"Nadelektryczność"
"Nadelektryczność"
Dziś podczas rozmowy ze znajomą dowiedziałem się o ciekawych doświadczeniach, które nękają ją od jakiegoś czasu. Poprosiłem aby to opisała:
Od około 3 tygodni coś dziwnego się dzieje nie potrafię tego wyjaśnić. W pracy prąd mnie kopie (jestem montażystką) elektryk zbadał moje stanowisko i powiedział ze to moja wina, że stół nie ma przebicia. Gdy stoję przy radiu fale zanikają, potem sam się komputer wyłącza albo strasznie się muli. Gdy np. rozmawiam z kolegą to telefon 10 razy się wyłączył.
Być może ze to zbiegi okoliczności ale ja uważam, że za dużo, za często tak się dzieje takich samych/podobnych przypadków.
Zauważyłam ze gdy mam metal w rekach jak np. nożyczki to sprzęt mniej fiksuje a czasami wcale. To zależy jak długo mam taki metal w rekach. I to właśnie mój mąż tak znienacka mi powiedział abym miała przy sobie metal. Ale jak długo mam mieć ten metal w rekach? Na dłuższą metę nie da się tak.....
Co o tym myślicie? To relacja z pierwszej ręki.
Od około 3 tygodni coś dziwnego się dzieje nie potrafię tego wyjaśnić. W pracy prąd mnie kopie (jestem montażystką) elektryk zbadał moje stanowisko i powiedział ze to moja wina, że stół nie ma przebicia. Gdy stoję przy radiu fale zanikają, potem sam się komputer wyłącza albo strasznie się muli. Gdy np. rozmawiam z kolegą to telefon 10 razy się wyłączył.
Być może ze to zbiegi okoliczności ale ja uważam, że za dużo, za często tak się dzieje takich samych/podobnych przypadków.
Zauważyłam ze gdy mam metal w rekach jak np. nożyczki to sprzęt mniej fiksuje a czasami wcale. To zależy jak długo mam taki metal w rekach. I to właśnie mój mąż tak znienacka mi powiedział abym miała przy sobie metal. Ale jak długo mam mieć ten metal w rekach? Na dłuższą metę nie da się tak.....
Co o tym myślicie? To relacja z pierwszej ręki.
Re: "Nadelektryczność"
podobną sytuację od ponad 2 tyg. też mam. Nawet podawałem ją w jednym z wątków. U mnie wszystko dosłownie iskrzy (charakterystyczny dźwięk). Ubrania, metalowe przedmioty. Nawet pies kopie prądem. A wszystko najprawdopodobniej przez te burze słoneczne. Strach się bać, co będzie w maksimum.
Nasze ciała z pewnością pobierają dużą ilość cząstek neutronów, czy jak im tam. A jeżeli wziąć pod uwagę fakt, że z aktywnością słońca i rokiem 2012 to można stwierdzić, że spora grupa ludzi wchodzi na wyższe wibracje, stąd ich aura staje się silniejsza.
Nasze ciała z pewnością pobierają dużą ilość cząstek neutronów, czy jak im tam. A jeżeli wziąć pod uwagę fakt, że z aktywnością słońca i rokiem 2012 to można stwierdzić, że spora grupa ludzi wchodzi na wyższe wibracje, stąd ich aura staje się silniejsza.
Ostatnio zmieniony śr mar 03, 2010 7:34 pm przez Korybut, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzielmy się wiedzą, bo ona jest kluczem do wszystkiego
Re: "Nadelektryczność"
U niektórych gęstość aury jest już zbyt duża a mamy już 2010 rok :>.
Niech ta osoba zwróci uwagę na materiały z jakich wykonane są ubrania, jakie nosi. To że odbiór fal radiowych jest zależny od pozycji ciała względem odbiornika jest dość popularne, szczególnie jeśli radio jest kiepskiej jakości lub warunki odbioru są nie najlepsze. A o natężeniu sygnału sieci komórkowej w warunkach zabudowy miejskiej powstała już niejedna praca doktorska.
