Mózg a świadomość

Doświadczenia wyjścia z ciała, stany bliskie śmierci, sny...
Elowen
Zaangażowany Infranin
Posty: 394
Rejestracja: ndz lut 12, 2012 1:08 pm
Kontakt:

Re: Mózg a świadomość

Post autor: Elowen »

[quote name='danut' post='97198' date='16 maj 2012 - 01:10']Elowen nie o to chodzi, a o to że o świadomości i osobowości to już bardzo wiele człowiek wie, nie są to tylko filozoficzne pojęcia, a doskonale znane np. psychologii, a o duszy są tylko teorie i własne pojęcia jej. A nieskończoność w oparciu, nawet o symbol w chrześcijaństwie nie ma początku, ani końca.[/quote] Ach to dlatego, ze swiadomosc i osobowosc maja juz swoje miejsce w nauce, to juz nie mozna na ich temat snuc swoich wlasnych teorii, ale o duszy jeszcze mozna? :D ;) A tym o nieskonczonosci, to mnie zabilas, no... nie ma poczatku ani konca mowisz? Niesamowite ;)
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein
dino_24
Homo Infranius
Posty: 406
Rejestracja: sob sie 16, 2008 12:16 am
Kontakt:

Re: Mózg a świadomość

Post autor: dino_24 »

[quote name='Iris' post='97172' date='15 maj 2012 - 08:12']To sygnały środowiskowe sterują komórką, a nie geny.[/quote]



Czyżby ... i aby na pewno ??



... Trawestując , można rzec ...

... że to MY [sygnał środowiskowy] , sterujemy komputerem

[komórką ] , a nie oprogramowanie [geny ]



Czy tak jest w rzeczywistości ???



Komórka bez genotypu staje się ''martwym'' bezużytecznym tworem biologicznym .

... dokładnie , jak komputer bez oprogramowania , staje się nieprzydatnym

przedmiotem .



[quote name='Iris' post='97172' date='15 maj 2012 - 09:12']Wyśmiewany przez ortodoksów Giennadij Szipow przedstawia w swojej teorii próżni dokładnie to samo.[/quote]



Jak można kogoś nie wyśmiewać , kto stworzył fikcję , na kanwie której , gro internetowych

psycholi dopatrzyło się 7 gęstości i wibracji .

A za tą ''perełkę'' ... Nobel powinien być w 100% :

Tak szybko jak myśl



Pole świadomości ma też inną nazwę - pole torsyjne (ang. torsion - wirowanie), jako że związane jest z ruchem wirującym. Najważniejszym wynalazkiem opartym na teorii próżni jest generator torsyjny, którego twórcą jest Anatolij Akimow. Dzięki temu urządzeniu wielkości czterech paczek papierosów dowiedziano się, że pole torsyjne rozprzestrzenia się miliardy razy szybciej niż światło i przenika każdą materię, nie tracąc przy tym na intensywności. Nie wiadomo dokładnie, jak szybko się porusza, gdyż nie udało się tego zmierzyć.

Wykorzystując własności tego pola, stworzono nowy, rewolucyjny system łączności. Z najodleglejszymi miejscami w kosmosie można połączyć się natychmiast, bez zakłóceń, a nadajnik wymaga minimalnej ilości energii. Nadajnik torsyjny znajduje się ponoć na pokładzie rosyjskiego pojazdu, który w 1998 roku poleciał na Marsa. Jeśli wszystko będzie działać prawidłowo, torsyjny nadajnik i odbiornik będą się łączyć w jednej chwili, podczas gdy sygnał konwencjonalnego nadajnika biegnie z Marsa na Ziemię około 7 - 13 minut.







[quote name='Iris' post='97154' date='14 maj 2012 - 14:24']Jestem pełna wątpliwości, czy swiadomość stanowi oprogramowanie mózgu. Pod tym względem jestem skłonna zgodzić się z naukowcami, na których badania powoływano się w toku dyskusji. Sądzę, że świadomość jest właściwością zewnętrznego układu fizycznego, który programuje mózg, natomiast oprogramowanie to wynik nieustających modyfikacji sieci neuronowych struktur mózgowych.[/quote]



A jakiegoż to ''zewnętrznego układu'' fizycznego , świadomość jest właściwością ... ???

Jakiż to ''układ zewnętrzny'' progamuje nasz mózg .

