Niedoswiadczony z OOBE

Doświadczenia wyjścia z ciała, stany bliskie śmierci, sny...
tomashes
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: wt sty 19, 2010 6:08 pm
Kontakt:

Niedoswiadczony z OOBE

Post autor: tomashes »

Witam, jestem tu nowy trafilem przez przypadek, poniewaz szukalem info na temat OOBE.



Otoz czytalem troche o roznych subst. psychoaktywnych LSD, THC, itd. I trafilem na pojecie OOBE ktore mnie zaciekawilo. Sam czasem zazywam THC, moze jest to zle moze nie.



Jestem osoba wierzaca, katolikiem, chociaz nie zgadzam sie z wieloma dogmatami kosciola. Jestem osoba mloda, nie podam dokladnego wieku. 



Po przeczytaniu kilku relacji i opisow tego stanu musze powiedziec, ze chyba przezywalem nie raz cos podobnego. We snie czesto jestem swiadomy, ze snie, czesto wszystko wydaje sie realne, ale najczesciej spokladam wtedy na to co robie jako osoba trzecia, jakby bog, chodz oczywiscie nim sie nie czuje, nawet we snach. Czuje tez, ze z jednej strony mam czesciowo wplyw na to co sie dzieje, ale tez nie dokonca, tzn. moge kontrolowac siebie ruchy, np. mimiki twarzy, jakies nie znaczace ruchya konczynami, ale na przebieg zdarzen juz kontroli nie mam wszystko dzieje sie samo ide tam gdzie isc mam, robie to co robic mam, co jest jakby z gory zalozone. Lepiej nie umiem tego opisac. Nie powiem co widze w takich snach, bo sa to rzeczy czesto zwiazane z moimi problemami, bolami, czasem pragnieniami. Nie naleze to osob, ktore lubia sie zalic.



Chcialbym nauczyc sie kontrolowac takie sny, czy wchodzic w stan OOBE, znalesc w tym swiecie odpowiedzi na pytania co mam robic, zeby byc dobrym i spelnic swe najwieksze marzenia (nie sa to pragnienia wladzy, slawy czy pieniedzy czy jakis patologi typu mordowanie itp.). Oczywiscie chce tez sie rozwijac duchowo. Jestem bardzo ciekaw co bym tam zobaczyl. I tu sie pojawia problem strachu, bo sie tego boje jakis duchow zlych, opentan itd. Jak juz mowilem jestem osoba wierzaca.



Co wy na to?
Ostatnio zmieniony wt sty 19, 2010 6:20 pm przez tomashes, łącznie zmieniany 1 raz.
tomashes
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: wt sty 19, 2010 6:08 pm
Kontakt:

Re: Niedoswiadczony z OOBE

Post autor: tomashes »

Chcialem dodac jak sobie wyobrazam to "oderwanie od ciala". Wydaje mi sie, ze nie jest to jak to mowi wiele osob tu oderwanie duszy od ciala, a jedynie projekcja w mozgu, wytwor podswiadomosci, ktory nam sie ujawnia w tym szczegolnym stanie. Nie jestesmy w stanie zobaczyc tam co robi ktos za sciana , w innym budynku czy wogole podgladac rzeczywiste zycie. Wszystko co widzimy jest wytworem naszej wyobrazni i moze to byc zblizone to rzeczywistosci takiej jaka znamy, mozemy widziec kogos znajomego kto robi mozliwa dla niego czynnosc, np mame gotujaca, ale nie bedzie to cos co napewno robila w tym czasie. Wydaje mi sie ze wielu ludzi tutaj myli troche ten stan. Uwazaja, ze stajemy sie takim duchem, ktory patrzy na rzeczywistoc. Ja to widze tak, ze jak ktos opanuje to, to bedzie potrafil tworzyc swiat taki jaki chicialby zeby byl, spotykal tam osoby, ktore chce spotykac, no i byc tam bezkarnym. I to od nas zalezy co tam zrobimy, czy bedziemy szukali odpowiedzi ksztalcili sie tam, czy tez spelniali jakies swoje przyziemne potrzeby, np sex czy cokolwiek innego. Napiszcie czy sie ze mna zgadzacie,czy moze nic nowego nie dostrzeglem w tym, co myslicie o tym co pisalem wyzej.
hm0
Infranin
Posty: 225
Rejestracja: pn maja 19, 2008 6:30 am
Kontakt:

Re: Niedoswiadczony z OOBE

Post autor: hm0 »

Niemniej jednak warto poznawać to zjawisko, o ile ma się do tego odpowiedni - bynajmniej newage'owski - stosunek.
Awatar użytkownika
Lukass
Infrzak
Posty: 66
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 5:00 pm
Kontakt:

Re: Niedoswiadczony z OOBE

Post autor: Lukass »

[quote name='Pantanal' post='65336' date='20 styczeń 2010 - 21:36']Powiem tak. Istnieje para osób, które mogą ci zrobić wodę z mózgu na temat OBE. Pierwsza grupa to, ci którzy próbują spieniężyć swą pseudowiedzę o zjawisku. Są to zwykle autorzy książek, tacy jak pan Monroe czy Sugier, w przypadku których trudno rozróżnić bajkę od fikcji (tak, tak. bajkę od fikcji). Druga grupa osób to forumowi eksperci w typie Grzegorza Tarczyńskiego, który skutecznie może wcisną ci swą ezoteryczną bajeczkę. Ale nie daj się zwieść. Widzę, że myślisz a to pierwszy stopień do sukcesu.

Po pierwsze, nie da się zweryfikować czegoś w rodzaju trafności OBE. Nie należy mylić też go z postrzeganiem pozazmysłowym. Jest to raczej odmienny stan świadomości, ale bez żadnej eskterioryzacji. Wszystko odbywa się w głowie i po pierwszych uniesieniach - jak ktoś kiedyś pisał, można to stwierdzić samemu. To tak jak z koszmarem - część ludzi będzie on straszyć do końca życia, a część powie, że to tylko sen. Tak samo z OBE - są osoby skłonne wierzyć, że to zjawisko paranormalne, jednakże z perspektywy osoby trzeciej bilans jest ujemny. Pozostaje kwestia czy uwierzysz marnym ekspertom, jak ci przywołani na początku, czy zaczniesz wszystko oceniać na trzeźwo...[/quote]



Radzę ci się zapoznać z tematem OOBE jeśli jeszcze się z nim nie zapoznałeś.

Jesteś cholernym racjonalistą, który nie potrafi otworzyć umysłu na inne obszary myślenia poza naukowymi. Nie wiem jak Monroe, ale po poznaniu Darka wiem na 100% że nie napisał on tej książki w celach pieniężnych, oczywiście coś tam pewnie dostaje ale napisał książkę bo czuł że musi jakoś przekazać tą swą wiedzę innym. To źle? Wyleczył matkę z raka, wszystko masz na www.obemania.pl wystarczy wejść w zakładkę carcinoma. To że wypada tam na wariata? A kto nim nie jest? Opierasz się tylko na naukowych dowodach, która tak jak ty nie potrafi nawet przyjąć do siebie że zjawiska inne niż te fizyczne mogą istnieć. Dlaczego nie spróbujesz? Czemu nie chcesz się sam przekonać o tym zjawisku i później wysuwać wnioski?
Awatar użytkownika
Lukass
Infrzak
Posty: 66
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 5:00 pm
Kontakt:

Re: Niedoswiadczony z OOBE

Post autor: Lukass »

[quote name='Pantanal' post='65367' date='22 styczeń 2010 - 20:09']Pan Sugier napisał swoją prostacką książkę pod wpływem doznań, których nie potrafił opisać inaczej jak podróże poza ciało. Dalej już po prostu nie sięga jego wiedza, natomiast jest to pseudofilozoficzny manifest, w dodatku nieco odpychający. Każda lektura o podróżach astralnych staje się nudna i tendencyjna. Nie ma tam żadnej wiedzy. To nie jest nawet pseudowiedza. To prostacka próba zamieszania w głowie nastolatkom.[/quote]



Więc wg ciebie jak to się stało, że uzdrowił swoją matkę, czy spotkał Monroe?