Mnie kiedyś "kopał" kaloryfer, choć teoretycznie nie powinien ze względu na uziemienie instalacji grzejnej. Po zmierzeniu napięcia względem "ziemi" w gniazdku okazało się, że różnica potencjałów elektrycznych wynosi ponad 100V. Na szczęście moja gęstość się od tego nie zmieniła:)
Niech ta osoba zwróci uwagę na materiały z jakich wykonane są ubrania, jakie nosi. To że odbiór fal radiowych jest zależny od pozycji ciała względem odbiornika jest dość popularne, szczególnie jeśli radio jest kiepskiej jakości lub warunki odbioru są nie najlepsze. A o natężeniu sygnału sieci komórkowej w warunkach zabudowy miejskiej powstała już niejedna praca doktorska.
Mnie kiedyś "kopał" kaloryfer, choć teoretycznie nie powinien ze względu na uziemienie instalacji grzejnej. Po zmierzeniu napięcia względem "ziemi" w gniazdku okazało się, że różnica potencjałów elektrycznych wynosi ponad 100V. Na szczęście moja gęstość się od tego nie zmieniła:)
Re: "Nadelektryczność"
To nie jest niezwykłe, jak u mnie to bardzo częste
, kopie wszystko co matalowe, klamki, wanna, kaloryfer, ale równiez ludzie- dotykam kogos bliskiego i następuje takie wyładowanie, odczuli to nie raz, a ostatnio "kopnął" mnie kwiatek fikus benjamina, słuchajcie, to rękę chce "urwac", przechodzi taki prąd, do tego stopnia, że nie raz zasyczy i widac iskry
. Myslałam, że jest to naładowanie od komputera, ale nie pamiętam i dawniej, kiedy wcale nie siedziałam przed komputerem a nawet telewizje oglądałam bardzo rzadko.


Re: "Nadelektryczność"
W 2003 roku podczas aukcji Wylatowo badaliśmy pewno zdarzenie CE-1 w Zabnie świadek oprócz obserwacji ''jajowatego' 'obiektu nad polem opowiedziała nam taką podobna historię.
Stojąc z mężem na ganku podczas burzy obserwowali okolice nagle z pobliskiej lampy nad gankiem według tej kobiety ''wyszkoczyła'' iskra. Nic specjalnego ale gdy po chwili dotknęła ręką barierkę na ganku czuła jakby prąd przepływał to samo czuł jej mąż. Sytuacja taka trwała trzy dni potem zanikło. Był jeszcze jeden szczegół mąż twierdził że samo dotknięcie jej ciała powodowało jakby lekkie ''kopanie'' co denerwowało go szczególnie w nocy
Stojąc z mężem na ganku podczas burzy obserwowali okolice nagle z pobliskiej lampy nad gankiem według tej kobiety ''wyszkoczyła'' iskra. Nic specjalnego ale gdy po chwili dotknęła ręką barierkę na ganku czuła jakby prąd przepływał to samo czuł jej mąż. Sytuacja taka trwała trzy dni potem zanikło. Był jeszcze jeden szczegół mąż twierdził że samo dotknięcie jej ciała powodowało jakby lekkie ''kopanie'' co denerwowało go szczególnie w nocy

Re: "Nadelektryczność"
Azor- podczas burzy wystarczy udarzenie pioruna w pobliską siec elektryczną i wtedy z gniazek, lamp pójda iskry, nie raz nie jedna, a bardziej efektowne, widziałam to nie raz. Nawet raz odebrałam telefon(telekomunikacyjny) i w tym samym momencie uderzenie, nie wiem gdzie, ale blisko, uwierz już nie chciałam słuchac co dalej, rzuciłam słuchawką, przeszedł taki prąd, drganie.
Re: "Nadelektryczność"
To oczywiste ale ciekawe jest to co potem ta kobieta odczuwała przez 3 dni
Ja podczas burzy w Krakowie szedłem przez most na Wiśle z przyszłą moją zoną nastąpiło wyładowanie wówczas trzymałem metalową część parasolki i w tej samej chwili autentycznie odczułem jakby ''mnie prąd przeszedł'' pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło.