Z chwilą urodzenia , to właśnie komputerowy ''BIOS'' - genotyp ,

a nie komórka [o której pisałeś] jest odpowiedzialny za wszystko ... wzrost , kolor oczu ,

wygląd i tym podobne .

Przez pierwsze trzy lata ... życie [informatyk] kształtuje naszą świadomość [oprogramowanie] .

Potem następują tylko jego aktualizacje [doświadczenie] ... dokładnie jak w kompie .



I dosadnie napisał to Mateusz ... nie ma mózgu nie ma świadomości .

Jest tylko wegetatywna ''roślinka'' [vide : udary]



P/s

To co pisałeś o przeszczepach nie ma nic wspólnego z świadomością w ogólnym

znaczeniu ... nerka , serce czy płóca są integralną częścią ''bytu'' biologicznego ...

to tak jak byśmy chcieli , hipotetyczne ''drzewka'' Marsjańskie ... zasymilować na Ziemi .



Ostatnio zmieniony śr maja 16, 2012 2:47 am przez dino_24, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Mózg a świadomość

Post autor: Andrzej 58 »

"No niby fajnie, ale gdzie w takim razie podziewa sie swiadomosc, gdy funkcjonujace bilogicznie cialo umiera? Bo piszesz, ze tylko w nim swiadomosc moze istniec... "(cyt Elowen).

Niedawno leżałem na stole operacyjnym.Narkoza pozbawiła mnie świadomości.Mój system zbierania bodźców został wyłączony do zera,co związane było z koniecznością wyeliminowania bólu.Co mam w pamięci z tych godzin?-Nic.Mój mózg nie rejestrował tego co robiono z moim ciałem.Pytasz co się dzieje ze świadomością gdy ciało umiera.Ano nie funkcjonuje.To strach przed niebytem nakazuje szukać rozwiązań zastępczych w postaci reinkarnacji ,życia w świecie duchowym itp.Można jednak zarejestrować ciągi sygnałów elektrycznych poprzez wytwarzane przez nie pola magnetyczne ,które po przetworzeniu w podwzgórzu mózgowym powodują zmiany w komórkach kory mózgowej..Proces odczytu jest istotą pamięci dla danej osoby.Pytanie- czy można takie sygnały odczytać środkami technicznymi-oczywiście ,że można .Dokładnie tak samo rejestrując , jak film czy piosenkę w pamięci komputera.Ciało też można odtworzyć bez problemu i wyposażyć w pamięć ze starego zużytego.W ten sposób zostaje zachowana ciągłość bytu i uruchomiona świadomość w żywym ciele.Jest to wiedza o nieśmiertelności, za którą jak pisze w piśmie człowiek został wygnany z tzw raju(bo nie miał prawa tego poznać i żyć wiecznie). A kto tą wiedzę posiada stawia siebie w pozycji boga(ów).Jest podstawa do stworzenia kultu siebie w oparciu o brak wiedzy niezorientowanych i podporządkować ich sobie manipulując i żerując do woli.Możesz mi wierzyć Elowen,sam tego doświadczyłem podobnie jak wiele osób na tym forum.Chciano mi wklepać ,że jestem inkarnacją pewnego Walijczyka ,który podążał za swoją miłością do innego kraju.Tu niedaleko Arkadiusz relacjonuje coś podobnego jako przedwojenny adwokat.Wiele dyskusji było w temacie o innych rzeczywistościach gdzie zwracaliśmy uwagę na identyczne zdarzenia biorących tam udział.No i podejrzenia o podszywanie się pod relacje innych.Przeprowadziliśmy śledztwo w tej sprawie i okazało się ,że nie jesteśmy tymi osobami ,które w realu czy indukowanym śnie poznały te zdarzenia.To są wklepane środkami technicznymi zarejestrowane wcześniej wyreżyserowane zapisy naśladujące pamięć zdarzeń rzeczywistych.W ten sposób osoby to wykonujące ,próbują powiązać się z tymi nieświadomymi.Manipulacja jak nic.Tylko po co pseudo bogowie chcą być traktowani jako ofiary tych technik?Pewnie ich czas zmierza ku końcowi i próbują w ten sposób uniknąć odpowiedzialności za te oszustwa ,które przez tyle czasu wpajali ludziom.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Mózg a świadomość

Post autor: danut »

