Czy to już "końcówa"?

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
racjonalista
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: wt sie 16, 2011 10:16 pm
Kontakt:

Re: Czy to już "końcówa"?

Post autor: racjonalista »

[quote name='Lukass' post='88381' date='25 sierpień 2011 - 13:08']Moja prababcia ma 96 lat. Od jakiegoś czasu dziwnie się zaczęła zachowywać. Chciała wracać do domu, była na czyimś weselu, ale nie tańczyła bo nie miała butów, ktoś cały czas przychodzi, przychodzą do niej jakieś dzieci i śpiewają, ktoś pracuje coś robi. Cały czas sobie wymyśla coś. 3 czy 4 dni temu trafiła do szpitala z powodu jakiegoś niedokrwienia, zrobił jej się niedowład ręki. Czy to już końcówa?

Opowiada cały czas o tym, że przychodzą do niej jakieś dzieci czy tam że słyszała jak ktoś śpiewa.

Takie objawy są objawami miażdżycowymi czy to są objawy przed śmiercią?[/quote]



Lukass te objawy wcale nie znaczą, że koniec jest bliski. Wiek Twojej prababki jest słuszny i tylko każe być przygotowanym na każdą ewentualność i mieć na względzie każdą możliwość, ale wyrokowanie o końcu jej żywota nie tylko jest przedwczesne, ale i nie na miejscu. A niektórzy tutaj jakby już to zawyrokowali. Musisz wiedzieć, że w starości uaktywniają się pokłady głębokiej pamięci i stąd osoby starsze przypominają sobie nawet szczegóły z dzieciństwa. Tyczy się to w szczególności sfery zachowawczej i uczuciowej gdzie jakby wraca wrażliwość i empatia z otoczeniem, ale i autoempatia. To oznacza, że osoby starsze bardziej odczuwają dawne przeżycia ich dotyczące z przeszłości niż w tedy gdy działy się naprawdę. Dochodzą do głosu wszelkie wyrzuty sumienia, niespełnione nadzieje i stracone szanse-etc. To wszystko składa się na ucieczkę w świat wyobraźni tak sennej jak na jawie w, której mieszają się dawne wydarzenia ze scenariuszami tych wydarzeń nigdy nie urzeczywistnionymi. Dla tego niech Cię nie dziwi jej zachowanie i nie martwi bo wcale nie jest powiedziane, że jeszcze nie raz nie zasiądziecie przy urodzinowym stole.







[quote name='Pantanal' post='88383' date='25 sierpień 2011 - 13:14']Poruszyłeś bardzo fajny temat.[/quote]



Fajny to może być film, kolega, albo gadżet, a nie temat starości lub śmierci.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Czy to już "końcówa"?

Post autor: danut »

Racjonalista- a tak, też zwróciłam na to uwagę. Ta osoba, o której pisałam w pierwszym poście - żyje do dzisiaj, chociaż jej stan bardzo się pogorszył i już nic nie mówi.. a moje odwiedziny u nich były - parę lat do tyłu. Ale i podobnie- wizje tuneli, czy rajsko- piekielne pojawiają się niekoniecznie w samym tylko momencie śmierci, dlatego te relacje z "Życia po śmierci" wydają mi się tak samo dotyczące życia, a nie prawdziwego przejścia na tą druga stronę, wyczuwanie czegoś, zahaczenie o coś , ale nie przejścia, gdy to mózg już całkiem umrze..
Ostatnio zmieniony czw sie 25, 2011 3:21 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Lukass
Infrzak
Posty: 66
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 5:00 pm
Kontakt:

Re: Czy to już "końcówa"?

Post autor: Lukass »

Ja chciałbym aby żyła jak najdłużej, bo mimo wszystko to jednak babcia i tylko ze mną i jeszcze może z dwiema osobami z rodziny umie rozmawiać. Tzn. jak rozmawia z nią jej córka (czyli moja babcia), to rozmawia niechętnie i duużo udaje że nie słyszy. Ze mną rozmawia o wszystkim i zawsze odpowiada (oj i to jak się martwi o mnie jak obiadu nie zjem ;)). Świetnie pamięta wojnę. Opowiadała mi dużo ze szczegółami. Tylko właśnie czasem mnie się pyta "A kto to tak śpiewał ładnie, ktoś tutaj był, chciałabym jechać do domu, u jakich ludzi my mieszkamy itp.". Z tym śpiewaniem to jest tak, że słyszała głównie grający telewizor i sobie resztę dopisała. Fajnie jakby mogła jeszcze trochę pożyć, ale ostatnio trafiła do szpitala z powodu niedokrwienia (pisałem już, nie czuje prawej ręki). i u mnie też w rodzinie szykują się na najgorsze, chociaż trzeba mieć nadzieję.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Czy to już "końcówa"?

Post autor: danut »

Oj Lukass- zwróć uwagę też, na to jak się do Ciebie zwraca, koniecznie, czy nie zmienia imienia i czy Ty kogoś z rodziny bardzo nie przypominasz. I popytaj, czy kiedyś babcia nie mieszkała u kogoś, u jakichś ludzi..
Ostatnio zmieniony czw sie 25, 2011 4:03 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Lukass
Infrzak
Posty: 66
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 5:00 pm
Kontakt:

Re: Czy to już "końcówa"?

Post autor: Lukass »

Zwraca się do mnie normalnie zawsze po imieniu, czasem przekręci tylko. Z tego co mi wiadomo to mieszkała wcześniej oprócz domu rodzinnego w jeszcze jednym domu, ale to był jej dom i jej męża.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Czy to już "końcówa"?

