Mapy: Doznania i wnioski

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
Joz
Początkujący
Posty: 26
Rejestracja: śr paź 13, 2010 11:34 am
Kontakt:

Re: Mapy: Doznania i wnioski

Post autor: Joz »

Pantanal bardzo chetnie porozmawiam na temat wspolczesnej nauki a takze astronomii , oczywiscie nie w szczegolowej formie . Problemem staje sie kiedy musimy polaczyc to co jest wpolczesnoscia z tym co jest historia czy tez tradycja . Ale to robimy caly czas poszukujac Arki Przymierza, Swietego Grala czy tez patrzac w Kosmos obserwujac nowe swiaty galaktyki podziwiajac piekno tworzenia i jak tez znikanie tego co juz zostalo stworzone . Czy zauwazacie ze to wszystko jest na zewnatrz ze przez tysiaclecia czlowiek dazyl do postepu naukowego jednoczesnie w historii szukal panaceum na rozwiazanie zagadki istnienia nas na ziemi, i jedno i drugie jest potrzebne. Bez tego nieistnielibysmy jako czesc tego procesu jednak jest cos co w niesamowity sposob przynagla nas jest to czas . Czas nam niesamowicie przyspiesza byc moze dojdzie do momentu w ktorym nie bedziemy mieli mozliwosci konfrontowac sie ze swiatem zewnetrznym bedziemy zmuszeni do zkonfrontowania sie ze swoim wnetrzem.Ewolucja nie znosi pustki wiec rodza sie nam dzieci o niesamowitym potencjale tzw Dzieci Indygo ale ten ogromny potencjal w jednej chwili zamieniany jest w postep techniczny nie zas w podwyzszenie swiadomosci. Ciekawy artykul ktory sie pojawil na forum dotyczacy Boryska chlopaka z Rosji jego wrecz niezwykla swiadomosc zmienia sie pod wplywem niezrozumienia przekazu ktory nam przyniosl . Zostaje uznany za dziwadlo nie zas wyzsza forme swiadomosci i niestety pod wplywem srodowiska wchodzi w zapomnienie swojej swiadomosci. Pisze o tym dlatego ze z Boryskiem zetknalem sie 2lata temu i jest on czescia mapy ktora rysowlem . Miejsce jego urdzenia otworzylo rysunek w kierunku nowej swiadomosci swiadomosci ktora zwiazana jest z niesamowita pokora, w tym tez czasie we Wroclawiu poznaje dziewczyne ktora calkowicie odrzucona przez s[poleczenstwo okreslana jako osoba z problemammi psychicznymi potrafi calkowicie w naturalny sposob otwierac innym ludziom przestrzenie umyslu ktorych same nie znaly i uwalniac je ze swoich lekow . Ta dziewczyna powiedzialaze pierwszy raz spotkala sie ze zrozumieniem swojej odmiennosci. jak myslicie jak wielu znas ma podobne doswiadczenia tylko obawiamy sie mowic wprost o tym w swiecie ktory jest normalny ale jakze bardzo boi sie wszystkiego co wybiega poza normy przez ten swiat ustanowione, okreslajac to jako chorobe a nie jako wyzsza swiadomosc. Czasem zastanawiam sie czy kiedy rysowalem te mapki gdy poddawlem sie prowadzeniu poprzez fizycznie wystepujace zjawiska poprzez to co bylo rzeczywistoscia tego swiata czy to bylo normalne czy juz jakas forma mojej choroby. Jedyna nadzieja bylo to ze moj organizm stawal sie coraz bardziej odporny na choroby coraz bardziej czynniki zewnetrzne nie oddzialywaly na proces tworzenia mojej swiadomosci .
Joz
Początkujący
Posty: 26
Rejestracja: śr paź 13, 2010 11:34 am
Kontakt:

Re: Mapy: Doznania i wnioski

Post autor: Joz »

