UFO w Leoncinie - czyli katastrofa w puszczy

[Leoncin_obserwator]

Zaznaczamy, że wydarzenie to było mistyfikacją o bliżej nieokreślonym celu. Wszystkie informacje pochodzą z jednego źródła. Nadesłane zdjęcia obiektu pokazują nic więcej ponad trzymane w niedużej odległości od obiektywu przedmioty. Osoby zainteresowane przypadkiem resztę argumentów znajdą w kolejnych postach.



[right]Administracja Forum INFRA [/right]

_______________________

"Incydent Leonciński"







Apel



24.05.2012 r. w godzinach porannych mieszkańcy południowej części Leoncina zaobserwowali przelot tajemniczego obiektu w kształcie cylindra, który pod koniec obserwacji zaczął się "rozsypywać" i jak wiele na to wskazuje spadł na teren Puszczy Kampinoskiej. Od chwili gdy doszło do tego zdarzenia pojawiły się pogłoski, że wojskowi zaczęli wypraszać ludzi z lasu (podobno miejscowa prasa o tym wie). A niektórzy ludzie zgłaszają się po dziś dzień i twierdzą, że w niektórych miejscach znajdywali "puch z metalu", "stalowe włosy".



Powoli zaczęły napływać zdjęcia. To jedno ze zdjęć jakie udało mi się zdobyć.



http://imageshack.us/photo/my-images/827/incydentleoncin.jpg/



Proszę wszystkich, którzy znają się na analizie zdjęć o pomoc w ustaleniu ich prawdziwości.



Zaznaczam, że nie mam dojścia do źródeł, pierwsza informacja podobno napłynęła od byłego dziennikarza przebywającego na tym terenie.

[Newsman]

Jest wszystko: relacja, zdjęcia, sensacja, wojsko, UFO, tylko nie ma świadków. W relacji użyto szereg dziwnych zwrotów, które strasznie ją zapętlają. Wszyscy świadkowie określeni są jako "człowiek". Tylko czy ci ludzie rzeczywiście istnieją? I po co to dziwne "pośrednictwo" w sprawie? "Miejscowa prasa", czymkolwiek jest, wstrzymała się z komentarzami. W Internecie, gdzie sprawa powinna rozejść się błyskawicznie, cisza.

[Przemekkk666]

Tak wlasnie, póki co czekamy na kontakt do rzekomego swiadka o ktory stara sie Azor

Oczywiscie kontakt telefoniczny

[Newsman]

Nie twierdzę, że to z gruntu mistyfikacja. Trzeba to sprawdzić. Jednak zaczyna się w sposób, który po prostu budzi podejrzenia. Jej stopień zawiłości też jest dość spory (ew. osoba, która przygotowała materiał jest dość młoda). Wojskiem i przestraszonymi, nieufnymi miejscowymi można wytłumaczyć wszystko - nawet, że wioskę odwiedził smok. Ale poczekamy, zobaczymy.

[azor]

Wszytko ok ale zero namiarów na świadków a przecież niby to takie spektakularne - zaczyna mnie to trochę zastanawiać acz pojechać trzeba !

[Leoncin_obserwator]

[quote name='Yan Polskee' post='97519' date='27 maj 2012 - 14:36']Wojskiem i przestraszonymi, nieufnymi miejscowymi można wytłumaczyć wszystko[/quote]



Nie twierdzę, że kogoś straszyło wojsko i, że miejscowi ludzie są przestraszeni. Nie słyszałem, żeby ktoś tam był przestraszony. To jest raczej kwestia nieufności ludzkiej, nasilonej dodatkowo spotkaniem z nieznanym.



Co do obecności wojska na terenie Puszczy Kampinoskiej - są to szczątkowe informacje od ludzi bezpośrednio nie związanych z wydarzeniami z omawianej miejscowości. Ludzi, którzy przebywali na terenie Puszczy, z dala od terenów Leoncina.



Sumując :



- Nie ma dowodów bezpośrednich na obecność wojska na terenie Puszczy Kampinoskiej dnia 24.05.2012 r.



- Nawet jakby były takowe dowody to nie wiadomo czy ma to związek ze sprawą. Ale po sprawdzeniu map oraz wykazu jednostek i poligonów wojskowych można łatwo zauważyć, że tam nie ma takowych umiejscowień.