Albo to, że każdy kto dostaje się do parku, opisuje go tak samo? Lub jeśli kilku ludzi się spotka w OOBE i opisuje co się stało, to się wszystko zgadza?
Przemek
Homo Infranius
Posty: 425
Rejestracja: pn lip 09, 2007 2:11 pm
Kontakt:

Re: Niedoswiadczony z OOBE

Post autor: Przemek »

Nie ma na to ŻADNYCH dowodów w przypadku OBE-istów.


Lukass Ci je przedstawił post wyżej. Moze warto czytać innych, a nie zamykać się w swoim wąskim świecie.
Awatar użytkownika
Lukass
Infrzak
Posty: 66
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 5:00 pm
Kontakt:

Re: Niedoswiadczony z OOBE

Post autor: Lukass »

[quote name='Pantanal' post='65423' date='24 styczeń 2010 - 13:39']Trzeba też uważać , żeby za bardzo nie otwierać się na świat, bo można wypaść przez powstałą lukę i złamać sobie krzyż... światopoglądowy. Jest też tak, że ludzie poszukując alternatywy dla skostniałej duchowości kościoła uciekają do ezoteryki i poszukiwania nowych doznań nie wiedząc tak naprawdę, co za nimi stoi. Utwierdzanie się w tym, że wizje powiązane z OBE są prawdziwe tworzy w takim człowieku złudną iluzję bycia kimś wyjątkowym...[/quote]



A czy tak właśnie nie jest?

Każdy jest wyjątkowy.
Wiedzma
Infrzak
Posty: 74
Rejestracja: czw sty 17, 2008 4:00 pm
Kontakt:

Re: Niedoswiadczony z OOBE

Post autor: Wiedzma »

Witam! Mówię z góry, że nie jestem specjalistką jeśli chodzi o OOBE. Moja wiedza opiera się wyłącznie na relacjach innych osób. Szczerze mówiąc nie przemawia do mnie to co usłyszałam. Myślę, że Pantanal ma racje. Nie jestem zupełnie osobą zamkniętą na metafizykę, na świat niematerialny, ale... No właśnie pojawia się jakieś ale... Kilka osób próbowało mi wmówić, że podczas OOBE odwiedziły mnie w nocy. Co ciekawe kiedy zapytałam np jak wygląda mój pokój strasznie kręciły. Relacje osób dotyczących wyglądu pokoju czy tego w co byłam ubrana lub co robiłam zupełnie mijały się z rzeczywistością. Jestem osobą wyrozumiałą domyślam się, że wynika to z faktu iż tak jak już tu wspomniano ludzie czują chęć poczucia się kimś wyjątkowym. Kimś takim kto posiada wiedzę tajemną, niedostępną, a najlepiej jeszcze dar. Zdolności jakich nikt inny nie zazna, nigdy nie doświadczy. Ludzie pragną się dowartościować, pragną wzbudzić u innych podziw, szacunek czasem wręcz zazdrość. Taka jest natura ludzka lubimy poczuć się wybrańcami. Czasem po prostu należy otrząsnąć się i spojrzeć na pewne sprawy z dystansem. Po pewnym czasie życia w fikcji świat rzeczywisty i świat fantazji zaczną tworzyć całość... Długotrwałe przebywanie w krainie cudów nie jest wskazane... Gdy uda nam się z niej wydostać możemy być niemile zaskoczeni. Życie zacznie nam uciekać, a chęć powrotu może stać się trudna. W takim wypadku zderzenie z rzeczywistością może być bolesne.
Ostatnio zmieniony pn sty 25, 2010 10:31 pm przez Wiedzma, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Lukass
Infrzak
Posty: 66
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 5:00 pm
Kontakt:

Re: Niedoswiadczony z OOBE

Post autor: Lukass »

Właśnie, nie zauważą twojego pokoju ponieważ nie są w rzeczywistości fizycznej.

Gdyby byli, co jest bardzo trudne, wszystko by się zgadzało.
ODPOWIEDZ

Wróć do „OOBE, LD, NDE, HIPNOZA”