Czy świadomość stanowi oprogramowanie mózgu? Może spójrzmy na to od tej strony- czy ludzki umysł potrafi ogarnąć nieskończoność, bo czy świat i życie istnieje tylko tu i teraz, czy jest w tym coś dużo więcej i o wiele więcej? Pojęcie nieskończoności było rozważane już od starożytnych czasów, to stamtąd wywodzi się symbol nieskończoności w kształcie odwróconej ósemki ( lemniskata)- nieustającego powiększania i pomniejszania.Tak, Elowen - nie ma początku ani końca, bo nieskończoność jest jednoznaczna z wiecznością- "był, jest i będzie"- tak jak Bóg i wszechświat, a ponieważ ludzie nie godzą się z tym, nie potrafiąc ogarnąć pojęcia nieskończoności, to ciągle szukają tego początku i końca nie potrafiąc go znaleźć.
Ostatnio zmieniony śr maja 16, 2012 10:44 am przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Elowen
Zaangażowany Infranin
Posty: 394
Rejestracja: ndz lut 12, 2012 1:08 pm
Kontakt:

Re: Mózg a świadomość

Post autor: Elowen »

Pytasz co się dzieje ze świadomością gdy ciało umiera.Ano nie funkcjonuje.To strach przed niebytem nakazuje szukać rozwiązań zastępczych w postaci reinkarnacji ,życia w świecie duchowym itp. ludziom.
Moze i strach... w moim przypadku w jakims stopniu na pewno, otwarcie sie do tego przyznaje. Jednakze jest inna strona tego medalu. Tobie akurat nie przydazyly sie przygody poza cialem, ale jest wielu takich, ktorych przezyc nie da rady w zaden sposob racjonalnie wytlumaczyc. Wiedza o tym lekarze, ktorzy czesto maja do czynienia ze smiercia. Polecam klasyke, ksiazki lekarza (sic!) Raymonda Moody'iego... chociaz jeszcze nigdy nie udalo mi sie naklonic zadnego ateisty do ich przeczytania. A szkoda. Jesli chodzi o elektryczna aktywnosc mozgu, to w pelni ten fakt akceptuje, ale i tak sie upieram przy swoim - mozg to tylko instrument, z ktorego mozna wygrzebac slady pamieciowe, programowac jak komputer i eksperymentowac jak z urzadzeniem wytwarzjacym pole magnetyczne. Jednak nie wierze, ze to wszystko, ze tylko tym jestesmy i gdy umieramy to jest koniec. A moja wiara nie opiera sie na zadnej religii czy pieknej hipotezie, tylko na swiadectwach ludzi, ktorym zdarzylo sie opuscic swoje cialo. Ludzi, ktorzy eksperymentuja z OBE. I nie tylko.


Ciało też można odtworzyć bez problemu i wyposażyć w pamięć ze starego zużytego.W ten sposób zostaje zachowana ciągłość bytu i uruchomiona świadomość w żywym ciele.Jest to wiedza o nieśmiertelności, za którą jak pisze w piśmie człowiek został wygnany z tzw raju(bo nie miał prawa tego poznać i żyć wiecznie).
Ale co masz dokladnie na mysli? Zabawy z genetyka? I kim sa ci "bogowie", ktorzy niby programuja innym pamiec?
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein
Awatar użytkownika
ciekawska
Infrzak
Posty: 46
Rejestracja: pn maja 14, 2012 10:28 am
Kontakt:

Re: Mózg a świadomość

Post autor: ciekawska »

[quote name='Elowen' post='97185' date='15 maj 2012 - 23:08']Wszystko to, co napisałaś jest interesujące i na poziomie „bilogicznego” rozumienia zycia, kupuje to. Ale moim zdaniem nie ma to nic wspolnego z „wlasciwa świadomością” człowieka. Nie wierze, ze nasza świadomość istnienia pozostaje w naszym ciele po smierci czy w przeszczepionych organach. Dla mnie temat, w którym dyskutujemy zakrawa o metafizyke i tak sobie mysle, ze może trzeba by tu mowic o dwoch rodzajach świadomości – świadomości jako „pochodnej” naszej duszy, ciala astralnego, która za zycia zamieszkuje mozg – i czegos, co ja lubie nazywac pamięcią komorek, a Ty świadomością.[/quote]



