Kraków, dom przy Wielickiej

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
Awatar użytkownika
Kundzia
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: śr mar 04, 2009 7:09 pm
Kontakt:

Kraków, dom przy Wielickiej

Post autor: Kundzia »

Nie mogę znaleść żadnego tematu o słynnym już domie, przy ulicy Wielickiej w Krakowie, a chciałabym się podzielić w sumie jednym interesującym zdjęciem, które zrobiłam wraz z kumplem w tym, że domu.

Co o tym sądzicie?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony śr wrz 09, 2009 9:56 am przez Kundzia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kundzia
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: śr mar 04, 2009 7:09 pm
Kontakt:

Re: Kraków, dom przy Wielickiej

Post autor: Kundzia »

Ano, przynajmniej według mnie i kilka innych osób widoczne na tym zdjęciu są barki -sylwetka mężczyzny. Może mi się wydawać oczywiście.
Awatar użytkownika
Niekwestionowany96
Infranin
Posty: 276
Rejestracja: śr mar 12, 2008 8:43 pm
Kontakt:

Re: Kraków, dom przy Wielickiej

Post autor: Niekwestionowany96 »

Złudzenie ?. No to mamy już odpowiedź specjalisty od fotografii Orsona. Dziękuje i pozdrawiam.
Zmiany Dla Niekwestionowanych

<div align='center'>[ external image ]
</div>
Awatar użytkownika
Aylinn
Homo Infranius
Posty: 462
Rejestracja: wt paź 09, 2007 6:01 pm
Kontakt:

Re: Kraków, dom przy Wielickiej

Post autor: Aylinn »

Dla mnie naświetlone zdjęcie. Nic tam nie ma, ale byłoby fajnie zobaczyć więcej zdjęć.
That's how I survived. Time and time again. That's my secret. I survived because I willed it to be. ... How did I survive apocalyptic fire? I simply refused to feel the flames.
Awatar użytkownika
Kalatos
Infranin
Posty: 240
Rejestracja: czw gru 18, 2008 11:53 am
Kontakt:

Re: Kraków, dom przy Wielickiej

Post autor: Kalatos »

[quote name='Orson' post='60622' date='czw, 03 wrz 2009 - 00:17']Po dłuższym przypatrzeniu się w obrazek faktycznie coś zauważyłem. Ogromną modliszko-mrówkę, gotową do ataku. Zwykłe złudzenie, co do jego powstania, może wypowiedzą się specjaliści, ludzie znający się na fotografii.[/quote]



To się wypowiem ;) Odnośnie tej fotografii można stwierdzić co następuje, zdjęcie wykonano pod światło( z lamą błyskową) stąd kolor różowy, cała ta postać widoczna na fotografii powstała właśnie dzięki padaniu światła na obiektyw co spowodowało takie a nie inne ułożenie odbicia które przyjęła na siebie matryca aparatu - Jeśli ktoś ma lustrzankę polecam robić zdjęcia w formacie RAW nie JPG ;) Całość uzupełnia kadr wykonany dość krzywo co potęguje wrażenie niesamowitości zdjęcia oraz tej postaci, oczywiście dużą rolę przy tym co widzimy na tym zdjęciu ma nasz wyobraźnia bo to właśnie ona powoduje iż ciekawy układ kolorów, plamek etc przybiera takie a nie inne kształty. Ale jak dla mnie to moje zdanie i znając życie będzie dwadzieścia innych że to jest jakaś postać która tam była :P Ale ocenę końcową zostawię każdemu z was - pamiętacie co pisałem wyżej? Wyobraźnia. Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony czw wrz 03, 2009 10:11 am przez Kalatos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Fanatyzm religijny to największe zło tego świata"
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Kraków, dom przy Wielickiej

Post autor: azor »

Po pierwsze należy mieć do dyspozycji oryginał fotki aby co kolwiek pisać nie wiem czy jest to efek od lampy ale patrząc na mury i głebię być mozliwe że tak co ciekawe te czerwonawe smugi ja postaci nie widze nie są na murze tak jakby byly ''schowane'' ponizej nie wchodza powżej kadu. Czy ten dom to ten słynny co od lat stoii nie zamieszkały często jeździłem koło niego teraz już go nie widze bo drogi przebudowali.
smoczyca2008
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: pt sty 07, 2011 5:24 pm
Kontakt:

Re: Kraków, dom przy Wielickiej

Post autor: smoczyca2008 »

W tym domu nie ma nic ciekawego.

Kilka razy już tam byłam i nic nadzwyczajnego się nie działo.



Prawda jest taka że brat, brata zabił poszedł siedzieć a jak wyszedł to postawił przy domu kapliczke na upamiętnienie swojego brata a potem się powiesił.



Dom jest na sprzedaż tylko cena jest zbyt duża i tak sobie stoi i postoi jeszcze kilka ładnych lat zanim ktoś to kupi...



A wszyscy ktorzy snuja opowiesci o tym domu życze powodzenia!
Największym złem, na które cierpi świat, to nie siła złych, lecz słabość dobrych.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”