- Andrzej 58
- Weteran Infranin
- Posty: 1041
- Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
- Kontakt:
Re: "Nadelektryczność"
Bez obaw moi Państwo.Większość przypadków to zwykłe ładowanie w skutek tarcia sztucznych składników odzieży.Rozładowanie przez dodknięcie obiektu o innym potencjale powoduje nieprzyjemny,ale zupełnie nieszkodliwy prąd rozładowania kondensatora,którym stajecie się w skutek gromadzenia ładunków.Przypadek z nożyczkami to rozładowanie przez napięcie igiełkowe(starsi pamiętają zapewnie,jak syczały stare telewizory-to na lutach o kształcie igły).Azor -nie radzę w czasie burzy chodzić z otwartym parasolem.Możesz przypadkowo znależć się w potencjale doziemniającym ziemi stając się anteną i piorunochronem..Uderzenie piruna w sieć telefoniczną mimo że zabezpieczona odgromnikami w większości przypadków niesie za sobą efekt wzbudzenia elekromagnetyczego i tu w zależności od rodzaju urządzenia na końcu efekt może być różny.Telefony przenośne czasem nie wytrzymują wzbudzanych prądów,ale plastikowe obudowy gwarantują bezpieczństwo.Radio-Podejrzewam słaby sygnał z nadajnikai umiejscowienie odbiornika w nieodpowiednim miescu.Wystarczy stanąć w nieodpowiednim miejscu zasłaniając antenę i radio przestanie grać.hm0-radzę sprowadzić fachowca.Wylatowo-to jeszcze jeden element potwierdzającyzwiązek napędu noli z elektromagnetyzmem.Znana jest mi relacja pewnego pracownika budowlanego,który opowiadał o nolu nad linią wysokiego napięcia.Następnego dnia przyjechała ekipa i wymieniła uszkodzony transformator na końcu tej linii.
Re: "Nadelektryczność"
[quote name='Andrzej 58' post='67295' date='07 marzec 2010 - 23:28']Bez obaw moi Państwo.Większość przypadków to zwykłe ładowanie w skutek tarcia sztucznych składników odzieży.Rozładowanie przez dodknięcie obiektu o innym potencjale powoduje nieprzyjemny,ale zupełnie nieszkodliwy prąd rozładowania kondensatora,którym stajecie się w skutek gromadzenia ładunków.Przypadek z nożyczkami to rozładowanie przez napięcie igiełkowe(starsi pamiętają zapewnie,jak syczały stare telewizory-to na lutach o kształcie igły).Azor -nie radzę w czasie burzy chodzić z otwartym parasolem.Możesz przypadkowo znależć się w potencjale doziemniającym ziemi stając się anteną i piorunochronem..Uderzenie piruna w sieć telefoniczną mimo że zabezpieczona odgromnikami w większości przypadków niesie za sobą efekt wzbudzenia elekromagnetyczego i tu w zależności od rodzaju urządzenia na końcu efekt może być różny.Telefony przenośne czasem nie wytrzymują wzbudzanych prądów,ale plastikowe obudowy gwarantują bezpieczństwo.Radio-Podejrzewam słaby sygnał z nadajnikai umiejscowienie odbiornika w nieodpowiednim miescu.Wystarczy stanąć w nieodpowiednim miejscu zasłaniając antenę i radio przestanie grać.hm0-radzę sprowadzić fachowca.Wylatowo-to jeszcze jeden element potwierdzającyzwiązek napędu noli z elektromagnetyzmem.Znana jest mi relacja pewnego pracownika budowlanego,który opowiadał o nolu nad linią wysokiego napięcia.Następnego dnia przyjechała ekipa i wymieniła uszkodzony transformator na końcu tej linii.[/quote]
Panie Adnrzeju czy może mi Pan opisać albo na PW albo na meila opis tego zdarzenia z NOL nad linią wysokiego napięcia interesuje mnie to w kontekście pewnego opracowania na temat fizycznych oddziaływań NOL na otoczenie. Zależy mi na takich relacjach.
