Witam!
Chciałbym się z wami podzielić odrobiną informacji na temat jednego z miejsc w mojej kochanej wiosce [ external image ]
Podobno   już parę lat temu(gdy program był jeszcze na antenie) rozważano     zgłoszenie tego miejsca do "Strefy 51"(czy jakoś tak), ale w końcu   zrezygnowano z tego pomysłu(czy może ekipa programu odmówiła przyjazdu).
Otóż   od jakiegoś czasu zainteresowałem się kwestią wypadków samochodowych na   drodze między Kaleją, a Wręczycą oraz odcinkiem ulicy Częstochowskiej   we Wręczycy, między lasem, a stacja paliw. Niby droga jak wszędzie, ale   cytując fragment artykułu z innego forum:
"zdarzenie numer trzy:
  droga Częstochowa - Wręczyca Wielka, odcinek lasu między Kaleją a Wręczycą.
  To często uczęszczana trasa, zwłaszcza w weekendy, bo jest tam dyskoteka (białe rękawiczki i gwizdki). 
    Co za tym idzie - wracają często odurzeni, zdarzają się śmiertelne     wypadki. Z ich powodu las osiągnął rangę nawiedzonego. Koleżanka     nasłuchawszy się tych historii przeżyła prawdziwą traumę wracając przez     ów teren leśny.
  Nie sprawdzałem tego na własnej skórze, acz krzyży przy drodze jest sporo."
Mogę   jak najbardziej potwierdzić, że krzyży jest całkiem sporo, a i   pijaczków po nocach nie brakuje - więc i blisko do nieszczęścia - choć   droga do najgorszych nie należy.
Teraz kwestia ulicy   Częstochowskiej - przy wjeździe do Wręczycy jest całkiem ostry   zakręt(chodź każdy normalny kierowca nie będzie miał z nim problemów), a   za nim dom z betonowo-metalowym ogrodzeniem. Odkąd sięgam pamięcią,   rzadko kiedy zdarzało się, że płot nie był pogięty, urwany lub(jak   widziałem niedawno) miał rozwalony jeden z betonowych słupków. Wypada   tylko współczuć właścicielom, że tak niefortunnie wybudowali sobie dom.   Pamiętam, że w tym roku było już parę wypadków, jeden tuż za lasem(chyba   bez ofiar, ale powazny). Był tez na pewno drugi - stwierdziłem to,   ponieważ od jakiegoś czasu ów dom na zakręcie miał ładny, pomalowany i   naprawiony płot, a teraz widziałem, że cały słupek płotu był w gruzach.
Teraz   chciałbym poruszyć kwestię nawiedzonego lasu. Z racji tego, że mój   pradziadek przeżył tutaj wojnę, miał on ciekawe wspomnienia na temat   tamtych czasów. Niestety zmarł, zanim przyszły mi do głowy pytania o   tamte czasy. Na szczęście moja babcia zapamiętała co nieco z opowieści   rodziców.
Otóż Niemcy w czasie wojny wcale nie traktowali   mieszkańców pobłażliwie(Żydów w szczególności) - choć podobno wysłali   pracujących dla nich rolników do domów dzień wcześniej, gdy AK miało   przeprowadzi atak na tutejsza placówkę. Na rogatce(skrzyżowanie ze   światłami) była kiedyś szubienica - nie raz używana.
Ponadto właśnie w   owym lesie, między Kaleją, a Wręczycą Niemcy rozstrzeliwali Żydów lub   bardziej opornych mieszkańców. Nic nie wiem, na temat miejsc ich   pochówków, ale bardzo możliwe, że skończyli właśnie w owym lesie.
W   PRL-u w okolicy zaczęto wydobywać rudę żelaza, czego pozostałością są   hałdy kopalnianie oraz pozostałości starych budynków kopalni, w lesie   koło Wręczycy.
Z własnego doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że   kiedyś ze znajomymi urządziliśmy sobie ognisko, na ruinach budynku   kopalni. Nie odnotowaliśmy niczego dziwnego, ale było to zanim   dowiedziałem się egzekucjach z czasów wojny. Nie raz byłem też w tym   lesie na grzybach - jedyna anomalia, jaką odnotowałem, to zebranie za jednym razem   pięciu wbitych kleszczy na sobie [ external image ]
I   jeszcze inna historia - dokładnie po drugiej stronie Wręczycy, w lesie,   w którym biegnie droga w kierunku Olesna, podobno można czasami   zobaczyć przechadzającego się ducha dziada - i lepiej nie patrzeć mu w   oczy.
Pamiętam, że w podstawówce straszyliśmy się też   opowieściami, o nawiedzonym domu, stojącym niedaleko szkoły(latające   siekiery i takie tam [ external image ]) - raczej mało prawdopodobna historia.
Może ktoś z was mieszka w okolicy lub słyszał coś więcej na ten temat, albo o innych nawiedzonych miejscach w okolicy?
No i co sądzicie o tej historii z lasem?
			
			
									
						
										
						Wręczyca Wielka - nawiedzony las
Re: Wręczyca Wielka - nawiedzony las
niestety jestem z północy Polski
spróbuj sam, aparat kompaktowy ,kumpel z kijem i nocą do lasu ,dobrze jest założyć kamizelkę by jakiś myśliwy nie wziął Cię za dzika. .Po prostu przeżyj to sam ,myślę,że warto.
 .Po prostu przeżyj to sam ,myślę,że warto.
			
			
									
						
							spróbuj sam, aparat kompaktowy ,kumpel z kijem i nocą do lasu ,dobrze jest założyć kamizelkę by jakiś myśliwy nie wziął Cię za dzika.
 .Po prostu przeżyj to sam ,myślę,że warto.
 .Po prostu przeżyj to sam ,myślę,że warto.<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
			
						