Chyba jednak nie kupiłaś, bo niewiele zrozumialaś z tego, co napisałam. Nauka w dalszym ciągu poszukuje odpowiedzi na pytanie czym właściwie jest życie i skąd się wzięło. W odróżnieniu od religii oczywista oczywistość, która wszystko wie bez cienia watpliwości. Sęk w tym, że nauka konwencjonalna NIC NIE WIE O ŚWIADOMOŚCI, choć udaje, że wie. Posługuje się wtym celu definicjami, które w gruncie rzeczy niewiele wyjaśniają. Nie określają jej natury lecz funkcjonalność. Dla nauki konwencjonalnej świadomość to wielka zagadka. A skoro nie bardzo wie, co to jest, to nie wie również gdzie tego szukać. Nauka konwencjonalna ZAKŁADA (a założenie to teza do udowodnienia), że ulokowana jest w mózgu. Sęk w tym, że jak dotąd tego nie udowodniono i nic na to nie wskazuje by tam była. Mózg w ciele człowieka spełnia identyczną rolę jak błona komórkowa jednokomórkowca. Jest tylko narzędziem. Wydawało mi się, że to co piszę jest wystarczająco jasne.



Świadomość nie zostaje w ciele po śmierci, bo z ciałem znawet za życia ciała wydaje się dość luźno związana. Czy funkcjonuje tam non stop? A może udaje się czasami na wycieczkę podczas snu? Niektóre ze zjawisk anomalnych pozwalają na takie domniemania. Bywa, że podczas sesji hipnotycznych potrafi np. przebywać w rzeczywistości alternatywnej, którą sama tworzy. Charles Tart prowadził takie eksperymenty nawet w grupach. Bywa, że w stanie hipnozy cofa się do czasów przed urodzeniem się w "swoim" ciele. Wyraźnie napisałam i znów to powtórzę, że świadomość rezyduje w zasadzie poza ciałem, choć czasowo potrafi je zagospodarować. Gdy ciało się zużyje, po prostu go opuszcza. I wcale nie przestaje w związku z tym istnieć, o czym wspomniałam wcześniej.



Wciąż z zapałem wracasz do pojęcia pamięci komórkowej. Dziw, że nie wspominasz o tajemniczych engramach, bo to w nich ma podobno tkwić pamięć komórkowa. Tyle, że to nigdy nie udowodniona hipoteza ortodoksyjnych materialistów. Nie ma pamięci komórkowej. Nie istnieje takowa, jeśli kojarzysz ją ze świadomością. Komórki przeszczepu nie mają żadnej pamięci tyczącej osobowości dawcy, a geny nie są pamięcią komórkową lecz zakodowanym bankiem danych do wykorzystania przy reprodukcji. Pisałam o tym wyraźnie. Jeśli wyjmie się jądro wraz chromosomami z komórki, to ona nadal żyje. Oczywiście dopóki białka się nie zużyją, bo nie ma danych do ich odtworzenia. Tak trudno to pojąć?



[quote name='Elowen' post='97185' date='15 maj 2012 - 23:08']Niestety nadal nie rozumiem w jaki sposób implant może porozumiewac się z odzielnym cialem ...[/quote]



Implant nie porozumiewa się z zadnym ciałem, ani żywym, ani martwym. Odbiera sygnały z jakiegoś pola fizycznego obecnego w środowisku, możliwe że solitonu czyli części większej całości, które jest nośnikiem informacji o osobowości dawcy. Możesz to pole nazwać duszą. Nazwa nie ma znaczenia. To ono jest byłym "właścicielem" dawcy, istnieje nadal po jego śmierci, a jego oddziaływanie na ciało biorcy powoduje, że wysyłane sygnały zostają odebrane przez przeszczepiony organ, bo jest on wyposażony w receptory "dostrojone" do odbioru tych sygnałów.



[quote name='Elowen' post='97185' date='15 maj 2012 - 23:08']No wlasnie, gdzie on jest? Ja to odbieram inaczej – to nie ma nic wspolnego z właścicielem, tylko z jego cialem. Jeśli już naprawde miałabym uwierzyc w te komunikacje miedzy komorkami z odrębnych organizmow, to bym powiedziala, ze po prostu to fragmenty ciala się ze soba komunikuja, przesyłają sobie dalej te same informacje, co wczesniej, bo nie potrafia się same przeprogramowac. A świadomość, (ta w moim rozumieniu tego pojecia) która zamieszkiwala cialo, już dawno się od niego odłączyła.[/quote]



Wyjaśniłam wyżej.