Kropka lęk jest najgorszym

doradca banie sie czegokolwiek tylko zamyka nas nie otwiera. Jezeli chcesz powiedziec ze to o czym pisze ma znamiona jakiejs nienormalnosci to powiedz w ktorym momencie ona u mnie wystapila a obiecuje ci ze sie nad tym bardzo zastanowie.Nie chodzac do szeptuchy nasi politycy czasem z normalnoscia maja malo wspolnego(szanuje politykow wykonuja naprawde ciezka prace zebysmy my poszukiwali czegos innego a nie to co maja nam do zaproponowania) Nasi pilkarze tez do szeptuch nie chodza a byc moze by sie im przydalo. Szeptucha u ktorej bylem byc moze rzeczywiscie przekazala mi jakis zapis ale jezeli tak bylo napewno bylo to poza jej swiadomoscia . Kropka czy myslisz gdyby to co dzialo sie idzieje umnie wynikalo zwizyty u papieza to wowczas byloby dopuszczalne . Powiedz wiec co moze byc ta iskra ktora roznieci twoja swiadomosc lub co ja juz rozswietlilo moze inni na tym przykladzie skorzystaja. Jest wiele czynnikow ktore powoduja przebudzenie naszej swiadomosci i naprawde maja one rozne podloza dlatego przestalem sie czemukolwiek dziwic takze twojej uwadze co do szeptuchy. Wazne zebysmy zwrocili szczegolnie ludziom mlodym ze istnieje swiat ktorego dotykaja szczegolnie w tym okresie swiat energii i jest to cos normalnego i prostego . Opowiem Ci historie dotyczaca mapki Otoz odkrylem ze w lesie pod Liwem(miejscowosc niedaleko od Sokolowa Podlaskiego)wracajac z partnerka z Warszawy zatrzymalem sie zeby odpoczac .Zobaczylem w niedalekiej odleglosci od drogi mnostwo miejsc po ziemniankach.

Zainteresowalo mnie to ale nie ziemianki byly w tym najwazniejsze , chodzac po lesie odczulem niesamowita energie ktora emanowala z brzozek rosnacych nieopodal. Razem z osoba mi toowarzyszaca poszlismy tam i stanelismy posrodku rosnacych brzoz, slonce oswietlalo akurat w tym momencie to wlasnie miejsce i pierwszy raz poczulismy jak moze manifestowac sie energia cos niewidzialnego przesuwalo nas to w jedna to w druga strone . Pozniej poczulismy sie jakbysmy sie napili napoju rozmieszajacego cala powrotna droge bylismy w wyjatkowym stanie euforii i zadowolenia. Wracajac wstapilismy do muzeum w Liwie gdzie probowalismy sie dowiedziec czegos na temat tych ziemianek jednak kustoszka powiedziala ze nic na ten temat nie wie.Jednak to nie koniec historii z tym lasem i energiami . W swiecie ezoteryki mowi sie ze do obserwowania aury naszego ciala potrzebny jest trening.Otoz nawiazujac do dzieci ktore maja to juz w swojej naturze . oOpwiedzialem cala historie z tym lasem corce i jej kolezance i razem pojechalismy w to miejsce . Gdy zblizalismy do tego miejsca dziewczeta zaczely sie smiac z tego ze im glowy swieca roznymi kolorami. poprosty znalazly sie w miejscu gdzie w naturalny sposob uruchamial sie proces poszerzenia swoich predyspozycji energetycznych jednak nie u osob doroslych bo ja tego nie widzialem ani moja partnerka .dziewczeta nigdy wczesniej nie mialy doczynieniaz widzeniem aury ani tez z innymi zjawiskami tego typu.Jezeli chcielibyscie to miejsce odwiedzic to znajduje sie ono na mapie przez miejscowosc Liw przebiega linia laczaca Wilcza Wole na pludniu Polski z Rapa na polnocy Polski . Jest to zachodnia linia rysunku ktory jest w formie krysztalu z kodem dna laczacym Przemysl i Mazury
kropka
Infranin
Posty: 252
Rejestracja: ndz wrz 05, 2010 5:24 pm
Kontakt:

Re: Mapy: Doznania i wnioski

Post autor: kropka »

Joz spokojnie! Nie zauważyłam u Ciebie żadnej ,,nienormalności"

Może raczej źle skojarzyłam to co napisałeś ,,że jakiś czas po wizycie u szeptuchy zaczęły się dziać w gospodarstwie różne dziwne rzeczy"

W moim też się sporo dziwnych rzeczy dzialo i nie czuję się z tego powodu ,,nienormalna" Chodzi mi raczej o to co to dokładnie było... Myślałam,że nam zechcesz o tym w swoich wypowiedziach napisać. Rozumiem,że nie da się tak o wszystkim jednocześnie. Ja też zetknęłam się z ludźmi zajmującymi się ezoteryką i powiem Ci Joz,że nie wszystko co potem zaistniało w moim życiu było dobre. Bardzo cierpiałam i długo musiałam rewidować i ustawiać sobie we własnej głowie i sumieniu na nowo to co dawniej było proste. Otwarcie się? .... Może dać wiele złego jak i wiele dobrego. W moim przypadku dobrowolne przyjęcie cierpienia przynioslo dobre owoce. Lecz nie zawsze tak się dzieje bo nie każdy wychodzi z tego cało.
soudak040771
Homo Infranius Plus
Posty: 702
Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
Kontakt:

Re: Mapy: Doznania i wnioski

Post autor: soudak040771 »