Panie Adnrzeju czy może mi Pan opisać albo na PW albo na meila opis tego zdarzenia z NOL nad linią wysokiego napięcia interesuje mnie to w kontekście pewnego opracowania na temat fizycznych oddziaływań NOL na otoczenie. Zależy mi na takich relacjach.
- Andrzej 58
- Weteran Infranin
- Posty: 1041
- Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
- Kontakt:
Re: "Nadelektryczność"
Już się robi Azorze.Relacja ,którą zasygnalizowałem jest troszeczkę obarczona wadą.a brzmiało to tak:"Prawda jest taka,że mieliśmy wykonywać wykopy,relacjonuje Pan Józef.Zamiast pracować siedzieliśmy w krzakach i piliśmy gorzałkę.Byliśmy już nieżle sponiewierani, gdy nad znajdującą się nieopodal linię wysokiego napięcia nadleciało coś srebrzystego i przez pewien czas pozostawało w bezruchu.Z wrażenia wszyscy przez chwilę oprzytomnieliśmy,ale potem promile wróciły i nie byliśmy pewni czy to nie były tylko pijackie zwidy.Następnego dnia trzeba było pracę wykonać i wtedy zauważyliśmy jak ekipa remontowa wymienia transformator."Według mnie nie była to linia przesyłowa ,bo te z reguły kończą się w GPZ.Musiała to być linia średniego napięcia.Istnieje wersja jakoby nole pozyskiwały energię z linii energetycznych.,co jest mało prawdopodobne,ponieważ wszystko na ziemi i niebie wskazuje,że są to obiekty funkcjonujące w oparciu o wysokonapięciowe z symetrycznym przebiegiem zmian wartości prądu i wielkiej częstotliwości.W przytoczonym wyżej przypadku mamy do czynienia z typowym wyindukowaniu po stronie wysokiej przekładnika napięciowego prądów wcz,co w kosekwencji musiało doprowadzić do zgrzania rdzenia.Skoro relacjonuję przypadki obserwacji noli,to prztoczę relację żony mojego dobrego kolegi,z terenu bardzo dobrze mi znanego,bo z okolicy mojego domu.Mieszkali oni wtedy w budynku byłej szkoły. Obudziło ją jaskrawe światło za oknem.Podeszła do okna i zauważyła klasyczny spodek (znany z wielu opisów),który unosił się nad niepozorną łączką i penetrował jaskrawym promieniem najbliższy budynku teren.Po kilku minutach odleciał.Zastanawiałem się ,dlaczego akurat ten teren "badał".Z moich pierwszych lat szkolnych pamiętam ,jak nauczyciele przestrzegali nas przed wchodzeniem do tunelu ucieczkowego prowadzącego do znajdującego się nieopodal kościoła.Dyrektor wobec naszej niesubordynacji kazał zasypać wejście gruzem.Dotatkowo naprzeciw budynku szkoły znajdował się staw,który został zasypany i w tym miejscu powstały komórki.Dlaczego o tym wspominam.Te i podobne efekty zachodzące podczas obserwacji noli wskazują na fizyczny charakter zjawiska. Twoja Azorze relacja o śladach na ciele.transformator .Promień światła(jak sądzę-efekt uboczny metody pozwalającej badać struktury powierznii)to punktu zaczepienia do wyjaśnienia fizycznych zjawisk związanych z UFO.Jak dorzuci się odkrycie Profesora Rainera Karlscha z uniwersytetuw Giessen ,który w ośmieszanej muchołapce wykrył izotopy wskazujące na przyśpieszone strumienie neutronów.Relacje świadków,czy to współczesne ,czy też historyczne ,dają nam punkt zaczepienia do prac nad rozwiązaniem jednej z największych zagadek ludzkości.A tak przy okazji-czy możesz podać mi żróło o którym wspomniałeś w swoim poście.