nie wiem... może to dlatego, że jestem "troszkę" wyjątkowy. Nie no... nazywajmy rzeczy po imieniu. Jestem rąbnięty. :rolleyes: Czasami nawet się zachowuję trochę jak dzieciak. Jak mam dobry dzień. Jak mam zły to jestem jak 80 - letni facet z tragicznymi wspomnieniami z wojny  . Albo jak mam natchnienie. Piszę książkę, czasami muszę się trochę wczuć w rolę swojego bohatera, aby wpaść na dobry pomysł, jak by go tu urządzić w następnym rozdziale. podsumowując, można powiedzieć że jeżeli chodzi o poczucie wieku to jestem... hybrydą
. Albo jak mam natchnienie. Piszę książkę, czasami muszę się trochę wczuć w rolę swojego bohatera, aby wpaść na dobry pomysł, jak by go tu urządzić w następnym rozdziale. podsumowując, można powiedzieć że jeżeli chodzi o poczucie wieku to jestem... hybrydą  raz czuję się młody, raz stary.
 raz czuję się młody, raz stary.