Kropko, paradoksalnie złe doświadczenia mają nas też czegoś nauczyć, mamy dzięki nim wyciągnąć dla siebie wnioski. A ich wyciągniecie niesie ze sobą dla nas naukę. W ten sposób złe doświadczenia w rozliczeniu końcowym stają się dla nas dobre... Dzięki nim wiesz już, że w pewnych obszarach, z którymi miałaś styczność, nie wszystko jest dobre i wiele praktyk służy też złym celom.
Joz
Początkujący
Posty: 26
Rejestracja: śr paź 13, 2010 11:34 am
Kontakt:

Re: Mapy: Doznania i wnioski

Post autor: Joz »

Kropeczko w mysl zasady ze wszystko moze w nas wejsc i nie jest mozliwe zeby cokolwiek nam zaszkodzilo tak rzeczywiscie jest . Tylko jest jedno ale ,niczego nie mozemy w sposob nienaturalny przyspieszac . Ezoteryka jets ciekawa droga , zreszta jest to bardzo szeroki temat . Poczynajac od bioenergoterapii az do odprawiania egzorcyzmow wszystko mozemy w tym pojeciu umiescic . Mi sie wydaje wazne zebysmy umiejetnie brali ze wszystkiego to co dla nas jest najwazniejsze . Ty dzieki ezoteryce zrozumialas ze jest to nie twoja droga, i zobacz dzieki negatywowi dotknelas pozytywu , dalej waznym jest czy pozostajemy w stosunku do tego co negatywne w negacji czy podziekowaniu bo tylko zrozumienie moze uwolnic nas od tego co jest dla nas niepotrzebne . Prosta zasada oczyszczania wlasnych wzorcow w kazdej zaistnialej sytuacji,wydarzeniu dostrzegac pozytyw wowczas nie tworzymy energii ktora moze do nas wrocic. Poniewaz tylko mysli ktore wynikaja ze zrozumienia nie wracaja do nas w innym przypadku kiedy negujemy to co zdarzylo sie w naszym zyciu bardzo szybko powtarzamy zaistniala sytuacje. Wystarczy byc wnikliwym obserwatorem samego siebie zeby ta prosta zasade zauwazyc.Oczywiscie jest to proste kiedy przeszlismy juz jakas czesc swojej drogi do zrozumienia ale kiedy jest sie na poczatku poprostu popelnia sie bledy . Waznym jednak zeby sie na nich uczyc a nie je powtarzac. Pisze o tym bo tez kiedy zobaczylem ze swiat to nie tylko ta rzeczywistosc ktora dostrzegamy, sam skierowalem swoje kroki w kierunku ezoteryki . Chcialem poznac to co jest niezwykle niestety nie moglem z tym pojsc do ksiedza ani do najlepszego przyjaciela wiec zaczalem szukac ludzi ktorzy tez dotkneli zeczy niewytlumaczalnych prawami w ktorych zyjemy. W 2006 roku podjalem nauke w Studium Psychologii Psychotronicznej w Bialymstoku. Dziekuje za kazda godzine spedzona na zajeciach poznawlem wiele rzeczy ktore dla mnie byly calkiem nowe, poznawalem mechanizmy kierujace nasza ludzka natura z punktu widzenia inicjacji i otwierania sie na nowe doznania. Jednak uksztaltowala mnie natura chociaz to co poznawalem bylo piekne jednak po pol roku od rozpoczecia nauki zrezygnowalem . Mozna byloby powiedziec ze ciagnelo wilka do lasu to tam czulem przawdziwa przemiane niczego nie przyspieszajac poddajac sie naturalnym procesom i wierzac ze natura jest matka moich przemian i ze kiedy lacze sie z nia poprostu wszystko sie harmonizuje i moja wewnetrzna swiadomosc nie dokonuje byc moze zbyt wielkich skokow ale wiedzialem ze nie musze niczego przyspieszac bo tylko moge sobie zaszkodzic.Ze wszystko co mnie otacza zaczyna afunkconowac jak najlepszy lekarz, oczywiscie nie obylo sie bez bolu i niezrozumienia ale kazdy nastepny kop wznosil mnie coraz wyzej wewnatrz , jednak moj swiat zewnetrzny niestety zmienial sie w ruine , wychodzac jednak z zalozenia ze tylko przejsciu przez wlasne pieklo moze dac mi zrozumienie ide dalej ta droga. Co nas nie zniszczy to nas wzmocni i Bog nie karze tylko zsyla nam doswiadczenia , te proste slowa pozwalaja mi niezapomniec o moim marzeniu . Najczystsza mysl moze dokonac przemiany tylko ze musi ona zaistnie na samym dnie naszego wewnetrznego piekla przez ktore kazdy z nas musi przejsc nikt za nas tego nie zrobi.

To my sami musimy uronic lze zrozumienia umieszczajac ja w oceanie naszego zycia naszego Boga
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”