Zagadki Wysp Salomona

[esco_bar]

nawet nie wiemy czy pojechał w sumie

[arek]

zanim napiszesz przeczytaj co napisano nt.

[ADAX]

cytat z bloga przypomina mi program ukazujący się swego czasu na tvn strefa tajemnic czy jakoś tak, gdzie od samego poczatku intrygowali człowieka niezwykłą historią i oczywiście jej zbadaniem, by na końcu za kazdym razem oznajmić, że się nie udało, ze coś tam itp.

Nie życze źle, ale lepiej chyba było zrobic lekki szum, pojechać zbadać, a w razie niepowodzenia, wiele osób nie oczekiwało by takich wielkich nadzieji. Chyba, że starano by się podpiąć pod patronat Discovery lub czegoś podobnego.

Druga sprawa to zbyt duże napalanie się na jakieś statki pozaziemskie.

Sprawa legend...

...jest ich tysiące na świecie.



[quote name='Arek 1973']Nawet na monetach mają wybite smoki.[/quote]

hmm w wielu krajach są smoki na monetach, a swego czasu w anglii było ich sporo na fladze.

Zobaczymy jak to się skończy, jescze dużo czasu.

[Arek 1973]

To oczywiscie niestety kolejny slepy zaulek, albowiem naturalnie – ze wzgledu na tabu, obyczaje etc. – niemozliwe jest wydobycie chocby kawalka kosci w celu przeprowadzenia doglebnych i szczegolowych badan antropologicznych, genetycznych etc. To doprawdy wkurzajace, swiadomosc, ze potencjalnie jest sie tak blisko zagadki czy tajemnicy i niemoznosc ostatecznego jej rozwiklania

Chyba za bardzo się zagalopował. Myślę że wie że on jako turysta który potrzebuje wizę na pobyt nic stamtąd nie zabierze, a odkopywanie jakiś (być może nawet świętych) zwłok też nie wchodzi w rachubę. Prędzej jego tam zakopią niż on dostanie przyzwolenie na wykopanie kogoś

[Arek 1973]

Nowinki od Wojtka B. na jego stronie

http://solomonexpedition.wordpress.com/



Widocznie "same kłody pod nogami" i znów chodzi o pieniądze, już 2 lata temu spotkał się z podobnymi ludżmi którym chodziło tylko o wyciągnięcie jak najwięcej kasy

[esco_bar]

Takich przybyszów zawsze będą golić i nawet jak zapłaci to w zamian mu za przeproszeniem gówno pokażą - bo turysta w obcym kraju wygląda jak chodząca studolarówka.

Szkoda bo za tą kasę można było zwiedzić kawał Karaibów albo inne ciekawe miejsce np. gdzie nie trzeba mieć parasola ;-)

[Arek 1973]

Szkoda bo za tą kasę można było zwiedzić kawał Karaibów albo inne ciekawe miejsce np. gdzie nie trzeba mieć parasola ;-)

Myślę że Wojtek za tą kasę woli się przedzierać przez dżunglę i próbować zebrać jakieś dowody.Nie dziwię się, ma pasję, jest zawzięty , to wspaniała przygoda

[esco_bar]

[quote name='Arek 1973' post='90175' date='13 październik 2011 - 08:06']Myślę że Wojtek za tą kasę woli się przedzierać przez dżunglę i próbować zebrać jakieś dowody.Nie dziwię się, ma pasję, jest zawzięty , to wspaniała przygoda[/quote]

nie twierdzę że to nie jest fajna przygoda... ale jak czytam te jego wpisy które ewidentnie świadczą o tym że koleś się strasznie tam męczy i przypominam sobie po co tam w ogóle poleciał..... szkoda gadać

[Arek 1973]

ale jak czytam te jego wpisy które ewidentnie świadczą o tym że koleś się strasznie tam męczy

Oczywiście, lekko to on nie ma, na pewno troszkę inaczej sobie to wszystko zaplanował, ale życie to nie koncert życzeń

[arek]

gdyby w wyprawie uczestniczyło wiecej osób byłoby łatwiej, nie tylko jesli chodzi o noszenie sprzętu ale tez i wieksza niezaleznosc od tubylców.Wystapiłoby tez pewne nakręcanie sie .A tak wszędzie maniana jutro ,później ,nie teraz .

Oczywiście ,że byc może wiecej by osiągnał gdyby za te pieniadze pojechał do Doliny Śmierci na Syberii .Ale na Salomonach wydawalo sie ,że odkrycia sa na wyciagnięcie ręki.Poznalismy tez powód dlaczego nikt tej ręki nie wyciagnął skutecznie prędzej , po prostu wszechobecna maniana .Byc może jest ona skutkiem celowego działania obcych.Kompletne zniechęcenie do działania w okreslonym kierunku .