Zdjęcie: UFO nad centrum stolicy? (2011)

[Newsman]

W lutym 2011 r. zawodowy fotograf wykonał zdjęcie - panoramę stolicy. Przyglądając mu się uważnie, zauważył na tle Pałacu Kultury, dziwny obiekt przypominający do złudzenia latający spodek. Sam autor nie wie, czym mogło być UFO, które pojawiło się nad centrum stolicy. Czy analizy zdjęcia pozwolą na uzyskanie odpowiedzi czym w rzeczywistości był rzekomy obiekt UFO?



więcej...

[Scoobany]

Te piksele na analizie to artefakty spowodowane kompresją zdjęcia, więc ich lustrzane odbicie może być spowodowane właśnie kompresją, na oryginalnym zdjęciu wcale nie musiało ich tam być.

[azor]

Dla mnie to mistyfikacja, ale nie wiem czy celowa, ocena Marka jest bardzo dobra. Zdjęcie skoro nie jest oryginałem nie może być wiarygodne. Ja też otrzymałem dość ciekawą fotkę z Gierałtowic gdzie pod samolotem pasażerskim widać jakby czerwony owal ?



A swoją drogą nie wiem czy zdjęcie z W-wy nie jest wykonane z Kopca PW ?

[kosmitek]

Witam, tu Marek Marcinkowski. Piksele po kompresji nie mogą wyjść identycznie i dokładnie w tej samej odległości po obu stronach od środka obiektu w osi pionowej. Poza tym autor zdjęć, dał Nam gotową panoramę która jest już plikiem wynikowym programu graficznego. Powinien mieć, oryginalne poszczególne klatki z których składał panoramę (jeśli już ich nie ma to lipa). Już sam fakt, że to nie jest oryginał zdjęcia praktycznie dyskwalifikuje go do jakiejkolwiek analizy.

[Rysiek23]

[quote name='azor' post='83662' date='11 kwiecień 2011 - 17:16']Dla mnie to mistyfikacja, ale nie wiem czy celowa, ocena Marka jest bardzo dobra.[/quote]



Na pewno nie jest to celowy zabieg. Jesteśmy w kontakcie z autorem, znamy go z imienia i nazwiska, wysłał nam to zdjęcie bowiem był ciekawy naszego zdania.



[quote name='kosmitek' post='83663' date='11 kwiecień 2011 - 17:19']Witam, tu Marek Marcinkowski. Piksele po kompresji nie mogą wyjść identycznie i dokładnie w tej samej odległości po obu stronach od środka obiektu w osi pionowej. Poza tym autor zdjęć, dał Nam gotową panoramę która jest już plikiem wynikowym programu graficznego. Powinien mieć, oryginalne poszczególne klatki z których składał panoramę (jeśli już ich nie ma to lipa). Już sam fakt, że to nie jest oryginał zdjęcia praktycznie dyskwalifikuje go do jakiejkolwiek analizy.[/quote]



Niestety autor nie posiada już oryginałów, skasował je uznając, że panorama w całości nie wyszła tak jak tego chciał. Zdjęcie wraz z Twoją Marku analizą opublikowaliśmy jako swego rodzaju ciekawostkę, jak to czasem można się nabrać na efekty pojawiające się na fotografiach.



Dzięki za analizę!

[kosmitek]

Proszę Ciesze się, że mogłem pomóc.

[azor]

Myślę, że Marek odpisze - sam jestem ciekawy jego opinii Dla mnie nie ulega wątpliwości, że takie obiekty istnieją co zostało potwierdzone choćby na słynnym filmie w Meksyku gdzie na dwóch kamerach rejestrowano ten sam obraz z kamery w IR oraz zwykłą wyraźnie widoczny jakby ''metaliczny'' obiekt pojawia się tylko w IR i po chwili znika. Podobnych nagrań jest już coraz więcej, gorzej jest ze zdjęciami ponieważ większość to owady i ptaki ale zdarzają się prawdziwe czasami ciekawostki u mnie czy innych osób, w tym w IR tutaj mówienie już o owadach czy ptakach nie wchodzi w grę o czym zapominają sceptycy tego typu rejestracji.