[quote name='Elowen' post='97185' date='15 maj 2012 - 23:08']A najlepsze jest to, ze ani Ty ani zaden inny naukowiec nie moze mi udowodnic, ze nie mam racji, bo sami operujecie tylko naukowymi teoriami :P … nawet jeśli sa bardzo ciekawe :)[/quote]



A najlepsze jest to, że nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać. Próbowałam jedynie parę spraw wyjaśnić, ale jakoś chropawo to idzie.



Zaczynam się zastanawiać czy wiesz na czym polega praca naukowa. Zaczyna się ona od postawienia zadania, czyli zamiaru wyjaśnienia czegoś, co zostaje zaobserwowane, ale nie jest rozumiane. Czasem już na wstępie stawia się pewne hipotezy (takie próbne koncepcje). Wyniki badań (eksperymentów) potwierdzają hipotezę albo nie. Dopiero gdy ją potwierdzą, hipoteza staje się teorią. Wczesniej nie. A jeśli stanie się teorią, to jest już obowiązującą wiedzą naukową. Tego typu działanie nazywa się badaniami podstawowymi. Potem wykorzystuje się je w praktyce i dopracowuje. To też działalność naukowa, ale innego rodzaju.



Gdy rozpoczyna się działalność na obrzeżu aktualnej wiedzy, wchodzi się na nieznany teren. Zaczyna się więc od badań podstawowych. Podstawowe badania świadomości już zostały zapoczątkowane, ale konwencjonalna nauka je uparcie ignoruje. Dlatego wiedza o nich jest praktycznie żadna na polskich uczelniach. Tkwimy uparcie pod tym względem w I połowie XX wieku. I dlatego nasza "dyskusja" właśnie tak wygląda.
Awatar użytkownika
ciekawska
Infrzak
Posty: 46
Rejestracja: pn maja 14, 2012 10:28 am
Kontakt:

Re: Mózg a świadomość

Post autor: ciekawska »

[quote name='Andrzej 58' post='97191' date='16 maj 2012 - 01:34']"Okazuje się więc, że błona korzysta także ze zwyczajnych, konwencjonalnych środków przekazu informacji i nie trzeba domyślać się zaraz telepatii. Mamy doczynienia z fizyką, a nie metafizyką, choć wielu woli dopatrywać się cudów. Telepatia to też nie cud, a fizyka, choć wykorzystywane mechanizmy należą do nieco innego poziomu rzeczywistości niż ten klasyczny, który można dotknąć i polizać. Warto pamiętać, że fizyka opisuje rzeczywistość, więc wszystko co mniej lub bardziej widocznie funkcjonuje w realu wchodzi w zakres fizyki."(Cytat z Iris).

Oczywiście ,że to fizyka..Świadomość może istnieć tylko w funkcjonującym biologicznie ciele.Cały system nerwowy działa w oparciu o sygnały elektryczne ,które przetwarzane są w mózgu.Efektem przesyłania impulsów nerwowych jest pole elektryczne (zamienne z magnetycznym-Maxwell) widoczne w postaci aury.Sygnały te zapisywane są w mózgu(korze) w postaci chemicznej .To jest pamięć,która pozwala określać swoją osobistą tożsamość..Istnieje sposób na wzmacnianie tych słabiutkich sygnałów magnetycznych mózgu.To też tylko fizyka.A jak to się robi-poprzez sumowanie wektorów pola .Taki zapis można rejestrować.To odtworzenie zapisu pamięci z kory mózgowej w w zapisie analogowym.Proces odwrotny (przesyłanie zapisu do mózgu z pominięciem receptorów układu bodźców zewnętrznych też jest możliwe.Mózg jest podatny na pola magnetyczne.W ten sposób można wyposażyć nowe ciało w starą(zarejestrowaną pamięć) i kontynuować zbieranie nowych doświadczeń w nowym organizmie.Jak nic, to ścieżka do nieśmiertelności i wyjaśnienie tych historycznych doświadczeń osób współczesnych,o których tyle ostatnio na forum dyskusji.[/quote]



Nie przesadzaj z tą chemią. Cząsteczki to kiepski nośnik informacji. zwłaszcza rozpatrywany w ramach fizyki klasycznej. A jeśli zejdziemy do poziomu fizyki kwantowej, to mamy już do czynienia z falami o określonej charakterystyce, a nie z cząsteczkami. Podejrzewam śmiało, że w korze mózgowej się nic nie zapisuje, bo informacje się odczyruje z mózgu niczym z hologramu. :D