- Nie wiadomo ilu było świadków. MYŚLĘ, ŻE TO ROLĄ BADACZY JEST DOTARCIE DO ŚWIADKÓW.



Państwo chcą mieć podane dowody na tacy, chcą mieć numery telefonów. Życzę więc powodzenia w tych oczekiwaniach.



Proszę mnie nie posądzać o snucie intrygi, tym bardziej, że nie jestem zwolennikiem teorii o kosmicznym pochodzeniu tego typu zjawisk. Uważam, że jeżeli leoncińskie wydarzania są prawdą to warto je zbadać, omówić i wysnuć wnioski. A przy tego typu komentarzach bardzo ciężko wywołać w ludziach ZAUFANIE.

[Leoncin_obserwator]

[quote name='azor' post='97524' date='27 maj 2012 - 15:10']a przecież niby to takie spektakularne[/quote]



Nie wiem czy to jest spektakularne wydarzenie. Nie wiadomo ilu było świadków. Czy ja mam rozumieć, że miałem nie poruszać tego tematu ?

[azor]

Powiedz czy znasz osobiście któregoś ze świadków. Jestem 16 lat badaczem ale w 95 % zawsze uzyskiwaliśmy wcześniej telefony aby dograć spotkanie i przyjazd na miejsce dlatego pytam czy znasz osobiście świadków ? Jednak cały czas mówię że nawet w CIEMNO ale mozna jechać macie raptem około 40 km popytać ludzi ludzie skierują do innych itp ja tak robilem nie raz sam lub z kolegą, niestety za daleko mieszkam od tej miejscowści aby tam dotrzeć dlatego licze na ludzi z W-wy macie blisko.

[Leoncin_obserwator]

[quote name='azor' post='97530' date='27 maj 2012 - 16:23']Powiedz czy znasz osobiście któregoś ze świadków[/quote]



Osobiście nie znam nikogo, kto to ewenualnie widział to zjawisko oprócz jednej osoby, która szła drogą w miejscowości Wincentówek w kierunku Puszczy Kampinoskiej. To były pracownik redakcji, w której pracowałem, stąd go znam. On przekazał mi zdjęcie (zresztą nie przez niego zrobione), ale nie jest to osoba skłonna do rozmów z nieznajomymi na ten temat i nie mogę bez jego zgody podawać do Niego namiarów.

Poznałem również człowieka (nie wiem skąd miał do mnie namiar...) o imieniu Muammar (przedstawił się jako dziennikarz), rozmawiał on z jedną osobą (miejscowy), która przyznała, że widziała ten obiekt, ale kategorycznie odmówiła dalszej rozmowy stwierdzając, że "to na pewno Rosjanie".

Nie wiem skąd owy Muammar ma informacje, ale zasugerował, że jeśli ktoś coś będzie wiedział lub chciał pomóc w tej sprawie to mogę udostępnić jego adres korespondencyjny.



Nie chcę nic sugerować, zmuszać do przyjęcia pewnej linni, zainteresowałem się tą sprawą z powodu zdjęć. Dlatego chcę na wstępie ustalić ich autentyczność.

[Newsman]

Postaramy się poczynić w tej sprawie jakieś kroki, ale postawa świadka "Leoncin_obserwatorem" wydaje mi się co najmniej dziwna, żeby nie powiedzieć, absurdalna.



Z jednej strony mylnie nazywa się on "obserwatorem", choć nim nie jest, w ogóle nie zna świadków, ale skądś wszystko wie - tu jest główny problem w tej sprawie.



Wie także o prasie, wojsku, choć nie wie czy wojsko było, a także o tym, że sprawę przejmie jakaś korporacja. Na koniec "obserwator" umywa od wszystkiego ręce twierdząc, że ludzie nie powiedzą, bo są dzicy.



Wszyskie pogłoski wiążą się z jakimiś "ludźmi", albo "prasą". Ale skąd on ma ten informacje? I do tego ten tajemniczy Arab...



No i na koniec, w ogóle nie wiadomo kim jest. Niech się pan zatem nie dziwi, że ktoś będzie miał wątpliwości odnośnie pańskich intencji.