[kosmitek]

Kwestia czy obiekt był widoczny gołym okiem czy nie, jest jakby mniej ważna. Faktem jest, że takie NOLe są, udowodniono to już np. w Meksyku (o czym napisał Arek). Ważne jest to, że „Azor” jest doświadczonym obserwatorem. Doskonale zna okolicę w której przeprowadza obserwacje i spędził setki godzin jeśli nie tysiące godzin na obserwacji nieba. Poza tym gdy robi zdjęcia, a zrobił ich już dziesiątki tysięcy zawsze zwraca uwagę na to co akurat przelatuje przed obiektywem (ptak, owad, samolot, itp.). W tej kwestii więc, duże znaczenie ma sam obserwator. Praktycznie wszystkie te zdjęcia ze świata i z polski na których są zamazane ptaki czy owady nie były robione w tak bardzo „kontrolowanych” warunkach i pewnie także nie przez tak doświadczonych obserwatorów. Jeśli chodzi o rozróżnianie obiektu na zdjęciu czy jest to ptak, czy owad czy coś prawdopodobnie nieznanego (niezidentyfikowanego, nierozpoznanego względem znanych obiektów latających) to zawsze zaczynam analizę właśnie od tego. Do każdego zdjęcia podchodzę zawsze na początku bardzo krytycznie i nawet z takim na wyrost osądem, że pewnie to COŚ jest czymś znanym jak owad czy ptak (nawet do zdjęć Azora, mimo, że jest doświadczonym obserwatorem). Staram się udowodnić, że to jest coś znanego owad, ptak, itd. Czasem kilka, kilkanaście dni w mojej głowie przechodzą różne pomysły i przypuszczenia, że to COŚ to jest ptak w jakimś tam specyficznym położeniu albo inne. Bardzo dużo myślę na początku o danej fotografii, zakodowuje ją sobie w głowie i szukam odpowiedzi, porównania. Dopiero gdy wyczerpię wszystkie pomysły, porównania, mogę zacząć przyglądać się takiemu zdjęciu z mniejszym dystansem. Proszę o zapoznanie się z moją analizą http://mmfoto.za.pl/raporty_ufo/Ropczyce_28_06_2008.pdf która jak chyba mało która koncentruje się przede wszystkim na próbie bezpośredniego porównania (znalezienia wspólnych cech) z owadami i ptakami sfotografowanego przez Azora obiektu. Ja także mam już znaczne doświadczenie w fotografii wszystkiego co lata w najróżniejszych warunkach pogodowych i oświetleniowych. Mam sporą ilość zdjęć które zrobiłem z myślą porównywania ich z domniemanymi zdjęciami UFO. Na nich mam najróżniejsze ptaki w locie fotografowane we wszystkich możliwych pozycjach lotu, przy różnych odległościach od aparatu i nawet specjalnie „nieostrych” aby wiedzieć jak wyglądają gdy zdjęcie jest bez ostrości, podobnie jest ze zdjęciami porównawczymi na których są różne owady, samoloty, balony, śmigłowce, motolotnie, spadochroniarze, flary słoneczne, bliki, rozbłyski świetlne itd…Biorąc to wszystko pod uwagę przy analizie zdjęcia mogę dojść do wniosku (albo i nie), że dany obiekt nie był owadem, bądź nim był. A to, że Ufo może być niewidzialne wzrokowo biorę za coś normalnego dla Latającego Spodka. W końcu nasi fizycy otwarcie mówią, że jest prawdopodobnie co najmniej 12 wymiarów i nie zdajemy sobie z nich w ogóle sprawy. Dla cywilizacji bardziej zaawansowanej chociażby o 100 lat taka niewidzialność nie jest problemem.

[azor]

Marku to za duże słowa ale dzięki staram się być obiektywny i sceptyczny nie ulegać emocji, że to od razu NOL jak inni lub być uprzedzony do tego typu zdjęć jak niektórzy nasi fotelowi badacze. Owszem przez ponad 3 lata spędziłem sporo czasu w okolicy ZM na obserwacji i rejestracji fotograficznej co zaowocowało dwoma obserwacjami DD wraz ze zdjęciami niestety nie tak dobrej jakości ponieważ NOL-e były dość wysoko dysponuję również kilkoma zdjęciami których nie umiem logicznie wyjaśnić a dyżurne wyjaśnienia typu ''owadoptak'' są wręcz naciągane.



Jak wiadomo z racji wykształcenia oraz zainteresowania Marek również wykonuje rejestracje ale o niebo lepsze niz moje z wykorzystaniem najnowszego sprzętu zresztą sami zobaczcie w linku poniżej.



http://www.ufooverpoland.com/about_me.html



Jak wiadomo zarejestrował już w podczerwieni przeloty obiektów wykonujące skręty o 90 stopni.

[azor]

Natknąłem się na dość interesujące zdjęcie z Niemczech. Oczywiście obiekt wzrokowo nie widoczny.



Pozycja trzecia od końca 22.01.2011





http://www.ufo-datenbank.de/europa/Deutschland/index.htm