[quote name='danut' post='97193' date='16 maj 2012 - 01:43']Elowen pomieszałaś duszę z osobowością i świadomością- pomyliłaś dodatkowo z impulsami i docierającymi informacjami do mózgu. Oczywiście co do reszty każdy ma swoją teorię, raczej swoją filozofię na temat, który zajmuje ludzkość od wieków- czy człowiek ma duszę i czym ona jest, ja mam na ten temat inne zdanie i inne pojęcie na temat, czym jest świat niematerialny.[/quote]



Przykro mi, ale pojęcie materii nieco ewoluowało od czasów Newtona. Wszystko jest materią, pola fizyczne takoż. Materia przejawia się w naszej rzeczywistości w wielu formach. Pod tym względem zgadzam się w pełni z Puthoffem. Nie istnieje swiat niematerialny.
Awatar użytkownika
ciekawska
Infrzak
Posty: 46
Rejestracja: pn maja 14, 2012 10:28 am
Kontakt:

Re: Mózg a świadomość

Post autor: ciekawska »

[quote name='danut' post='97198' date='16 maj 2012 - 02:10']Elowen nie o to chodzi, a o to że o świadomości i osobowości to już bardzo wiele człowiek wie, nie są to tylko filozoficzne pojęcia, a doskonale znane np. psychologii, a o duszy są tylko teorie i własne pojęcia jej. A nieskończoność w oparciu, nawet o symbol w chrześcijaństwie nie ma początku, ani końca. Albo jeszcze inaczej, przestrzeń to nieskończona ilość punktów i takie linie można kreślić w przeróżnych kierunkach, więc nie ma jednej linii naszego życia- tak to pojmuję.[/quote]





Wtracam się wprawdzie między wódkę a zakąskę, ale co mi tam. Dlaczego Danut nie korzystasz ze światów równoległych? Można założyć, że są upakowane jedne w drugich i to nasze wybory decydują o ostatecznym kształcie rzeczywistości. I skąd pewność, że nasza czasoprzestrzeń nie jest poletkiem doświadczalnym jakiegoś nieznanego czegoś, gdzie przeszłość i przyszłość wpływają na siebie wzajemnie? Doświadczenia z transkomunikacją to uprawdopodobniają.
Ostatnio zmieniony śr maja 16, 2012 8:22 pm przez ciekawska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Mózg a świadomość

Post autor: danut »

Iris :NotDoneCare: - ja nie korzystam ze światów równoległych? Od 2006 roku o nich piszę, wszystko przedstawiam, także i swój osobisty pobyt w nich i łącznośc z nimi.. Jak myślisz dlaczego doskonale rozumiem co piszesz i skąd mam o tym wiadomości? Jest tutaj na ten temat więcej niż tysiąc moich postów.. :D A ta odpowiedź o moim innym pojęciu na świat niematerialny była do Elowen,a nie do Ciebie, ale w sumie odpowiedziałaś jej za mnie i dalej się zgadzam z Tobą..
Ostatnio zmieniony śr maja 16, 2012 7:51 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Mózg a świadomość

Post autor: Katarzyna_1 »

Cyt; „Podstawowe badania świadomości już zostały zapoczątkowane, ale konwencjonalna nauka je uparcie ignoruje. Dlatego wiedza o nich jest praktycznie żadna na polskich uczelniach. Tkwimy uparcie pod tym względem w I połowie XX wieku. I dlatego nasza "dyskusja" właśnie tak wygląda. ”



Nie ma co się irysować :NotDoneCare: Moim skromnym zdaniem.. majowa dyskusja jest na bardzo wysokim poziomie. (sorry, ale nie pamiętam wcześniejszej i nie zajrzałam do poprzednich postów, ale pewnie też jest bez zarzutu).



Dlaczego tak sądzę? Otóż czytając majowe wypowiedzi.., wszystkim bez wyjątku przyznaję po części rację. Każdy z Was coś bardzo intrygującego i nowego wprowadził w obszar rozważań „nad mózgiem i świadomością”. Oczywiście moja opinia nie polega na żadnych spekulacjach naukowo-"mundrych". Wzięłam tylko pod uwagę pewne swoje życiowe doświadczenia, tak samo jak Danuta. :NotDoneCare:

"Balbus melius balbi verba cognoscit"
ODPOWIEDZ

Wróć do „OOBE, LD, NDE, HIPNOZA”