Post autor: danut »

A teraz - mieszka? I czy rozpoznaje wszystkie inne osoby w tym domu prawidłowo?
Awatar użytkownika
Lukass
Infrzak
Posty: 66
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 5:00 pm
Kontakt:

Re: Czy to już "końcówa"?

Post autor: Lukass »

Teraz mieszka w domu razem ze mną i całą rodziną. Nie zawsze rozpoznaje. Czasem jej córka podaje jej jeść, a ona później nie wie kto to był. Kiedyś z kimś rozmawiała a później się pytała kto to był.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Czy to już "końcówa"?

Post autor: danut »

Wiesz - ja pamiętam jak moja babcia- wołała na mnie imieniem mojej mamy, tak po prostu myślała, że ja to ona. Ciekawe by było dowiedzieć się co i jak rzeczywiście - widzą takie osoby? PS. A tak nawiasem do tego zauroczenia książką "Zycie po życiu"- ciekawe jest również widzenie wewnątrz - czaszkowe, nie pisałabym tego, gdybym nie doświadczyła- W momencie wylewu pęknięcia tętniaka- ostatni moment, który pamiętam - to powiększająca się czarna plama w głowie, nie wiem czy dobrze określiłam ten widok i czy jest on dla Was jasny- to tak trochu na temat tuneli..
Ostatnio zmieniony czw sie 25, 2011 5:25 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
racjonalista
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: wt sie 16, 2011 10:16 pm
Kontakt:

Re: Czy to już "końcówa"?

Post autor: racjonalista »

Z racjonalnego punktu widzenia osoby u schyłku życia i nie tylko ze wszelkimi objawami zaniku pamięci i utratą pewnej ilości komórek mózgowych i neuronów wynikającymi bądź to ze starości bądź w wyniku chorób, urazów, operacji lub nawet wstrząsów psychicznych oraz wad genetycznych widzą jedynie strzępki obrazów z przeszłości i teraźniejszości pomieszane z własnymi wyobrażeniami i wizjami, które to są uzupełnieniem luk w pamięci lub będącymi tworami wyobrażeń sytuacji i zdarzeń nie mających nigdy miejsca. U wszystkich tych ludzi z wyżej wymienionymi przypadłościami zachodzą w organizmie i mózgu takie procesy chemiczne, które wytwarzają całą masę związków chemicznych, które działają halucynogennie. Jest to pewna forma obrony organizmu przed bólem, stresem lub brakiem akceptacji rzeczywistości. Doszukiwanie się w starczych majaczeniach czegoś więcej niż wizji wynikających z czysto biologicznych mechanizmów jest całkowicie bezzasadne i bezpodstawne. Poza jednym małym wyjątkiem. Empatia wieku starczego z otoczeniem oraz otaczającymi taką osobę ludźmi przybiera czasem formę trans komunikacji odczuć na poziomie podprogowym, co oznacza, że osoby uwrażliwione z różnych powodów są w stanie odbierać od innych intuicyjnie intencje, uczucia i wszelkie informacje. Jest naukowo udowodnione, że komunikacja podprogowa na poziomie podświadomym jest faktem tak w świecie ludzi jak i zwierząt. Stwierdzono, że fala mózgowa jest niczym innym jak subtelną falą elektromagnetyczną będącą transmiterem wspomnianych uczuć i emocji, a czasem i samych wizji. To oznacza, że starsi ludzie mogą własne odczucia i wyobrażenia budować na bazie tychże odebranych informacji drogą podprogową. I tu jest odpowiedź co mogą widzieć starzy ludzie w takich przypadkach jak prababcia lukassa.



Wiedząc to można to łatwo lub jakoś pozytywnie wykorzystać, a mianowicie w obecności prababci postarać się emanować pozytywnymi uczuciami do niej i intencjami, które z pewnością będą przez nią szybko odebrane i w zależności od jej wrażliwości wchłonięte z bardzo widocznym skutkiem. Lukass zrób to co ja zawsze robiłem gdy byłem koło kogoś starszego, a zależało mi na zrobieniu dobrego wrażenia i pozyskaniu jego zaufania i przyjaźni. Spróbuj o prababci pomyśleć tak czule jak tylko potrafisz. Nie patrz, że ma starą pomarszczoną skórę, że bełkocze i może nie jarzy wszystkiego co się do niej mówi. Pomyśl o niej jak o młodej pięknej dziewczynie, jak o kosmatym miłym kociaku, którego z rozbawieniem traktuje się z pełnym pobłażaniem nawet jak rozleje mleko, a zobaczysz jak prababcia odżyje i będzie w świetnym humorze.
racjonalista
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: wt sie 16, 2011 10:16 pm
Kontakt:

Re: Czy to już "końcówa"?

Post autor: racjonalista »

[quote name='Pantanal' post='88445' date='25 sierpień 2011 - 23:05']Racjonalisto drogi... Twoja wypowiedź stoi w wyraźnej sprzeczności do tego, co napisałeś dwie godziny temu. To w końcu widzą, czy nie widza? Czują czy nie? Musisz się zdecydować.[/quote]



CO TAKIEGO???

Koleżko chyba coś Ci się pomerdało. Przeczytaj ze zrozumieniem każde zdanie jeszcze raz bo widzę, że jak dla Ciebie są nieco za długie by zrozumieć ich sens. Może lepiej wskaż tę sprzeczność tak będzie łatwiej dyskutować bo ja też mogę napisać, że kiedyś gdzieś pisałeś, że jesz dzieci na śniadanie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”